FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XF (2008 - obecnie) => Wątek zaczęty przez: HemiExclusive w Sierpień 06, 2018, 13:04:09 pm
-
Witam, jestem tutaj nowy i chce sobie kupic w najblizszym czasie model XF. I jestem przekonany ze na tym forum dowiem sie wszystkiego :-clap
1. Jaki slinik polecacie bardziej? 4.2 (298km) czy 5.0 (385km) ? Roczniki przedliftowe
2. Jak wyglada sytuacja z zywotnoscia tych silnikow przy prziebiegu od 150 000 km do 200 000 km ? Chce mniej wiecej z takim przebiegiem cos zakupic
3. Spalanie tych silnikow wylacznie w miescie? Wiem ze to V8 i pije troche wiecej ale chcialbym sie upewnic na 100%.
4. Za jaka cene mozna taki model dostac? Pytam o cene srednia, bo na otomoto ceny sie bardzo rozchodza
5. Na co najbardziej uwazac przy zakupie?
Dziekuje wam wszystkim z gory za odpowiedzi
-
4.2 uchodzi za kuloodporny. Tradycyjny wtrysk, zasadniczo brak problemów. Jest wiele aut z przebiegami 500kkm i więcej.
5.0 to wtrysk bezpośredni, wczesne wersje mają problemy z rozrządem.
I w ogóle wybór wersji N/A to dziwny pomysł :) Szedłbym w SC.
Pali tyle, ile zdąży. 5.0 na pewno mniej.
-
Myślę że 5.0 podobnie zjada. Akurat 4.2 są mega oszczędne jak na V8. Osobiście bym szukał 4.2.
5.0 jak napisano, rozrząd ale do tego wymiana świec to koszmar, wymiana wtryskiwacza to kolejny koszmar bo się zapiekaja i słyszało się trochę o wadliwych pompach oleju.
-
Najrozsądniej 4.2 V8, ale wybór bardzo słaby jest, do wydania ok 50 tys, możesz zajrzeć w AAA auto mają chyba jeszcze za 49 z przebiegiem 160 tys, no i możesz za 5-6 tys założyć gaz i śmigać za 30 zł na 100 km
-
Nie wiem, czy AAA to dobry kierunek. I te magiczne 160kkm. Niemniej - nie ma co się bać przebiegów.
Ujeżdżam pewną odmianę AJ-V8 i za chwilę będzie 400kkm. Nic silnikowi nie dolega. Osprzęt też nie chce paść.
-
Ja mam 4.2SC 2008. Silnik, napęd - zero jakichkolwiek problemów. Pali dużo. Przy spokojnej jeździe na trasie bierze 15l. Przy jeździe >200km może wziąć spokojnie 20l. Nie wydaje mi się, aby w mieście palił więcej, ale ja w mieście jeżdżę grzecznie.
Ja nawet ostatnio zastanawiałem się nad sprzedażą swojego. Mam 65000km przebiegu (100% autentyczny). Ale 50kpln jest kwotą abstrakcyjną. Za 80kpln może bym się zastanowił.
-
Nie wiem, czy AAA to dobry kierunek. I te magiczne 160kkm. Niemniej - nie ma co się bać przebiegów.
Ujeżdżam pewną odmianę AJ-V8 i za chwilę będzie 400kkm. Nic silnikowi nie dolega. Osprzęt też nie chce paść.
Też nie wiem, ale tak jak pisałem wybór jest prawie żaden,a zarazem wszystkie wiszą od kliku miesięcy, ceny też ani centa w dół
-
ja jak szukalem mojego rok temu to znalazlem dopiero w niemczech (w cenie wyzszej niz w pl, nie liczac kosztow sprowadzenia). w Polsce niestety wiekszosc miala mniejsze lub wieksze problemy bo handlarz musi przeciez zarobic ;) te co sa z licznikiem w milach to odrazu mozna odpuscic bo nie przyjechaly w calosci do kraju. reszta jakie ogladalem to niestety stan mocno odbiegajacy od oferty.
-
ja również szukam XFa (grubo ponad pół roku) i do tej pory znalazłem dwa egzemplarze, które chciałem kupić (niestety w obu przypadkach kupiły osoby, które oglądały przede mną) - także jest ciężko z dostępnością. Z obecnie wystawionych chyba na żadnego bym się nie zdecydował, aktualnie jedyny (moim zdaniem) warty rozważenia to 5.0 stojący w Zielonej Górze (notabene właścicielem jest forumowicz). Ostatecznie zdecydowałem się na inne auto ale obserwuję jak się rynek rozwija, może jeszcze upoluję swojego jaga :)
-
Ja jeżdżę XF SV8 210tys oryginalne kolor czarna perła ale oklejony jest folią biała perła+kremowe skóry. Jaki stan techniczny was interesuje abyście kupili? Aut bez żadnych uszkodzeń blacharskich nie ma co szukać moim zdaniem-auto ma 10 lat. Mój miał kolizje przodem, bez uszkodzenia chłodnic czy lamp (pękły mocowania), poduszki pieszych podniosły maskę-wymienione, auto mechanicznie i elektronicznie przywrócone do pełnej sprawności.
Auto w firmie, jeździ głównie na śluby, na bieżąco serwisowane, oleje i inne eksploatacyjne tematy wymieniane zgodnie z instrukcją-ASB. W aucie sporo elementów jest wymienionych-łącznie z kompletnym rozrządem, uszczelnione podciśnienie, wymienione przewody olejowe , nowe katalizatory, piasty kół. Opony się kończą letnie, felgi maja obtarcia oraz na drzwiach lewych jest rysa o dł. 10cm.
Mogę rozważyć sprzedaż-faktura vat-raczej z końcem roku/początkiem 2019r. Auto nie jest nigdzie wystawione.
Zdjęcia auta są na mojej stronie www.limuzynadoslubu.com.pl
-
Kolego, ja jezdzilem tym Jaguarem za 49 000 zl z AAA auto w Piasecznie. Nie oplaca sie. Samochod jest zmarnowany i nie wyglada na 160 kk. Ja kupilem z Warszawy (komus sprzed nosa zabralem :)) i byl minimalnie tanszy ale w o niebo lepszym stanie i mial lepsze wyposazenie. Ten w AAA auto chyba troche jeszcze postoi.
-
Dobrze wiedziec :P ale jakos nikt nie ma dobrej opinii na temat AAA. A tak na marginesie to juz ktos kupil tego Jaga z AAA.
-
A mi jako jedyny komis w Polsce sie podoba AAA auto. Sa wlascicielami samochodow, obsluga dosyc fajna, masz gwarancje na samochod. Ale niestety ten model byl na prawde troche zmarnowany. Wnetrze bylo mocno wyeksploatowane, z zewnatrz na zdjeciach wygladal lepiej niz na zywo. Szyba przednia odklejona, swiatla cale zotle i zaparowane. Na prawde nie bylo na co patrzec za taka cene (ktora i tak nie wydawala sie za duza).
-
i to pokazuje że warto odpicować auto pod sprzedaż, polerka zrobić lampy, środek ogarnąć i by pewnie poszedł,a tak to rzeczywiście marnie wygląda już na zdjęciach i bieda wersja