FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ X300, X305, X308 (1994-2003) => Wątek zaczęty przez: jazabek wac³aw w Maj 07, 2016, 06:33:57 am
-
Jakiś czas temu był wątek o wymianie 1 amortyzatora zamiast pary, dlatego mam wątpliwości.
Miałem uszkodzone łożysko w przednim kole, doprowadziło to do skrzywienia tarczy hamulcowej. Łożysko wymienione, tarcze hamulcowe zostały sprawdzone, ta skrzywiona przetoczona ale dalej przy hamowaniu czasem pojawiają się wibracje.
Jakie będą konsekwencje jeśli wymienię tylko 1 tarczę ? Tarcze i klocki są nowe, mają około 1,5 roku a w tym czasie zrobiłem około 20 tyś. km.
-
Mnie uczyli że zawsze parami.
-
Wydaje mi się że jest dopuszczona wymiana jednej tarczy,jedna tarcze kupisz a np klocków na jedno koło nie kupisz ale...lepiej parami wymieniać,nie bedziesz musiał myśleć o tarczach na tej osi przez dłuuugi czas,mnie też zawsze uczyli że wymienia się parami.Co do toczenia tarcz to nie każdy dobrze przetoczy,swego czasu dałem tył do przetoczenia choć nie biły tarcze a po założeniu porażka...bez dotykania hamulca biły jak bym na kwadratowych kołach jechal.Wymien obie...
-
Tylko i wyłącznie parami. Moim skromnym zdaniem hamulce są najważniejsze w samochodzie i nie czyniłbym na tym polu żadnych oszczędności. Chciałbym mieć pewność, że jak przyjdzie mi hamować w ekstremalnych przypadkach, to będę mógł polegać na hamulcach. Poza tym nie wiem czy klocki będą równomiernie się ścierać...
-
Też wymieniałem zawsze zestaw para tarcz i klocki, ale zazwyczaj były zużyte równomiernie, a tu mam sytuację trochę inną.
Tu nie chodzi o oszczędność, tylko po co wymieniać tarczę która jest dobra ? Tym bardziej, że ma minimalne ślady zużycia, podobnie z klockami, wydaje mi się, że się dostosują do tarcz.
Nie wiem czy wymiana parami ma jakieś uzasadnienie ? Buduję dom i cały czas słyszę o tym , że " ogrzewanie podłogowe szkodzi ", a " ściany musza oddychać " a takie opinie biorą się z niewiedzy, i często najlepiej się znają Ci, którzy nigdy domu nie budowali ani w nim nie mieszkają.
-
Zawsze możesz kupić jedną tarcze zamontować sprawdzić czy wszystko działa dobrze, a jeśli będzie Ci coś nie pasowała, to zawsze możesz kupić drugą i zamontować ;)
-
Amor to inna bajka, tarcze parami, ze względu na różnice w materiale z którego są wykonane. Do jazdy wokół komina, powoli na rekraacyjne wypady, to może nawet nie wycujesz różnicy, nawet na pewno, ale jak dojdzie do jakiegoś radu, góry czy autostrada, może ściągać nieprzewidywalnie.
Wszystko może być na jakieś patenty, ale hamulce NIE, to jest świętość, żelazo napędzić łatwo, zatrzymać trudno, a zawsze w tym jednym momencie najważniejszym zabraknie tego centymetra.
-
Hamulce i amory (poza pneumatycznymi) ZAWSZE PARAMI. Pneumatyczne mają to do siebie, że albo są nieszczelne albo nie. Jak nieszczelny to traci sprawność, a szczelny praktycznie przez cały swój żywot amortyzuje tak samo.
-
A moze pamietasz jakiej firmy miales tarcze i kupisz sobie taka sama jedna nowa? :)
Klocki moga zostac dotra sie do nowej tarczy bez problemu. Poza tym mozna je splanowac na papierze sciernym jesli sa nie rowne w co watpie.
Moim zdaniem smialo mozna zalozyc w tym przypadku jedna nowa tarcze, tym bardziej, ze na pewno wiesz jakie byly zakladane, a jak nie to sobie z napisow na tarczy odczytasz i kupisz taka sama.
Nawet zalozenie innej nie spowoduje wielkiej roznicy, bo nawet na przegladach toleruje sie zakres az 30% roznicy sily hamowania na jednej osi a to przeciez dosc duzo.
Mysle, ze ekstremalne nagle sciagniecie nawet w gorach Ci nie grozi bez przesady:) To dopiero zapieczony zacisk musialby byc cichym zabujca, a zdarza sie w wielu autach, zeby nie powiedziec ze prawie kazdemu eksploatujacemu starsze auto.
-
Nawet jezeli tarcza bedzie tej samej firmy, kazda seria w produkcji jest inna. Odlew nigdy nie bedzie taki sam. Stad producenci tarcz rowniez pakuja czesto tarcze parami.
Rozumiem gdyby po kilkuset kilometrach wysypal sie klocek hamulcowy i zniszczyl tarcze - zdarzylo mi sie dwukrotnie, gdyz zacisk trzymal... vieswagen passat - nie moj, nie splamil bym sie posiadaniem tego cuda.
W takim przypadku mozna zmienic ta jedna tarcze i klocki, ale nie po 1,5 roku oraz 20kkm - po takim czasie i przebiegu zadne hamulce nie sa nowe! Co 20kkm to wielu dynamiczniej jezdzacych kierowcow wymienia juz klocki.