FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ Seria I do III (1968-92) => Wątek zaczęty przez: Error w Styczeń 23, 2016, 10:12:59 am
-
Witam was,
Jaki środek antykorozyjny byście polecili do zabezpieczenia karoserii? goła blacha + spawy. Pozdejmowałem błotniki, praktycznie cały przód S III no i powychodziło troche rdzy. Obecnie Jagi czeka na spawanie i zastanawiam się czym najlepiej, w rozsądnej cenie zabezpieczyc okolice komory silnika, błotniki od wewnątrz itd. Czy kładlibyście "baranek" na wewnętrzną stronę błotników? chciałem to wmiare tanio i dobrze zrobić.
pozdrawiam
-
na gołą blachę epoksyd, potem baran, na to poliuretanowy lakier, na koniec wosk do podwozi... wtedy to działa.
-
hmmmm a jakby uzyć do zabezpieczenia np. belki/pasa przedniego hammerite? niby daja 8 lat gwarancji ....
btw - jaki epoksyd możesz polecic?
-
hmmmm a jakby uzyć do zabezpieczenia np. belki/pasa przedniego hammerite? niby daja 8 lat gwarancji ....
btw - jaki epoksyd możesz polecic?
Te hame-cośtam i inne super farby z reklamy, to straszny badziew (wiem bo sam byłem taki mądry i pomalowałem) nie popełnij tego błędu.
Jędrzej dobrze radzi (wiać że się zna na rzeczy ;) ) Dobrze jest upewnić się że epoksyd jest reaktywny, czyli przystosowany do kontaktu z gołą blachą i wchodzi z nią w reakcję chemiczną.
-
To zależy, co właściwie będzie zrobione.
Jeśli ogniska rdzy zostaną wyczyszczone szczotką na szlifierce to zostanie tam na pewno rdza. Wtedy koniecznie podkład reaktywny. Niektórzy później dają na to epoksyd.
Reaktywny mocno wiąże się z podłożem ale nie stanowi bariery dla wilgoci. Szczelną powłokę oddzielającą blachę od powietrza tworzy epoksyd.
Jeśli auto będzie piaskowane to można dać od razu epoksyd. Warunek jest taki, żeby piaskowanie zostało wykonane odpowiednim ścierniwem. Jeśli będzie zbyt grube, powstaną (jakiej by tu metafory użyć) "mini-górki". Następnie nałożysz epoksyd na blachę ale on znajdzie się głównie w "mini-dolinach", a wierzchołki "mini-górek" nie zostaną osłonięte.
Brunox, Fosol, Fertan to półśrodki.
Baran - zależy co kryje się pod tym hasłem. Jeśli bitexy itp. to jest to największa krzywda dla samochodu.
Na epoksyd po prostu warto dać warstwę gumy (jeśli to nadkola, podwozie lub inne niewidoczne elementy). Najlepsze efekty daje zastosowanie pistoletu do mas ale pytanie, czy masz do niego dostęp.
Warstwę gumy (mastyki, różnie to się nazywa) można lakierować w większości przypadków. Może być akryl, może być rozcieńczony chlorokauczuk.
-
ajjjjj szkoda, że wcześniej nei odczytałęm ostatniej wiadomości w tym poście :/ ja durny wysmarowałem wszystkie nadkola bitex-em :-nie
btw - dzięki za podpowiedzi, z czasem się człowiek nauczy jak dbać o Jaguara, żeby mieć coś wyjątkowego na stare lata.....
-
Mimo upierdliwości zerwałbym od razu. Inaczej za dwa lata nie będzie czego zbierać.
Bitex twardnieje i pęka, woda dostaje się pod niego i sobie tam siedzi, siedzi, siedzi po wsze czasy.
Poszukaj jakiegoś preparatu na gumie, hasło anti-gravel protection.
Może być np. Troton, dobry jest 2 w 1 UBS, bo można go od razu trysnąć lakierem w kolorze nadwozia.
Albo Terosol.
Jeśli ma być dobrze nie będzie tanio.
Przy takim nakładzie pracy nie warto oszczędzać na chemii. Boll, Novol to nie jest najwyższa półka.
To tak jak z zakładaniem trawnika :) Ludzie wydają majątek na ziemię, niwelację terenu, nawóz, wapno, robociznę. A później kupują trawę z marketu, która będzie tańsza o 200 zł od markowej. :-nuts