FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => Technika ogólna, Literatura => Wątek zaczęty przez: maradmar w Sierpień 10, 2009, 23:57:08 pm
-
15 lat i 130000
da sie wykryc cofniecie licznika?
-
DDW
albo po stanie samochodu
ale też zdarzają się takie egzemplarze - tylko niestety tanie to one nie są :(
-
kiepska sprawa. Dlatego, się należy do pana, co to sprawdzi wybrać, przed zakupem i nie uważać szczególnie na wspaniałe okazje, gdy ktoś wyjeżdża zagranicę i musi koniecznie sprzedać samochód. Pozdrawiam i powodzenia
-
wiecie co mi powiedzieli w salonie jaga?
ze nie moga sprawdzic kiedy auto bylo serwisowane i przy jakim stanie licznika byl ostatni przeglad zakladajac oczywiscie ze byl robiony w aso.ZART!nie maja takiego programu!
-
Brak słów :-gwizd :-zly
A w którym ASO próbowałeś to sprawdzić ??
-
w Lodzi w nowym salonie JLR
-
Dziwne......
w W-wie rok temu sprawdzałem mojego iksa - i cała historia była - dodam, że auto z USA
w grudniu sprawdzałem eskę, i tez była historia.... a to szwajcar...
-
taka dostalem odpowiedz bo chcialem sprawdzic auto 1995r bez ks serwisowej a dodam ze ma 90 tys przejechane wiec malo prwdopodobne ze nie krecony ...serwisant twierdzi ze nie moze tego zrobic na podstawi vin :o
-
oki - może tak być, ja sprawdzałem autka z 2002 i 2004 roku
-
jezeli posiadasz dokumenty z importu to znajdziesz tam dane bylych wlascicieli, czasem warto ustalic
kontakt i sie zapytac. np przy zakupie zajefajnego s-type-a od radnego w szwajcarii dowiedzialem sie
gdzie autko bylo serwisowany a tam podali wszelkie informacje.
-
dodam, że do tego zajefajnego autka od radnego w szwajcarii była cała historia w sieci JLR, potwierdzająca stemple i zapisy w ksiażce
Dodam że JLR nie zrobi żadnego wydruku może przeczytać grzecznościowo informacje - podobno nie ma upoważnienia
jeżeli zaś chcesz mieć historię na piśmie to bezpośrednio importer
-
Wydaje mi się, że JLR posiada historię każdego auta, ale żeby podać informacje musi widzieć auto, bądź dokumenty od niego.
A nie, że wpada pierwszy lepszy koleś z ulicy z zapisanym VINem na kartce i prosi o historie auta.
-
W łodzi nic ci nie podadzą twierdzą że nie maja danych tylko auta z USA "może da się sprawdzić" oto słowa panów z aso
w moim przypadku
-
wiec mamy potwierdzenie a ja nie wpadlem z vinem na karteczce tylko zadzwonilem zapytac sie czy jest taka mozliwosc..ka....sza...na . niewazne odpuscilem tamten egzemplarz
-
Dysponując pełnym numerem VIN samochodów z USA lub Kanady można w łatwy, szybki i tani sposób dowiedzieć się wszystkiego o danym modelu. Ja w ten sposób uniknąłem kupna Jaga popowodziowego i innego wycofanego z ruchu w USA (właściciele w Polsce zapewniali o ich bezwypadkowości, itp).
Wystarczy podać numer VIN osobie mającej dostęp do Autocheck i Carfax. A takich osób na Allegro jest wiele. Masz historię samochodu w 10-20 minut. Nie kupuj samochodu z USA bez tych danych! :-tylko
-
święte słowa....... :-za
-
no dobra ...ale czemu nie w jagu:) ??????
-
a auta z Polski?tzn kupione u nas
-
DDW
albo po stanie samochodu
ale też zdarzają się takie egzemplarze - tylko niestety tanie to one nie są :(
Jajakobyły... :) pracownik generalnego jaśnie i miłościwie nam panującego importera JLR... :)
DDW - jak pisałem wcześniej. System który ma każdy serwis ASO Jaguara (gwarancyjny bodajżę), jak nie ma nie jest ASO. Tam jest cała historia twojego samochodu. Jak sprawdzaliśmy kiedyś to 87 rok też złapało. Pełna historia serwisowań samochodu od momentu sprzedaży po ostatnią wizytę w serwisie. Łącznie z tym czy były wykonane service call. Patrzysz na przebieg i datę od ostatniej wizyty i masz pełną jasność w tzw temacie.
Generalnie zasada jest taka, że dostaje się te informacje właściciel. Nie namawiam do omijania zasad. . . :-gwizd
"Jeden serwis zorganizowany wg standardów Jaguara przejmuje wszystkich klientów w PL" - mało realne??
-
a jak sprawa wygląda w Vitres w Katowicach? sprawdzą po vin'ie wizyty w ASO?
-
technicznie rzecz biorąc muszą, bo są ASO