FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: ArturP w Wrzesień 16, 2016, 20:13:43 pm
-
Od jakiegoś czasu zauważyłem, że wskaźnik poziomu paliwa spada wprost proporcjonalnie do przebytych kilometrów w trakcie jazdy na LPG. Paliwa nie ubywa, tylko wskaźnik tak pokazuje. Problem pojawił się po kilkukrotnym odłączeniu akumulatora. Od rezerwy pojechałem zalać pod korek i weszło niecałe 10 litrów i mniej więcej o tyle podniosła się wskazówka. Pytanie brzmi:
Czy po rozłączeniu aku mogło coś zwariować i czy ktoś miał podobny problem?
Auto 2004r. 3.0, instalacja Prins
-
Emulator poziomu paliwa zdechl
-
Gdzie tego szukać i czy jest to część do naprawy / przeprogramowania czy do wymiany?
-
Ty montowaleś gazownie czy kupiłeś z gazem. Jak coś to pytaj kolegi filar12 on jest guru od gazoliny zagazuje tupolewa jak mu dadzą
-
Tupolewa powiadasz ;D
Auto gazowane było rok po wyjeździe z fabryki i zajmowali się tym sąsiedzi z zachodniej granicy. Konkretnie w Berlinie. Reasumując, to nawet wróżbita Maciej nie ustali na odległość co i gdzie poupychali w aucie, niemniej dzięki za wskazówki, z których wynika, że muszę odwiedzić dobrego gazownika.
-
Skąd mieszkasz?
-
Uuuuu Berlin to już zmienia trajektorje lotu po LPG. Dobry specgaz będzie potrzebny.
-
W Berlinie był już dawno jeden gazownik, ale nie żyje... Jego zakłady co prawda jeszcze są, tylko nieczynne.
-
Skąd mieszkasz?
woj. opolskie. We Wrocławiu są niby dwa autoryzowane warsztaty Prinsa, więc zadzwonię i popytam czy podejmą się grzebania. A w tzw. międzyczasie polećcie jakiegoś magika od LPG w promieniu 200km od Opola
-
W Legnicy jeden z kolegów z forum ma warsztat. I w Krakowie mam ogarniętego gazownika co się Jaga nie boi. mGas - tylko z dużym wyprzedzeniem się trzeba umawiać.
-
Marcin_ICA pod jego postami jest namiar na stronę i mail.
-
Zadzwoń we Wrocławiu do V-gaz na Swojczyńską do Pawła i powiedz że odemnie będzie szybciej i lepiej, jagusie zna
-
Dzięki za namiary i kontakty. Jutro będę działał
-
Problem z głowy. Gazownik na początku był lekko zszokowany jak zobaczył osprzęt i sposób jego montażu. Ponoć w ogóle nie mam czegoś takiego jak emulator poziomu paliwa i stwierdził, że instalację w Niemczech zakładał ... Polak ( "10 lat temu, niemiec nie wpadłby na takie rozwiązanie" - zkwitował jakieś rozwiązanie techniczne).
-
NO fajnie, ale co było? ?? ???
-
Auto przywiozłem i miałem czekać na telefon, a że do domu miałem rzut beretem, to wróciłem z kolegą do domu. W zasadzie nawet nie zdążyłem dojechać i telefon, że samochód gotowy do odbioru. Na pytanie co było, odpowiedział ironicznie (lub nie, ale takie miałem wrażenie), że trzeba było popryskać WD 40. Wiem, że rozbierał plastik obok lewej nogi kierowcy, tam gdzie znajduje się FEM. Mówił coś o jakimś czujniku bezwładnościowym, ale nie że go wymieniał tylko resetował. Reasumując trwało to około 30 minut i chciał 50zł więc chcąc, nie chcąc uwierzyłem w magię WD 40 ;D Pojechałem na CPN, dolałem benzyny do pełna i zrobiłem sobie wycieczkę (200km) na LPG. Wskaźnik nie drgnął. Jutro sprawdzę czy jak rzeczywiście będę jechał na benzynie to zacznie opadać.
-
No cóż, ale zrobione, dużo poszedłeś z gotówki?
-
50zł + paliwo na sztuczną wycieczkę aby sprawdzić czy wszytko OK. Po ostatnich traumatycznych przygodach z pożeraniem prądu z aku i elektykami poszukującymi przyczyny, dziś uwierzyłem, że są na tym świecie jeszcze uczciwi i kumaci mechanicy. Jakby powiedział mi 300 zł bo coś tam wymienił, to też bym zapłacił ...
-
Paweł?? tak się natyrał???
-
Byłem w Opolu na Luboszyckiej. Do Wrocławia tam gdzie polecałeś nie dodzwoniłem się a w drugim prinsie wrocławskim dopiero na piątek.