FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: Adt81 w Grudzień 23, 2015, 21:01:58 pm

Tytuł: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: Adt81 w Grudzień 23, 2015, 21:01:58 pm
Kolejny upierdliwy problem aczkolwiek dość poważny - jak w temacie zaciąga mi spaliny przez nawiew na postoju. Dzieje się tak podczas zwykłego postoju np. pod domem czy na parkingu jaki i w korku ale jak tylko ruszę to przechodzi. Tak jakby jakaś nieszczelność w okolicach kolektorów ale wydaje mi się jakby to był kolektor czy połączenie z katalizatorem to by było słychać i czuć ewentualny spadek mocy. Zaciąga intensywny zapach spalin (jak się przyłoży nos do kratek to czuć spaliny) więc ewidentnie coś pod maską puszcza i wpada do wentylacji ale w czasie jazdy już jest ok - w poniedziałek będę miał okazję zerknąć pod spód bo będę wymieniał płyn hamulcowy to postaram się tam coś zobaczyć o ile cokolwiek będzie widoczne. Przy dłuższych postojach w korku głowa zaczyna boleć więc to niebezpieczna sytuacja a okno nie zawsze można otworzyć ;)
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: shimizu w Grudzień 24, 2015, 11:05:32 am
Prawdopodobnie są to klapki sterujące za kolektorem dolotowym czy jakoś tak. Podobno w układzie są najpierw od silnika a później od klimy i jak źle działają i jedne się źle zamykają to idą spaliny do klimy i dalej do kabiny. Tłumaczył mi jak to działa Pan Adam z Warszawy nadworny mechanik Jagów. W dziale polecane warsztaty powinien być do niego numer więc możesz zadzwonić i podpytać. Ja mam podobnie od tygodnia i jestem z nim umówiony po świętach.   :-tylko
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: Adt81 w Grudzień 24, 2015, 13:31:42 pm
Ok spróbuję po świętach przedzwonić i podpytać ewentualnie napisz później proszę jak wyglądała naprawa u Ciebie. Ja do Warszawy mam trochę daleko ale obawiam się, że w mojej okolicy tematu nikt nie ogarnie jeśli samemu nie uda mi się z tym rozprawić.
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Grudzień 24, 2015, 15:23:11 pm
Klapki to sa jedynie w kolektorze do regulacji przeplywu powietrza. Nic innego tam nie ma. Zrób sam sobie test. Jak będzie nagrzane auto to otwórz maske i wachaj skąd smierdoli
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: Adt81 w Grudzień 24, 2015, 16:05:18 pm
Ok dzięki za wskazówki - poniucham w poniedziałek jak będę jechał na wymianę płynu hamulcowego.
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: mario0906 w Grudzień 25, 2015, 15:03:44 pm
Hej .Miałem to samo co Ty.I pojechałem do fachowców od tłumików.Była nieszczelność na dole układu wydechowego Pospawali itd.Koszt 70zł..i jak na razie jest ok.Więc zacznij moim zdaniem od tego właśnie.Pozdr
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: Adt81 w Grudzień 25, 2015, 16:06:31 pm
Na dole czyli w okolicy katalizatorów ? Bo jeśli dalej to wydaje mi się, że  już pod maskę nie powinno zaciągać .
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: shimizu w Grudzień 25, 2015, 19:17:59 pm
Ok jak tylko będę po naprawie to dam znać co i jak było do ogarnięcia  :-tylko
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: robert1972 w Styczeń 04, 2016, 01:10:20 am
hej moze to co teraz poradze zdaje sie niewiarygodne, ale to bylo moje doswiadczenie z zapachem spalin w kabinie i tez tylko na postoju. Angielscy fachowcy probowali kombinowac z klima(to bylo latem), kolektorem i innymi pierdolami i...nic.
W koncu pojechalem do Polski i dalem zajrzec szwagrowi(mechanik od ciezarowek MAN i bez zadnego komputera czy innych bajerow). Zajrzal pod maske i kazal przylozyc gazu i trzymac. No i wyszlo szydlo z worka  a wlasciwie dym w okolicy jednego z wtryskow. Zdjelismy oslone silnika i inne mmiejsze fartychy w okolicy wtryskow i koazalo sie, ze wokol jednego z nich jest wytopiony plastik, ktorym oblana jest ta czesc silnika. Wyjal wtryskiwacz i okazalo sie, ze ten plastik zaczal sie dostawac do komory wtryskiwacza. To sie poprostu wypalalo i stad ten smrod. A powodem byla uszkodzona miedziana uszczelka pod wtryskiwaczem! Macie pojecie, moglem sie kurna zapalic!!!
Dzieje sie tak na postoju, bo wtedy nie ma takiego ciagu i w komorach spalania i ogien wydostaje sie przez uszkodzona uszczelke i wzdluz wtryskiwacza NA ZEWNATRZ. W trakcie jazdy przy wyzszych obrotach ogien nie zdazy sie wydostac i tyle.
Wymienilismy uszczelke, wymylismy cale gniazdo wtryskiwacza i kotek bryka bezwonnie.  :-super
Tyle moge poradzic na podstawie wlasnych doswiadczen.
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Styczeń 04, 2016, 07:53:26 am
A to w dieselku to inna para kaloszy :D
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: robert1972 w Styczeń 05, 2016, 19:44:34 pm
sorki, nie spojrzalem jaki to silnik...
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: shimizu w Styczeń 10, 2016, 21:45:10 pm
Więc samochód zrobiony, ciekło w miejscu klapek kolektora dolotowego. W zależności jak pałujemy albo idzie dłuższą drogą powietrze albo krótszą i jak się klapki otwierają to cieknie olej. Mi to uszczelnił nadworny mechanik jagów Pan Adam z Wawy z ul. młodzieńczej :) Kolega Driv3rrrr miał oczywiście rację, że są tylko klapki w kolektorze dolotowym  :-thank  :-wstyd

zdjęcia mogę wysłać na maila gdyż tutaj przyjmuje załącznik max 600 kb  :-K
 :-tylko
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: Adt81 w Styczeń 11, 2016, 07:22:19 am
Jeśli chodzi o "klapki" IMT - to obydwie znajdują się nad prawą głowicą a ja nie zauważyłem z tamtej strony żadnych wycieków (dzisiaj jeśli nie zapomnę popatrzę dokładniej po powrocie z pracy) aczkolwiek w tym tygodniu miałem zakładany gaz i instalator by zwrócił uwagę na taki wyciek. Z drugiej strony spalony olej "pachnie" specyficznie i raczej trudno pomylić go ze spalinami.
Ktoś mi jeszcze podrzucił pomysł, że to może odma puszcza czyli niesławne kolanko w miejscu z jeszcze gorszą reputacją :) ale gdyby tam była dziura to wtedy silnik dostawałby lewe powietrze czego nie dałoby się raczej nie zauważyć.

Ciężko zlokalizować źródło nawet niuchając pod maską ponieważ przy otwartej już tak się nie kumuluje smrodek. Teraz zaczynam jeździć na gazie i zobaczę czy będzie czuć smrodek z gazu czy bardziej olejowo zalatuje.  
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: leszek85 w Czerwiec 27, 2017, 14:09:32 pm
Witam Panowie.

 Od roku mam problem ze smrodem "spalin"  (raczej nie oleju) w aucie na postoju.

Sprawdzałem ostatnio tłumik na dole, myślałem, że gdzieś udeżony i dziurawy, ale mechanik mówi, że coś wyżej, przy silniku. Jutro mechanik będzie rozbierał, nigdy nie robił czegośtakiego w jaguarze. Na co ma zwrócić uwage, na co mam go uczulić.

- czy nieszczelność może być przy kolektorze wydechowym, tam gdzieś sięuszczelka wypierdziała?
- kolektor dolotowy i klapki
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: maron w Czerwiec 27, 2017, 14:38:32 pm
Temat znany,plecionka.Przygotuj fi40 jak najkrótsza,trzeba wymienić,problemu z tym nie ma ale trzeba wyjąć cały ukłąd wydechowy.Uszczelki założysz stare,są metalowe.
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: Adt81 w Czerwiec 28, 2017, 14:05:31 pm
U mnie okazało się, że wypadła rurka od odmy z pokrywy zaworów pod kolektorem ssącym. Temperatura + olej równa się smrodek :). Wciśnięte na miejsce i po temacie. Zauważyłem przypadkiem bo tam nie za dużo widać, że osłona termiczna nad kolektorem wydechowym jest czymś upaprana, a to właśnie z odmy.
Tytuł: Odp: Zalatuje spalinami na postoju
Wiadomość wysłana przez: leszek85 w Czerwiec 29, 2017, 15:23:27 pm
Byłem u mechanika.
To nie jest spalony olej, ale benzyna, po prtostu spoaliny.


Słychac jaksię przygazowuje, że ghdzieś uciekają.  Nieszczelnośc jest przy kolektorze wydechowym, przy silniku. Może któraś szpilka nie trzyma.

Czy coś wiecie na ten temat? Trzeba rozebrać troszke bebechów niestety i będziemy patreć dalej. Dzisiaj mechanik będzie rozbierał.

----------EDIT -----------------

Znalazłem taka uszczelke 89 zł. Pytanie Czy za każdym razem trzeba ją zmieniać? Jak bede musiał zamawiać tą uszczleke to auto bedzie stało do przyszłego tygodnia ja knie to jutro bede miałdo odbioru.


Poradzcie, czy jeżeli uszczelka będzie wyglądałą ok, to mozna założyć ją spowrotem? Czy lepije poczekac na nową?