FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: mateuszg24 w Listopad 26, 2015, 13:00:52 pm
-
Po przeczytaniu wielu artykułów na temat zasady działania sond za katalizatorem oraz emulatorów dostępnych w sprzedaży, mam pytanie.
Jak będzie działał silnik gdy oryginalną sondę podłącze i umieszczę poza układem spalin ? ( np. w pudełku koło silnika ) ?
Pytanie nietypowe, ale w silniku 2.5 V6 jest sonda za silnikiem poniżej szyby, którą trzeba odkręcić albo jakimś specjalnym kluczem, albo odkręcić kolektor ssący.
-
Nie bardzo rozumiem.....chcesz wpakować sondę w jakiś samorób poza układ wydechowy?? Przecież to tak jakby nie było w ogóle sondy.
-
Uważaj żeby się pudełko nie stopiło, bo sonda ma w sobie grzałkę ;-)
Skoro zadajesz takie pytanie, to według mnie przeczytałeś za mało. Polecam to: http://www.intercars.com.pl/pliki/PLK/DT40_Dobor_czasu_wtrysku_benzyny_i_gazu_LPG.pdf
Drive3rrrr, to nie tak jak by w ogóle nie było sondy, tylko wtedy sonda, cały czas będzie wykazywała zbyt ubogą mieszankę, skoro będzie czyste powietrze widziała, a ECU będzie korygował na + ile może, aż do check engine. Lepszym rozwiązaniem od wykręcenia jej, jest tylko jej odłączenie, owszem błędy będą, ale ECU prawdopodobnie będzie działał w korzystniejszej dla pracy silnika strategii.. Wtyczki są łatwo dostępne.
-
Znaczy no...użyłem skrótu myslowego :). Czasami tak pisze, że jasne jest tylko dla mnie :-wstyd. Nie wiem dokładnie jak w Jagu jest z oszukaniem sondy diagnostycznej czy idzie to zrobić w ogóle. Bo tak to będzie jak piszesz - check albo restricted.
-
Dziękuję VOITEC za odpowiedź.
Czyli tak jak myślałem , samochód będzie wtedy bardzo dużo palił.
-
Pytanie nietypowe, ale w silniku 2.5 V6 jest sonda za silnikiem poniżej szyby, którą trzeba odkręcić albo jakimś specjalnym kluczem, albo odkręcić kolektor ssący.
A co ty chcesz osiągnąć?
-
Czy ktoś z was wymieniał w silniku 2.5 V6 sondę diagnostyczną za silnikiem poniżej szyby przy której trzeba odkręcić kolektor ssący. Czy są związane z tym jakieś dodatkowe koszty (np. wymiana uszczelek ) , bądź jakieś problemy oraz ile czasu zajmuje taki zabieg ?
-
Ja wymieniałem - ale nie sciagalem kolektora tylko porozpinalem wężyki i sciagnąłem serwo od wspomagania - przydał sie tez specjalny "półotwarty" klucz do sond (tylko trzeba miec solidny - tani chinczyk nie da rady) no i po okolo godzinie potu , łez , krwi z niezliczonych ran na dłoniach udało sie wredną, zapieczoną na amen sonde wykręcic. Pamietam że odginalem tez oslony (o ile ich nie rozerwalem) termiczne. Pamietaj,że tylko oryginalne Denso wchodzi w gre , polecam tez nasmarowac gwint w nowej sondzie smarem miedzianym - nastepnym razem latwiej sie da zdemontować. Powodzenia
-
Wymieniałem tą sonde i jak pamiętam nie było jakichś specjalnych problemów, na pewno nic dodatkowego nie odkręcałem, klucz oczkowy i poszło, miejsca fakt mało ale odkręciłem. Jedna rzecz to pamiętam że w starej sądzie obciąłem kable żeby nie przeszkadzały.
-
Udało mi się wymienić tą sondę bez odkręcania kolektora ssącego, dziękuję ( bartnik, Bedek ) za cenną podpowiedź. Oczywiście w grę wchodzi tylko oryginalna sonda, bo robota przy wymianie jest bardzo trudna.