FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: LordBaltimore w Sierpień 07, 2018, 16:50:37 pm

Tytuł: Wahacz dolny (poprzeczny) - tył
Wiadomość wysłana przez: LordBaltimore w Sierpień 07, 2018, 16:50:37 pm
Witam,

musze wymienic wahacze z tyłu poprzeczne dolne. Wiecie moze czy te z linku na dole z V12 sa ok?

https://sklep.v12.com.pl/wahacz-tylny-poprzeczny-c2s50863-2109.html

Pasuje z lewej i z prawej strony?

Dziekuje za pomoc!  ;)
Tytuł: Odp: Wahacz dolny (poprzeczny) - tył
Wiadomość wysłana przez: KoloRZ w Sierpień 08, 2018, 23:20:01 pm
Cześć,
Może być że to ten ale może być też ten:
https://sklep.v12.com.pl/wahacz-tylny-poprzeczny-c2s24713.html
Oba są zamontowane w dolnej części zawieszenia tylnego.
Ten który Ty wstawiłeś to wahacz z tzw tuleją pływającą. Może to Ci pomoże.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Wahacz dolny (poprzeczny) - tył
Wiadomość wysłana przez: LordBaltimore w Sierpień 09, 2018, 10:04:28 am
Dzieki, potwierdzilem z mechanikiem i ten co podeslalem musze wymienic.

Wiecie moze skad w miare szybko ogarnac sruby do tego wahacza? ASO dosc drogo i dlugi czas oczekiwania.

Moze ktoras pasuje od forda?



Tytuł: Odp: Wahacz dolny (poprzeczny) - tył
Wiadomość wysłana przez: slawek w Sierpień 09, 2018, 10:11:41 am
Sprawdź od Mondeo MK3 kombi, powinny pasować.
Tytuł: Odp: Wahacz dolny (poprzeczny) - tył
Wiadomość wysłana przez: gonzo7 w Sierpień 09, 2018, 10:50:22 am
Ja w tym wahaczu wymieniałem tuleje - koszt ok 200zł na obie strony.
Ale śrub nie musiałem wymieniać.
Objaw jaki miałem przed to straszne skrzypienie.
Tytuł: Odp: Wahacz dolny (poprzeczny) - tył
Wiadomość wysłana przez: KoloRZ w Sierpień 09, 2018, 12:07:56 pm
Ja już dwa razy wymieniałem tuleje pływające u siebie. Raz zamontowałem jakiś taki klasyk z intercars, wytrzymał nieco ponad 20 tyś. Teraz mam zamontowane takie i jestem zadowolony.
https://poliuretany.olkusz.pl/pl/tuleja-wahacza-tylnego-poprzecznego-plywajaca-jaguar-x-type-1szt.html
Przy pierwszej wymianie miałem okrutny problem z wykręceniem śrub. Skończyło się na zniszczeniu (nacięcie i wyłamanie) przyspawanych nakrętek ale śruby uratowałem. Zastosowałem inne już nie przyspawane nakrętki z dobrym smarem i po 1,5 roku i 20 tys odkręciły się bez problemu. Twój mechanik pewnie wybrał opcję zniszczenia śrub co w przypadku kotów nie jest najlepsze. Poszukaj może jakiś używanych.
Pozdrawiam