FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: eminem6305 w Listopad 16, 2015, 00:53:51 am
-
Witam wszystkich; ) mam zamiar kupić nowe tarcze i klocki hamulcowe. Jakie polecacie bo jest duży wybór ja myślałem nad czymś takim na przod http://m.ebay.co.uk/itm/Jaguar-X-Type-Brembo-Front-Brake-Discs-300mm-Brake-Pads-148-9mm-Kit-/231649004429?nav=SEARCH i takie na tył http://m.ebay.co.uk/itm/17-2mm-Thick-Brembo-Rear-Brake-Disc-Pad-Set-Kit-Genuine-OE-Spec-Service-/331377528986?nav=SEARCH co o tym myślicie?
-
ja mysle ze troche drogą opcje wybrałeś, a zysku z tego tyle co nic - ja kupiłem za 27 funtów pagidy i są bardzo dobre - na dodatek te tarcze sa aluminiowane, wiec lepiej chronione przed korozja
27 funtów z darmową dostawą http://www.eurocarparts.com/ecp/c/Jaguar_X+Type_3.0_2004/p/car-parts/car-service-parts/regular-service/brake-discs/?104590098&1&f28ebcd97a7fdf4554083c8c9ed8ebfa7742acba&000027
A na tył jeszcze taniej bo 20 http://www.eurocarparts.com/ecp/c/Jaguar_X+Type_3.0_2004/p/car-parts/car-service-parts/regular-service/brake-discs/?104590128&1&73e4da95306fa1a93d6f6402a6673e66937adcd6&000027
Ja kupilem klocki Pagid ale uzywalem tez Eicher premium i wszystko było w porzadku
Ps jak wpiszesz kod EXTRA10 przy płaceniu, to dostaniesz dodatkowe 10% rabatu
-
Mam taki zestaw na tyle i ogólnie jestem zadowolony ale niestety po 10 tyś km zaczęły piszczeć. Na przodzie założyłem ATE i nie ma się czego przyczepić.
-
A ja bym się przyczepił do ATE z jednego powodu - strasznie brudzą felgi. Klocki nadmiernie się ścierają i felgi cały czas brudne.
-
A ja bym się przyczepił do ATE z jednego powodu - strasznie brudzą felgi. Klocki nadmiernie się ścierają i felgi cały czas brudne.
Wolisz umyć felgi czy kupować co chwila tarcze?
Miękkie klocki to dłuższe życie tarczy, mniej wżerów.
-
są klocki, które nie ryją tarcz i nie brudzą, więc wypisujesz bzdury kolego
a napisałem swoją opinię, ponieważ używałem ATE u siebie i tylko czekałem na zmianę tak mnie to brudzenie denerwowało
są ludzie którzy mogą jechać na kupie gnoju w aucie i nic sobie z tego nie robią oraz osoby, które dbają o to aby auto w miarę wyglądało...
-
Bodi, polecam Ci zainteresować się zabezpieczeniem felg (są woski, powłoki kwarcowe) i mycie felg będzie dużo prostsze :)
-
u mnie już po problemie...
mam klocki EBC red stuff i już nie brudzą
-
u mnie już po problemie...
mam klocki EBC red stuff i już nie brudzą
Każde klocki pylą, a po zabezpieczeniu felg brud potrafi schodzić po samej myjce bezdotykowej.
-
u mnie już po problemie...
mam klocki EBC red stuff i już nie brudzą
A to się nadaje do codziennej jazdy? Nie piszczą? Nie są mało skuteczne na zimno? Bo takie opinie czytałem.
-
do jazdy się nadaje i to bardzo dobrze
yellow stuff mają tą cechę, o których wspominasz
a poza tym juz raz się dałem wkręcić na zastosowanie X-rain na szyby (też miało pomagać usuwać owady i przynosić same korzyści z zastosowania). Ja mam letnie felgi z wieloma zakamarkami i nie jest łatwo dobrze nawoskować takie felgi odpowiednio, więc nie zamierzam nic na nie stosować. Tak jak jest w tym momencie jest dobrze. Klocki brudzą 20 razy mniej niż ATE i to wystarczy.
-
a poza tym juz raz się dałem wkręcić na zastosowanie X-rain na szyby (też miało pomagać usuwać owady i przynosić same korzyści z zastosowania). Ja mam letnie felgi z wieloma zakamarkami i nie jest łatwo dobrze nawoskować takie felgi odpowiednio, więc nie zamierzam nic na nie stosować. Tak jak jest w tym momencie jest dobrze. Klocki brudzą 20 razy mniej niż ATE i to wystarczy.
Bo szybę trzeba odpowiednio przygotować... A poza tym, są dużo lepsze produkty od Rain-X. Czego się spodziewałeś po niewidzialnej wycieraczce za 19zł? :) Ale to i tak kwestia wiedzy, bo każdy produkt można źle użyć, jeśli się nie wie, co się robi.
Do zabezpieczania felg nikogo na siłę się nie namówi. Kwestia otwartego umysłu i ułatwiania sobie życia. Jakbyś zobaczył jak u mnie to działa, to byś zmienił zdanie. No chyba, że faktycznie jesteś z tych twardogłowych, którym zamiast kosiarki kosa wystarcza :)
-
W przeciwieństwie do niektórych potrafię czytać ze zrozumieniem. A jak chyba zdążyłeś zauważyć (bądź nie, bo kto wie jak bystry jesteś) opis działania i jak stosować dany produkt jest na opakowaniu. Przyłożyłem się do tego solidnie (jak zresztą do wszystkiego co robię), więc nie było w tym żadnej mojej winy. Co do drugiego tematu, to mam felgi, które skutecznie uniemożliwiają dobre i estetyczne nawoskowanie. Moje klocki pylą na tyle mało, że tego nie widać, więc jest to kolejny powód dla którego nie stosuję i nie zamierzam stosować wosku na koła.
-
Na opakowaniu nie ma jak należy przygotować poprawnie szybę. Jesteś laikiem w tematyce zaawansowanej kosmetyki samochodowej, a z kolei to jest moja branża, więc wiem na ten temat zdecydowanie więcej niż Ty. I jestem pewien, że nie przygotowałeś szyby tak, jak powinieneś to zrobić, stąd Twoje niezadowolenie. Tak samo nie wiesz jak można łatwo dbać o felgi, kiedy są zabezpieczone. Ograniczyłeś się i jeszcze jesteś z siebie zadowolony. To typowe dla umysłów zamkniętych, wolą robić źle, gorzej, ale po swojemu. Ale wiedz, że można lepiej, można łatwiej, ale trzeba jednak myśleć i być otwartym na czyjeś słowa, zwłaszcza jak ktoś jest ekspertem w danej dziedzinie. Ale sądząc po Twoich wypowiedziach, to i lekarza byś uczył ;)
-
są klocki, które nie ryją tarcz i nie brudzą, więc wypisujesz bzdury kolego
a napisałem swoją opinię, ponieważ używałem ATE u siebie i tylko czekałem na zmianę tak mnie to brudzenie denerwowało
Pier..... o Chopinie.
Nawet "niebrudzące" klocki (typu Jurid White itd.) ścieraja się i osadzają na obręczach kół. Taka specyfika produktu, iż w ich składzie są ścieralne spieki metali ścieralnych. Duża też jest rola tarcz, gówniane wyginające się Harty, a BOSCH, Zimmermann lub TRW/Girling to przepaść.
Nie wymieniałem jednej, 2, 10 czy 20 par klocków w różnych autach, tylko często to robię, co najmniej 2-3 razy w tygodniu, więc mam dobry punkt odniesienia, na co ludzie psioczą, co jest godne wydania wiekszych pieniedzy a co absolutnie nie. I to nietylko w kwestii klocków, a większości (poza blacharskimi) częściami zamiennymi pojazdów (ponieważ na blacharce sie nie znam i nie dotykam tego).
Dobre klocki: Girling (grupa TRW-Lucas), TRW, LPR (pierwszy montaż wszystkich w zasadzie Włoszczyzn), Bosch (tylko brand w pudełku zazwyczaj LPR), ATE, Motorcraft (tu różnie, widziłem LPR a i ponoć ATE robi, choc ukł. hamulcowy jest BOSCH, swego czasu RH robiło dla Forda), EBC (choć mam o nich średnio dobre zdanie), TEXAR, Zimmermann, Ferodo, Brembo, QH (Quinton Hazel). Jest jezcze JURID, aczkolwiek tej firmy nie uznaję za dobrego producenta klocków (co innego cylinderki).
Średnia półka:
FOMAR, AD (w środku FOMAR), ABS (Advanced Brake Systems), Ricam, DELPHI. O ile w przypadku FOMARA skuszę się na zamontowanie ze względu na niska cenę, to DELPHI juz cenę ma jak Girling, a szybciej sie zużywa i piszczy).
Za to nigdy nie montuję:
Hart (pakowacz, w środku najtańsze gówno, najcześciej TOMEX lub MAFF), MAFF, TOMEX, ABE, 4Max (pakowacz, w środku najtańsze gówno).
są ludzie którzy mogą jechać na kupie gnoju w aucie i nic sobie z tego nie robią oraz osoby, które dbają o to aby auto w miarę wyglądało...
Są ludzie którzy uzywaja X-Type tylko do wożenia się do pracy w smarach i mają to gdzieś, bo to tylko auto za 10000-30000zł, a inni spuszczają się jak durni na wartosciowego klasyka. Troche rozwagi... X-Type nigdy nie zostanie klasykiem. Koła muszą być brudne, jeśli są jeżdżone. Co dwa dni myć auto? Nie popier..... mnie do reszty. Po trasie Lubin-Monachium-Lubin (1350km) felgi do mycia... jasne, tylko że na nastepny dzień jest trasa Lubin-Łęczna-Lubin (1300km) a na następny Lubin-Katowice-Lubin (500km) więc nie ma czasu na takie pierdoły. Z resztą to widać na zdjęciach mojego kota, felgi ciemne.
PS. TENZI ma bardzo dobre preparaty do usuwania takich zabrudzeń. NIe trzeba sie spuszczać ze szczoteczka do zębów tylko spsikać, zaczekać kilkanaście minut i spłukać ciepłą wodą pod ciśnieniem. Można później nałożyć jakiś środek "impregnujacy", tylko po co, jak można za 2-3 tygodnie znów prysnąć w 2 minuty, spalić fajkę i obmyć karcherem?
Poza tym, gwarantuję że 99% aut z forum nie jest igiełkami, a 90% posiada usterki za które można zabrać dowód rejestracyjny i zakazać dalszego poruszania się pojazdem, wiec jak ktoś lubi owijać fekalia w papierki od cukierków - jego sprawa. Wolę mieć sprawne auto, które nabija kilometry zamiast zastanawiać się, czy mi się nie popsuje magiczna instalacja gazowa, bo NIE STAĆ MNIE NA UŻYWANIE AUTA ZGODNE Z DO JAKIEGO PALIWA ZOSTAŁO ZAPROJEKTOWANE.
-
Jak ze wszytskim sie zgodze tak poruszanie tematu kto na jakim paliwie jeździ jest dziecinne ;)