FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: raf7677 w Listopad 05, 2014, 18:50:39 pm
-
Witajcie nazywam się Rafał jest to mój pierwszy wątek , Bardzo interesuje mnie s-type rocznik 1999 -2002 3.0 v6 automat i tu moje pytanie na co zwrócić uwagę przy kupnie ,jak sprawdzić skrzynie biegów (nigdy nie jeździłem automatem) przeglądając ogłoszenia zauważyłem że te sprowadzone z Niemiec są o wiele tańsze . z góry dziękuje za pomoc :-thank
-
Oj kolego to temat rzeka, zbyt obszerny aby o tym pisać. Po pierwsze proponuję kupno modelu po lifcie czyli od połowy 2002 r. gdyż jest w tym samochodzie dosyć dużo istotnych zmian nie tylko estetycznych. Po drugie grubość lakieru , Po trzecie przebieg- staraj sie kupić samochód, który ma dokumenty tj wydruk z TUV z ostatnich lat bo tam bedzie wpisany przebieg, Po czwarte silnik musi chodzić idealnie, cicho bez żadnych zacięć- równitko, bez brzęczenia i żadnych stuków, Po piate zawieszenie musi być bez luzów. Jaguar to samochód drogi jeżeli chodzi o części i remonty więc trzeba sprawdzić niemal wszystko, wszystkie urządzenia i wszystkie funkcje. Jeżeli samochód z Niemiec to spisz z Briefu dane ostatniego własciciela- zobacz ilu ich było i jakie roczniki, Na stronie Dastelefonbuch.de ustalisz telefon do własciciela i zadzwoń do niego i porozmawiaj- powie ci wszystko jeżeli coś jest nie tak. Skrzynia też musi zmieniać biegi delikatnie bez szarpnięc nawet przy dość gwałtownych przyśpieszeniach. W modelu po lifcie jest juz skrzynia 6 biegowa znakomitej jakości
Dodam coś jeszcze. Jaguar S-type to kapryśny samochód i nie idealny. Wymaga miłości i cierpliwości. I nie jest to samochód do codziennej eksploatacji jako podstawowe auto, no chyba, że masz dość kasy na jego kaprysy. U mnie jest to samochód na niedzielę więc powinien służyć długo. Ale to moje zdanie i nie wszyscy muszą się z nim zgadzać. Na co dzień wolę jeździć czymś mniejszym lub Mercedesem S
-
Witaj. Powiem ci tylko tyle , że sam także w maju kupiłem Jaguara S-type. Jest to 2,5 litr benzyna z 2003, V6 . jestem pod dużym wrażeniem tego samochodu. Wcześniej miałem Rover 75 , także w benzynie. Ale w automacie mam pierwszy samochód. Na wiele rzeczy nie zwróciłem uwagi przy zakupie , za co teraz płacę dosyć słono. Ale na dzień dzisiejszy nie jest mnie w stanie nic zrazić do tego samochodu. Pompa wodna była walnięta . Uszczelka pod głowicą prawdopodobnie także jest do wymiany ? Ale powolutku usuwam jego ( braki ) . Jest tego wart . Polecam :-tylko
-
dziękuje za bardzo szybkie odpowiedzi w domu mój tata ma warsztat i nie muszę się przez to kosztami naprawy ale jak wiadomo każdy chce kupić dobry samochód widziałem wiele i jeździłem wieloma ale jeszcze nigdy nie trafił się Jaguar
ceny na znanych portalach zaczynają się od 4 tyś na roczniku samochodu mi aż tak bardzo nie zależy bo może być nawet starszy aby był w lepszym stanie , jak na razie to co mnie zainteresowało
Linki usunięto. Ocenianie aut nie w tym dziale
tylko one stoją u handlarzy a każdy wie jak tam się samochody robi :)
-
Zapamiętaj jedną prawdę a mówie to z doświadczenia. Nie ma żadnych okazji zwłaszcza u handlarzy. Nikt nie sprzedaje dobrego samochodu w cenie o 10 tysi niższej od ceny rynkowej. Jeżeli coś jest tanie to jest do dupy i tyle. To, że twój ojciec ma warsztat to nie znaczy, że koszty cię nie zaskoczą. Wszystko do Jaga jest drogie a jakość forda z tamtych lat beznadziejna i prze to ten samochód jest kapryśny i usterkowy. Elektroniki, zawodnej elektroniki po lifcie jest tyle, że głowa mała ale życzę ci powodzenia
Co do tego co wypatrzyłeś to samochód z Holandii powinien mieć wydruk z systemu ewidencji przebiegów rocznych tzw. Tellerrapport. Mój taki ma i jest w wydruku każdy roczny przebieg od dnia zakupu. To system ewidencji RDW NAP- Nationale Auto Pas
-
Bardzo dziękuje za pomoc i za tak szybkie odpowiedzi :)
-
ten z auto studia tak jak by miał inny odcien prawego przedniego blotnika,moge sie mylić,moze akurat światło tak pada...co do eski to ja wprawdzie nie dlugo uzytkuje ale do codziennej jazdy,od lutego 40 tys zrobilem i ciesze sie ze 3 godziny dziennie mi tyłek wozi eska a nie zadne inne auto z tym ze ja jestem zwolennikem manuala,do jazdy wekendowej moze i bym byl za automatem...wcale nie jest to auto awaryjne,na pewno nie bardziej niz inne...nie zamienił bym na pewno na nic innego i proponuje Ci szukac od osób prywatnych,po handlarzach sie najezdzisz,stracisz czas,paliwo i nerwy jedynie
-
Przód ma inny odcień. Przy srebrnym kolorze to niemal standard. Ciężko zrobić przejście między elementami aby różnic nie było.
-
Oj kolego to temat rzeka, zbyt obszerny aby o tym pisać. Po pierwsze proponuję kupno modelu po lifcie czyli od połowy 2002 r. gdyż jest w tym samochodzie dosyć dużo istotnych zmian nie tylko estetycznych. Po drugie grubość lakieru , Po trzecie przebieg- staraj sie kupić samochód, który ma dokumenty tj wydruk z TUV z ostatnich lat bo tam bedzie wpisany przebieg, Po czwarte silnik musi chodzić idealnie, cicho bez żadnych zacięć- równitko, bez brzęczenia i żadnych stuków, Po piate zawieszenie musi być bez luzów. Jaguar to samochód drogi jeżeli chodzi o części i remonty więc trzeba sprawdzić niemal wszystko, wszystkie urządzenia i wszystkie funkcje. Jeżeli samochód z Niemiec to spisz z Briefu dane ostatniego własciciela- zobacz ilu ich było i jakie roczniki, Na stronie Dastelefonbuch.de ustalisz telefon do własciciela i zadzwoń do niego i porozmawiaj- powie ci wszystko jeżeli coś jest nie tak. Skrzynia też musi zmieniać biegi delikatnie bez szarpnięc nawet przy dość gwałtownych przyśpieszeniach. W modelu po lifcie jest juz skrzynia 6 biegowa znakomitej jakości
Dodam coś jeszcze. Jaguar S-type to kapryśny samochód i nie idealny. Wymaga miłości i cierpliwości. I nie jest to samochód do codziennej eksploatacji jako podstawowe auto, no chyba, że masz dość kasy na jego kaprysy. U mnie jest to samochód na niedzielę więc powinien służyć długo. Ale to moje zdanie i nie wszyscy muszą się z nim zgadzać. Na co dzień wolę jeździć czymś mniejszym lub Mercedesem S
kolego grzechch "nie jest to samochód do codziennej eksploatacji" a do czego ? do oglądania w muzeum ? błagam nie dorabiaj ideologii do normalnego samochodu który nazywa się Jaguar. Twoją tezę można równie dobrze przyporządkować każdemu innemu samochodowi który jeździ po ulicach. Oby jak najmniej takich rad !!!! Ja mam S Type od 7-miu lat i użytkuje go na co dzień, części wcale droższe niż do niemieckich gratów, nie psuje się przede wszystkim, fajnie wygląda i nie jest kapryśny... i co ? kogo posłuchasz ? wychodzi 50/50
-
Też używałem od lat S typy (wszystkie możliwe silniki) na co dzień i ani wielkie koszta eksploatacji ani usterki. Auto typowo na co dzień jak E klasa czy Audi A6...które także miałem. Kapryśne i drogie w eksploatacji są jak najbardziej ale auta kupione po okazji. Ceny od 4tyś?? Pokaż gdzie to zaraz kupię. Części posiadam to przywrócę do stanu używalności... Chyba że anglik, to dziękuję
-
również mam S-type na codzień. Przedlift, 3,0 w gazie. Bardziej kochanego auta jeszcze nie miałem. Przez dwa lata zrobiłem nim 40tys km, jak narazie tylko cewki i świece wymieniłem. Aaa i sworzeń.
Ceny części nie różnią się od niemców tej samej klasy. Z fordem ten model ma wspólny blok silnika i tylne hamulce - no faktycznie straszne. To nie X-type ;)
-
Potwierdzam S-type a X-type to niebo i ziemia - jak bym miał drugi raz wybierać to S-type do codziennej jazdy. :)
-
Potwierdzam to bardzo dostojne wygodne auto co prawda używam swoja S-ke nie na codzień ale w jesienne i zimowe dni strasznie tęsknię za jazda kotem zapadła juz ostateczna decyzja zostanie zemną do konca. Jak raz wsiądziesz do Jaga odrazu sie zakochasz
-
Zakup pojazdu jakiegokolwiek po "okazyjnej cenie" zazwyczaj oznacza duże naprawy, a co za tym idzie duże koszty. Nie każdy mechanik podejmie się naprawy skrzyni automatycznej czy dużej ilości elektroniki i oczywiście części też kosztują. Reasumując tanie to raczej najgorsze a nie na odwrót.
-
Więc to chyba tylko mój ma problemy z duperelami. nic poważnego ale denerwujące
-
Ja kupiłem w dobrej cenie - nawet bardzo - do wymiany tylko linka skrzyni, linka otwierania maski, i na upartego jedne drzwi do malowania lub wymiany - wszystko zależy od tego jak auto wygląda na żywo i czy umisz najważniejsze newralgiczne punkty ocenić. I S-ke kupisz poniżej 10k w dobrym stanie :)
-
I S-ke kupisz poniżej 10k w dobrym stanie :)
hehe... ;D zależy co dla kogo znaczy dobry stan... ;)
Kolego raf7677 proponuje poczytać tematy do których zamieszczam linki poniżej, powinno ci to trochę rozjaśnić temat i dać odpowiedź na większość pytań:
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,1923.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,1923.0.html)
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,17614.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,17614.0.html)
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,22651.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,22651.0.html)
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,21987.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,21987.0.html)
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,17943.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,17943.0.html)
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,17941.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,17941.0.html)
I najważniejsze to nie napalać się... od siebie dodam jeszcze, że S-typa można użytkować jak najbardziej na co dzień, z tym że przy 3,0 V6 raczej polecał bym skrzynie manualną, no chyba że jeździsz głównie po mieście to inna bajka....
pozdrawam
-
Artek i tu byś się zdziwił - Samochód jest w bardzo dobrym stanie. Niestety to rynek wymusił takie ceny na S-type i na X-type - dużo aut i mały popyt ze względu na spalanie oraz na markę. Każdy kto słyszy Jaguar to zaraz ile to pali i ile kosztują części. Albo chcesz sprzedać albo chcesz sprzedawać. Kupiłem od gościa co miał 6 lat auto i więcej stało w garażu niż jeździło, chciał się go poprostu pozbyć, wszystko zależy od szczęścia i szczerych intencji sprzedającego - ale to trzeba wszystko na trzeźwo ocenić i się nie napalać. Jak się człowiek napali to na miejscu nie zobaczy się połowy słabych punktów samochodu.
Też ostatnio miałem na sprzedaż jednego X-type pierwszy lakier, super zadbany pełne wyposażenie, udokumentowany przebieg rok 2001, wystawiłem za 16900,- i gdyby nie szczęście to bym nawet za 12,- tyś go nie sprzedał.
Wracając do s-type szukałem linki do otwierania maski - chciałem kupić nową oryginał ale sory 450zł za linkę do maski, kupiłem używkę za 120,-
-
podpisuje się obiema rękami pod wypowiedzią artepointa
jak dbasz tak masz
a że 90% ludzi chce tylko jeździć i nic nie wkładać to większość aut jest w opłakanym stanie
ja swoją S-kę z 99r kupiłem za około 12 tys. z przebiegiem autentycznym 122 tys.
( i tu wiem zaraz zaczną się komentarze nie może tyle mieć , ale się dał nabrać itp. )
ale niestety albo stety auto przez 10 lat posiadał Austryiak greckiego pochodzenia i miał je na swojej daczy
2009 odkupił je od niego jego wspólnik i tak znów więcej stało niż jeździło ( są dokumenty i faktury też z serwisu polskiego )
stan techniczny przy zakupie dobry brak wycieków stuków w zawieszeniu ,skrzynia pracuje prawidłowo, miało kilka mankamentów , troszkę było zaniedbane i podrapane
musiałem wymienić klocki hamulcowe przód tył i dojść do ładu z modułem sterowania światłami
tapicerka była po renowacji
więc nie zgodzę się że za około 15 tys. nie dostaniesz dobrego auta do lekkich poprawek
ale powiem że takie auto ciężko znaleźć
Ps.
artpiont - w Poznaniu jest rzemieślnik która dorabia linki , dorabiam je do koparek bo są bardzo drogie
dorabiałem linkę do Tomasza S-ki płaciłem 35 zł nówka
co prawda to nie oryginał ale spełnia w 100% swoje zadanie
i wtedy 415 zł można przeznaczyć np. na olej do skrzyni
-
S-type jest przeznaczony do codziennej eksploatacji, jak każdy samochód wielkoseryjny. Wiadomo, że ze względu na markę, prestiż, cenę początkową, spalanie i inne takie, jego użytkowanie jest nieco droższe niż samochodów bardziej popularnych. Gdy kupujesz dobre perfumy, też nie wierzysz w to, że ich cena odzwierciedla koszty produkcji (w rzeczywistości, często, grubo ponad 50% to koszty marketingu). Ale w końcu nie jest to zbyt wysoka cena za dobre samopoczucie...
Żeby nie było "off topic" - zwróć uwagę na kompletność dokumentacji, równą pracę silnika, płynną zmianę biegów. Sprawdź wszystkie przełączniki i pokrętła, zajrzyj pod spód, sprawdź zawieszenie, skontroluj adekwatność wyglądu do przebiegu, itp. I przede wszystkim - nie napalaj się i nie wierz, że można trafić okazję (szukaj pretekstu, żeby się wycofać, a nie, żeby kupić), szczególnie u handlarza. Co sam byś zrobił, aby uniknąć niewygodnych pytań o historię samochodu? Większość sprzedających oddałaby go do handlarza.
Nie jest problemem kupienie samochodu z wadami, które są uwzględnione w cenie. Problemem jest kupieniem samochodu z wadami, o których dowiadujesz się po zakupie. Każdego samochodu, nie tylko Jaguara.
-
Artepoint, z całym szacunkiem, ale poniekąd bzdury piszesz, o tym, że rynek wymusza takie ceny, a nie inne, to samo tyczy się nieba, a ziemi jeżeli chodzi o porównanie X-Type z S-Type, przejedź się X350 to zobaczysz co to znaczy niebo, a ziemia mędzy tymi dwoma egzemplarzami. Jak ja miałbym skonfrontować S z X to S czuć tyle, że jest cięższy i twardszy, trochę lepiej tłumi nierówności, natomiast X czuć, że jest lżejszy i trochę gorzej tłumi nierówności, ja kolosalnej różnicy nie zauważyłem (chyba, że ktoś ma zawieszenie cats, ale wtedy jak X by miał to podobnie bym porównał). Co do jakości wykończenia według mnie jest bardzo zbliżona, mały plus dla S-Type. Proponuje wygłuszyć X'a, a będzie jeszcze lepiej niż jest seryjny. Co do S-Type i jego cen mój był wart 14, ale facet wyjeżdżał za granicę sprzedawał wszystko dom, samochody itd. więc udało mi się kupić za 10 pełen świadom jego wad i zalet, z zalet to oryginalny przebieg 130 tys. a także jego bezwypadkowość. Z wad trochę się tego uzbierało: komplet łączników i gum stabilizatora, drążek zbieżności z tyłu, przednia szyba ( z racji wieku), regeneracja zacisków (z racji wieku), pełen serwis w postaci filtrów, płynów, oleju w skrzyni i silniku, uszczelniacze w skrzyni manualnej. Teraz zostało mi, poprawienie lakieru usuwanie rys malowanie niektórych elementów ( wiadomo auto stare to ma przytarcia rysy itd) kupno kompletu alufelg na zimę i nowych opon na zimę, pewnie jeszcze dużo rzeczy zrobię, bo dla mnie auto musi być w stanie idealnym i to, że muszę być pewien jego stanu. Podsumowując jak auto jest godne zaufania i naprawdę idealne, to jego cena jest dwa razy wyższa od tego złomu co jest na allegro. Wiadomo każdy wychwala swój egzemplarz jaki to ideał, a prawda jest zawsze nieco inna. Maciejcat Twój S-Type pochodzi z dolnegośląska?
-
Wiesz co sam gabaryt S-typa wydaje się dużo większy - X-type to popierdułka, a miałem dwa więc wiem co pisze. S-type podchodzi pod limuzynę a x-type pod samochód bardziej sportowy. Miałem 2.5litra X-type i to porostu nie jechało. Mam jeszcze 3.0 to, to już fajnie jedzie, natomiast kupiłem 4.0 S-type to jak niebo i ziemia. I z całym szacunkiem ale X-type i S-typa nie można wrzucić do tego samego wora, są to całkiem inne samochody klasowo jak dla mnie.
-
Dokładnie się z Tobą zgadzam artepoint, z tym, że X jest autem bardziej sportowym i mniejszym, ale za to go uwielbiam bo wciskam się nim w każde miejsce i nie mam problemu z jego manewrowaniem w żadnym miejscu, choć promień skrętu jest dużo większy w S-Type, a poza tym, przyzwyczaiłem się do niego bardzo, a wiele lat posiadania go robią swoje, a po co zmieniać, jak w tym czuje się idealnie i praktycznie. Choć i tak dla mnie między nimi nie ma kolosalnej różnicy, jak wspomniałem wyżej dla mnie jest między S i X a X350 wtedy czuć inny świat. X- type jest poprostu mega praktyczny do śmigania na codzień, a S-Type trochę inna bajka, stylistyka mówi sama za siebie. Ale zawsze byłem bardziej przekonany ku X i X350. S-type'a kupiłem na końcu jakoś zawsze mnie od niego odpychało. Początkowo planowałem taką samą wersję jak Ty masz 4.0, ale jakoś żadna ciekawa się nie trafiła, a też miałem do samego końca mieszane uczucia z zakupem tego modelu. Ale każdy jaguar ma swoją duszę i każdy jest inny i wyjątkowy na swój sposób. Żeby nie robić :-off to według mnie warto kupić ten model, bo nie jest wcale taki straszny i mega awaryjny, zwyczajnie musisz znaleźć egzemplarz warty zainteresowania i dbać o niego, a odwdzięczy Ci się w codziennym eksploatowaniu.