FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Jagmarket => Znalezione na allegro, ebay itp. => Wątek zaczęty przez: Diblos w Lipiec 15, 2016, 16:05:54 pm
-
Witam. od dłuższego czasu poszukujemy z żoną swojego pierwszego jaguara. Z racji, że ma to być nasz pierwszy jaguar, nie szukamy mega drogich i dopieszczonych egzemplarzy. Maksymalnie do kilkunastu tys. zł. Wybór padł na model X-Type lub S-Type, oba nam się podobają. Na wstępie wyeliminowaliśmy silniki diesla bo wcześniej jeździliśmy v6, dlatego też przy v6 chcielibyśmy pozostać (najlepiej LPG bo robimy sporo km).
Dzisiaj trafiłem na ofertę jaguara z Warszawy:
http://olx.pl/oferta/jaguar-x-type-2-5v6-lpg-sekwencja-4x4-skoryelektrykaalu-CID5-IDgxjYx.html#b333d3c5e7
I tu pojawia się moje pytanie. Czy kupno X-Type'a lub S-Type'a w takiej cenie ma sens? Czy któryś z forumowiczów kojarzy może ten pojazd? Co może być przyczyną spadku mocy na gazie? Pozdrawiam, Diblos.
-
Kupisz takiego lumpa i będziesz miał pretensje do świata, jak większość ludzi z tego forum.
-
Dokladnie,
Kup porzadny zadbany egzemplarz + cos tam wlozysz w podstawowe wymiany, ewentualnie naprawy = cieszysz sie bezproblemowa jazda.
Kupisz zloma + dolozysz przynajmniej 10 tys zeby go doprowadzic do jako takiego stanu (a to i tak bedzie kropla w morzu i bedziesz na sporym minusie) = pretensje do calego swiata i wszechswiata.
Celuj w iksa od minimum 15tys przynajmniej a w eske troche wiecej i najlepiej po lifcie.
Ps. kolega z forum Acab ma swojego na sprzedaz http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,33471.0.html mozesz zadzwonic i z nim pogadac.
-
7 tys za takie autko to sporo poniżej jego wartości rynkowej.
"sprzeglo i wymieniona skrzynia biegow" z robocizną to i powyżej 50% wartości auta jest. Dobra, nowa instalacja LPG do Iksa to wydatek około 4000 zł)
Ciekawą ma dzwignię do otwierania maski :D I od strony pasażera drzwi z tyłu jakoś nie chcą pasować do reszty
A może warto kupić a poźniej samemu dolozyc te 8k i mieć pewność że jest dobrze naprawione?
Kupisz za 15k to też nie wiadomo na co można trafić ;)
-
Jeszcze blachy Gdańsk WEst... (wejherowo) pewnie z umowami kołomyja, cena dobra, jak to jedzie, to wykończyć to w cholerę, i na graty spuścić potem albo na złom. Zanim kompletnie zdechnie, to dwa lata będzie co maltretować. Cudem nie jest, ale wstyd też nie.
-
Witaj,
Diblos, ja od miesięcy szukam dla siebie X100, ale jest jak jest i też postanowiłem kupić innego pierwszego Jaguara.
A ty piszesz tak na prawdę (przynajmniej dla mnie), koledzy czy kupić mondeo? czy może najobrzydliwszego Jaga?
Ja Cię rozumiem, już miałem kupować S-type żeby mieć jaga (tylko za 3400 pln był i poszedł).
Szukałem (za dużo napisane) X300 do 10000 kpln, a mam XJ40.
Pytanie co chcesz? Mondeo czy jaguara. Jak to drugie to mimo wszystko chyba S.
pozdrawiam
Krzysztof
-
Witam, wiem, że X-type był robiony na płycie MK3 i jest po części na podzespołach mondeo, ale mimo wszystko to dwa inne samochody, miałem okazje jechać jednym i drugim bo w planach był także zakup ST220 (ST niestety nie jeździłem) i jednak jagem jedzie się inaczej. Co do S-Type'a to także poszukuję, ale na chwilę obecną muszę się zmieścić w kwocie 12tys. zł za zakup samochodu. W późniejszym czasie oczywiście mogę dołożyć i pieniędzy i serca w już kupionego jaga.
-
Zły pomysł. Żeby inwestować w Jaga musiałbyś kupić dobrą bazę, a takiej za 12k PLNów raczej nie kupisz. Wszystko będzie dzwonione lub krzywe z mnóstwem usterek. Lepiej odpuścić temat Jaga, dobierać $$$ i wtedy coś szukać.
Jeśli szukasz dobrego iksa lub eski to szukaj po 2004 roku. Wcześniejsze modele tylko z pewnego źródła, bezwypadkowy, garażowe i z małym przebiegiem, bo inaczej będzie rudy szalał pod podłogą.
-
Tez nie do końca że przed 2004 i garazowany i pewny będzie ok. Mój przecież salon Polska, garażowany, przebieg pewny, a progi robić musiałem. Przy kupnie trzeba sprawdzac zawsze w nich progi i tyle.
-
Właśnie... różnie to bywa, mój Jag z przed 2004 roku nie ma prawie wcale rdzy. Progi całkowicie zdrowe :D I to że podłoga jest w b. dobrym stanie przeważyło za tym Iksem którego kupiłem :-A
A co do części z mondeo:
wchodzisz na stronę pierwszego lepszego sklepu internetowego i szukasz części do Jaga a poźniej klikasz na coś w tym stylu "zastosowanie" albo "montowane w samochodach" i wiesz co jest z mondeo. Z tego co zauważyłem tylko mniejsze/tańsze elementy pasują ale domyślam się ze w wielu samochodach część części jest wspólna ;)
-
To auto to temat dla Wheeler Dealers :)
Gdybym szukał takiego auta to może i bym pomyślał na tą sztuką (chociaż kolor paskudny i czarne wnętrze). I sobie przez pół roku w garażu robił. O ile nie jest walony z czterech stron.
A Ty szukasz auta, którym chcesz dużo jeździć. I zapewne zaraz. 12k zł starczy na przyzwoitego xj40, który i tak będzie wymagał niemalże od razu pewnych prac. Chyba na nic więcej nie starczy.
Pozostaje opcja, o której pisał Jedrzej. Kupić, nie dokładać nawet 1 PLN i upalać do śmierci. A później sprzedać na części. Nie wiem jak z X-type ale mi się niechcący kilka razy udało nawet zarobić na tym procederze ;) Miałem więc gratis kilka miesięcy "pałowania" fajnego auta.
-
Tez nie do końca że przed 2004 i garazowany i pewny będzie ok. Mój przecież salon Polska, garażowany, przebieg pewny, a progi robić musiałem. Przy kupnie trzeba sprawdzac zawsze w nich progi i tyle.
Co z tego że masz pewny przebieg, jak masz ponad 200kkm. Pisząc o małym przebiegu myślałem o 50kkm.
-
Kupić eSkę z takim przebiegiem to już cud nad Wisłą
-
walony w tył niestety, z lewej strony źle wyprowadzone nadole chociaż to złudzenie może być.
IMO lepiej kupić za tą kasę auto delikatnie uderzone i doprowadzić do ładu bo:wiesz o było walone i jak jest zrobione, dwa to raczej nie był picowany na sprzedaż i prędzej znajdziesz egzemplarz w którym było wszystko wymienione na czas. Ja tak zrobiłem i kupiłem dość zadbany egzemplarz a i tak lpg + podstawowa eksploatacja (hamulce, amortyzatory, opony itd) wyszły ca 10k. Generalnie jak kupujesz to auto to zadbane bo zajechaniec będzie skarbonką bez dna a jag nie jest najtańszy w częściach
-
Cena wzrosła o 2tysiące :O Chyba sporo chętnych było :D
-
ta... nikogo nie interesował, to podbił... Szwagier też chciał spuścić swojego w cenie hutniczego wsadu, i mu się żal zrobiło jak nikt nie pukał, zostawił sobie auto. (tak pamiętam że pisałeś, sprostuj jak mylę)
-
No to prawda niestety trochę nawet bardziej przygniata mnie obecnie brak kasy niż to pisze Jedrzej i desperacja wylewa się wręcz ze mnie i byłem skłonny bardzo zejść z ceny no wstydzę się bo te auto serio pokochałem z jego wadami ale jak do tej pory rzeczywiście ratuje je brak zainteresowania co po cichu mnie cieszy jednak u mnie auto ma przede wszystkim jeździć więc wziąłem się pomimo braku kasy za usuwanie usterek czyli poznajemy się z kocurkiem i idzie w dobrym kierunku oczywiście co tu będę swirowac trochę też pod tych co szukają a każdy chce tu odrazu wycacane a gdzie ta pasja pytam się???
Niektórzy zachowuja się tu jakby mieli super ślicznotki albo chcieli je mieć i tylko by chcieli błyszczeć razem z nimi na mieście...kurde a one aż się proszą żeby zajrzeć im pod "spódniczkę" ;D co z Wami?