FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: jagi75 w Marzec 28, 2015, 17:36:18 pm
-
witam po zgaszeniu silnika pod sklepem po ponownym odpaleniu wyskoczył taki komunikat samochód kreci sie do niecałych 3 tysięcy i przerywa co to może byc?
-
na początek odłacz klemę minusową na kilka minut. po paru minutach przytknij odpietą klemę minusową do plusowej. Potem podłacz na swoje miejsce i odpal samochód
-
Do odpietej plusowej?
-
do przypietej plusowej. Jak komunikat będzie nadal po kilku minutach pacy silnika to trzeba podłaczyć kompa. Komunikat dotyczy tylko tempomatu, że jest niedostępny być może awaria. Obroty do 3 tysięcy to ograniczenie komputera w celu ochrony silnika np przy uszkodzeniu sondy lub zbyt ubogiej mieszanki ale wówczas powinien być jeszcze inny komunikat
-
Z tym stykaniem klem to bym odpuścił. Wystarczy że odepniesz aby skasować pamięć krótkotrwałą. Stykanie oprócz iskrzenia nic nie da tak naprawdę.
-
Jakie iskrzenie, o czym ty mówisz to usuwa z układu wszystkie ładunki elektryczne. Zawsze tak robię i nie ma problemów
-
Dzieki kolego pomogło. W moim jagu nie ma tempomatu dlatego zdziwilem sie ocb. Ostatnio mechanik wymienił mi sonde b2s2 ale nie mial kompa sprawnego zeby skasowac błąd moga byc tego jakieś następstwa?
Dolalem dzisiaj lubrykant jlm do gazu i po 3h mialem pusty zbiorniczek...
-
Dzieki kolego pomogło. W moim jagu nie ma tempomatu dlatego zdziwilem sie ocb. Ostatnio mechanik wymienił mi sonde b2s2 ale nie mial kompa sprawnego zeby skasowac błąd moga byc tego jakieś następstwa?
Dolalem dzisiaj lubrykant jlm do gazu i po 3h mialem pusty zbiorniczek...
To raczej nic dobrego nie wróży. Nie wiem jaki tam masz zbiorniczek, ale jak tyle tego g* wlało się do silnika to niefajnie.
-
Też mi sie tak wydaje. Nic dobrego. Na cholerę ci ten lubrykant
-
Panowie lubrykant był jak juz kupiłem bo kupiłem jaga z gazem pobierał normalnie ale sie skończył po dolaniu wciągnął 300ml w pare godzin. gdzieś czytałem ze jag ma autodiagnoze a mozliwe ze po wymianie sondy błąd musze skasować komputerem?
-
czy przy zbiorniku z tym płynem jest takie pokrętło do ustawiania przepływu płynu bo może tam coś się popsuło i silnik go szybko wciągnął, bo to podciśnienie w kolektorze zaciąga ten płyn
-
Ja tam uważam, że poza psychologicznym spokojem właściciela, to w niczym innym to nie pomaga.
-
dokładnie tak. Kolejny sposób na wyciąganie pieniędzy od kierowców
-
zgodziłbym się z dwoma przedmówcami
mam u siebie ten flash lube niby do czyszczenia wtrysków LPG, ale to jest raczej ściema
U nas tak to już jest, że próbują wmówić wszystko co jest im akurat na rękę. Podobnie było jak chciałem wymienić wkład filtra fazy lotnej LPG to mi "fachura" polecił zamontowanie innego typu z tzw. odolejaczem, bo po prostu nie miał wkładu. Zgodziłem się, bo miałem trochę nóż na gardle i nie miałem czasu szukać dość trudno dostępnego elementu. Następny gazownik za kilka miesięcy oczywiście twierdził, że to jest to pic na wodę fotomontarz...
O ile wiem to dawkowania płynu flash lube nie reguluje się (być może da się jakąś dawkę ustawiać z poziomu sterownika gazu z laptopa, ale manualnie nie ma takiej opcji przynajmniej u mnie).
-
zgodziłbym się z dwoma przedmówcami
mam u siebie ten flash lube niby do czyszczenia wtrysków LPG, ale to jest raczej ściema
U nas tak to już jest, że próbują wmówić wszystko co jest im akurat na rękę. Podobnie było jak chciałem wymienić wkład filtra fazy lotnej LPG to mi "fachura" polecił zamontowanie innego typu z tzw. odolejaczem, bo po prostu nie miał wkładu. Zgodziłem się, bo miałem trochę nóż na gardle i nie miałem czasu szukać dość trudno dostępnego elementu. Następny gazownik za kilka miesięcy oczywiście twierdził, że to jest to pic na wodę fotomontarz...
O ile wiem to dawkowania płynu flash lube nie reguluje się (być może da się jakąś dawkę ustawiać z poziomu sterownika gazu z laptopa, ale manualnie nie ma takiej opcji przynajmniej u mnie).
To jest zaciągane przez podciśnienie, więc może być regulacja przy samym zbiorniczku takim pokrętłem. Ja tam czytałem na innym forum wątek, w którym było przypuszczenie, że ten cały płyn smarujący zaciągany był tylko do jednego cylindra i to w zbyt dużej ilości. Generalnie kończyło się remontem silnika :-D
-
I dlatego trzeba dać sobie z tą bzdurą spokój
-
bo są dwa rodzaje zwykły z pokrętłem albo ten sterowany elektronicznie oba mają tą samą zasade więc i jeden i drugi jest regulowany i tam coś jest nie tak skoro tyle zjadło przez trzy godziny
-
Dzięki Panowie za rady. Czyli jak nie będę tego dolewał to nic się nie stanie i przy okazji mechanik może wyciągnąć to. Jadę w czwartek na podobno dobry komputer bo jest pare błędów odnośnie przepływomierza. Po woli żałuje ze kupiłem auto z gazem...
-
Nie ma czego żałować. Trzeba tylko dopracować szczegóły i będzie latać jak złoto.