FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Jagmarket => Znalezione na allegro, ebay itp. => Wątek zaczęty przez: wojtek w Wrzesień 22, 2016, 08:38:30 am
-
Witam,
Czy ktoś zna/oglądał XFa z poniższego ogłoszenia? Mam kawałek drogi do niego, i nie wiem czy warto tam w ogóle jechać. Wczoraj zrobiłem ponad 800km żeby się rozczarować ;-)
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie odnośnie tego egzemplarza. Pozdrawiam
(http://i65.tinypic.com/313rhi9.jpg)
Oto link:
http://otomoto.pl/oferta/jaguar-xf-swietny-stan-auto-z-gwarancja-ID6yz997.html
-
Panie może jakiś link?
Przeczytaj proszę zasady umieszania samochodów w tym dziale.
Opis samochodu, który byłeś oglądać super - tylko mało namiarów dla "potomnych"
-
Pewnie się nie znam, ale jak dla mnie przedni błotnik zupełnie niedopasowany do maski. Nie ma słowa o tym, że auto jest bezwypadkowe. Sprzedający skrzętnie zasypał ogłoszenie całym dostępnym wyposażeniem aby potencjalny klient nie myślał o tym, czy samochód jest po wypadku. Takie jest moje zdanie.
-
Witam,
Nawet się nie łudzę, że jest bezwypadkowy. Zastanawiam się, czy w ogóle w Polsce jakieś bezkolizyjne XFy jeżdżą... (nie mówię o tych z polskiego salonu, choć jak widać i z tym bywa różnie).
Ten egzemplarz już trochę wisi na otomoto, naprawdę nikt z forum się do tej pory nim nie zainteresował?? Nikt nie oglądał? Czy po prostu ze zdjęć od razu wynika, że wszystko do bani. No bo ocenianie tylko na podstawie ceny, to byłby chyba niewystarczający osąd...
-
Nikomu się nie chce nawet pisać, każdy popatrzy i przewija dalej...
-
Jedrzej, mógłbyś rozwinąć swoją myśl? :-chyt
-
Wszystko już napisane.
-
Niewiele wniosłeś do tematu, ale OK... dzieki za odpowiedź.
-
JA?????????? poczytaj forum to zobaczysz co wniosłem. Po prostu mój komentarz, jak i wielu jest zbędny. Wszystko jest napisane, potrzebujesz dwa razy to samo. Obejrzałem zdjęcia, poczytałem, i wystarczy.
-
To, że auto jest po dzwonie, to nie powinno ulegać wątpliwości. Ten komis nazywał się kiedyś Niagara i nie miał dobrej opinii w necie, głównie z uwagi na dzwony. Ale z opiniami jest tak, że każdy ma swoją. Dzown, dzwonowi także nierówny. Generalnie niczego strasznego nie słyszałem o nich. Owszem, pewnego razu człowiekowi, którego znałem, a który kupił u nich auto, te auto baaaaardzo szybko ukradziono, ale na zrywkę. Ale to mógł być zwykły zbieg okoliczności. Informacje przekazywane przez pracowników proponuję brać z dużym dystansem, bo nie wiem, czy podmiot prowadzący interes się zmienił czy zmieniła się tylko marketingowo nazwa.
Na plus, to fakt, że auto jest zarejestrowane, co by wskazywało, że jednak jeździło po polskim drogach, ale cena jest faktycznie stosunkowo niska.
Szczerze, to aż sam jestem ciekawy co w nim siedzi, ale nie będę się deklarował, że obejrzę, bo słabo z czasem stoję, a i moje oko może się mylić.
-
Dawno temu pytałem ogłoszeniodawcy o ten egzemplarz, ale po usłyszeniu, że poprzedni właściciel nie prowadził książki serwisowej podziękowałem :)
-
To że jeździł po Polskich drogach, powoduje że raporty internetowe np. carfax tracą ważność.