FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: ktr w Luty 08, 2017, 12:59:27 pm
-
Byłem kilka dni temu w trasie. Pierwsze około 220 km zrobiłem na gazie, bez żadnych problemów. Gdy gaz się skończył auto przełączyło się automatycznie na benzynę podczas jazdy (był prawie pełny bak benzyny). Pierwsze kilometry były całkiem ok, ale po kilku kilometrach zauważyłem, że auto bardziej jakby muli, niż na gazie. Na benzynie po wciśnięciu pedału gazu auto reagowało dużo słabiej i o wiele później. Mulił wyraźnie. Najgorsze jest jednak to, że na odcinku kilkudziesięciu km auto zgasło mi 3 razy. Wydaje mi się, że za każdym razem gdy prędkość była już niewielka, gdy obroty spadały i były raczej niskie, pedał raczej z gazu, czyli przy hamowaniu silnikiem. Albo dojazd do świateł, raz na zakręcie (zjazd z autostrady, lekko pod górę, prędkość była niewielka). Po trzecim zgaśnięciu zatankowałem LPG i przełączyłem jazdę na gazie. Od razu przestał mulić, na gazie nie zgasł ani razu. Po kilku km jazdy na gazie wywalił tylko błąd, który odczytałem i skasowałem, więcej się nie powtórzył. Był to błąd: P0191.
Trochę się przestraszyłem, bo zacząłem sobie wyobrażać co by było gdyby auto zgasło przy prędkości 140 km/h??? A może nie ma się co bać bo gaśnie póki co przy niewielkich prędkościach i tylko przy takich jest to możliwe? Tylko nawet wtedy kierownica i hamulec robią się praktycznie nie do użycia, więc stwarza to jednak zagrożenie.
Co może być przyczyną? Mechanicy z JAGCAR podejrzewają, że moje katalizatory mogą powodować wypadanie zapłonów na zimnym silniku po nocy. Ale ta przygoda to nie były wypadające zapłony... czy katalizator może sprawić, że auto zgaśnie podczas jazdy? A jeśli tak to dlaczego gaśnie na benzynie, a na gazie nie.
Teraz śmigam po górach specjalnie na benzynie bo zobaczyć, czy mi zgaśnie... i robiąc trasy po 2 km, max 20 km w jedną stronę nie zgasł mi ani razu, chociaż jeżdżę na benzynie. Nawet nie muli. Jakby mu przeszło... nic z tego nie rozumiem. Może coś się lepiej ułożyło w katalizatorze?
Auto ma założony gaz i mechaniczny powrót paliwa do baku (działa gdy auto jedzie na LPG), dzięki temu wyeliminowałem kiedyś notoryczny u mnie błąd P0191 i problemy na gazie. Błąd dawno się nie pojawiał, aż nagle niedawno wyskoczył. Oczywiście nie mam żadnego emulatora bo to nie działa w JAGu.
-
"Oczywiście nie mam żadnego emulatora bo to nie działa w JAGu." - BZDURA! Oczywiście ze działa, musi być tylko odpowiedni emulator i dobrze USTAWIONY!.
Jak na razie to objawy wskazują, że Twój przelew nie działa. Jest tam elektrozawór? Ja bym sprawdził jego działanie przy przejściu na LPG. Dokładnie takie objawy daje rozjazd adaptacji pompy - kiedy silnik schodzi poniżej 1500rpm, to zaczyna gasnąć, szarpać itd.
-
Potwierdzam zdanie poprzednika.
-
Elektrozawór działa raczej prawidłowo, o ile dobrym testem jest zobaczenie przez wlew paliwa. Jak jest na LPG to widać jak benzyna wraca i wlewa się do baku, jak jest na benzynie to paliwo nie wraca.
Co do stwierdzenia, że emulatory nie działają - to bazowałem na własnych doświadczeniach, kiedy to kilka lat temu testowałem na swoim X kilka różnych emulatorów i żaden nie działał. Pomógł mi dopiero mechaniczny przelew paliwa, który założyłem kilka lat temu.
Rozjazd adaptacji pompy - jak można sprawdzić, czy mamy do czynienia z rozjazdem adaptacji pompy? Jaka może być przyczyna? I co można teraz zrobić?
To trzykrotne zgaśnięcie miało miejsce 04.02.2017. Teraz od 5 dni jeżdżę wyłącznie na benzynie by zobaczyć, czy jeszcze zgaśnie... robię niestety krótkie trasy po 2 km w jedną stronę, zaś jednego dnia zrobiłem 20 km w jedną stronę i ani razu nie zgasł mi na benzynie (chodzi bardzo ładnie).
-
Mam zregenerowane dwa katalizatory. Teraz zauważyłem nowy objaw. Gaśnie na benzynie na niskich obrotach przy małej prędkości. Wcześniej gasł czasem na benzynie a teraz na gazie.
Co do błędu P0191 to obluzowała się wtyczka od elektrozaworu i powrót paliwa nie działał. Poprawiłem kilka dni temu i błędu nie ma.
-
Teraz to już nie rozumiem jaki masz obecnie problem. Teraz gaśnie na gazie? Tylko na gazie?
Jak tak to interfejs w dłoń, logi i trzeba patrzeć co się dzieje w tym sterowniku gazowym.
-
jak ci sie pierw psuło na gazie a potem to samo miałeś na benzynie to wina układu wysokiego napięcia, cewki i świece. Gaz jest takim wykrywaczem :)
-
a jakie masz ciśnienie paliwa na gazie i jakie na benzynie?
-
Teraz gaśnie zarówno na benzynie i na LPG. Gaśnie np. jak stoję na światłach albo wolno jadę. Na trasie liczącej 50 km zgasł mi dwa razy. Po takim zgaśnięciu czasem odpala bez problemu a czasem trzeba długo kręcić i dopiero za którąś serią kręcenia odpala.
Co ciekawe nie wywala żadnego błędu, nie zapala się check engine.
Na razie nie miałem jak sprawdzić ciśnienia paliwa ani logów.
Kolejność psucia się była następująca: w lutym czasem gasł, ale wyłącznie na benzynie. Na LPG wtedy było dobrze. Teraz w marcu gaśnie zarówno na benzynie jak i na LPG. Problem diagnostyczny może być taki, że można nieraz jechać przez 30 km i ani razu nie zgaśnie, dopiero np. na 40-stym kilometrze...
Najlepsze, że to jest automat.
Jeszcze jedna obserwacja. Na kilka minut przed zgaśnięciem pojawiają się symptomy zapowiadające zgaśnięcie: takie jakby szarpnięcia, dławienie. Potem po kilku minutach jazdy następuje zgaśnięcie.
Poszperałem trochę w necie i... czy to może być czujnik Halla?
-
Ma ktoś może jakiś pomysł?
-
musisz sprawdzić synchronizacje bo tak to wróżenie z fusów
-
Mój x-type odpala bez podłączonego czujnika wału. W awaryjnym ale odpala, więc nie wiem czy to bym szukał przyczyny.
Zapnij tam torque, zrób trochę logów i będzie można pomyśleć. Map, maf, czujniki temperatur, tps tak na początek. Sondy też mogą się przydać w logach. Bez tego to będzie wróżenie.
Gdybyś miał oprócz tego log z kompa lpg to czas wtrysku też mógłby coś powiedzieć.
-
Nie mam niestety takich specjalistycznych narzędzi, jedynie skaner obd. Za 2 tygodnie wstawiam auto do warsztatu.
-
Dziś przejechałem trasę o długości 20 km (od kilku dni jeżdżę wyłącznie na benzynie). Na tej trasie zgasł mi 3 razy. Pierwsze dwa zgaśnięcia nie pokazały żadnych błędów ani kontrolki check-engine (tak jak we wcześniejszych tygodniach gdy gasło na PB i na LPG też nie było błędów). Przy trzecim zgaśnięciu pokazał się na chwilę przed zgaśnięciem "cruise not available" oraz zapalił się check-engine. Odczytałem błędy po trzecim zgaśnięciu: P0201, P0202, P0203, P0204, P0205 i P0206.
Czyli na wszystkich cylindrach "Injector Circuit Open Cylinder od 1 do 6".
Na szczęście po każdym z trzech zgaśnięć auto odpalało (a nie tak jak kiedyś po 10 minutach).
Czy to jest jakiś trop? Czy te błędy coś mogą sugerować?
-
A ciekawi mnie taka sytuacja: gdy jadę np. 60 km/h i auto mi zgaśnie (tak bywa) to auto po zgaśnięciu wciąż się przecież toczy do przodu przy jednoczesnym włączonym biegu "D" (skrzynia automatyczna). Czy to nie psuje skrzyni?
Co sądzicie o takim pomyśle, który podsunął mi mechanik: gdy zgaśnie mi auto i się toczy do przodu to zmienić z: "D" na: "N" (bez wciskania hamulca) i na toczącym się (z pozycją N) próbować go zapalić i jak już odpali i się dalej będzie toczyć zmienić z: "N" na: "D" (bez wciskania hamulca) i jechać dalej. To taka rada gdyby mi zgasł w sytuacji niebezpiecznej. Czy nie zepsuję w ten sposób skrzyni?
-
W zasadzie nie powinieneś w ogóle jechać jak silnik zgasł.Pompa stoi i brak smarowania ale sam mając x-a smiało puszczałem go przy niewielkiej prędkości z górki na N jak normalenie w manualu i nic złego sie nie działo.W tej skrzyni wcale nie ma konieczności naciskania hamulca przy przełączaniu N-D i D-N.Oczywiście mówie o sytuacjach awaryjnych normalnie nie ma powodu tak robić.A generalnie ta skrzynia przyżywa wszystko ,zawsze problem wychodzi na przekładni kątowej.
-
Spada wtedy cisnienie oliwy w skrzyni także wplywu dobrego to nie ma. Ale ogólnie nie padnie Ci skrzynia od tego po 1 razie
-
Skoro wywala błąd wszystkich wtryskiwaczy, to ja bym się na Twoim miejscu skupił na wtyczce kompa LPG, w końcu przez niego wszystkie te sygnały przechodzą. Skoro problem jest zarówno na LPG jak i na PB, to przyczyny bym się doszukiwał w połączeniu ECU <> komp LPG.
ktr, Nie wiem jak robisz jeśli auto gaśnie Ci na D, ale ja bym zrzucił do razu na N i kręcił rozrusznikiem, żeby jak najszybciej odpalić, mieć ciśnienie w skrzyni i móc jechać.
maron, a co według Ciebie ma zrobić jak mu auto zgaśnie przy 60km/h? Wbić pedał hamulca w podłogę żeby koła stanęły, żeby się skrzynia zatrzymała?
-
Znajomy przed chwilą wypiął mi sterownik LPG, obejrzał wtyczki, kable i stwierdził, że to raczej nie sterownik i nie kable zasilające go w prąd. Po konsultacji telefonicznej z jeszcze innym kumplem mają podejrzenie, że to może być czujnik wału. Czy taka diagnoza ma sens?
-
Ja bym mimo wszystko zostawał przy tym co wcześniej napisałem. Jak dla mnie od problemu z CKP jest błąd P0335 i P0336. Tamte dla mnie jednoznacznie wskazują na wtryski. Ja bym zrobił dwie próby :) Odpiąłbym czujnik wału w trakcie pracy, i odpiąłbym kompa LPG w trakcie pracy i porównał objawy/błędy. A, nie dam Ci gwarancji czy to nic nie uszkodzi, ale ja będąc w Twojej sytuacji bym zaryzykował - bo to ja :D Póki co jestem przekonany, że mając chwilowy problem z sygnałem CKP, komputer ma jeszcze dwa czujniki wałków, które mogą mu wystarczyć do podtrzymania pracy silnika.
Nie zagłębiałem się nigdy w to co siedzi w kompie LPG, ale jeśli wtyczki i kable ok, to przyczyną może być sam sterownik. Może trzeba go postukać w trakcie pracy, może jakieś zimne luty ma.
Kolejna opcja - skoro i tak jeździsz na Pb, to możesz zrobić zworki we wtyczce od LPG, tak żeby bez sterownika wtryskiwacze działały. Zobaczysz czy to coś zmienia. Wiem - nieregularność występowania problemu nie pomoże w diagnozie.
-
Warto pamiętać, że na wiele zgaśnięć tylko raz (ostatnio) się zdarzyło, że pojawiły się jakiekolwiek błędy, zapalił check-engine i na sekundę przez zgaśnięciem pojawił się tryb awaryjny "cruise not abailable". Poza tym najczęściej jest tak, że auto gaśnie i nie ma żadnych błędów na skanerze OBD i nie pali się check-engine.
-
Dobra, odłączenie komputera LPG u mnie powoduje zgaśnięcie silnika, bez błędów. Trzeba by spróbować odłączyć jeden wtryskiwacz benzynowy i sprawdzić jak komputer na niego reaguje.
Co nie zmienia faktu, że dla wymienionych przez Ciebie błędów możliwe przyczyny to:
Injector disconnected
Injector harness wiring:
open circuit, short circuit
Injector failure
Jak będę miał możliwość, to sprawdzę reakcję na odłączenie czujnika wału.
-
voitec - z góry wielkie dzięki za Twoje dobre chęci zacny człowieku:)
-
Przed chwilą ruszyłem na benzynie, po 300 metrach napis cruise not available i zgasł. Odpaliłem i przełączyłem na LPG i szczęśliwie przejechałem 15 km, nie zgasł. Brak błędów i to pomimo napisu cruise not available na benzynie i zgaśnięcia.
Zaraz robię powrotne 15 km na LPG i ciekawe czy zgaśnie.
-
Wróciłem 15 km na LPG i nie zgasł. Co prawda szarpał i mulił, czuć, że jest coś nie tak, ale na szczęście nie zgasł.
Być może jest tak, że gaśnie zarówno na benzynie i na gazie, ale na benzynie częściej, a na gazie rzadziej? Strach nim jeździć.
-
Jaki masz sterownik LPG?
-
KME Diego 3.
-
Zadzwoniłem z ciekawości do JLR zapytać się ile kosztuje czujnik położenia wału korbowego. Cena: 850 zł, czas realizacji zamówienia 2-5 dni. Chyba ASO pogięło...
Na allegro są używane po 15-30 zł... wiem, że jest ryzyko, ale jednak różnica w cenie jest niesamowita.
A w Inter Carsie nowy firmy autlog kosztuje 88 zł i jest od ręki.
-
Mój czujnik pękł, nie mam pojęcia czemu, ale były problemy z odpalaniem na zimnym. Używka za te kilkanaście złotych rozwiązała problem.
Tam w tym Diego masz taką wtyczkę? (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170324/ecefd5a3118743718f6b29359b4b4e90.jpg)
2 rzędy po 4 pin?
-
Na oko wtyczka wygląda inaczej, są w zasadzie dwie wtyczki, ale chyba każda inna niż Twoje zdjęcie. Nie wiem ile pinów, musiałbym policzyć.
Tak wygląda jedna z dwóch wtyczek: http://www.phjacus.pl/230-Wtyczka-gniazdo-wiazki-KME-Diego-G3-p1432.html
Dwie są do siebie bardzo podobne.
Tu jest fajnie pokazane jak taki sterownik wygląda (różnica tylko taka, że mój jest do 6 cylindrów):
https://www.google.pl/search?q=ile+jest+wtyczek+kme+diego+3&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiL5oGn6-7SAhXF_ywKHcLYD9kQ_AUIBigB&biw=1600&bih=760#imgrc=h-Isa2f-rxdiYM:&spf=1
Dziś zrobimy jedną rzecz: o 15:00 jestem umówiony na wymianę czujnika wału korbowego. Wsadzę nówkę firmy autlog za 88 zł. Zobaczymy, czy to pomoże.
Jak najlepiej się do niego dobrać, żeby robota poszła szybko i sprawnie?
Inne pytanie: zakładając roboczo, że winny jest czujnik to czy większe prawdopodobieństwo, że to czujnik wału korbowego, czy że to czujnik wałka (wymieniony 6 lat temu bo był podejrzany o wypadające zapłony, ale to nic nie dało wtedy)?
-
A czy przyczyną gaśnięcia może być któraś z poniższych usterek? Zdiagnozował mi je jakiś czas temu JAGCAR i jestem umówiony na 3 kwietnia na naprawę tych rzeczy:
1. Do wymiany przewód odpowietrzenia prawej pokrywy.
2. Do wymiany zawór odmy pokrywy lewej.
3. Sprawdzenie przyczyny wycieku oleju silnikowego (na razie nie plami w garażu). Silnik zalany olejem pomiędzy głowicami, kolektor ssący miał w sobie dużo oleju (stwierdzono podczas wymiany katalizatorów).
Do uszczelnienia podstawa kolektora ssącego z listwą paliwową.
4. Uszkodzona wtyczka zasilająca przepustnicę.
-
A, bo nie sprecyzowałem. Mi chodziło o złącze w KME do połączenia z komputerem.
Co do wymiany czujnika wału, to robiąc to bez kanału, to.
1) Auto do góry, zdejmujesz koło.
2) Odkręcasz kilka śrubek od nadkola, i kilka kołków wyjmujesz żeby zdjąć małą osłonę (tak jakby przedłużenie nadkola osłaniające silnik)
3) Odpinasz wtyczkę czujnika, odkręcasz śrubkę (chyba klucz 8), delikatnie wyjmujesz czujnik
4) Zakładasz czujnik i składasz wszystko do kupy.
Jak dla mnie to jeśli już to czujnik wału niż wałka.
Jeśli wtyczka od przepustnicy nie przerywa, to ja bym na pewno zaczął od wykluczenia nieszczelności w dolocie. Pozostałe wymienione przez Ciebie przyczyny nie wydają mi się pasujące do opisanego przypadku.
-
A... do podłączenia z komputerem:) to mam jeden rząd i wygląda to na 4 piny. W załączeniu foto wtyczki do podłączenia komputera pod sterownik LPG.
Wymiana czujnika wału będzie dziś robiona w warsztacie, który ma podnośnik.
Tego, czy wtyczka zasilająca przepustnicę przerywa czy nie to nie wiem. Napisał mi jakiś czas temu warsztat taka uwagę, że "uszkodzona wtyczka zasilająca przepustnicę". Nie wiem dokładnie na czym polega to uszkodzenie i czy przerywa czynie. Na tę wtyczkę jestem umówiony na 3 kwietnia w innym warsztacie niż dzisiejszy czujnik wału.
-
Jeszcze jedna opcja - masz błędy ABS?
-
Bardzo rzadko jest komunikat DSC system fault. Albo gearbox fault. Ale bardzo żadko i na chwilę, zanim odpalę. Dawno tego nie miałem.
-
U mnie auto potrafiło schodząc z obrotów zejść do zera, błędy miałem jedynie od abs-u (uszkodzona koronka), po wymianie koronki nigdy więcej podobnego przypadku nie miałem - może tutaj jest pies pogrzebany
-
Czujnik o nr EPS: 1953498 okazał się nie tym czujnikiem bo wtyczka w nim jest na 3 piny, inaczej zupełnie wygląda. U mnie wtyczka ma 2 piny.
Jutro o 8 rano odbieramy w Inter Carsie inny czujnik EPS o nr: 1953280. To jest do Mondeo... Niby inaczej wygląda bo wtyczka Mondeo nie jest łamana na bok (tak jak u mnie) tylko jest na wprost, ale... wtyczka jest na 2 piny. Mechanik stwierdził, że to jest proste urządzenie i że jeśli wtyczka będzie OK i da się wsadzić i przykręcić tę 1 śrubkę to będzie działać, a to że wtyczka jest na wprost a nie łamana to nie ma znaczenia i się tym nie przejmować.
Jutro o 9 rano auto ma być do odbioru już z nowym czujnikiem wału korbowego. Dam znać co i jak.
Jeśli chodzi o dostęp do czujnika to - tak jak pisał voitec - jest łatwo: auto na podnośnik i do góry, zdejmujemy prawe koło (pasażera) i w zasadzie jest na wierzchu. Przymocowany 1 śrubką.
-
Wymiana czujnika nie pomogła. Nic to nie dało.
-
Moja propozycja, to kup interfejs do lpg za kilkanaście złotych. W Diego o ile dobrze pamiętam to oscyloskop jest taki trochę ograniczony, ale jeśli problem jest taki jak wcześniej przypuszczałem, to powinieneś zauważyć na wykresie taki moment że obroty jakieś będą, ale czas wtrysku benzyny będzie 0 bo nie będzie sygnału z ecu.
-
Podejrzewasz, że winny jest sterownik lpg?
-
W poniedziałek wieczorem wypinamy sterownik lpg. Zrobimy zworki (6 szt.) i zobaczymy czy winny jest sterownik lpg.
-
ktr
Miałem dzwonić do Ciebie, ale jakoś czas mi cały czas ucieka.
Ja właśnie chciałem powiedzieć, że moim zdaniem winny jeste przede wszystkim gaz. U mnie tak samo jest od dawna. Jak coś zmienię, to najwyżej inne są trochę objawy po jakimś tam czasie i inne błędy zaczynają się wyświetlać, ale zawsze jest to samo. I potem sytuacja się coraz bardziej komplikuje (objawy coraz poważniejsze, bo jak na moje wnioski, to komputer Jaguarowski zaczyna już coraz bardziej głupieć i wprowadza jakieś samoadaptacje i już jest pozamiatane), bo rozregulowuje się albo pompa albo jakiś moduł i wtedy zaczynają się już poważne niedomagania.
Przecież ja miałem tak samo, że mi auto w trakcie jazdy gasło itp itd
-
Dziś na trasie 50 km zgasł mi z 5 razy... nowa obserwacja jest taka, że obrotomierz pokazuje jeszcze przez krótką chwilę obroty (np. 1500 rpm) a auto już nie reaguje na gaz i silnik tak jakby był zgaszony. Po chwili zapalają się kontrolki i obroty spadają na 0.
W poniedziałek wieczorem wypinamy sterownik lpg i dajemy zworki. Potem testy i ciekawe, czy to pomoże.
-
Jak dla mnie, to co teraz napisałeś tylko potwierdza moją hipotezę.
-
Wieczorem się okaże. A co sądzicie o pomyśle, że być może to jest wina przepustnicy?
-
To akurat latwo sprawdzic. Jezdzic z kompem, patrzec na wartość wychylenia. Jak łapie lagi lub wywali kosmiczna wartosc albo 0 przed samym zgasnieciem to masz winnego
-
To nie sterownik lpg. Jest wypięty a nadal jest to samo.
-
To ja bym wpiął sterownik lpg, połączył się z nim i obserwował czasy wtrysku benzyny - jak się zachowuje kiedy problem występuje.
Jeśli sygnał będzie znikał, to problem może być gdzieś wcześniej - czyli połączenie wiązki lpg z wiązką benzyny lub z przewodami wtryski benzynowe-ecu lub też z samym ecu. A może to kompletnie co innego... ale bez takiej diagnozy to ciężko wróżyć.
-
W poniedziałek wstawiam auto do warsztatu (JAGCAR) na kilka dni. Mam nadzieję, że wykryją przyczynę i to naprawią. Ja sam nie mam możliwości diagnostycznych.
Jedyne co to na razie wyeliminowaliśmy dwie rzeczy: czujnik położenia wału korbowego i sterownik lpg.
-
Dziś zauważyłem coś nowego i być może ciekawego. Jak przekręcę kluczyk do pozycji, w której zapalają się kontrolki na desce rozdzielczej (ale silnika jeszcze nie zapalam) to zauważyłem, że:
a) czasem kontrolka oleju (ta po lewej stronie obok ładowania akumulatora) zapala się prawidłowo i świeci się razem z innymi.
b) czasem kontrolka oleju szybko i tak słabo mruga (jak żarówka w horrorach) albo wręcz zupełnie się nie pali zamiast świecić z pozostałymi kontrolkami.
Co więcej, teraz sobie przypominam, że czasami podczas jazdy zdarzało się, że światełko tej kontrolki od oleju lekko i na chwilę błysnęło, albo kilka razy szybko mignęło.
Czy może to świadczyć o jakiejś nieprawidłowości z elektryką? Czy może być to powiązane z moim problemem z gasnącym silnikiem?
Dodam, że zawsze poziom oleju mam prawidłowy i olej razem z filtrem oleju zmieniam co 10 tys. km (w moim przypadku to jest co rok). Leję od lat olej GM: 10W40.
-
Raczej wygląda na uszkodzony czujnik. Z tego co wiem, jak czujnik ma ciśnienie to zwiera do masy. Ale profilaktycznie masę na silniku bym sprawdził.
-
Z tą kontrolką oleju też tak miałem, kupiłem nowy czujnik i po sprawie nic nie mruga - dostęp kiepski :D trzeba zdjąć alternator, bo jest pod nim :)
-
Auto wstawione dziś do warsztatu. Mam nadzieję, że na dniach ustalą co odpowiada za gaśnięcie silnika w czasie jazdy i to naprawią.
Jeśli będzie sukces to oczywiście napiszę co to było, jakie koszty, itp.
-
Czekamy wszyscy z zapartych tchem Piotrku na Twoje komentarze odnośnie Jaguara. Jakieś pierwsze słowa oceny już padły z ust mechaniorów, co to może być? Jak już coś wiesz to uchyl rąbka tajemnicy, na razie nic nie podejrzewają, czy nie chcesz nic zdradzać dopóki nie będzie to naprawione na gotowo?
Ja trzymam kciuki za Ciebie i kota oby w końcu problemy przestały Was nękać.
-
Póki co jeszcze nie znana przyczyna. Auto jest już drugi tydzień w warsztacie i nie wiadomo co jest przyczyną.
Teraz jest pomysł by podmienić wiązkę i zobaczyć czy usterka minie. Kto wie (może coś jest nie tak w połączeniu wiązki lpg z wiązką benzynową).
Oczywiście dam znać jaki będzie finał.
-
Najprawdopodobniej jutro auto będzie do odbioru i zapowiada się sukces. Wg warsztatu winna była górna sonda. Teraz dali nową firmy Denso za 600 zł + diagnoza 600 zł = do zapłaty 1.200 zł.
Jeśli faktycznie tak jest to oznaczałoby, że sonda powodowała gaśnięcie silnika oraz okazjonalne błędy wypadających zapłonów. Tylko dziwne trochę dla mnie jest to, że komputer nie wywalał żadnych błędów sondy.
Jutro dam znać jaki jest ostateczny wynik.
-
Obojętnie jak była uszkodzona sonda to nie ma takiej możliwości aby przez nią zgasł silnik szczególnie podczas jazdy - pewnie znaleźli jakiś przetarty kabel albo zaśniedziałą wtyczkę ale za to nie dało się kasy wziąć więc wymienili najsłabszą z sond i już jest wynik - ale obym się mylił.
-
Odebrałem auto. Mechanik zrobił podobno testową jazdę prawie 100 km i jest OK.
Warsztat stwierdził, że winna była sonda lambda bank A (górna). Stwierdzili, że podczas testowania komputerem diagnostycznym wykres pracy sondy (bank A) przyjmował wartości od 0 do 10 Amp, natomiast wykres pracy sondy bank B miał wartości od 0 do 200 mAmp.
Wg mechanika złe działanie sondy mogło powodować to, że silnik brał za dużą dawkę paliwa i go zalewało i to powodowało nagłe gaśnięcie.
Po odebraniu ja także zrobiłem testową jazdę, około 25 km, jest na szczęście OK. Nie gaśnie, zero szarpania.
-
Raczej nie mAmp, a mV ;-) te wartości drugiego banku to też jakieś małe. 600mV to taka wartość w okolicy lambda = 1.
Dla mnie diagnoza też jest dziwna, bo sonda pracująca w tak wąskim zakresie dawała by błąd. Dodatkowo uważam że maksymalne korekty zależne od sond, to pewnie 25-30%, które nie powodowały by gaśnięcia silnika. Tym bardziej że to korekty jednego banku, drugi tym bardziej powinien działać prawidłowo.
Nieistotne - ważne, żeby w końcu kocur zachowywał się jak należy.
-
Dodajmy ze powyzej 25% sadzi checka na dzień dobry
-
Nie twierdzę że nie naprawili samochodu, napisałem tylko że teoria z sondą nie trzyma się kupy, zakres pracy sondy jest ściśle określony w parametrach komputera wyjście poza zakres jest odczytywane jako błąd i dany czujnik jest wyłączany ( pomijany) a przyjmowana jest wartość średnia zapisana w programie. Dlatego zgaśnięcie silnika podczas jazdy z tego powodu jest nie możliwe.
-
Nic nikomu nie udowodnię.