FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Jagmarket => Znalezione na allegro, ebay itp. => Wątek zaczęty przez: sopel w Styczeń 02, 2016, 13:05:25 pm
-
Witam serdecznie w Nowym Roku ! Znalazłem na otomoto , może ktoś już oglądał , był ,widział ! Proszę o Wasze opinie i spostrzeżenia ! :) zamierzam sprzedać mojego X- typa głownie tylko dlatego że do mojej pracy potrzebują automatycznej skrzyni biegów jak ryba wody! :) I rozglądam się właśnie za S-Type 3.0 .
http://otomoto.pl/oferta/jaguar-s-type-ID6yfqZR.html#c44924561e (http://otomoto.pl/oferta/jaguar-s-type-ID6yfqZR.html#c44924561e)
(http://i1060.photobucket.com/albums/t451/ChoinaGaleria/aaaa/Beznbsptytuu_zpseofkrcb2.jpg) (http://s1060.photobucket.com/user/ChoinaGaleria/media/aaaa/Beznbsptytuu_zpseofkrcb2.jpg.html)
-
Poproś o VIN i sprawdź w CARFAXie.
Xenon - brak spryskiwaczy...
-
Dzięki , już napisałem do gościa o VIN , czekamy ! :)
-
Na szybko obejrzałem, auto całe lakierowane, świeżo. Podejrzewam bardzo mocne zniszczenia po kolizji.
-
Dzięki Jędrzej ! Czekałem na Twoją opinię , nie wiem jak Ty to widzisz , ale jakoś mam do Ciebie zaufanie ;-)
-
Zbyt fajny . Przyjrzyj mu się dobrze . No i ten przebieg ????? Tak jak pisał Jędrzej jest chyba cały malowany , zderzak przedni po wymianie ( brak spryskiwaczy do lamp ksenon ) Uważaj !!!!! :-super
-
Amerykance nie musza mieć spryskiwaczy wiec tu jest git. Jak dla mnie to on przeszedł 3 stopniowa korekte lakieru + dobry wosk. Wydech jakos dziwnie siedzi. Na komórce wiecej nie widze
-
jeśli to jest ze stanów to sprysków na lampy nie będzie, jak nie zobaczysz w realu to za wiele sie nie dowiesz
-
Kolego sopel, specjalnie przysiadłem teraz troszkę. Samochód od początku według mnie. Zderzak przedni, nie leży, przelany na rantach, przy błotnikach, prawa szczelina ciasna lewa duża, nie do naciągnięcia bo popłynie pod reflektorami, dalej maska inny odblask "ostrość" niż łuki błotników, przelane, maska nie, więc lakierowane.
Jakość połysku niezgodna z fabrycznym, mat lakierniczy nie zużycie. niezależne od jakości zdjęcia, to widać przez różnice na przelaniu łuków błotników. Linie maska błotnik, niby podobne, a jednak zupełnie inne, nie do skorygowania, krzywe, ranty przelane lakierem. Tablica KWAZRUS to już dla żartu, ruski kwas (podkładki warsztatu takie same, widac nr, mozna zapytać co za firma czy robią blachy w rozbitkach, np jaguarze x, po szpiegować)... to by było jedno zdjęcie tak powierzchownie tylko opisane... Boki na pierwszy rzut oka niezłe, ale mimo pikseli coś mi doły nie pasują, i cienie lakierów, drzwi mają kanty przegrubione, i leją się klamki, słupek B lewy, naklejki nie muszę nikomu chyba tłumaczyć, czy komuś odłazi bez wcześniejszego oderwania? więc skoro słup był lakierowany na tej wysokości, to był mega dzwon... Tył, maska błotniki, lewa strona, nie pasuje też trójkąt linii maska lampa błotnik, prawa strona lepiej, w zasadzie oryginał, linie twarde, proste, ostre cięcie lakieru, takie raz lakierowane bez kitu. To jest powierzchowna ocena. Cena auta za wysoka, wnętrza nie oglądałem, gałka biegów dziwna. dokładniej oceniałem koledze auto na priv, on wie jak sprawdzam dokładniej, pozdrawiam gonzo7. Zapytaj jego jak oceniłem. tego egzemplarza dalej nie oglądam, jest ładnie zrobiony, tylko zbyt świeży, posiada za rok zgnije będzie nieciekawie, no i słupek B bardzo dokładnie trzeba sprawdzić, zdjąć listwy progi sprawdzić czy nie zawinął się o drzewo.
-
gałka jest od rrrrrr
-
Skoro sprowadzony jest z USA to na pewno przeszłość wypadkową ma jak wiele aut z tamtych stron jedne mniej drugie bardziej rozbite :) osobiście lepiej samemu już kupić uszkodzonego bo zrobi się go dla siebie i będzie wiadomo jak :)
-
Dla tego od razu radziłem sprawdzić VIN - wali alerykańcem z pięknym nowym lakierem na kilometr.
Sprzedający jest budowlańcem (firma nie jest na niego), zadzwoń przedstaw się, że jesteś z JCP i zadaj parę konkretnych pytań i zawsze tacy goście się szybko wysypują.
-
Serdecznie Wam dziękuję za za świetną pomoc ! :-thank Napisałem do gościa , ale na razie milczy ! Jutro zadzwonię i zobaczymy co w trawie piszczy :)
-
No i po rozmowie telefonicznej i po trzech prośbach o podanie VIN - CISZA ! ;) A głoszenie już nieaktualne ! Czyżby się sprzedał ?
-
Skoro trzeba było się prosić o VIN i go nie podał to ciesz się, że to nie Ty kupiłeś.
Cena spora, ale ryzyko, że na wiosnę samochód zakwitnie też duże.
-
Jeszcze wałkujecie ten złom??? nie podaje daty pierwszej rejestracji numeru rejestracyjnego i VIN, to niech spada nawet ja by miał ideał perła, co to za tajemnice. Sam zaraz zadzwonię pojadę z idiotą. Podam mu odpowiedzi na pytania o których istnieniu nie ma pojęcia, i się spoci... no i się wkurzyłem.
Jeszcze pousuwane zdjęcia, gdzie było widać ten syfff na błotnikach...
Czytamy, forum, i uczymy się?