FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: silionus w Luty 04, 2017, 18:10:13 pm
-
Cześć, mam dziwny problem z płynem chłodniczym. Czasami przy szybszej jeździe wyskoczy mi błąd "engine coolant low". Następnie np. przy zatrzymaniu się na światłach błąd znika. I tak cały czas. Czy na wariujący poziom płynu chłodniczego może mieć wpływ reduktor, który jest położony powyżej zbiornika wyrównawczego? Węże nie są jakieś mega twarde ale też nie są super miękkie.
-
Teoretycznie reduktor może mieć wpływ. Swoją droga kto Ci tak zwalil montaż?
-
A pompa wody czasem Ci coś nie świruje? :) :-chyt
-
Z instalacją moją to walczę już od '15 roku od zakupu. Auto było na Valtekach, tak pięknie wyregulowane że przy zimnym silniku przy jeździe pod górę mi gasło. Rok temu się wziąłem za wszystko, nie gaśnie ale problemy z płynem chłodniczym nadal mam. Czy jest możliwe że jest to uszkodzenie uszczelki pod głowicą/pęknięta głowica? Z tym płynem chłodniczym to już zrobiłem 40,000 km i dolałem w międzyczasie co nieco... więc chyba głowica by odpadała, bo w ostateczności by mi rozsadziło chłodnicę? Dzisiaj będę testować jazdę na wyłączonym i zakręconym LPG, zobaczymy... bo jak nie to może się czarny scenariusz sprawdzić i pozbycie się paru tysięcy w nast. tygodniu na remont silnika :D Płyn też mi gdzieś znika, nie wiem gdzie - gorzej jest jak zamontuje korek 140 kPa - wtedy faktycznie dużo go ubywa, przy 120 kPa muszę dolać 200ml na tydzień.
Update: Dodatkowo od zimy auto nie chce się samo przełączać na LPG, dopiero przy zagrzaniu do 60 stopni da się przełączyć - wcześniej cały czas piszczy. Byłem u gazownika i nie mógł nic na to poradzić, powiedział żebym przełączał ręcznie ale chyba tak nie musi być?
-
Jazda na benzynie nie spowoduje że płyn nie poleci przez reduktor. Sprawdź auto pod kątem padnietej UPG. Czyli zdob test na spaliny w płynie. Będzie jasna sytuacja
-
Zrobiłem test, wynik niejednoznaczny. W teorii plyn powinien sie zabarwic na zolto jeżeli jest padnięta UPG a mój się zabarwił na zielono z niebieskiego... Ale wąż jest powiedziałbym twardy, a nawet bardzo. Czy może się to dziać z zapowietrzenia?
-
Nie na żółto. Właśnie na zielono jeśli płyn jest niebieski. Także masz winnego
-
no to ja współczuję, na samą myśl o UPG mnie ciary przechodzą, u mnie wydrenowała kieszeń na maksa
-
Ile dałeś? Ja liczę że w 3,000 sie zmieszczę... jak nie to wstawie drugi silnik.
-
ja dałem sporo ok 5 tysięcy ( w tym 2 tysiące za złożenie) i dużo innych rzeczy porobiłem, wszystkie uszczelnienia na nowo ,a w jagu to droga zabawa, głowice splanowane, sprawdzone, nowe uszczelniacze zaworowe, szlifowanie wszystkich zaworów,ustawianie luzów zaworowych i inne pierdoły, czujnik stukowy miałem zniszczony, to sam czujnik 4 stówki, ty powinieneś w tych 3 tysiącach się zmieścić składając na starych śrubach głowice, wszystko zależne od kosztów robocizny, jeden weźmie 1500 drugi 2500 a obydwoje mogą coś sknocić, w każdym bądź razie roboty dużo i nikomu się nie chce w tym grzebać, ja musiałem się jeszcze prosić. Nowy silnik można dostać i za 1500 zł ale to loteria, lepiej zrobić swój i masz pewniaka.
-
Aha, no to chyba zaryzykuję jak ze skrzynią... kupiłem okazję za 1000 zł która lepiej zmienia biegi niż moja oryginalna, to może i z silnikiem za 2000 się uda :D
-
możesz zaryzykować,ale jak już to raczej kupuj taki który siedzi jeszcze w jakimś angliku niewymontowany,żeby chociaż odpalić go
-
Ja też robiłem UPG i wyszło mnie wszystko 1700 zeta, w tym miałem jakąś rolkę zjechaną którą dokupiłem. Uszczelki wszystkie miałem w idealnym stanie więc nie było potrzeby wymiany, tylko upg, śruby głowic również zostawiłem bo mechanik zapewnił, że są dobre i nie wyciągnięte. Jeżdżę już jakiś czas i jest gitara :) Nie ma co wszystkiego na pałe wymieniać, lepiej zbadać sytuację obejrzeć, a nie bezsensownie pchać kasę, bynajmniej ja tak uważam. Robotę robił mi koleżka za 900zł, w 2 innych warsztatach chcieli po 1100zł, ale do kolegi mam zaufanie więc dałem zrobić jemu.
-
to u ciebie tanioszka na opolskim ceny z dupy
-
Właśnie oglądałem dzisiaj twój filmik qlimaxer i nie mam wcale objawów takich jak ty z tym bulgotaniem płynu.
-
Panowie... nie wiem co sie dzieje ale przestawiłem reduktor spod maski na poziom znacznie niższy, przewody idące do reduktora też poniżej zbiornika wyrównawczego i wąż jakby miększy po przejechaniu 20-25 km. Zobaczę jutro po dojeździe do pracy.
Co do płynu to mój tester ma takie właściwości:
Zmiana koloru płynu reakcyjnego na żółty (silniki benzynowe, LPG) lub zielony (diesel) w ciągu kilku minut wskazuje na uszkodzoną uszczelkę pod głowicą lub uszkodzenie samej głowicy.
Płyn wyszedł mi lekko zielony... nie wiem czy się bać czy nie bać, będę monitorować.
-
No u mnie miałem minimalny przedmuch a i tak widziałeś co się działo. I tak dziwie się że wróciłem w tym stanie 500km do domu... co jakiś czas zatrzymywałem się i dolewałem wody, rzygało niesamowicie płynem po odkręceniu, i były widoczne tłuste oczka oleju w płynie - zwróć na to uwagę czy nie masz u siebie :)
-
Właśnie problem jest taki, że gdzieś mi tego płynu ubywa od 40,000 km i to co gorsza raz więcej, raz mniej a raz wcale. Ostatnimi czasy się to nasiliło (może szybciej jeżdżę) ale plan na następne dni jest taki, żeby poszukać wszelkich ubytków itd. Chyba przy uwalonej uszczelce już by się to dawno skończyło? Jeżdżę dużo i na trasie Katowice - Warszawa i spowrotem (700 km) ubędzie mi go ok. 200ml - 0.5l.
Dzisiaj po wczorajszym przestawieniu reduktora zauważyłem pozytywne zmiany - przełącza mi się sam na gaz, wcześniej piszczał i mój gazownik nie wiedział czemu. Dzisiaj jeszcze przestawię jeden wąż od reduktora, który idzie nad zbiornikiem wyrównawczym i będę obserwować. Wiem, że gdzieś jest jeszcze jeden wyciek.
-
Update po paru dniach od przestawienia reduktora: płynu nie ubyło, przy odkręcaniu korka odpowietrzającego nie leci już żadne powietrze. Zobaczę jak będzie dalej.
-
Po pewnym czasie znowu ubywało, zawiozłem do Jaguara Gieremka... okazało się, że pare mikrowycieków i pompa wody do wymiany. Dzisiaj pierwszy raz przejechałem trasę Bydgoszcz - Katowice bez wycieków! Udało się.