FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => Technika ogólna, Literatura => Wątek zaczęty przez: p123 w Kwiecień 22, 2016, 16:20:23 pm
-
Czołem,
Chciałbym poprawić stan foteli w moich autach i zastanawiam się jak do tego podejść.
Skóra jest jeszcze w stanie "do pomalowania", bez pęknięć i przetarć - byłem u kliku detailerów którzy za doprowadzenie dwóch przednich foteli biorą 1000-1200 PLN. Podobnie jest w firmie Lederzentrum która świadczy usługę wysyłkowo i wydaje się być firmą solidną. Ale byłem też ostatnio pokazać kierownicę w warszawskim Arttap ( podobno najlepsi obszywacze kierownic w Wa-wie ) i dowiedziałem się że malowanie to słaby pomysł nawet u renomowanych wykonawców - jeśli się za to brać to tylko szycie z nowej skóry. Taki zabieg kosztuje u nich 2000 PLN i podobno są w stanie dobrać kolor tak by nie różnił się znacząco od tylnej kanapy i boczków. Ten dobór koloru trochę mnie niepokoi a trochę bez sensu jest zrywać dobrą skórę z tylnej kanapy i obszywać ją za kolejne 2 tysiące.
Czy użytkujecie auta z malowaną skórą ? Jak to jest z trwałością ? Ci z Arttap'u twierdzą że malowanie robi się przed sprzedażą auta bo wytrzymuje to góra rok czasu. Co o tym myślicie ?
Piotr
P.S. Jeśli dział jest średnio trafiony to proszę o przeniesienie do bardziej adekwatnego
-
Ostatnio obszywalem kierownice i z ciekawości pytałem o obszycie foteli to wycenili 850 od fotel,kolor nie problem,jest taki wybór odcieni ze każdy dobiorą...no ale to cennik nie ze stolicy a z beskidów :-)
-
U mnie obszycie obu foteli 1000zl
-
W Arttap cenią 600 za obszycie 1 fotela i wymianę gąbek a 800 za skórę na oba.
Jeżeli u Was to kosztuje o połowę taniej to warto jechać choćby do Szczecina.
Piotr
-
Malowanie to kiepski pomysł po paru miesiącach użytkowania fotele wyglądają koszmarnie, obszywanie tylko przednich foteli bedzie sie żucało w oczy, bez względu na dobór koloru, nowa skóra ma inną fakturę, moim zdaniem najlepiej szukać dobrych używek w sensie całych foteli
-
Kolego marti.
Masz rację, wszystko się zgadza. Przerabiałem ten temat rok temu, miałem w kabinie słabo, polakierowałem. Wyglądało pięknie, ale się zaczęło paprać, pęka troszkę, gdzieś odłazi. Cóż mogę powiedzieć, lepiej kupić ładne używki, ale jak nie ma, to lakierowanie pomaga, jest czysto i schludnie, ale niestety, trzeba tą czynność powtarzać przynajmniej co dwa lata, jeśli się w miarę mało jeździ.
-
Czyli jednak kicha ...
Jędrzej widziałem Twój wpis w wątku na samym szczycie działu o lekko zniszczonej tapicerce i już właśnie miałem pytać jak to wygląda u Ciebie po czasie. W sumie 1000 PLN co dwa lata to nie jest jakiś dramat ( tak mi się wydaje ) Zastanawiam się tylko czy taki malowany fotel czyści się i konserwuje tak jak oryginalną skórę, tzn czy środki do usuwania brudu ( nie szare mydło ) czasem nie rozpuszczają tej malowanej warstwy. W Lederzentrum mówili mi że kluczowe jest nałożenie na koniec lakieru impregnującego czy jakoś tak, a firmy deailingowe często tego nie robią i stąd opinia o tym że malowana warstwa jest słaba. Znalezienie używki w ładnym stanie jest raczej trudne - od kiedy mam kocura śledzę allegro w dziale części i nie widziałem chyba ani razu czegoś naprawdę ładnego w kolorze AGD.
Piotr
-
p123, Po kolei.
Na pewno nie kicha!!!! Był syf i nie ma, miałem chlew, a jest czyściutko!!! A taki cel, odświeżyć. Więc działa.
Czyści się tak samo, może nawet łatwiej, tylko wiadomo że nie trzesz "ludwikiem" szczotą ryżową, pod tym względem plus.
Tysiąc, i praca, W XKR fotele i to z tyłu co jest zwane kanapą w gdańsku 900. Trzeba samemu zdemontować. W przypadku S-typa, bez tyłu 450 sama chemia, robiłem sam.
Nie rozpuszcza się malowane, niczym. Może benzyną, ale nie miałem takich ordynarnych pomysłów.
Na koniec lakieruje się klarem warstwą końcową, połysk półmat i mat, Jaguar ma półmat. To jest o ile pamiętam z utwardzaczem, nie rozpuszcza się zabezpiecza i nie zmywa. Działa.
Detajlingi, to maja często bardzo ch... doświadczenie, gówniarze wykopią glinę, kupią slifierkę mówią że robią polerkę... nie wypowiadam się bo nie znam środków dobrych, ani markowych, ja używam polecanych przez sklep.
Używka, call Szamotuły... to sprawdzona firma, kupiłem skrzynię nie wiem czy działa zakładać będą automaciarze. częsci od lolka są OK, i ma chyba wszystko.
Co się dzieje... pokazują się w miejscach gdzie miałem najgorsze wytarcia, szramy delikatne pęknięcia, malutkie, i lekko się złuszcza, ale wciąż wygląda ładnie. wciąż lepiej niż poprzednio. kierownica jest wciąż wzorowa. Pokazują się nabłyszczenia, poleruje się podczas użytkowania. Nie ma efektu złażących płatów, ani szram.
http://pokazywarka.pl/r9tvq7/ (http://pokazywarka.pl/r9tvq7/)
-
Napisałem kicha zobaczywszy wpis : Wyglądało pięknie, ale się zaczęło paprać, pęka troszkę, gdzieś odłazi
U mnie stan fotela jest zbliżony do tego z Twojego pierwszego zdjęcia, kiera podobnie.
Przemyślę kwestię wysłania gratów do Lederzentrum. Lolek oferuje zregenerowane kierownice, komplet z poduchą wszystko malowane w tym samym kolorze żeby nie było różnic. Jeżeli Twoja po malowaniu nie budzi zastrzeżeń to może się skuszę.
Piotr
-
Kupiłem w Szamotułach u Lolka tapicerkę do swojego Daimlera, i byłem bardzo rozczarowany. Dostałem tapicerkę kiepsko pomalowaną, widać było ślady pędzla !!! Na pewno nie była to profesjonalna robota. Lolek ma na pewno obszerną wiedzę i duża ilośc części, ale ma też bardzo wysokie ceny a to co wysyła wcale nie jest lepsze niż u innych sprzedawców ( na pewno droższe ). Kupiłem u niego 2 rzeczy, i 2 razy byłem zawiedziony ( tapicerka i belka tylna zawieszenia .
Jak przekładałem skóry na siedzeniach to tapicer polecał mi ten punkt: http://www.shineondetailing.pl/ , pojechałem do nich i sprawili pozytywne wrażenia. Wycenili renowację 1 siedzenia na około 400-500 zł, ceny przez tel nie podadzą, muszą zobaczyć auto i ocenić.
Jeśli już będziesz malował to w sprawdzonym zakładzie, albo wcale.
-
Dość długo szukałem Jaguara. Moim zdaniem wnętrze w XJ jest piękne, ale egzemplarze na sprzedaż mają wnętrza często dość nadgryzione zębem czasu. Na jasnej skórze szybciej widać oznaki zużycia i nieprawidłowej konserwacji.
Podczas poszukiwań byłem bliski zakupu Daimlera. Auto w całości było ok, ale fotel kierowcy i podłokietnik z kierownicą były dla mnie nie do zaakceptowania. Tamtego auta nie kupiłem, ale postanowiłem wtedy dowiedzieć się trochę więcej nt. skóry. Jeden z kolegów mówił mi, że nikt w Polsce nie zrobi mi tapicerki do Jaguara, bo sam chciał coś takiego zrobić, ale niewykonalne i zostają tylko używki.
Hmmm... są przecież firmy szyjące od lat i chwalące się wykonywaniem projektów do aut z wyższych półek, skontaktowałem się z Java Car Design i wycenili koszt zrobienia fotela na 1600 zł plus Vat. Przy czym poinformowali mnie, że nawet jeśli fotel pasażera wygląda dobrze, to warto robić oba, bo mimo zgodności koloru, całkiem nowa tapicerka będzie inaczej wyglądała i jeśli będzie zrobiony tylko fotel kierowcy będzie to źle wyglądało. Pytając o same detale i wygląd fotela względem oryginału zapewniali mnie, że będzie wyglądał identycznie i nie mam się o co martwić jeśli się zdecyduję, bo robią takie rzeczy od dwudziestu lat, mają w ofercie skórę w kolorze w jakim montował oryginalnie Jaguar. Jak to wychodzi w praktyce, nie wiem.
Kwestia malowania chyba nie ma sensu, jeśli uszyta na nowo tapicerka będzie wyglądała jak w oryginale. Pomyślcie ile lat dobrze użytkowany i konserwowany fotel będzie cieszył oczy. Porównując to z tym, że lakierowanie daje efekt około pół roku, chyba lepiej zainwestować w nową skórę. O malowanie pytałem w zakładach się w tym specjalizujących i malowanie kierownicy bardzo często mi odradzano i informowano, że już po 6 miesiącach skóra może wyglądać jak przed malowaniem, zależnie od eksploatacji auta. A czym jest pół roku dla Jaguara? ;D
Może ktoś w Was szył kiedykolwiek nową tapicerkę do swojego auta i podzieli się doświadczeniami?
-
No ja znam tylko jeden przypadek:
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,28087.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,28087.0.html)
-
:o Tego nie widziałem
Bardzo słabo to wyszło w tym przypadku
-
Witam,
Potwierdzam to co pisze kolega "Jędrzej", z tym że:
1. Trzeba dobrze przygotować skórę do malowania. Najlepiej zdjąć całą poprzednią farbę, jak się nie da to dobrze zeszlifować.
2. Użyć dobrej farby, bardzo ważne żeby położyć odpowiednią warstwę - nie za dużo nie za mało.
3. Położyć odpowiednią warstwę powłoki ochronnej po to żeby się nie ścierała.
4. I na koniec w określonym czasie po malowaniu zacząć wcierać i wcierać i wcierać mleczko aż się skóra nasyci.
Zasada jest prosta - dobrze przygotować, dobrze pomalować, dobrą farbą i używać dobrych kosmetyków ;) Jasne że nie zrobimy tego jak w profesjonalnej fabryce ale przecież oni też to robili tak samo ;D a to nie jest lot w kosmos.
P.S Jak polakierujesz samochód u Zenka w stodole to też nie otrzymasz jakości jak w malarni fabrycznej za 5 mln zł :-chyt
-
Rację ma każdy w tym temacie. Mówiłem, i powtarzam, malowanie to krótkotrwałe odświeżenie chlewu, łatwe do zrobienia, sam lakierowałem pistoletem pod sosną, na paletach. Więc lakierni nie trzeba wielkiej do tego. Ceny dobrej chemii są stosunkowo wysokie, 450 za przód. Lakierowanie usługa z chemią w "firmie" niezbyt starannie całości w XKR 900zł.
-
Ja potwierdze slowa jazabek wacław, rowniez kupywalem czesc do jaga i zapewniano mnie ze jest ona jak ideal a jak przyszlo okazalo sie co innego i w dodatku przeplacilem 4- krotnie jak sie pozniej dowiedzialem.
Czesci drozsze niz za granica jak sprawdzalem w swoim przypadku :-nie od tamtej pory omijam szerokim lukiem.
Ps. rowniez jestem zainteresowany tematem bo tez ciezko nad tym myslalem i stwierdzielm ze lepiej zrobic raz a konkretnie i miec na lata spokoj niz co rok wywalac kase na poprawki. Przyjdzie czas na skore to jestem zdecydowany na obszycie.
-
skrzynkę póki co mi przysłali za 2kzł do mojej krypy styp 4.0. Co z niej będzie zobaczę w tygodniu, albo będzie prezent na urodziny, albo wtopa. i wyrzucę auto na złom, jak oldsa.
-
U Lolka pozytywne jest to, że można skutecznie reklamować ew. wadliwą część. niestety ponosimy koszty przesyłek.
Piotr
-
tak mi obiecał, ale ze skrzynia biegów, to słaby temat, ten klamot jest wielki i ciężki, jak od małej ciężarówki. No i ma napis "ford" a to jak wiadomo nie służy... a wadę stwierdzić ciężko.
-
tak mi obiecał, ale ze skrzynia biegów, to słaby temat, ten klamot jest wielki i ciężki, jak od małej ciężarówki. No i ma napis "ford" a to jak wiadomo nie służy... a wadę stwierdzić ciężko.
Lolek w razie problemów uznaje reklamację, ale koszt wysyłki i wymiany to już problem kupującego, a często jest to koszt większy niż sam kupiony przedmiot.
Wracając do tematu, jeśli nie masz dziur możesz spróbować malowania w dobrym zakładzie, koszt będzie niższy. Za jakiś czas będę malował siedzenia ( poprawiał po Lolku ) i naprawiał drobiazgi w tapicerce.
-
jazabek wacław jak bedziesz sie za to zabieral to jesli mozesz zrob fotki przed i po i zaprezentuj.
-
NAJWAŻNIEJSZE RADY DO LAKIEROWANIA> by.ja
Przy pracy najważniejsze jest mycie, to świętość. wtedy podkład równomiernie się "przyklei".
Drugie. trzeć z umiarem, tylko żeby się zmatowiło na przetarciach w zasadzie nie trzeba, bo tam już nie ma lakieru, tylko liznąć delikatnie np. papierem 400 same sterczące włoski.
Pamiętać KONIECZNIE podkład musi być jeszcze lepki, nie mokry i nie suchy!!! i wtedy pierwszą warstwę koloru. później już kolejne warstwy na sucho. Dlatego że lakier się tak jak podkład dobrze zwiążą ze skórą.
Kup o połowę więcej chemii niż potrzeba! Dlaczego, dowiesz się jak będziesz lakierować. i później jak trzeba będzie zaprawki robić.
Kierownicy nie lakierować pistoletem bez sensu, nie działa, za cienka warstwa za duże marnotrawstwo, malować małymi 2cm na 2 cm klockami z gąbeczki, palcami w domu przed telewizorem, dotykać punkcikami, nie mazać, tylko tak punktować, namaczać i dotykać. Wtedy jest fakturka ślicznie to wygląda, wygładzi się samo z czasem.
-
jazabek wacław jak bedziesz sie za to zabieral to jesli mozesz zrob fotki przed i po i zaprezentuj.
Ja to zlecę, wychodzę z założenia i na podstawie własnego doświadczenia, że jak się na czymś nie znasz to się za to nie bierz. Trzeba się na tym znać, mieć wiedzę i odpowiednie narzędzia i chemię. Takie oszczędności są zazwyczaj najdroższe, no chyba że ktoś chce się nauczyć i dlatego robi to samodzielnie.
Zrobię na początku w tej firmie kierownicę i zobaczę jak wyjdzie, nie wiem tylko czy to będzie obszywanie czy malowanie.
-
malować tylko wtedy gdy się mało użytkuje auto, w przeciwnym razie wytrzyma to pół roku i już bedzie widać wytarcia, jak dla mnie szkoda kasy, a efekt mizerny, nawet laik zauważy elementy lakierowane
-
malować tylko wtedy gdy się mało użytkuje auto, w przeciwnym razie wytrzyma to pół roku i już bedzie widać wytarcia, jak dla mnie szkoda kasy, a efekt mizerny, nawet laik zauważy elementy lakierowane
Kurcze, wydawało mi się, że oryginalne skóry są też pomalowane a wytrzymały prawie 18 lat.
-
Tutaj wspomniane o skórze:
http://www.jaguar.org.pl/2016/04/przewodnik-dla-kupujacego-jaguara-x308.html (http://www.jaguar.org.pl/2016/04/przewodnik-dla-kupujacego-jaguara-x308.html)
-
Z racji pracy wielokrotnie miałem do czynienia ze zniszczonymi przetartymi fotelami i wielokrotnie też starałem się jakoś temu zaradzić i doszedłem do wniosku jednego: ten kto nie zna się od początku do końca na technologii "produkcji" skóry do samochodu nie jest w stanie zrobić tego tak jak w fabryce... Korzystałem z różnych firm które mają w swojej ofercie malowanie, regeneracje itp.... Nie chcę być posądzony o jakąkolwiek kryptoreklamę ale tylko jedna firma jak na razie spełniła moje oczekiwania. Oczywiście mogę wysłać na PW lub nawet tu polecić o ile to nie jest łamaniem regulaminu. Kiedyś postawiłem nowego RR Autobiography 2015 r obok innego RR z 2010 z przebiegiem 155 tyś km i nikt nie był w stanie odróżnić po skórze która jest używana a która nie. dodam tylko że skóry były w kolorze Ivory czyli bialutkie i w tym używanym były poprzecierane na boczkach, wytarte pod plecami itp.... Ważna była również wrażliwość naprawianej skóry na dotyk, nacisk i gradację i wg. mnie też nie było różnicy.
Kilkukrotnie też miałem styczność z pracami które wykonywane były na zasadzie "ma być beżowo i czysto to jest" zazwyczaj w takich przypadkach farba była kładziona za grubo, była szorstka i po kilku tygodniach pęknięcia znowu się pojawiały, a skóra była po prostu twarda. Jeżeli cała tapicerka jest mocno poniszczona to raczej polecam wymienić całość u tapicera ale jeżeli są to poszczególne elementy warto pokusić się o lakierowanie....w końcu każda skóra w fabryce jest lakierowana....
-
Myślę, że dobrze jeżeli podasz nazwę firmy i tutaj apel do moderatora (jeśli to niezgodne z zasadami)- forum jest źródłem informacji dla Nas, a każdy niech sobie sam wyciągnie wnioski z ww. opinii. Dzięki doświadczeniu innych, możemy szybciej, bez błądzenia naprawiać. Równie dobrze ktoś może się nie zgodzić z powyższym nt. danego warsztatu/firmy mając inne doświadczenia, ale na forum będzie można je skonfrontować.
Nie zmienia to faktu, że malowanie to zabieg, który po jakimś czasie trzeba powtórzyć, bo wracamy do punktu wyjścia za kilka miesięcy.
-
Witam,
Pożyjemy zobaczymy ja tam u siebie pomalowałem bo mi się kolor znudził :P