FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ-40, XJ-81 (1986-1994) => Wątek zaczęty przez: dred w Maj 01, 2022, 20:56:59 pm
-
Pojawił mi się dzisiaj niestety problem. Pali się bezpiecznik od prawej przedniej lampy - w skrzynce co jest w podłokietniku. Bezpiecznik opisany jako Lamp Module & Radio illumination. Zakładam jednak, że to z radiem nie ma nic wspólnego. Radio normalnie działa, wszelkie podświetlenia również nawet z wyjętym tym bezpiecznikiem, wiec stawiam jednak raczej na coś w okolicach lampy prawej. Może ktoś miał podobny problem i zasugeruje rozwiązanie czy od razu wymieniać moduł prawej lampy?
Mam telewizory. Może ktoś podpowie jak zrobić diagnostykę? Generalnie czasem jest tak, że pali bezpiecznik od razu jak tylko przekręcę kluczyk i włączę chociażby pozycyjne. A czasem normalnie działa kilka minut i wtedy zaczyna sobie palić bezpiecznik. Zmieniam na kolejny i powtórka. Czasem od razu, czasem po kilku sekundach, a czasem po kilku minutach. Dawałem trochę mocniejsze bezpieczniki to samo. Czasem zjarane od razu po przekręceniu kluczyka, a czasem na trochę wystarczyły.
Poproszę o jakieś sugestie gdzie szukać problemu. Z góry dziękuję.
Czy ten moduł jest odpowiedzialny za coś więcej niż tylko światła mijania i drogowe? Kierunki, halogeny?
-
Pewnie nic to nie zmienia, ale sterownik to DBC3266.
-
Masz pewnie gdzies przetarcie na przewodzie, stawiam ze w okolicy swiatel przeciwmgielnych. Miernik w reke, lap za przewód i centymetr po centymetrze kazdy przewód do sprawdzenia. Nie uzywaj wiekszych bezpiecznikow, tylko zjarasz modul za ktoryms razem.
-
Ten moduł steruje wszystkimi światłami z tego narożnika? W sensie przeciwmgielne, kierunek, pozycyjne, mijania i drogowe?
Przeciwmgielne mam zdemontowane i w kostkę wpięty oryginaly emulator. Z dwa miesiące temu coś tam robiłem i może rzeczywiście kable źle ułożyłem i się obcierały no i teraz mogą to powodować.
-
Tak, jeden modul na kazdy naroznik.
-
Temat rozpykany.
Odpiąłem wszystkie kostki w narożniku, również te od modułu lampy i problem nie zniknął. Więc wykluczyłem temat wszystkiego w narożniku.
Następnie zacząłem analizować schematy i poza tym narożnikiem na tym samym bezpieczniku cos w konsoli centralnej jest.
Zupełnie przypadkiem przestało działać podświetlenie klawiszy od lampek, podgrzewania tylnej szyby itd. Strzał z ręki w konsolę od prawej strony, podświetlenie wróciło, ale bezpiecznik się przepalił. Więc już był punkt zaczepienia. Jeszcze kilka dodatkowych testów i 100% pewności, że to gdzieś tam. Nowy bezpiecznik, strzał w konsolę z łapy i bezpiecznik spalony.
Dzisiaj wyjąłem radio, sterowanie klimą i zegarek, wszystko ok. Już chciałem składać zrezygnowany, gdy zauważyłem, że na tej grubej wiązce co tam idzie w stronę grodzi jest uszkodzona taśma izolacyjna i jeden kabel jakiś pokiereszowany. No i to było to, sprawdziłem żarówką, po włączeniu świateł pojawiał się tam prąd. Zaizolowałem wszystko, od góry nałożyłem dodatkowo peszel o długości 15cm na cały fragment grubej wiązki.
A co spowodowało uszkodzenia i po co peszel? Otóż radio kończy się taką ostrą płytą od tyłu i ono ścięło izolację wiązki i uszkodziło izolacje kabla. Skoro na kablu był +, a radio ma minus na obudowę to jaki tego efekt jest to wszyscy wiedzą:)
W każdym razie temat ogranięty:) Całkowity koszt to garść bezpieczników.
-
A peszel (https://sklep.instalator.sosnowiec.pl/peszel-pcv-20-14-5-z-pilotem-50-m,3,19652,24364)dałeś rozcięty czy cały?