FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ-40, XJ-81 (1986-1994) => Wątek zaczęty przez: Genera³ Lee w Wrzesień 22, 2017, 11:09:47 am
-
Witam wszystkich.
W moim Jagu (silnik 4.0) jest problem z uszczelniaczami zaworów. Przy odpalaniu po dłuższym postoju z rur wydechowych wydostaje się charakterystyczny dymek ;) ponieważ w dziedzinie motoryzacji jestem perfekcjonistą bardzo chciałbym jakoś temu zaradzić. Niestety w przypadku uszczelniaczy zaworowych ich wymiana wiąże się ze zdjęciem głowicy, planowaniem jej itd., itp., ale to pewnie doskonale wiecie.
Postanowiłem, że jeśli mam już rozbierać silnik, to zrobię mu kompletny remont. No, remont to może duże słowo. Wymienię wszystkie uszczelki, panewki, rozrząd, może też pierścienie tłokowe?
W związku z tym ambitnym planem mam do Was prośbę, o umieszczanie tutaj wszelkich porad, pomysłów, co warto dodatkowo zrobić, kiedy już silnik będzie na stole. Wszelkie słowa otuchy, jak i krytyki mile widziane ;)
Zrobiłem wstępny kosztorys i za same części wyszło mi ok. 4 tys. Robocizna będzie darmowa (no, poza zabiegami specjalistycznymi) ;)
Ceny części pochodzą ze sklepu V12.
- łańcuch rozrządu (dolny i górny) - ok. 100 zł - tu jest cena za zamiennik firmy Rolon. Zastanawiam się czy nie lepiej dopłacić do oryginału (w autoryzowanym serwisie to będzie ok. 700 zł)
- komplet śrub głowicy - 415 zł
- napinacze łańcuchów (same łyżwy) - ok. 450 zł
- panewki główne - 710 zł
- panewki korbowodowe - 585 zł
- paski klinowe - ok. 60 zł
- poduszki silnika - ok. 200 zł
- uszczelniacze wału korbowego - ok. 450 zł
- zestaw uszczelek głowicy - 600 zł
- zestaw uszczelek filtra oleju - 40 zł
O czym zapomniałem i czego nie wziąłem pod uwagę?
Pozdrawiam, Kuba
-
W xj40 rozrzad jest praktycznie niesmiertelny wiec jesli nic zlego sie z nim nie dzieje to nie ma co go ruszac, ale niech lepiej inni sie wypowiedza.
-
A nie idzie zmienić uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy? Nie wiem jak ten silnik jest zbudowany, ale w wielu autach jest to wykonalne. Jakiś miesiąc temu robiłem to w moim dupowozie (Ford Granada). Ustawia się tłok w GMP, zamiast świecy uprzednio przygotowana końcówkę przygotowaną ze starej świecy podłączoną pod kompresor pod sprężonym powietrzem. A jak nie masz tego to możesz nawet przez otwór świecy jakoś szmaty napchać, ale tak, żebyś to potem wyciągnął. Powyższe zapobiegnie wpadnięciu zaworu do cylindra po rozpięciu. Ja bym tak zrobił.
Remont na siłę wg mnie nie ma sensu. Zdejmiesz głowicę to okaże się, że są delikatne progi. Stwierdzisz, że nowe tłoki, szlif etc. Potem wymyślisz malowanie proszkowe kilku elementów, cynkowanie śrubek etc. i na końcu 10tysiecy pęknie. Wiem, bo to przerabiałem w jednej z Granad. Teraz trochę żałuję, bo jeżdżę nią 200km rocznie.
Btw. Zawsze jak się wymienia pierścienie to wypada przehonować cylindry. Bez honowania może być gorzej niż przed wymianą, bo stare pierścienie są dopasowane już do cylindra.
-
Uszczelniacze podobno da sie wymienic bez sciagania glowicy, czytalem o tym pare razy na jag-lovers jakkolwiek nie pamietam juz jak i ciezko mi to sobie nawet wyobrazic :)
Jak chcesz caly silnik wyremontowac to tutaj:
https://www.xj40.com/viewtopic.php?t=5119
Znajdziesz absolutnie wszystkie informacje. Jest to najprawdopobniej najlepszy 'stock' silnik AJ6 jaki obecnie jezdzi po swiecie :)
-
Na forum V12 znalazłem temat o uszczelniaczach i wg. tamtejszych fachowców wymiana uszczelniaczy wymaga zdjęcia głowicy.
Z rozrządem nic się nie dzieje, nie mniej jednak jak już silnik będzie poza samochodem to uważam, że warto byłoby to zrobić, żeby mieć spokój na przyszłość.
-
Mały dymek w xj40 może nie zniknąć po zrobieniu głowicy. W skrócie - może być tak, że ten typ tak ma ;)
Co do rozrządu - jeśli przy odpalaniu nic nawet przez ułamek sekundy nie grzechocze to szkoda pieniędzy. Wymień tylko profilaktycznie napinacz.
Poza tym podstawowa zasada przy remoncie jest taka, żeby nie ruszać dobrych rzeczy. Zanim wyjmiesz silnik pomierz ciśnienie sprężania, zrób próbę olejową. Jeśli silnik trzyma ciśnienie na wszystkich cylindrach, absolutnie nie ruszałbym tłoków, pierścieni.
Następnie zrób inspekcję panewek - jeśli nie mają rys i przebarwień to zostaw w spokoju.
Te silniki naprawdę są kuloodporne.
Weź też pod uwagę to, że - tak jak napisał dred - wymiana pierścieni bez honowania to trochę taki Cytryn i Gumiak. A do honowania trzeba już wszystko rozebrać.
Później zacznie się zabawa z pomiarami wału (osiowość itp.), panewek. Jeśli masz do tego chęci i nerwy to OK. Niestety, jakość tego typu usług bywa dyskusyjna. Poprawki, ponowne pomiary....
Jestem zdania, że trudno złożyć AJ6 lepiej niż fabryka. Jeśli nie ma niepokojących sygnałów - zrzuć głowicę, zregeneruj ją. Jak chcesz to pobaw się w jakiś porting i składaj.
Wyczyść pokrywy rozrządu, miskę, uszczelnij miskę i pokrywy, daj nowe uszczelniacze wału i ciesz się dobrym silnikiem.
-
Co do honowania to jak najbardziej się zgadzam - przy wymianie pierścieni ten zabieg jest niezbędny. Rzeczywiście najpierw pomierzę ciśnienie i potem zdecyduję czy w ogóle warto to ruszać.
Nie wspomniałem też wcześniej, że w silnik delikatnie mi się poci (jeszcze nie ustaliłem w którym miejscu) i to też skłania mnie do rozebrania go i poskładania z nowymi uszczelkami.
-
Odniosłem wrażenie że posiadasz własny garaż/warsztat w którym lubisz przebywać i poznawać swego pupilka.Też bym tak chciał...
-
Też bym tak chciał ;)
Niestety mieszkam w wynajmowanej kawalerce, a żeby coś podziałać przy aucie muszę to robić albo na parkingu pod blokiem, albo wrócić w rodzinne strony, gdzie mogę coś zdziałać w garażu ojca, albo stodole dziadka ;)
-
:o :-R
-
Przemyśl ten remont :)
Bo potrzebujesz dużo miejsca, spokoju, czystości itp. ;)
-
Przede wszystkim cierpliwosci. Ja dziś zakonczylem zmagania w chryslerze. 4 gen voyagera a uszczelka zadna nie pasowala do 4 gen, poszla od 3 gen i to silnik 2.0 ktory dp tego ma zamienne koła wałków. Tył na przód i te z 2
4 można wsadzic do 2.0.
Ogólnie nerwica mnie mało nie pożarła z cyrkiem z częściami
-
O czym zapomniałem i czego nie wziąłem pod uwagę?
Pozdrawiam, Kuba
[/quote]
Tego, ze jesli silnikowi nic nie dolega to robota jest bez najmniejszego sensu.
Sama wymiana panewek na nowe bez szlifu walu to bzdura.
Jak tak bardzo Ci przeszkadza kopcenie na starcie (notabene wiekszosc z nas tak ma), to skup sie na glowicy moze oprocz uszczelniaczy prowadnice zaworowe sa do wymiany.
Glowicy rowniez sie nie planuje na darmo tylko sprawdza plaskosc np. linialem krawedziowym. Sciaganie z niej ciagle materialu przy kazdej robocie to male kroczki do jej wizyty w hucie.
Nie da sie wymienic uszczelniaczy bez ruszania glowicy bo te same sruby trzymaja pokrywy walkow rozrzadu i glowice do bloku.
Znaczy da sie teoretycznie, ale glowica zostanie poluzniona i dokrecona ponownie, wiec jesli uszczelka to przetrwa i bedzie trzymac to da sie to zrobic.
Ale jesli zaczna sie jaja z uszczelka to i tak trzeba bedzie zdjac glowice. Najlepiej tego nie ruszac i czekac na okazje czyli padnieta uszczelke pod glowica.
Co do kopcenia to nie wiem czy macie tak samo. Jezeli kot stoi pyskiem w dol z gorki to moj bynajmniej nie kopci, jezeli tylkiem w dol kopci :)
-
sebek1111 częsciowo masz racje mozna zmienić panewki bez szlifu wału. Jednak te auta maja super dól . problem moze byc glowica., uszcelka .
Przy kopceniu to #1 sa uszcelniacze zaworowe. . On eczy to wydech czy ssane powinny byc dobre. wtedy auto nie kopci .
Uczelki leca raz ze starosci bo to guma albo bez pzrez luz na tulejkach zaworow . Te jesli sa luzne to nawet zakładając nowe uszczelki nie przejedzeni się więcej niż 10 ty s i znowu zacznie auto kopcić . Nie jest konieczne od razu wymienianie tulei wystarczy je zmniejszyć . czyli jakby wprowadzić gwintownik (Reamer) do nich .
kiedyś tez za nim zmieniało się luźne tłoki tez je mozna było rozszerzyć . Wracając do tulei takie tuleje rozszerzone mozna jeszcze przejechać 80k bez kopcenia.
Zdjąc mozna wałki bez zdejmowania glowicy i jej przesuwania ale potrzeba specjalne podkłady w miejscu pokryw walków.
Jednak pzry zdjęciu glowicy jest łatwiej raz wymienić uszczelki daw doszlifować zawory i trzy ustawić prezerwe na nich .
Gliwice te maja problem z korodowaniem aluminium .Jaguar wypuścił biuletyn informacyjny je jesli te korozje sa nie w miejscach krytycznych to mozna je po wyczyszczeniu zalać JB weld . Szlifowanie w 100% nie trzeba robić jak jest prosta czysta głowica ale drasnąć "hebelkiem" warto zęby wyglądała jak lustro . Najważniejsze zdjeciu głowicy jest uzycie nowych śrub . Jak ford zobaczył ze ciągkle zmieniaja uszcelki na gwarancji napisał ze mozna te śruby dokręcać dwa razy . Problem ze mało kto wie ile razy juz ta śruba była rozciągnięta. Tak ze jesli robi sie głowice to zawsze watro wymienić śruby Inaczej szkoda roboty .
wszystko zależy od czasu i forsy.
-
Przede wszystkim dzięki za wszelkie porady i opinie.
Ta lista, którą zrobiłem jest "maksymalną" listą rzeczy do zrobienia, jednak remont głowicy jest jej pewnym punktem. Wymiana pierścieni tłokowych i honowanie cylindrów jest rzeczywiście niepotrzebne, jeśli pierścienie trzymają ciśnienie. Wymiana panewek? Myślę, że można to zrobić bez szlifu wału (we współczesnych silnikach się tak przecież robi), jednak jeśli będą one w porządku, to też nie zamierzam ich na siłę wymieniać.
Wiem, że warunków nie mam idealnych, ale lubię robić coś przy samochodzie ;)
-
A tak przy okazji - na jakim poziomie powinny być obrotu jałowe silnika na N lub P?
-
Wymiana panewek? Myślę, że można to zrobić bez szlifu wału (we współczesnych silnikach się tak przecież robi)
Nie wiem kto tak robi ale tak nie wolno. Zawsze musisz pomierzyć wał. Nawet jeśli panewki nie wykazują śladów zużycia.
Chyba, że silnik ma działać dobrze przez 10-15kkm, bo zaraz ma być sprzedany.
-
Nie porównuj nowych silnikow ze starymi . Nowe sa tak złozon eze prawie nigdzie pzrerwy nie mają . Troche żart ale jak zauważysz to zobacz jaki eolej eteraz sie stosuje w nowych autach . 0-20 . Niedługo toi będziemy lali 0-5 czyli zupełnie rozpuszczony olej .
w ser 3 to silniki R6 miały początek w latach 1948 . wtedy . miski trzymały ponad 12 litrow oleju . Olej to prawie smar 20w/50 .
Sporo tych silników przebudowalem. Jak chcesz trzymać auto to warto zrobic remont silnika .
#1 jest rozebranie i pomiar . cylindrow , sprawdzenie tulej w glowicy itd. Jak bedzesz mial wał na zewnątrz to warto po sprawdzeniu zużycia panewek stwierdzić czy szlifujesz czy nie . Jednak bardzo waznym elementem reperacji wału jest jego wewnętrzne czyszczenie . Tutaj wiele warsztatów czyści bez otwierania zatyczek . mozna gdy wał jest czysty i nie jest szlifowany . Jednak jak silnik nie chodził wiele lat to warto oddac do pzreczyszczenia . ( nie wiem jak w Polsce ale w USA jak to każe zrobić to proszę zeby pokazali wał gdy otworzą zawleczki .
Sprawa panewek .
Widzałem silniki XK z małym pzrebiegiem ale stały bez wymiany oleju pzrez 20 lat . Panewki jak sie wtyjeło to wyglądały jakby cienkie dżdżownica pzreszły przez nie . To kwas ze starego oleju zrobił takie drogi w panewkach .
Teraz jak długo taki silnik moze jeżdzić bez remontu ? wszystko zależy jakie trasy pokonywał . czy głownie autostrady czy z domu do koscioła czy sklepu !
Jak pracowałem w tamtym czasie gdy te auta jeżdziły na pzreglądy do dealerów. to pzreciętnie silnik 120-150 tyś mil muiał problem .
Kiedyś sam kupiłem R6 z 1987 z prawie 200 tyś mil . Miał wykrzywioną głowicę przez przegrzanie. Zrobiłem inna głowice wszystko było lepsze niz z fabryki .
włacznie z szlifowaniem wydechu i wyrównaniem komór spalania w głowicy (CC ) . Robiłem tylko głowice nowe szpilki itd . Ten silnik chodził jak szwajcarski zegarek .
Pojechałem tym autem na international show Jaguarów w kolorado rok 1999 .
wracając do przebudowy silnika xk. Wał po 1985 był bardziej utwardzany i prawie jest nie mozliwe zrobienie szlifu. Poza tym od 1986 początków . auta te miały problem z tylna uszxczelka - sznurek ale wiele tych aut ciekło . Problem był ze fabryka zaczęła produkować nowy silnik i starych mechaników od XK przestawiła do produkcji nowych silników . a stare zostawiła nowym pracownikom którzy mieli problem ze starymi maszynami.
Bardzo wazn e przy zakładaniu rtylnej uszczelki wału -sznurka . uzywac tylko fabrycznych sznurków jak mozna dostac starfe czarne to #1 . pozniejsz ebiałe tzreba dobrze nasaczyć grafitem i używać specjalnego narzedzia fabrycznego aby dopasowac tą uszczelkę .
wiele osób uważa ze mozna urzyć sznurka z forda plus wcisnąc ten sznurek tzw "palcami chińskimi " mozna ale pod warunkiem z e auto nei bedze jezdziło po duzych trasach . Jak do Koscioła i sklepu to ok . Jednak jak chce sie jechać z w-wy do gdańska to niestety to nie będzie dzałało . wał bedzie przegorzany i olej będzie ciekł jakby dziure miała miska.
To stary silnik jeszcze coś nie coś pamiętam . macie pytania na temat przebudowy piszcie.
-
W wielu przypadkach sznurek da się zastąpić współczesnym uszczelniaczem. Jak jest w serii XK?
-
Tak niby masz racje al e szlif walu plus części do zminy kosztuja więcej niz prebudowanie silnika.
-
Jak się składało stary silnik od Forda Anglia to mimo moczenia sznurka długo w oleju i poprawnym montażu zawsze trochę się pociło.
Ale skoro w XK to takie koszty to nie ma co w ogóle próbować.
-
Wymiana panewek? Myślę, że można to zrobić bez szlifu wału (we współczesnych silnikach się tak przecież robi),
To czy można wymienić panewki bez szlifu czy nie to zależy nie od tego czy auto jest współczesne czy też nie, tylko od tego jak wygląda wał i jakie ma wymiary.
-
No ja rozumiem. Chodziło mi o to, że jeśli wał jest w dobrym stanie to nie trzeba go szlifować przy wymianie panewek.
-
Ale przynajmniej go przepolerować dla przyzwoitości warto ;)
-
W wielu przypadkach sznurek da się zastąpić współczesnym uszczelniaczem. Jak jest w serii XK?
jest pare firm ktore robią te "nowe" uszczelnacze . Jedyny problem ze trzeba pzrerobic wał i kupic ten kit z uszcelniaczami+ cena to 50X tyle co sznurek. Mozna.
tutaj Terry mówi o tym uszcelniaczu .
Ten gośc to Guru od Jagów aktualnie sprzedał swój biznes po smierci syna firmie Engel z Michigen
Popatrzcie na ten filn jak super pomalowany jest silnik od srodka . czy wiecie dlaczego?
https://www.youtube.com/watch?v=9wCyaUV7maw
Ja nigdy nie mialem problewmu ze sznurkami ( moze tylko z tymi białymi bo zabierały wiecej czasu na dopasowanie ciagle trzeba było pryskać je grafitem .
W tych starych silnikach jak i we wczesniejszych xjs były sznurki . One są niezawodne jednak tzreba je dobrze wpasować Uzywając fabrycznych nrzędzi.
-
To zapewne Glyptal, który ma podobno za zadanie przyspieszyć spływ oleju do miski.
Po mojemu to zbyt ryzykowne. Niewłaściwe przygotowanie powierzchni i farba zapewne się złuszczy, zatykając kanały olejowe.
-
Jeśli ozywasz oryginalny Glyptal to nie ma co sie bać . Zwróc uwagę na stare cewki elektryczne czy motorki druty miały zawsze powłokę tej farby i nigdy nie łuszczyły sie . czyb aze drut za bardzo sie przegrzał ale takich temperatur nie osiągniesz w silniku nawet wyścigowym . Ta samą farbę stosuj esie do wnętrza mostu.