FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Jagmarket => Znalezione na allegro, ebay itp. => Wątek zaczęty przez: niewaskieauto w Luty 16, 2016, 22:59:57 pm
-
http://allegro.pl/jaguar-xj8-4-0-v8-daimler-long-kolekcjonerski-i5981552753.html (http://allegro.pl/jaguar-xj8-4-0-v8-daimler-long-kolekcjonerski-i5981552753.html)
prosze moderatora o wstwienie foty z ogłoszenia jakoś nie mogę tego zrobić ( pewnie dla tego że komputery mnie nie lubią )
czyżby to wzór do naśladowania niedościgniony ideał
(http://i1060.photobucket.com/albums/t451/ChoinaGaleria/aaaa/Beznbsptytuu_zpsdgvuwt3a.jpg) (http://s1060.photobucket.com/user/ChoinaGaleria/media/aaaa/Beznbsptytuu_zpsdgvuwt3a.jpg.html)
-
Jest ładny, nie powiem...
-
Tak tylko te felgi wyglądają jak Mercury z Astona DB7 . Na zdjęciach ładny , ciekawe jak w praktyce .
-
felgi od lotusa esprita
-
czy tak wygląda super jaguar
NIE, bo nie kosztuje 15.000 PLNów ;D
-
Stoi już dość długo na allegroszu. Obecnie pojawił sie chyba też drugi za ponad 30k również w ciekawym stanie patrząc na foty :D
-
15 000 plnow ale oczywiscie do sporej negocjacji :D
-
Opis o przerażających przechodniów wydechach, co za kretynizm, przerażający kredens, wstyd nie klasa. Ciekawe co w nim by znalazł, jak by tak porządnie prześwietlić.
-
to nie jadę go zobaczyć
-
HA!!!... Lewe tylne drzwi odchodzą uszczelka szyby przedniej prawy słupek włazi miedzy szybę a słupek,Tylny klin uszczelki "robak" z lewej nierówno się schodzi, są dwie nienaturalne ryski takie od dłubania, sama uszczelka jakoś płynie na dole i zagięciu, klapka wlewu lewa jakoś nierówno, tylne lewe drzwi są zamontowane za wysoko, listewki kompletnie nie pasują, tylne prawe już lepiej, ale są jakby niedomknięte na wysokości ramki, płaty ok, montażowa rysa na lewym słupku C, złazi klar, Przednia szyba chińska, naklejek iformująco ostrzegawczych niema na drzwiach, Podsufitka była zdejmowana najprawdopodobniej, trzy szczegóły, załamanie przy zasłonie słonecznej, typowe załamanie montażowo-magazynowe, przy prawym uchwycie pasażera jakaś falda, i czarna kropka w miejscu wyjątkowo nienaturalnym, na desce przy znaczku daimler krawędzie jakieś poskubane, jakby wkrętakiem, w otworze kołeczka skrzynki narzędziowej białe odpryski, nie wiem czy naturalny kolor, złazi nienaturalnie. Summa summarum, jest piękny, i zdecydowanie by wyładniał, jak byłby mój. Opis jest rzetelny, wygląda na szczery, tylko wszystko składa sie w smutną historię, miesiąc napraw, (w miesiąc sam jestem w stanie rozebrać dwa samochody,rozbity, i dawcę "ćwiartek" pociąć pospawać, złożyć spasować na uszczelkach i zamkach, poszpachlować na długiej łacie, rozłożyć, polakierować i złożyć, zgodnie z zaleceniami producenta, więc resztę bajki dopiszcie sami. Zaznaczam że mogę się mylić, to tylko zdjęcia. Auto i tak mi się bardzo podoba. Dają możliwość sprawdzania na wszelkie sposoby, myślę że nie znajdzie się lepszego auta, i cieszy mnie że zaczynają się normalni handlarze. Ciekawe jak mechanika.
-
Auto mi się podoba bardzo - a jakże, marzenie, mój przy tamtym to śmietnik ...
Ale - człowiek pisze że kupił pół roku temu za 9500 Euro co daje kwotę mniej więcej 40.000, przywiózł z Hamburga, oclił, zrobił korektę lakieru z zabezpieczeniem, kupił felgi które pomalował i nowe opony w rozmiarze dość nietypowym a więc i ich cena pewnie nie jest przeciętna, porobił zawieszenie, podłogę, podsufitkę - słowem masa pracy i kosztów. Sprzedaje za 39.900, dodając że bez zysku. Na moje oko to on sprzedaje ze stratą najbidniej jakieś 10.000 ( tak sobie oszacowałem jego inwestycje ) - ale kto bogatemu zabroni ...
Co o tym myślicie ?
Piotr
-
Raczej facet wie ze za 50 kawałków nikt nie kupi X308 bo za tyle jest juz X350 w niezłym stanie
-
Auto mi się podoba bardzo - a jakże, marzenie, mój przy tamtym to śmietnik ...
Ale - człowiek pisze że kupił pół roku temu za 9500 Euro co daje kwotę mniej więcej 40.000, przywiózł z Hamburga, oclił, zrobił korektę lakieru z zabezpieczeniem, kupił felgi które pomalował i nowe opony w rozmiarze dość nietypowym a więc i ich cena pewnie nie jest przeciętna, porobił zawieszenie, podłogę, podsufitkę - słowem masa pracy i kosztów. Sprzedaje za 39.900, dodając że bez zysku. Na moje oko to on sprzedaje ze stratą najbidniej jakieś 10.000 ( tak sobie oszacowałem jego inwestycje ) - ale kto bogatemu zabroni ...
Co o tym myślicie ?
Piotr
Myślę, że internet wszystko przyjmie, a to auto kosztuje dokładnie tyle za ile ktoś go kupi i za ile właściciel go sprzeda.
-
Jędrzej - chciałem Ci powiedzieć, że jesteś jak ten Ponury Żniwiarz Marzeń i Terminator Złudzeń. Bezpardonowo odzierasz z wszelkiej godności te bezwypadkowe igły od dziadka lekarza z Niemiec, co to nic nie stuka i nie puka, a cena 10 tys. zł jest jeszcze do niewielkiej negocjacji :-thumpdown
W świetle Twoich uwag przeszłość tego Daimlera przeraża bardziej niż jego customowy wydech przechodniów na chodniku.
Jaka jest realna wartość tego "egzemplarzu"?
Chciałem jeszcze kolegów dopytać, czy chromy nad listwami na drzwiach to dzieło fabryki, czy inicjatywa właściciela?
-
Kolego Zatoichi. Nie wiem czy to wrzuta, czy pochwała, auto nie jest idealne... Jak byś sam miał sypnąć groszem, stojąc przed starym samochodem po prababci która była księżną i z kałacha waliła za kupcem do granicy bo się rozmyśliła, i jest zachwalany przez handlarza i rozanieloną gawiedź, to byś pomyślał, "ciekawe co ten zgred mi tu znajdzie teraz, a nie wylezie mi po kupnie, dobrze jak by tu był, zaraz by wyszło jaki to egzemlarzu". Nie powiedziałem że to złom, tylko co jest lub widzę że może być niewłaściwe, i podaję prawdopodobną przyczynę powstania nieprawidłowości. Ten samochód jest tak stary, że może być zlepkiem wszelkich zdarzeń, ale może być w stanie bardzo dobrym, bo ideałem nie jest. Osobiście kupiłbym ten samochód, bo jest w ładnym stanie, tylko że nie lubię kredensów, dlatego mam Stypę, w której wymieniłem progi, ale wiedziałem o tym już w momencie zakupu, jak zobaczyłem wymieniony przewód hamulcowy. Wymieniony przewód=zgniłe progi.
-
Taki mały offtop: dlaczego wymieniony przewód=zgnile progi? Bo przy wymianie może pocieknac płyn i zezrec lakier? Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
-
Taki mały offtop: dlaczego wymieniony przewód=zgnile progi? Bo przy wymianie może pocieknac płyn i zezrec lakier? Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
jak ci zgnił przewód hamulcowy, to nie tylko on, cała podłoga będzie podejrzana, więc S-type, notorycznie gnijący, z progami zasłoniętymi gdzie włazi pięknie sól błoto, i cały syf, będzie zgniły, to pewniak. nawet nie trzeba zaglądać. chyba ze ktoś zrobił, tak jak ja teraz. Ale to mówię kupcowi, wymieniałem progi miesiąc temu czy dwa. To wskaźnik, w W210 wszystko pleśnieje, a na końcu przewody, więc zaglądasz na pompę ABS widzisz miedź, to znaczy auto zgnilec.