FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: GoniaWronia w Marzec 26, 2014, 18:01:20 pm
-
Szanowni,
jak w temacie, dziś pojawił sie nowy problem, słyszalne po stronie kierowcy piszczenie przy ruszaniu i skręcaniu w prawo. Dźwięk dość słyszany, przypominający-przepraszam za porównanie-cwierkanie. Czy ktoś mi może powiedzieć czy to duży problem i czy czeka mnie bankructwo w tym miesiącu, bo ledwo co wymienialam wahacze, świece, dwie cewki i jeszcze jakies gumy przy amortyzatorach i zlękniona jestem na myśl o kolejnym wydatku...
pozdrawiam,
Gosia
-
Witamy w kocim świecie :) Moja babeczka oficjalnie już ma alergię jak trzeba coś zrobić przy samochodzie.
Czy problem pojawia się jak stoisz? Jak podasz obroty na luzie? W czasie jazdy po prostej? Prędkość ma znaczenie?
-
Witam serdecznie choć bez humoru...Jak jeżdzę szybko to jakby nie piszczy. Mocno w korku podczas ślimaczej jazdy jeczal. Szczególnie przy skręcie w prawo. Jazda na wprost przy ruszaniu. Cieżko mi to opisać, bo moja obserwacja jest z półgodzinnej jazdy. Jutro będę więcej jeździć i mogę przyobserwowac kiedy dokładnie problemy sie pojawiają.
-
(https://lh4.googleusercontent.com/-Vfc4zO8o_VU/UvMMhaRHQPI/AAAAAAAApeE/oNZwV7i3h9A/w800-h800/Why%20Worry.jpg)
Przede wszystkim spokojnie, świat się nie kończy, wszystko jest do ogarnięcia. Na pewno nie wywaliło Ci uszczelki pod głowicą, więc nie zostawisz za ciężkiej kasy :)
A przy wilgoci to co mówisz brzmi troszkę jakby coś się ślizgało gumowego, jakiś pasek albo opona trze. W wolnej chwili na spokojnie rozpoznaj kiedy dokładnie piszczy, czy jesteś w stanie coś zobaczyć w nadkolach, czy pod maską jest głośniej. Ogólnie czy jest związane z faktem pracy silnika czy samej jazdy, to pomoże w diagnostyce.
I całkiem prawdopodobne że jutro na sucho już będzie całkiem dobrze.
-
Ale dziś było suchutenko... Jutro pojadę gdzieś na jakies odludzie i spróbuje sie wsłuchać w to kocie zawodzenie :)
-
Sprawa dziś wygladała tak: pierwsze dwadzieścia kilometrów-Jagus milczy, pomyślałam sobie, ze może to piszczenie co wczoraj słyszałam to z auta obok było. I już zawitała radość w mym sercu, ze modlitwy o zdrowie kota zostały wysłuchane, a tu nagle pojawia sie cwierkanie. Przy bardziej dynamicznym ruszaniu, dwa razy cwierka i milknie. Auto toczące sie bez dodania gazu nie cwierka. Cwierkanie dziś było w jeździe na wprost, przy skretach nie zaobserwowałam. Przy szybkim poruszaniu sie Jagus nie cwierka. Czy to cos poważnego? I prosze sie nie śmiać, ze mam kota, który cwierka... jak widać to możliwe :)