FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XK8/R (1996 - 2006, jako x100), XK (2007 - 2015 jako x150) => Wątek zaczęty przez: wojtek03 w Październik 30, 2016, 23:06:18 pm
-
Witam,
Mam pytanie do włascicieli XK8/XKR: czy istnieje możliwośc takiego zamocowania tablicy przedniej żeby nie zasłaniała ona grilla. Bioeąc pod uwagę wielkośc polskich tablic jeżeli się je standardowo zamotuje to praktycznie pozbawiają w dużej mierze silnik powietrza a poza tym to paskudnie wygląda. Czy może ktoś ten problem przerabiał i ma jakieś rozwiązanie, pozostając oczywiście w zgodzie z literą prawa?
Pozdrawiam
-
Niestety nie... ale na pocieszenie Viper wygląda gorzej.
-
ja dokręciłem do zderzaka od spodu blachę ,do której mocuję tablice rej,
-
Wykonałem wersje pomniejszoną o 50% z polipropylenu. Jest przykręcona do dolnej krawędzi zderzaka, dzięki czemu nie blokuje przepływu powietrza, a przede wszystkim nie szpeci.
Pozdrawiam
-
Pomysł ok ale kolega chce żyć w zgodzie z prawem...
Swoją drogą co za glupek to projektował, przecież angole też mają duże tablice.
-
Mój tablicą przykręconą pod zderzakiem zawadza o wjazd do garażu :D na początku kręcilem te śrubeczki ale teraz jeździ się bez blach z przodu, w bagażniku wożę , na kontroli jeszcze nikt sie nie doczepił.
-
Jeśli komuś chce się zabawić, można z drugiej strony zderzaka dać magnes(y) i w razie kontroli przykladasz tablice a nie bawisz się srubokretem. Pomysl dla tych, którym oprócz tablicy przeszkadzają dziury po śrubach.
Mniejsza tablica jak u kolegi wyżej czy nawet naklejka z pomniejszona tablicą też jest ok ale w razie kontroli przez sluzbiste to może kosztować.
-
Magnes nie przyciąga aluminium :-) ale dobry patent na łapanie gwoździ przed autem :-))
-
Napewno tablice są aluminiowe? Sam widziałem jak gość tak zrobił... Ale przykladal tablice z ramka więc może coś tam jeszcze było.
-
Na pewno aluminiowe,stare czarne byly stalowe i rdzewialy...
-
Ja miałem popękany dół zderzaka, który zachodzi na chłodnicę. W sumie nie było tego widać, ale drażniło mnie to i zapobiegawczo dałem zderzak do klejenia i malowania.
Delikwent od plastików zaślepił też dziury na montaż tablicy, więc od tego czasu, wożę ją w bagażniku.
Przez pół roku użytkowania auta, kontroli i jeździe po całej Polsce nikt się nie przyczepił :)
Pozdrawiam.
-
Zawsze można liczyc na szczęscie, fakt. Ale wystarczy ten jeden jedyny raz i pomysł oddania naszemu państwu paruset złotych jakoś nie bardzo mi się podoba. Przykręciłem jak najniżej się da , ale tak żeby nie zahaczać o krawężnik. Taki kompromis :-)