FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: Kotek ze Szkocji w Maj 29, 2009, 20:43:55 pm
-
Właśnie wczoraj odebrałem kota z serwisu. Miły pan w krawacie oddał mi kluczyki i ku mojemu zaskoczeniu samochodzik jak nowy. Umyty z zewnątrz i wypolerowany. Calutki w środku poodkurzany, wyplakowany nawet szyby wszystkie od środka umyte. Powiem Wam, że podczas gdy mnie obsługiwano czułem się jak ktoś wyjątkowy. Dodatkowo przyślą mi do domu zestawienie, co kwalifikuje się do wymiany i jaki byłby koszt naprawy. Zastanawiam się, czy Wy drodzy klubowicze też macie podobne doświadczenia? Czy tylko serwis Jaguara w Anglii ma takie standardy? Pozdrawiam serdecznie.
-
Jako że pracowałem w...
Jaguar jak każda szanująca się marka ma narzucone odgórnie standardy obsługi serwisowej. Pan pod krawatem, samochód wymyty itd.
Tyle teorii. Praktyka - no cóż...
-
Mycie samochodu to standard w kazdym serwisie, nie tylko w markach premium. Garnitur jakoś nie robi na mnie wrażenia. Nie wyobrażam sobie obsługi serwisowej bez miejsca gdzie można spokojnie poczekać, wypić kawę i przeczytać gazetę. Taka podstawa jest obecnie nawet w podrzednych myjniach :-X
-
heh ale przy Skodzie masz wybór. Wk... cie ten serwis jedziesz do drugiego. W Jaguarze wyboru nie masz.
-
Ostatni oddawałem mojeg XJR do serwisu Jaga w Ire. Drobna wymiana klocków i płynu hamulcowego. Ceny części bardzo mnie zaskoczyły na plus za to koszty robocizny dużo wyższe niż w nieautoryzowanym serwisie. Mechanik doskonale wiedział co ma robić, nie wpadł w panike że to stary XJR a nie nowy X-type i nie próbował naciągać na niepotrzebną wymiane częsci (co w Polsce czasami się zdarza). Samochodu w środku nie posprzątał ;D ale i tak jestem zadowolony z obsługi klienta. Pewnie w UK pozim obsługi jest jeszcze wyższy.
-
Kotek ze Szkocji, to norma, u mnie w Lookers Jaguar Ipswich nawet po zwykłym przeglądzie myją kota, odkurzają a w miejscu na kubek wsypują garść firmowych landrynek z czarnej porzeczki. Aha, po wszystkim podstawiają kota pod drzwi salonu tak, żebyś dostojnie mógł wsiąść jak biskup. ;D
-
Heh, tak to możliwe chyba tylko w Anglii :-R
-
Huckleberry !
To i ja moze sie kiedys do Ipswich wybiore.
Mieszkam w Thetford, jakies 32mile od Ipswich. Myslalem do Norwich jechac w razie czego, ale skoro tak zachwalasz, to pojade na polodnie ;D
:-tylko