FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ-40, XJ-81 (1986-1994) => Wątek zaczęty przez: maciejlodz w Czerwiec 11, 2009, 13:09:21 pm
-
Artykuł z wydania Auto Świat 43/07 str. 44:
Mimo że zakup Jaguara XJ 40 nie jest dużym wydatkiem, to jego eksploatacja może poważnie uszczuplić kieszeń właściciela
Posiadanie Jaguara XJ 40 to prawie gwarancja, że zostaniemy zauważeni na ulicy. Szkoda tylko, że będzie to rzadka przyjemność, a do tego bardzo kosztowna. Prestiż, bezpieczeństwo, komfort, ale duże koszty Trudno odmówić brytyjskiej konstrukcji zalet. Jest ich naprawdę dużo. Można liczyć na prestiż, komfort, bogate wyposażenie i wysoki poziom bezpieczeństwa. Niestety, nie każdy może tego doświadczyć na własnej skórze. Eksploatacja Jaguara jest po prostu kosztowna, nawet jeśli zdecydujemy się na jeden z mniejszych silników, np. 3,2 l. To konstrukcja stosunkowo udana. Zapewnia niezłe osiągi, ale średnio spala 13-15 l/100 km. Oczywiście, w obliczu większych jednostek (szczególnie V12) rzędową "szóstkę" można uznać za wersję ekonomiczną. Poza paliwem koszty związane są z wydatkami na naprawy lub bezskuteczne próby opanowania wycieków oleju. Zarówno silnik, jak i automatyczna skrzynia biegów są wrażliwe na niedostatki środka smarnego. W przypadku poważnego uszkodzenia "automatu" naprawa może nawet przewyższyć koszt całego auta. Dlatego warto dbać o poziom oleju i regularnie go wymieniać. Inne dolegliwości silnika dotyczą wycieków z układu chłodzenia (co często prowadzi do przegrzania jednostki) lub usterek "elektryki", choć tu psują się raczej drobiazgi. W zawieszeniu najszybciej wybijają się elementy metalowo-gumowe. Zastrzeżenia można mieć też do trwałości łożysk kół. Poza tym drogie są okresowe zabiegi serwisowe, np. wymiana wszystkich amortyzatorów to koszt ponad 4 tys. zł! Co gorsza, autoryzowany serwis jest drogi, a znalezienie prywatnego warsztatu naprawiającego Jaguary jest trudne. Części oraz serwis są bardzo kosztowne Trudno też o zadbany egzemplarz, choć atrakcyjne ceny zachęcają do poszukiwań. Najtańsze XJ 40 kosztują mniej niż 10 tys. zł. Droższe są wersje specjalne, jak choćby rzadko spotykany Daimler. To dobry kąsek dla konesera (ale tylko z grubym portfelem). Ma prawie wszystkie doskonałości dostępne na przełomie lat 80. i 90., a do tego potężny silnik V12. Jaguar XJ budzi mieszane uczucia wśród fanów marki. Kością niezgody jest np. kształt tylnych lamp. Zastrzeżenia dotyczą także jakości materiałów wykończeniowych. Argumentem decydującym o zakupie XJ jest fakt, że to najtańszy sposób na spełnienie marzeń o limuzynie z prawdziwego zdarzenia.
http://www.auto-swiat.pl/wydania,Jaguar-XJ-40-Klasyk-z-wadami,18995,1.html
-
Najbardziej drażni mnie jak ktoś głupoty piszę. Wnioskując z tego artykułu można wynieść że daimler był tylko w wersji V12.
-
dobre artykuły w temacie Jaguar to prawdziwa rzadkość w tym kraju
-
1.niska jakos materialow ??????
2.daimler = v12 :-nuts
3. :-X
-
1. "Zarówno silnik, jak i automatyczna skrzynia biegów są wrażliwe na niedostatki środka smarnego" - Nie no jasne wszystkie skrzynie i silniki chodza z niedostatkami oleum :)) JAk ten ZF mógł dostarczać te skrzynie także do BMW i innych , pfe.
2. "W zawieszeniu najszybciej wybijają się elementy metalowo-gumowe" - łaaaa, musze powiedzieć mojemu oooo że nie wymieniam mu więcej tulei, bo one tylko w JAgu sie wybijają...
Ja rozumiem, że dziennikarz nie musi być mistrzem świata we wszystkim, ale bez przegięć.
-
Kazali napisac artykul o jagu to ktos napisal, a ze do tematu sie nie przylozyl bo tego i tak malo jezdzi i nikt tego nie zweryfikuje to napisal co napisal.. Moze ktos napisze do AS z wyjasnieniami :) ? pzdr
-
prawdopodobnie dziennikarz nigdy nie posiadał a nawet nie jezdził Jaguarem slyszał to co ludzie mowia z ulicy (duzo osub zazdrosci)
spotykam sie często z osobami mowiacymi o Jaguar a to auto ktore sie ciągle psuje!
wiec pytam osobę a ile i jakie Jaguary posiadała i długa długa cisza .
wiec pytam sie znowu a moze pan jest mechanikiem od Jaguarów i znowu cisza .
czasami mowia ze ich znajomy miał lub reperował i .....wiec mowie niech pan sobie kupi i wtedy porozmawiamy.
nie spotkałem sie z osobami posiadającymi te auta aby narzekały chociaż płacili słono za rachunki . ale to jest Jaguar trzeba go jednocześnie ( kochac i nienawidzić)jako jeden wyraz
a to tylko moga znac wlasciciele Jaguarów. :-tylko
-
Co za bzdura!!!!!!!!!!! I pomyśleć, że kiedyś lubiłem przejrzeć sobie auto świat. Po tym artykule śmierdzi mi to szmatławcem typu fakt. W moim xj40 problem miałem tylko z korozją i zewnętrznymi klamkami które trochę szwankowały. Auto było z 93 roku 4.0 silnik i przebiegiem 250 tyś.
-
co za barany!!!
najlepiej to kupic audi albo passata- te auta sa pewno niezniszczalne!
-
nie moge w to uwierzyc!, wescie panowie i panie sprzedajcie po takich bzdurnych artykulach samochod!!!!
Wiekszosc Kowalskich lyknie te bzdury!
-
A ty chcesz to sprzedawać masowo? Pod biedronką? Tak to się nie da :) Użytkownik zakochany w walorach Passata i tak nigdy nie będzie właścicielem Jaguara, bo Jag nie ma nic z Passata a Passat z Jaga. Są jak Argentyna i Luksemburg - państwa, ale każde z innego świata.
Mówimy o "dailycar" a nie o Jaguar - samochód weekendowo-wycieczkowy
-
A czego się koledzy forumowicze spodziewają po gazecie, której właścicielem jest niemiecki koncern prasowy "A..l S......r" (znajdziecie na pewno pełną nazwę). To oni wydają w niemczech "A..o B..d". W życiu nie widziałem aby w niemieckich gazetach w jakichkolwiek porównaniach, czy testach wygrał (no czasem się zdarza... żeby nie było) jakiś choćby japończyk, nie mówiąc o szwedach, a na anglikach kończąc...
Z resztą co ja będę pisał tu macie link :)
http://www.moto.gda.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=295:qauto-bildq-kontra-qauto-wiatq&catid=45:moto-kanty&Itemid=67 (http://www.moto.gda.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=295:qauto-bildq-kontra-qauto-wiatq&catid=45:moto-kanty&Itemid=67)
-
Masz rację, dlatego uwielbiam angielskie czasopisma ;D
-
nie moge w to uwierzyc!, wescie panowie i panie sprzedajcie po takich bzdurnych artykulach samochod!!!!
Wiekszosc Kowalskich lyknie te bzdury!
Tak jak napisal kriss.Kazdy wie o tym w chwili gdy kupuje Jaguara ze nie sprzeda go tak szybko jak VW.Na VW sa kupce a na Jaguara kupiec musi sie trafic.Co do bzdurnych recenzji to nie ma to wogole znaczenia.Dajmy na to ze przyslowiowy Kowalski bedzie chcial kupic Jaguara to go kupi nie zwracajac uwagi na bzdurne recenzje z gazet.Problem ze sprzedaza nie jest w recenzjach z gazet .Tylko w tym ze takich Kowalskich chetnych na kupno Jaguara jest niewielu.A po drugie ludzie dzisiaj szukaja Diesla i nawet VW w benzynie jest problem sprzedac.
-
Dziwisz się? Naleją opałowego, albo od frytek i jadą prawie "za darmo". Ekodiesle jedne! Ech! Zawsze uważałem, że jak kogoś nie stać na paliwo, to nie powinien kupować auta, ale samochody są już za tanie.
-
Auto Świat.... :-gwizd
Ta gazetka kojarzy mi się tylko z jednym.
Mianowicie tak z 10 lat temu miałem takiego naprawdę fajnego kumpla, w którego rodzinie jeździło się VW Transporter TDI. U nas za to już wówczas w garażu stało XJ40.
No i ten pacjent mi przynosił co tydzień AŚ z jakimiś testami i czytał zawsze podsumowanie, w którym puentowano zwycięskie za każdym razem Volkswageny. Jakie tam czasem szły kwieciste odezwy, masakra! Kiedy mówiłem, że wolę Jaguara od jakiegokolwiek innego samochodu, bo to jest auto dla hobbystów, On tego nie rozumiał, bo przecież Jego TDI wg testów pali 6,2 a w teście przestronności wnętrza dostał 10/10 itp. Wniosek: zobaczcie co takie gazety robią ludziom z mózgów!
Dla mnie AŚ to są działający z premedytacją półinteligenci i to Oni mogą komentować nasze wypowiedzi na temat Jaguarów szanowni Forumowicze, a nie my Ich!
-
Auto Świat co by o nim nie mówić patrzy na sprawy związane z motoryzacją w swój wyjątkowy sposób faworyzując Niemieckie Messerschmidty zawsze. Gazetą dopowiednią dla naszych kotów jest classic auto gdzie nie ma raportów spalania i tego typu dyrdymałów które dla posiadaczy Jaguarów nie mają większego znaczenia.
Nie możemy oczekiwać od posiadaczy tdi iż ci zrozumieją na czym polega magia posiadania i uzytkowania Prawdziwego samochodu jakim jest Jaguar.
Dla niektórych ważne jest to aby tylko się przemieścić najlepiej za jak najmniejszą ilość pieniędzy dla innych ważniejszy jest sposób w jaki się to robi i STYL. Nie sądzę aby któs kiedykolwiek skwitował nawet glofA gti czy nowego scirocco słowem piękny a dla Jaguarów to normalka
Wstyd mi za gazetę która nie potrafi być obiektywna a tego powinno się właśnie od niej oczekiwać :-tylko
-
Mam ten numer Auto-Świat :) - co do kiepskich materiałów to się zgodzę. Oczywiście, na przełomie lat 80. i 90. ogólnie materiały były kiepskie ale plastiki przy obudowie kierownicy w XJ40 to naprawdę faux pas - są dramatycznie tandetne.
No i nadal nie wiem co jest nie tak w tym artykule. Jaguar jest drogi w utrzymaniu, droższy niż VW Golf :) :) :)
Aha - mam cały stos tych gazetek - są śmieszne artykuły np. o BMW M3. Wymienia się zalety itp. ale najlepsze są wady:
- duże spalanie
- mały bagażnik :o :o :o :o
Nie kupię nigdy M3 bo dużo pali i ma mały bagażnik :) :) :)
PS. Z tą bezawaryjnością Jaguara to nie przesadzajmy - xj40 taki znowu idealny nie jest......
-
Wszyscy wiemy, że xj40 idealnym samochodem nie jest, ale takie bzdury to jest lekka przesada - tak można sobie przy piwie gadać, ale nie pisać w gazecie:
Posiadanie Jaguara XJ 40 to prawie gwarancja, że zostaniemy zauważeni na ulicy. Szkoda tylko, że będzie to rzadka przyjemność, a do tego bardzo kosztowna.
bez komentarza
Poza paliwem koszty związane są z wydatkami na naprawy lub bezskuteczne próby opanowania wycieków oleju.
owszem znam takie egzemplarze, z których się leje, ale zdecydowanie więcej znam takich, które pozostają suchutkie
Zarówno silnik, jak i automatyczna skrzynia biegów są wrażliwe na niedostatki środka smarnego.
a to ci odkrycie - tylko Jaguar tak ma :-hehe
W przypadku poważnego uszkodzenia "automatu" naprawa może nawet przewyższyć koszt całego auta.
jeśli kupimy samochód za 2000zł to pewnie tak...
Poza tym drogie są okresowe zabiegi serwisowe, np. wymiana wszystkich amortyzatorów to koszt ponad 4 tys. zł!
od kiedy wymiana amorków jest okresowym zabiegiem serwisowym ?????? owszem zużywają się po jakimś czasie, ale przecież nie wymieniamy ich razem z olejem :-nuts
Części oraz serwis są bardzo kosztowne.
tak jak przy każdej marce - można kupić drogo, można kupić tanio - zależy jak wytrwale się szuka...
Na pewno w artykule jest sporo prawdy, ale poprzez manipulacje słownictwem rodem z gazety bulwarowej typu Fakt czy inny SuperExpress, autor starał się za wszelką cenę ośmieszyć ten samochód :-thumpdown
Każdą informację można przekazać na milion sposobów i od tego sposobu zależy jak zostanie ona odebrana przez czytelników - tu widzimy jaki cel przyświecał autorowi...
-
Wszyscy wiemy, że xj40 idealnym samochodem nie jest
...
E tam, nie wszyscy. Przecież jest idealny! ;D
-
;D
-
I znowu zbyt wiele osob na forum tym razem posiadacze xj40 (kturego sam posiadam)Zostalo urazonych z powodu recenzji KLASYK Z WADAMI.Wielu poprostu nie moze uwierzyc w to dlaczego samochod ktory wedug nas jest bardzo wyjatkowy zostal opisany z jak najgorszej strony.Czytajac ten artykul niedopatrzylem sie w nim nic zlego.Autor poprostu wykonywal swoja prace.A ze nigdy nie posiadal xj40.To posuzyl sie do napisania tego artykolu opiniami o awaryjnosci.I poprostu pod to pisal swoj arytykol.Wiec jezeli za cel do napisania posuzylo mu.Najczestsze usterki wyciek ze skrzyni biegow.To czego mozna sie spodziewac.Ktos tam wspomnial o VW.No i nasuwa sie proste przypuszczenie.Zalety niskie spalanie.Sekunda myslenia no i juz jest prosta mysl pod ktora mozna pisac.W Jaguarze nie ma takich zalet.Do zalet zalicza sie luksus ,komfort,wygode.I nasuwa sie pierwsza mysl pisac pod to odpada zaduzo myslenia,rozpisywania,skladania slow w metafore.W czym szukac inspiracji do czego porownac by odzwierciedlic emocje.Zaglebiac sie w iluzje czy w swiat marzen widziany oczami dziecka czy doroslej osoby.Zbyt duzo czasu w szukaniu inspiracji.Gdy na biurku jeszcze kilka samochodow do kturych trzeba napisac recenzje i oddac do druku.By sprzedac w kiosku ruchu.
-
zaduzo myslenia,rozpisywania,skladania slow w metafore.
Szybka myśl - redaktor jest półgłówkiem, albo debilem cięższego kalibru.
-
hehe, to taka gazeta dla ludu. A lud jest ciemny i łyka jak młody leszczyk.
Poza tym, dla przeciętnego Kowalskiego, Golf jest super autem , a BMW oznaką luksusu. Więc czego się spodziewacie. A to, że wsiadając do Jaga, wsiada się do auta, a wsiadając do Golfa, czy prostszych BMW, wsiada się do dostawczaka to już inna sprawa.
Olejcie takie głupie teksty w takich gazetkach, te gazetki są dla innej grupy odbiorców.
-
a moze napiszmy do tego znawcy kotow jakim trupem jeździ na codzien jesli oczywiście jakies auto posiada :-hehe :-hehe
Nie wiesz? Passatem w dieselu :-hehe :-hehe :-hehe
-
a moze napiszmy do tego znawcy kotow jakim trupem jeździ na codzien jesli oczywiście jakies auto posiada :-hehe :-hehe
Nie wiesz? Passatem w dieselu :-hehe :-hehe :-hehe
błąd - prasówkami. Samochodami udostępnianymi przez importerów/dilerów do testów dziennikarskich...
-
a moze napiszmy do tego znawcy kotow jakim trupem jeździ na codzien jesli oczywiście jakies auto posiada :-hehe :-hehe
Nie wiesz? Passatem w dieselu :-hehe :-hehe :-hehe
błąd - prasówkami. Samochodami udostępnianymi przez importerów/dilerów do testów dziennikarskich...
Czyli głównie Passatami w dieselu :-hehe :-hehe :-hehe
-
heh fantazja redaktorów nie zna granic. pracowałem troche jak mechanik samochodów szczególenie VW itp, to powiem tak auta co dzien nowe do roboty a moj kociaczek sobie co dzien stał przed warsztatem przez prawie rok bo do pracy dojezdzałem i palcem nie dotkłem sie do niego czeasem wydawało sie ze sie podsmiewa troszeczke z VW ;D. wiec tak to juz jest z tymi pismakami >:(. Pozdrawiam :-R
-
Kochani,
Dobrze wiemy, że eksploatacja samochodu ciągnie za sobą pewne wydatki i dobrze wiemy, że eksploatacja jagów do tanich nie należy - ja w swoim wymieniałem już 2 razy komplet gumek w zawieszeniu (oryginał!!), ale co tu dużo pisać, pewne elementy są nie do zdarcia i Ci którzy jeżdżą swoimi kotami na codzień wiedzą, że koty nie zawodzą. A zresztą nawet jakby zawodziły to i tak będziemy nimi jeździć!!! Bo są np. inne marki, beemwu, folkswagen :) itp. ale tylko w jagu po ciężkiej pracy człowiek siada na "kanapie" przy "kredensie" przed "telewizorem" i odpoczywa, nawet jak jakiś baran zajedzie mu drogę, albo próbuje się ścigać na światłach - stoicki spokój, siedzisz sobie wygodnie, wiesz że masz ponad 200KM pod maską a nie jak oni po parę siwków z małej pojemności.. :)
Jag to Jag, jeżeli ktoś raz spróbuje nigdy się od tej marki nie uwolni!! :))
:-tylko
-
:-za......BRAWOOOOOO!!!!!.... :-tylko pzdr.Chris XJ40.
-
Ja jestem posiadaczem Jaguara Daimlera 4.0 z 1992 r. Spełniłem swoje marzenie z dzieciństwa i niech piszą co chcą bo ja i tak będę go kochał :). Nie oddam go i nie zamienie na inne auto. Jakoś odpukać nie cieknie, nie stuka i jeździ się bosko. Mam tylko nadzieję, że dotrwa ze mną do mojej późnej starości.
-
Witam :)
Każdy tutaj chyba kocha swojego Jaguara. W ogóle każdy właściciel chyba kocha swojego kotka ;D
Zapraszam do działu Nowi forumowicze i Jaguary, oraz do Galerii :)
-
Ten artykuł z AS jest bezsensowny i napisany w takim stylu, że redaktor porównał koszty utrzymania Jaguara do Polo itp., a to bezsensowne. Ale i tak nie jest źle bo np. Alfy z reguły są opisywane w taki sposób, że więcej stoją zepsute niż jeżdżą a ja mam czwartą i odpukać do tej pory ,,0" jakichkolwiek kłopotów. Jedyne co mi się przytrafiło to padł akumulator i zablokowało radio a ja nie posiadałem kodu i kosztowało mnie to 300zł :-R Niestety większość artykułów tak jak ktoś zresztą już napisał wcześniej piszą ludzie którzy nie znają tych aut z codziennej eksploatacji a z opowiadań i mitów.
-
A tak na marginesie mam też VW Golfa IV 1.6 16v z 2001 i muszę stwierdzić, że wcale nie jest taki wspaniały jak go opisują... i nie pali 5l/100 jak to się chwalą golfiarze :) ale niektórym tego nie wytłumaczy ;)