FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: Mercek w Lipiec 03, 2019, 22:05:50 pm
-
Powoli zbliża się czas, kiedy obok samochodu w garażu stanie znowu Jaguar, wybór znowu padł na S-Type. Proszę o radę, zawsze chciałem S-Type R, za osiągi, dobre twarde zawieszenie, jednak biorąc pod uwagę, że muszę utrzymać dwójkę dzieciaków i dwa samochody, muszę brać pod uwagę koszty. Czy utrzymanie wersji R jest dużo droższe niż wersji cywilnej? Będę wdzięczny za konkrety i dobre rady. Pozdrawiam Jaguarowców, mam nadzieję już niedługo do zobaczenia.
-
Oscypki będziesz musiał sprzedawać. A tak serio to koszt paliwa i opon . Ceny części nie odbiegają aż tak znacznie od wersji cywilnej. Zadzwoń jutro to sobie pogadamy .
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
-
Jak już brać S_Typaa to tylko Rka nie ma co oszczędzać :P parę zł w tę czy w tę za tyle zabawy to nie ma co się zastanawiać
-
Zwykłego miałeś więc teraz pora na R
-
Też myślałem za jakiś czas zamienić swoje 3.0 na R... :-super Pytanie czy w Polsce da się jeszcze kupić niedojechaną, zadbaną sztukę czy zostaje tylko zachodnia granica i złodziejska akcyza?
-
No tyle że będzie różnica w kupnie i w serwisie między s typem zwykłym a Rka i to spora. Mam oczywiście na myśli zadbane egzemplarze.
-
Głupia Polska mentalność... Tylko za granicą kupisz zdrowa sztukę, taaa :D. Niestety tam też ostro dopitalaj:P
-
Ale może prędzej serwisują to jak trzeba i na czas, a u nas to zdaje się różnie to z tym bywa ;D
-
Jeżeli ma to być samochód traktowany jako `dodatkowy` to jak najbardziej kupić wersję R. Niestety jako daily car koszty paliwa są ogromne. W trasie auto śmiało może zejść do 9-10L jak się jedzie 110-120km/h ale w mieście jest masakra. Tym bardziej mając prawie 400PS i przepiękny dźwięk. Radio niepotrzebne. Koszty utrzymania, prócz hamulców i paliwa porównywalne z resztą. Z dostępnością części nie ma problemów. Patrząc na sylwetkę Rki od razu widać, że pod maską siedzi coś naprawdę mocnego. Wersja cywilna nie ma tego `czegoś` w sobie.
Mam zadbaną Rkę ze Szwajcarii. Blacharsko jak i mechanicznie w stanie bardzo dobrym. Hamulce wentylowane z przodu nówki, tył po wymianie klocków. Opony nowe, felgi po regeneracji. Amorki 65-70%. Spód auta bez korozji a dodatkowo będę jeszcze ją zabezpieczał. Plan jest taki, że ma iść do garażu pod `plandekę` ale jak dostanę za nią satysfakcjonujący pieniążek to ją oddam. Aktualnie auto u mechanika bo coś stukało przy gwałtownym przyspieszeniu. Dźwięk uszkodzonej poduszki więc obstawiam, że to będzie to. Jak coś to priv.
-
Mercek miałem R teraz używam xjr. Numer telefonu znasz

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
-
Dzięki Panowie za sugestie. Bodzio będę dzwonił oczywiście. Na ten moment zastanawiam się czy utrzymywać dwa auta, czy tego potrzebuję, od decyzji będzie zależało czy cywilny, czy R. R kusi osiągami, Po mocnej Alfie, która nawiasem mówiąc jeździła jak po sznurku poczułem bakcyla czegoś lepszego niż kanapa na kołach.