FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Jagmarket => Znalezione na allegro, ebay itp. => Wątek zaczęty przez: Siuda27 w Październik 06, 2016, 19:47:21 pm
-
Witam!
Zainteresował mnie taki jaguar xj x350 4,2 2004r. w słupsku za 20 tysięcy
http://otomoto.pl/oferta/jaguar-xj-4-2-v8-zadbany-okazja-lifting-ID6yzOlw.html#2a30c9d6be
-przebieg około 150 coś taki niepewny chyba
-uszczelki pod głowicami wymieniane bo termostat wypluło
-podobno gdzieś tam był uderzony
Co o nim sądzicie?
-
Zacznijmy od tego czego wymagasz od auta z logiem Jaguara za 20.000zł. Jeśli auto ma jeździć to jeździ. Nic tylko brać.
Jeśli szukasz auta zadbanego to ten odbiega od tego. Był bity i dlatego zmiana na wersję po lifcie. Lakiernik i blacharz nie spisali się.
Wstyd tym jeździć. Brakuje listew, nadkoli, podłogi silnika, dysz, kratek.
150.000 to on ma przejechane, ale mil. Fotel kierowcy bardzo zniszczony.
-
Choina a co sądzisz jak faktycznie było coś robione z tym silnikiem to bedzie chodził czy złom?
-
Jakiś czas temu wpadło mi w oczy to ogłoszenie i nawet miałem wkleić do działu w kategorii żartu.
Ale jakoś tak pod koniec smutno mi się zrobiło i dałem spokój.
Co do silnika to wróżenie z fusów (przepraszam za wyrażenie kolegów wróżbitów ;) )
Nie zobaczysz nie sprawdzisz, nie będzie wiadomo.
Tester CO2 to na dzień dobry i najlepiej już przez telefon sprzedającemu oświadczyć, że chcesz wykonać.
-
Mam 400 km do niego:/
Szybko gosciu schodzi z ceną bo na początku chciałł 26.500 a teraz 20 i chyba szybko kasy potrzebuje czy coś bo sam do mnie dzwoni i sie pyta czy przyjade :p
Wizulanie jest do porobienia ale ciekawy jestem czy miał mocnego gonga i co z tym silnikiem
-
Kupisz za 20 tysięcy i się zacznie a to trzeba to zrobić a to potem to i następne 20 tysięcy a z silnikiem nikt nic Ci nie powiem nie wiadomo kto i jak go zrobił . Widziałem to ogłoszenie ale nawet go nie czytalem
-
I to też jest troche podejrzana ta cena >:(
-
Na x350 to miej przynajmniej 40tysi, ja ponizej tej kwoty to nawet nie ogladam ogloszenia. W tej cenie to xj40 albo x300 ewentualnie.
-
Pierwsza fotka pokazuje wszystko o tym aucie padło straszne padło. O wnętrzu nic nie powiem bo szkoda słów. Bez wkładu świetnie utrzymane przecież to kpina jest.
-
Mam wrażenie, że gdybym się przyłożył to lepiej poskładałbym to auto.
I po zakupie chińskiego pistoletu podobnie by mi lakier wyszedł.
Z drugiej strony - kupić i wykończyć. Lepsze to niż ulep po powodzi za 40k zł. Bo przynajmniej bez złudzeń człowiek podejdzie do auta.
-
Co wy tak marudzicie, Choina napisał idealnie. Fura jest w cenie X-type. Jest kompletna, działa. W Słupsku raz byłem, oglądałem auto które ścioraliście. Od początku gje jakoś dobrze widziałem. Teraz to jest auto kolegi MarcinICA, zapytajcie czy jest fajne, czy złom.
Mam pojechać za koszt paliwa? Nie ma sprawy. Ponad trzysta kilometrów w paliwie, plus drobna rekompensata czasu, i powiem co to za auto. Z Gdańska do Słupska tak wyjdzie.
-
Badanie techniczne do 16/10/2016 - ciekawe czy przejdzie badanie ;)
-
BT hahahahahahhaah No takiego hitu to jeszcze nie widziałem... :-hehe Skiciu dałeś po garach, HAHAHAHA :-super
-
Witam
Jestem wlascicielem tego auta, kilku z was ma troche racji jak i kilku sie myli. Auto bylo bite to nie jest zadna tajemnica jednak podluznice, fartuchy el. konstrukcyjne sa cale. Zawieszenie nie jest wytluczone, auto jest w jednym kolorze procz jednego przedniego blotnika(takie juz kupilem) dysze od spryskow sa tylko na zdjeciu byly zdjete do czyszczenia. Remont silnikawyniosl mnie ok 5 tys, glowice planowala najlepsza osoba w miescie, silnik rozbieral i skladal rowniez najlepszy fachowiec jakiego znam, jest to v8 a silnik musial wyjechac z samochodu wiec nie dalbym tego zadnemu andrzejowi w garazu. Troche Panowie przesadzacie. Zarzut dotyczacy listew, prosz mi powiedziec czy x358 ma listwy? Widze ze ma Pan mala wiedze chyba na ten temat. Moglem wystawic to auto nawet i za 35 czy 40 ale sprzedawalbym je rok czasu, jak Panowie wiecie to nie nest vw polo ani audi a4 i sprzedac takie auto nie jest latwo, stad taka cena, chce kupic nowsze, drozsze auto i potrzebuje je spieniezyc. Nie piszcie wiec prosze bzdur bo podejrzewam ze auto jest technicznie w lepszym stanie niz nie jedno z aut uzytkownikow tego forum. Wiadomo ze nie bedzie to nigdy auto kolekcjonerskie ale to wciaz dobry, szybki i sprawny samochod w dodatku za smieszne pieniadze. Pozdrawiam uzytkownikow i ich idealne samochody.
-
To nie jest X358 tylko X350 nie udolnie przerobione na X358. Brakuje przede wszystkim grilla, błotników z wlotami i chociażby lusterek z kierunkami. Nadkoli brak bo albo za drogie albo brak na allegro. I do tego 3 rodzaje gównianego satexu w przednim zderzaku (sorry 2, bo 1 jest ori). Na chwilę obecną to jest zlep.
-
Proponowalem kupujacemu ze moge zalozyc oryginalne zderzaki od x350 jednak wszyscy wola te ktore sa. Nie wiem gdzie widzi Pan ze napisalem ze to jest 358, napisalem tylko to czy 358 ma listwy? A skoro ktos chcial z niego zrobic 358 to zrobil wszystko co widocznie byl w stanie w tym usunal listwy z drzwi. Nadkole kosztuje w aso 400zl wiec tanio, pozatm nadkola sa na swoim miejscu tylko zle zalozone
-
Nie wiem czego wymaga od auta za 20.000zł Siuda27, po dziś dzień nie odpisał.
20.000 to kosztuje dobra baza XJ40 z początku lat 90-tych, a nie X350.
Brać i nawet nie grymasić, że lampy przednie z angola czy rynku US.
-
Byłem w piątek w Siemianicach na jakimś złomowcu po części, chciałem obejrzeć ten samochód. Po tym sytuacja czym jest była by wyjaśniona, ale nie odebrał nikt.
Choiny opinia jest pewna, więc z nim się kłuć, to bez sensu.
Podtrzymuję że mogę pojechać, bo nie widzę nic złego w aucie za 2o.ooo jeśli ktoś chce 350. Sam bym sobie taki kupił, ale zwyczajnie mi się nie podoba, ma dla mnie przepiękną, wzorową kolorystykę.
Załamany za to jestem "prawdą handlarza" auto jest sprzedawane szczerze i tanio, bez ściemy, i myślę że na placu też by nie było kłopotu z oglądaniem na wieszaku, i rundką poglądową. Ale polactwo musi być ołgane, okłamane, że to nówka i za 5o.ooo, z przebiegiem 123.000 po szwajcarskim kolekcjonerze niemieckiego pochodzenia, który polakierował bo mu ptak nasrał, i go wkurzało. A te balonowe zderzaki są na zamówienie w salonie zakładane za 4393€ jako extras. Wtedy zejdzie. Drażnią mnie handlarze i ich praktyki, ale chyba inaczej na chlebek dla dzieci nie zarobią.
-
Panowie auto jest zlepkiem i trochę kiepsko wygląda, takie padło jak już napisałem, ale jest za 20 tysięcy a to jest ponad połowa mniej wartości takiej laleczki, jeśli ktoś chce takie auto do prac hobbystycznych to jest super baza. jeszcze drugie 20 tysi i będzie nie źle. A jeszcze jedno 20 tysi zrobi z auta porządnego x 350 bez tych czołgowatych zderzaków i w końcu będzie kompletne.
-
Zderzaki, wloty, "oryginały", zlepy, kolory - kwestia gustu.
Ważniejsze czy technicznie sprawny, bo akurat w tym modelu gdzie nawet zawieszenie zgłasza błedy a jeden amortyzator kosztuje tyle co używane Polo to robi różnicę.
Cena śmieszna, i choć sądząc po fotelu ja bym mu mniej niż 300tys przebiegu nie dał, to jeżeli nie ma wielkich niespodzianek - uczciwa.