FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: franiux w Marzec 09, 2015, 16:18:29 pm
-
Witam
Czy da się w miarę bezproblemowo wymienić gumy stabilizatora przedniego na kanale bez rozbierania połowy przodu z czym sam sobie poradzę, czy trzeba kombinować z rozbieraniem zawieszenia tzn szukać jakiegoś warsztatu co to zrobi. Skrzypią mi i są na nich luzy.
-
Jak masz kanał to max 40 min jeden jest na wierzchu przy drugiej gumie jest z tego co pamiętam 6 wkrętów.
-
a one nie są zakryte wentylatorem na podłużnicach jak w 4.2 wtedy tylko wystarczy wentylator wyjąć i są na wierzchu
-
Od góry je widać, ale klucza nie wsadzi bo za mało miejsca, filar pisze że od dołu się da więc podjadę na kanał i spróbuję wymienić. Od góry udało mi się popsykać wd40 i przestały skrzypieć. Ale i tak trzeba wymienić.
-
Bardzo często wymiana gum pomaga tylko na chwilę, gdyż to drażek jest wyrobiony i wyślizgany jak szkło więc podczas tarcia piszczy. Tak sie dzieje np w moim mercu. Wówczas wymiana nie pomaga bo i tak jest luz. Ratowałem sie tym zanim trzeba będzie wymienić drążek, że zakładałem nowe gumy i dorabiałem z blachy 1mm dodatkowe jakby zaciski, które umieszczone były miedzy mocowaniem gumy a samą gumą. Przy skręcaniu powodowało to mocniejsze zaciśnięcie obejmy na drążku. Oczywiście drążek w miejscu gdzie jest wyślizgany matowiłem papierem ściernym. Kilka lat i nadal jest dobrze.
-
ja ostatnio robiłem 4.2 R wyjąłem właśnie wentylator i cały drążek z gumami był na widoku , żeby zmniejszyć luz między gumą a drążkiem podkładam kawałek paska wielorowkowego od spodu gumy rewelacja patent od co najmniej 5 lat sprawdzony
-
Dobry patent. Następnym razem wypróbuję
-
dobre pierwszy raz kolega pokazał mi ten patent ok pięciu lat temu i do dzisiaj wytrzymuje. tylko jet jedno ale nie wszędzie da rade zastosować niektóre gumy na stabilizator mają tuleje zewnętrzną metalową i jest dupa.
-
Dobre,dobry ten patent,banalnie proste i dobre,zastosuje jak bedzie taka potrzeba bo z tylu wlasnie bede robił w tym tygodniu :)
-
W trudno dostępnych miejscach wystarczy trochę odkręcić obejmy od gum i wcisnąć ten kawałek paska posmarowanego smarem między gume a belke wuzek czy co tam jest . Trzeba pamietac ze stabilizator działa w pionie i pasek też dajemy w pionieczyli góra lub dół.
-
Wymienione, co prawda trochę dłużej niż 30 min zeszło ale teraz cisza jak ręką odjął.
Przy okazji kupiłem i na tył, ale od dołu nie widzę możliwości wymiany. Jak się zabrać za tył ?
-
Witaj,z tyłem to juz trzeba sie uzbroic w cierpliwosć bo faktycznie dostep jest beznadziejny,po z djęciu kola jakos da sie wcisnąc reke z grzechotką,ruch jest na dwa tyknięcia grzechotki tak ze trzeba sie nakiwać w niewygodnej pozycji
-
Niewaskieauto dobrze prawi trza polać koledze
-
Stukalo a wlasciwie pukalo mi na nierownosciach, wiem ze laczniki i napewno jedna z gum stabilizatora do wymiany, druga nie pamietam.. wzialem sie za wymiane, lewa guma po meczarniach zalozona (ciezko bylo skrecic bo stabilizator uciekal i trudno bylo ustawic obejme gumy), z lacznikami pikus, dosc szybko poszlo.. Guma stabilizatora prawa.. srube od strony tylnej osi odkrecic nie problem, ale ta od strony zderzaka to nawet reki nie wcisnie. Zaraz nad guma jest jakies ustrojstwo z kilkoma wezykami (jak zobaczylem jak malo jest miejsca, nie zaglebialem sie nawet dowiedziec co to za czesc jaga). Trzeba to jakos zdemontowac ale bedzie meka z tym. Efekt jest taki ze puka jeszcze bardziej niz po wymianie..
S-type 3.0V6.
-
Z tyłu jak wymienia się gumy drążka to najlepiej odpuścić wózek do dołu
-
To ustrojstwo z wężami to elektrozawór nagrzewnicy, myśmy odkręcili go tak aby "latał" a śrubę odkręciliśmy od góry z pomocą klucza z przegubem i przedłużką około 70cm. Pod gumą podłożone mam kawałek maty gumowej o grubości około 4mm i skręcone razem z nową gumą, nic nie stuka i nie piszczy.
Tył wymieniłem, ale to jest masakra, tam to dopiero nie ma miejsca. Z jedną stroną mi zeszło z 4 godziny, bo niepotrzebnie wyciągnąłem obejmę ze śrubą, potem nie szło założyć. Druga strona to już 1,5h bo wiedziałem jak zrobić.
-
Dla chcącego ...
-
Z tyłu z lewej tez sie meczyłem zeby srube zpowrotem włożyć,nie ma jak reki włozyć a potrzebne dwie,jedną nakretkę chwycić,drugą śrube wkrecic:)..potrzeba matką wynalazkow..nakretka(ona ma taki języczek,blaszke żeby sie nie kręciła)izolacją przymocowałem do brzeszczota i podsunąłem pod spód i srubokretem śtuchałem po łbie śruby zeby choć na poł gwintu chwyciło..po paru niecenzuralnych słowach skierowanych do tego co tak to skonstruował :) operacja sie powiodła..