FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ X300, X305, X308 (1994-2003) => Wątek zaczęty przez: Zen w Listopad 12, 2009, 14:30:18 pm
-
Hej, jakiś czas temu mój xjr zacząl kaszleć przy starcie. gdy silnik się rozgrzal, wszystko wracalo do normy i jeździl prawidlowo. Ale w końcu w ogóle nie odpalil. Zostaly wymienione cewki i świece. Teraz odpala, ale dalej kaszle i dymi. Dopiero jak się przepali to zachowuje się OK. Bo je się, że sytuacja powtórzy się tak jak za pierwszysm razem. Komputer diagnostyczny nie wykazuje żadnych bledów. zna ktoś podobny przypadek? dzięki za pomoc. :-cry
-
Oczywiście dzięki za podpowiedź, ale muszę spytać, po czym wnosisz, że to np. nie przeplywomierz, czy sterownik silnika? Mialeś styczność z czymś takim? Po prostu to są rzeczy których nie da się sprawdzić, tylko trzeba wymieniać na inne i sprawdzać czy dziala. Chcę uniknąć kosztów, więc wolę wiedzieć napewno, że to to. jak to sprawdzić?
-
Mam świeże informacje. To jednak nie czujnik polożenia walu korbowego. Nie jest to też zalany silnik. Silnik krztusi się i dymi tuż po starcie, kiedy się nagrzeje pracuje normalnie. Jakieś inne propozycje? dzięki
-
Sprawdź czy nie ubywa płynu chłodniczego.
-
Nie, nie ubywa. Może to kwestia sterownika. jeśli ktoś z Was mial tego typu problem to proszę o pomoc. Obecnie samochód stoi w raczej dobrym warsztacie zajmującym się jaguarami: Jag-car, więc wszystkie takie najprostsze przyczyny zostaly wyeliminowane. To raczej coś wewnętrznego. :-cry
-
A może coś źle podłączone zostało podczas wymieniania silnika.
-
To moglaby być przyczyna, ale jednak miesiąc jeździlem na nowym silniku i wszystko bylo w porządku, więc żadne zle podlączenie cewek czy coś raczej nie wchodzi w grę. Coś się zwyczajnie schrzanilo.
-
a w jakim kolorze jest dym?
-
dokladnie taki jak przy spalaniu benzyny zawsze byl, tak samo pachnie, tylko jest go więcej.
-
Ja tam się nie znam, ale kiedyś czytałem na forum, że ktoś miał problem z odpaleniem auta bo miał za gęsty olej wlany. Silnik nie miał siły zakręcić jak na dworze zimno się robiło i olej gęstniał.
-
Sluchajcie, auto restauruje mi jag-car z Warszawy. Z tego co wiem dobry warsztat, zajmujący się tylko jaguarami, oni też wymieniali mi olej i plyny. O kolor dymu po wymianie cewek i świec pytalem telefonicznie, bo nie mieszkam przy warsztacie. mechanik powiedzial, że jest w porzadku, mieszanka spalona nie pachnie inaczej, jest go tylko zdecydowanie więcej. Świece są nowe. kompresja silnika okej, czujnik polożenia walu też okej i generalnie to co jest do sprawdzenia przy tego typu temacie jest sprawdzone. Diagnoza jest taka, że może to przeplywomierz, a może sterownik silnika coś zawodzi. natomiast nie można tego sprawdzić bez zalożenia drugiego, dzialającego przeplywomierza i sterownika. Ale równie dobrze może sie okazać, że to nie to, dlatego jestem trochę w kropce. Bo nie chcę kupować części które być może nie są tymi co potrzeba.
-
Może to jest i rozwiązanie. Do tej pory jeździlem do tego warsztatu i bylo ok., no ale z tym nie umią sobie najwyraźniej poradzić. Podobnie jak ze zbyt dużym zużyciem paliwa jaki ma moje auto (25-28 l w mieście, 16-18 na trasie), może zresztą te dwie sprawy jakoś się wiążą. Pewnie skończy się tak, że w poniedzialek wyprowadzę od nich samochód i spróbuję wstawić go gdzie indziej. jesli macie dobre propozycje na Warszawę to wrzucajcie.
-
no z tym spalaniem to też przegięte! >:(
mój 20/15 miasto/trasa
-
jesli macie dobre propozycje na Warszawę to wrzucajcie.
zobacz tu: http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,2464.0.html
(alfabetycznie):
Altamira Pan Kretkowski (Zakroczym, kolo nowego dwora) tel 22 7858139 albo 501749561
Bagłaj Ryszard (Waw-Praga) tel 602343073
Best1 (w Piastowie) tel 602399470, 602222212
Jag-Car (bylych brygadzystow, teraz w Stare Babice tel 22 499-22-11 (rzadko ktos odbiera) albo 791990911
firma jag-car nie lubi starszych aut
Pan Ryszard Baglaj ma nienaganna opinie choc pracuje w skromnych warunkach, a firma Altamira takze poki
co zawsze dala rade. Good luck !
-
Dzięki bardzo. jesli jag-car nie da rady to spróbuję inne propozycje. Pozdrawiam. jak ktoś ma jeszcze jakiś pomysl to proszę pisać. Przypominam. Samochód dusi się i kaszle przy starcie na zimnym silniku, dymi razy trzy z rury wydechowej. na cieplym silniku (np. takim który byl wylączony po trasie na godzinę) startuje normalnie i pracuje normalnie. Jednym slowem cieply silnik pracuje normalnie, a zimny nierówno i się dusi. Pozdrawiam
-
Jeżeli kogoś jeszcze ten temat nie zmęczyl to mam pewne uzupelnienie. Dzisiaj bowiem zabralem samochód z jag-car i zrobilem nim parę kilometrów. Na zimnym silniku nie wystartuje sam, trzeba go dogazować i dogazowywać z pięć minut zanim nie zrobi się cieply. W tym czasie wali z rur bialy dym jak z samolotów na pokazie. Kiedy staje się cieply to zjawisko mija. Potem jedzie, ale na luzie na 700 obrotach co jakieś 4 sekundy silnik przerywa jakby mial czkniecie, wylącza się wtedy wspomaganie, gaz i reszta. Trwa to ok 1/5 sekundy. Nie wiem czy jakiś cylinder nie pracuje, czy cykl spalania jest jakiś dziwny. W jag-car orzekli, że są na 99% pewni, że chodzi o sterownik silnika, który coś źle zarządza wtryskami paliwa. Za dwa tygodnie umówilem się na wizytę do Ryszarda Bagłaja i może on coś rozjaśni tą sytuację, ale jeżeli ktoś slyszal o czymś podobnym to będę wdzięczny za poradę. :-[
-
W moim kocie były trochę podobne objawy, miałem już wymieniać przepływomierz za namową elektryka. Co się okazało? Ubytek w uszczelce kolektora ssącego. Całe sterowanie głupiało, już nie dało się jeździć! Bardzo łatwo to sprawdzić - kup gaz do zapalniczek, na odpalonym już silniku opsikaj dookoła wszystkie doloty (połączenia między kolektorem a blokiem silnika) i zobacz czy przy psikaniu na któryś dolot, silnik nie zacznie nagle przygasać. Daj znać, czy coś się działo!
-
Sprawdzę to przy najbliższej okazji. dzięki.