FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: Bluenote70 w Listopad 29, 2015, 12:10:16 pm
-
Hej, witam.
Wiedziałem, ze wybierając JAGA nie będzie łatwo, przerobiłem juz kika naprawaw natomiast teraz wygląda to tak.
Auto zaczęło "cykać" spod maski jak jest zimne, pozniej słychać dzwięk jakby wciągnęło coś do odkurzacza i juz jest cicho.
Czuję, ze auto straciło i zamiast 240km ma ze 180km, dzwięk silnika tez jest inny, taki bardziej sportowy (?) trochę jak filtr stożkowy. (dolot szczelny).
Teraz słychać co jakis czas jakieś rzęrzenie spod maski. Nie wiem czy po prostu nie wymienic silnika. Czy ktoś coś kojarzy z czym wiążą się takie objawy?
-
Auto na zimnym silniku trzesie.
Czu to raczej wariator czy rozrzad?
-
Słuchaj jak wygląda spalanie i odpalanie na ciepło jak i zimno?? Dopiero zobaczylem drugi temat....ogarnij te katy i bedzie ok. Silnika sie nie czepiaj. Tylko ogarnij to jak najszybciej bo pewnie już cofa spaliny do silnika
-
Zawsze odpala od razu (nowe swiece i cewki)
Na zimnym trochę trzęsie/ Ale nie gaśnie nigdy, oborty na zimnym falują 500-1000
na ciepłym jest ok.
probem od 2 dni/
Lewy kat od kiedy kupiłem auto kilka miechów temu był pusty (echo od pukania)
wywaliło nim jakies wygłuszenie i kawałki o strukturze mikro plastra miodu, coś takiego.
Ale czy rzęrzenie moze byc od kata?
-
Jak najbardziej moze rzezic kat. Najlatwiej to fure na podnosnik lub kanal i od spodu posłuchać skąd halasuje
-
Dzisiaj sprawdzony na kompie:
P1388 Variable Timing Cam Overretarded (Bank 2 )
Czy to wariator?
Czy ten błąd wariatora moze być spowodowany czymś innym?
-
Zawór zmiennej fazy rozrzadu cos nie halo. Sprawdź wtyczke no i jaki olej jest wlany??
-
10w40 castrol wymieiony 5tyś temu
Głowica ma urwane 4 gwinty od kiedy go mam, wszystko było ok, ale moze tutaj jakaś nieszczelność coś zaburza?
-
Olej zmień przede wszytskim. Gowno masz wlane. Śruby od glowicy jakby cos do tego mialy to by na dzień dobry wywaliło ;)
Napisz jeszcze od kiedy sie to dzieje oraz czy nastapilo to po jakimś fakcie
-
około 5 dni temu jakieś dziwne dzwięki, stukanie przy odpalaniu, stukanie podczas jazdy na nagrzanym, równomierne, tak jakby z głowicy.
Po ruszeniu z parkingu i dodaniu lekko gazu dzwięk znikał od razu i juz go nie było podczas jazdy, ale czasami wracał.
3/4 odpalenia na zimnym stukało, czasami było ok i po odpaleniu cicho.
około 4 dni temu dzwięk rzęrzenia (cichy), jakby coś się mieliło ale silnik pracował ok. Po minucie i wejsciu na obroty powyżej 2-3 tyś dzwięk nagle milknął . Moc była ok.
około 3 dni temu coraz bardziej rzęziło, szukałem i kombinowałem ale diagnozy nie znalazłem nawet u mechanika.
Silnik odpala i pracuje równo, po kilku minutach zaczyna telepać budą, a po nagrzaniu działa ok ale nie ma mocy. (ma jakies 2/3 mocy, od doły słabo się zbiera)
Dzwięk się zmienił na głośniejszy (tak jakbym miał filtr stożkowy pod maską), w wydechu znalazłem wygłuszene tłumika i małe części katalizatora.
Dzwięk rzęrzenia nie jest już słyszalny. Auto ma błąd, który wraca i mało mocy.
Jaki olej najlepiej do 3.0 v6 z gazem?
Kurdę , przez ostatnie kilka miechów dbałem o niego i wszytsko było wymieniane na nowe. z 5tys poszło na części + 4tys gaz. Auto tez nie jest w złym stanie.... ;/ Ale na pewno będę walczył.
przebieg po fotelach i kierownicy niby oryginalny 180, ale moze ma 100 000 więcej.
-
Dedykowany czyli 5W30. Z tańszych a dobrych masz Fuchs, Valvoline, ciut drożej bedzie za Motula, Liqui Moly. Mobil nie ma nic dla naszego silnika. Nie kupuj serii super 3000 bo to dziadostwo. I najwazniejsze musi spełniać ACEA A5/B5 lub A1/B1
Sluchaj nie masz wycieków z pod tej glowicy?? Tak pytam z ciekawosci. Moim zdaniem zawór VVT masz do zmiany ale jal pisałem najpierw do obadania wtyki oraz samo okablowanie.
-
sa wycieki i to nie małe
-
Szczerze na Twoim miejscu to bym ogarnął ten bajzel z głowica. Jak juz bedzie zdjeta to obadac ten zawor VVT. Po wymianie wszystkiego zalać dobry olej i smigac dalej. Bo narazie to widze że jest rzeźnia z tym silnikiem.
-
Hej, rozebrałem pokrywę i taki oto widok po wyciągnięciu czujnika faz rozrządu.
Siateczka weszla do srodka blokując ruch elektrozaworu. (na zdjęciu juz wyjęta)
Nie chciałem wsadzać bez siateczki więc zamowiłem część. Mam nadzieję, ze to rozwiąże problem...
Złe ciśnienie sprawiało, ze rozrząd był zbyt luzny i hałasował? hmm
Apropo bajzlu z głowicą, omylnie napisałem głowica, chodziło mi o kolektor dolotowy, ze nie ma kilku śrub, ale to juz rozwiązne dzisiaj. A wyciek na 99% z miski olejowej się sączy.
(https://lh3.googleusercontent.com/-vBqPbpmoIOI/Vl3GbJb9YpI/AAAAAAAAhsI/_clHE_tOVeo/s640-Ic42/20151201_115839.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/-rtToJw0tGhw/Vl3GbOAZaEI/AAAAAAAAhsI/NjuN5FS9RHg/s640-Ic42/20151201_113050.jpg)
-
Dzięki Driv3rrr . Wszystko, dzisiaj wszstko poskladalem i wrocilo do normy. Winna byla siateczka blokujaca elektrzawor zmiennej fazy rozrzadu.
-
zasil jeszcze pobliski piec syfem który wozisz w silniku, mi Driv3errrr zalecił motula, ze specyfikacją, i jakimś cudem zawory znikły, ani jednego nie słyszę. Wniosek kolegi zwolennika 10w/40 valvo max live: motul 5w/30 przytępia słuch.
-
Olej ubywał z oringa w korku miski olejowej, juz zrobione. Wlałem olej FORDA MOTORCRAFT z normami JAGUARA 5w30 syntetyk.jeszcze raz dzięki.
-
Szału nie wlałeś no ale lepsze niż tamto
-
Pozwolę dołączyć się do tematu :-gwizd . Mam podobny problem.Wymieniłem świece x 6 szt NGK platynki i jest taki motyw że jak jest zimny ( po nocy ) odpala na strzała .Obroty wskakują około 1000 na kilkanaście sekund.Potem spadają na około 500 i nawet niżej chcąc go prawie zgasić.Oczywiście przy tym telepie budą.Jak już ruszę to jest problem z mocą.Pedał wciśnięty a Jag nic dopiero po sekundach przyśpiesza i czuć ewidentnie przerywanie w czasie jazdy.Jak już się rozgrzeje to na postoju obroty norma nawet około 1 minuty.Chwilami wyczuwalne są takie dziwne przerwy i w tym momencie telepie budą ale delikatnie.Dodam że przy zimnym starcie tak jakby pierdział z wydechów. ??????
-
Poszukaj tematu ze świecami ja ze 3 miesiące temu przerobiłem temat tych świec i kupiłem dwa komplety tego szajsu. Ciągłe dziwne pęknięcia porcelanki i ślady mikro-przepaleń powodujące na postoju wypadanie zapłonów. Zakupiłem zwykłe świece Denso TT za 75zł i spokój od 5 tys. Wymieniać mam zamiar co 15-20tys tysięcy i tyle. Poszukaj tematów dotyczących świec gdzieś był poruszany ten temat i to nie tylko ja miałem taki przypadek..
-
A ja bede uparcie bronil NGK :-)) Na pierwszych zrobilem ponad 60 tys a na nastepnych mam teraz 40 i żadnego problemu :-)
-
To posłuchajcie tego :) . Na noc wstawiłem kota do garażu w pracy gdzie temp. wynosiła +10 stopni.Odpaliłem go i ....i wszystko normalnie.Poczekałem chwile , obroty norma , żadnych przerw , szarpnięć budą .Wyjechałem z garażu postawiłem , prze gazowałem delikatnie do 2500 tyś/obr to jak obroty spadały raz wyczułem delikatną przerwę i bujnięcie ale nie tak jak stoi pod chmurką.Wtedy to jest telepka,przerywanie.I o co kaman ?????? Przed wymianą świec było tak samo.
-
Błedów zadnych nie wyświetla?
-
Pod kompa nie podpinałem więc nie wiem :- pojecia Mam pytanie trochę z innej beczki. Planuje wymianę płynu w układzie chodzenia. Idą mrozy a wolę spać spokojnie niż stresować się że kociak zamarznie .Jak najlepiej spuścić z niego płyn ustrojowy ?
-
Co do tego palenia i "pierdzenia z wydechu" to musisz dojść pierwsze do ładu z cewkami,ktoraś ma przebicie.Jezeli sie już uporasz z wypadaniem zapłonu i dalej bedzie na zimnym kulał to...to nie wiem,wtedy trzeba myśleć dalej,podpiąć kompa i może coś wyjdzie.Co do wymiany płynu to normalnie,odepnij weża na dole chlodnicy,nie wiem czy jest taka konieczność ale nie zaszkodzi włączyc zapłon i ustawić grzanie na max zeby elektrozawór puścił płyn z nagrzewnicy...
-
Właśnie też mi się wydaje że to któraś z cewek musi nawalać.Bo sytuacja ma miejsce w momencie kiedy Jag stoi pod chmurką gdzie jest niska temp. i wilgotne powietrze.Słychać po odpaleniu takie nierówne cykanie , jakby przeskok iskry .Po kilkudziesięciu sekundach to zanika.A gdy tylko temperatura w której stoi Jag jest wysoka ( + 10 stopni ) i powietrze jest suche praktycznie nie widać problemu.W każdym bądź radzie dzięki za rady.Po zmianie cewek dam znać czy coś się poprawiło .
-
Jak wykrecisz swiece to bardzo dokladnie obejżyj porcelanke,jak zauważysz taki szary ślad jak od ołówka to na pewno ta cewka do wymiany
-
A co do plynu to po stronie kierowcy na chlodnicy jest koreczek. Zleci tego jakieś 5-5,5l na oko. Tylko broń Boże nie na gorącym silniku sie bierz za to.
-
Od rana Jag stoi na zewnątrz przy - 6 stopniach.Myślę odpalę zobaczę ..i słuchajcie norma nic się nie dzieje.Jest sucho i mroźnie.
-
Bo sucho :). Obadac trzeba cewki oraz ich przewody czy nie ma pęknięć. Można domowym ciut hardkorowym sposobem to sprawdzić. Atomizer, woda i psikac w okolicach cewek
-
Odkręciłem korek w chodnicy , zleciało około 5,5 l starej cieczy.Po czym wlałem tyle samo nowego płynu.Motyw jest następujący że po ustawieniu temp.nadmuchu na HI wieje mrozem z nawiewów.Podpowiecie co to może być ? Przed wymianą grzało normalnie. :-zly
-
Pojezdzij z 10-20 km na nagrzanym silniku. One się tragicznie odpowietrzaja. Jeśli po 2 dniach jazdy nic sie nie zmieni to niestety nie mam dobrych wiadomości - mógł stanąć elektrozawor
-
Od warsztatu mam 5km do domu i tyle zrobiłem po wymianie płynu.Mam jeździć normalnie na nadmuchu ciepłego powietrza ? ?Jak wyłączę silnik to po kilku chwilach słychać jak by się coś zamykało.Dźwięk dochodzi z środkowego panelu deski rozdzielczej.
-
Klapki sie zamykają to na to nie patrz. Ustaw nadmuch na full ciepły jak się auto rozgrzeje i daj mu w palnik kilka razy
-
Zrobiłem Jagiem więcej niż 20km i nic się nie zmieniło.Jak wiało mrozem z nawiewów tak wieje przy ustawieniu temp. na HI , a na zewnątrz -11 :-zly . Wszystkie przewody przez które przepływa płyn gorące .Wątpliwości mam do dwóch przewodów które przechodzą przez ścianę grodziową do wnętrza.Jak się domyślam to one doprowadzają płyn do nagrzewnicy.Czyli jednak kolega Driv3rrrr jest jak wyrocznia :). Przeglądałem jeden wątek z którego wynika że rzekomy sprawca tej uciążliwej usterki w tą porę roku to elektrozawór który znajduje się koło chłodnicy od strony pasażera i nie będę zmuszony rozbierać Jaga od środka :-K . Czy nie ma możliwości zregenerowania takiego elektrozaworu ?
-
jesli chodzi o elektrozawór to tylko nowy
-
Dokładnie jak Tomek pisze...tylko nowy. Rozbieralem to badziewie i nie ma sily aby to zregenerowac. Trzeba by mieć pod ręką CNC :)
-
Czy jak założę nowy elektrozawór będę musiał go jakoś odpowietrzyć czy sam sobie z tym poradzi ?
-
Sam sie odpowietrzy. Tylko zalej uklad nowym plynem :)
-
Układ jest zalany świeżym płynem .Muszę go zmienić jeszcze raz ??????
-
Skoro tak to nie musisz :)
-
Wiecie może czy w naszym gronie ma ktoś taki zawór do sprzedania ? Czy tylko sklep zostaje ?
-
Raczej sklep. Koszt ok 500 zl
-
raczej 565
-
Przedliftowy droższy, fakt :). Polift 480-500zł
-
Trochę to trwało ale wszystkie wskazane przeze mnie usterki (nierówna praca silnika , brak ogrzewania ) zostały wyeliminowane.Założyłem nowe świece,nowe cewki,nowe uszczelki kolektora ssącego,nowy zawór nagrzewnicy.Nie macie pojęcia jakie to uczucie gdy po tak długim czasie w końcu wieje gorące powietrze z nawiewów :D Dziękuję wszystkim za wskazówki i pomoc :-K :-thank :-tylko