FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: Jaca2233 w Luty 25, 2014, 23:18:51 pm

Tytuł: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Jaca2233 w Luty 25, 2014, 23:18:51 pm
Witam. Po odwiedzeniu powitalni śmiało mogę porozmawiać z wami o tym co zamierzam zrobić :) Od pewnego czasu marzy mi się kupić Jaguara, oglądając wszystko co jest możliwe stwierdziłem że X-type z silnikiem 2.5 v6 z manualną skrzynią biegów jest spełnieniem moich oczekiwań zarówno co do ceny, wyposażenia oraz prezencji. Ale zaraz zaraz.... ;) Jaguar??? Polskie drogi nie są zapchane tą marką. A więc i części mogą sprawić niejedną niespodziankę - takie jest typowe myślenie Polaka spacerkowicza i mechanika. Większość mówi rzeczy typu: ogólne części kupisz, ale najgorzej jak nawala jakaś głupota typu wężyk zaworek lub inny drobiazg. Nie wytrzymałem tego gadania i postanowiłem zapytać was - Ludzi którzy mają koty w garażu. Chciał bym uzyskać wszelkie info czy model który wybrałem jest godny uwagi, z czym miewacie problemy i szczerze jak radzicie sobie z pozyskiwaniem wszelkiego rodzaju części ( Wiadomo Aso wszystko ma, ale ja nie mam non stop 10 baniek w portfelu). Napiszcie także jakie są wg was plusy i minusy X-typa Oraz w jakim stopniu ma pokrewieństwo z Fordem. Masz zainstalowany gaz? napisz jak się sprawuje chętnie rozważę opcję zmiany paliwa :) Każdą wypowiedź uszanuję, chciałbym o moim przyszłym aucie mówić - jestem mega zadowolony - a nie np " Cholera i znów problem.. K****!! )  ;D Zapraszam do tematu !!
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: benjamin w Luty 26, 2014, 07:25:55 am
opcja szukaj i znajdziesz odpowiedź na wszystkie pytania, tematy wałkowane niejednokrotnie
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: ghrh w Luty 26, 2014, 09:12:41 am
Zanim zacząłem pisać na tym forum to poświęciłem ze 2-3 dni i przejrzałem przynajmniej z grubsza wszystkie tematy poświęcone X-Type. Nawet na pierwszej stronie masz przyklejony wielki wątek z niedostatkami:
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,13215.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,13215.0.html)
I w największym skrócie - jeżeli myślisz, że pasuje coś z Forda, to tylko kluczyk od Transita. IMHO lepiej polować na 3.0, pali prawie tyle samo co 2.5. Gaz jest kapryśny, musisz znaleźć dobrego gazownika. Części w zasadzie wszystkie dostaniesz w odpowiednich sklepach, tylko czasami w odpowiedniej cenie.
Jaguar wymaga sporo kultury technicznej, jeżeli jest zaniedbany to będziesz miał problem. Jeżeli na bieżąco będziesz usuwał usterki, to odwdzięczy Ci się przyjemną jazdą. Ja swoim brykam po całej Polsce i za granicą (Litwa, Czechy). Z drugiej strony moja kobieta narzeka, że co chwila przy nim coś robię. No ale przy 40kkm rocznie trzeba co jakiś czas łożysko czy tulejkę wymienić.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Jaca2233 w Luty 26, 2014, 18:41:43 pm
Z gazem zdążyłem ogarnąć że sprawa nie jest banalna, ale zawsze można odżałować trochę i pojechać do dobrego warsztatu choćby 200 km. Czyli wnioskuję że od Mondeo 3 (tak jak powiadają) części nie pasują, a oryginalne bądź zamienniki są dość drogie.
Skoro się robi 40 tys rocznie to w każdym aucie trzeba coś tam porobić ( przykładowo w moim sharanie padają cewki czujniki polożenia wału i inne drobiazgi)
A Gdybyś miał porównać koszty utrzymania Jaga do jakiejś marki to co byś obstawiał ??
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: CiGaR w Luty 26, 2014, 19:12:32 pm
Ahh te fatum i legenda o częściach z mondeo, to już nudne  ;)
Co do ceny części, to do super tanich nie należą. Wejdź sobie na v12 i porównaj części, albo dzwoń do serwisu i spisz ceny części, przykładowo oryginalna cewka to koszt koło 300 zł, łożysko do 4X4 około 500 zł, amortyzatory tył około 800 zł itd i to nie ceny z ASO. Jeżeli liczysz, że części będą tanie i auto poleci na częściach z forda to lepiej darować sobie ten samochód, bo mało nie kosztuje, co do gazu ja nie zakładam do żadnego, dlatego, że mi szkoda niszczyć, a dwa nie mam czasu ani chęci latać na regulacje, poprawki, montaże, wymiany itd, a także czekanie na obsługę stacji do zatankowania gazu, bo chyba samemu nie można tankować, ale mogę się mylić. Wątków jest mnóstwo, musisz czytać przeglądać, nie każdemu chce się pisać, po raz setny to samo.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: ghrh w Luty 26, 2014, 19:26:58 pm
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,26349.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,26349.0.html)

Jaguar to nie Seicento i kosztuje odpowiednio. Do tego każdy mechanik za kota na masce dokłada 20% narzutu.
Tanio nie jest, ale nie jakoś szczególnie awaryjnie czy absurdalnie drogo, w efekcie tragedii nie ma. Ale jeżeli jesteś przyzwyczajony do wsadzania najtańszej używki za 30zł to będzie bolało... O ile dobrze liczę to wychodzi gdzieś o połowę drożej niż Fiat Coupe mojej babeczki.

Swoją drogą po raz kolejny zasugeruję stworzenie osobnego wątku dotyczącego Mondeo i X-type'a, bo jak widać pytania takie się powtarzają.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Jaca2233 w Luty 26, 2014, 20:10:12 pm
Powiem w ten sposób :) chciałem kupić takowe auta jak Mercedesa c klasę, Bmw 528i lub Chryslera Sebring. Wiem że części do Jaga nie będą kosztowały tyle co w polonezach, natomiast ciekawi mnie czy eksploatacja bedzie drastycznie droga w stosunku do wyżej wymienionych aut. jak myślicie?
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: CiGaR w Luty 26, 2014, 20:15:31 pm
Moim zdaniem strasznie komplikujesz sprawę, ok super chcesz porównania, tylko nie każdy jeździł tymi autami i nikt nie ma cennika w głowie każdego auta. Podałem Ci stronę z częściami do Jaguara wejdź sobie tam i sprawdzaj ceny części i porównuj z tymi co chcesz, to jest raczej proste tylko wymaga czasu, oczywiście części do Mercedesa BMW są bardziej dostępne niż do Jaguara, choć dla kogoś kto nie boi się cen ASO nie jest nic żadnym problemem w Jaguarze.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Jaca2233 w Luty 27, 2014, 19:17:27 pm
Już mniej więcej zbadałem rynek, właściwie ceny części i ich dostępność nie zrobiły na mnie złego wrażenia :) ale jeszcze jedna rzecz mnie ciekawi. Znalazłem temat na forum gdzie ludzie pisali za ile kupili Jaga i ile w nie wpakowali. Większość twierdzi że kupili auto za ponad 25k i to nie super roczniki i nie takie igiełki. Teraz X-typki można znaleźć na allegro w przedziale 12-18k i to wiele różnych egzemplarzy w rozmaitych wyposażeniach. Czy to oznacza że to totalne złomy po kraksach przeszczepach i matactwie??
Moim założeniem jest kupić auto właśnie w takim przedziale cenowym i w takim stanie aby było zdatne do jazdy ( oczywiście też nie jestem pedantem żeby wszystko chodziło jak w szwajcarskim zegarku)
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: ghrh w Luty 27, 2014, 19:31:04 pm
Otwórz dowolny kalkulator ubezpieczeń i zobacz jaka jest średnia wartość X'a w wersji i wieku, jaki Cię interesuje. Potem porównaj to z cenami na Allegro i sam wyciągnij wnioski.
Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej, to prześledź dział "Znalezione na allegro, ebay itp." Jest sporo tematów dotyczących tanich X-Type'ów.

Jak na moje oko to musisz się nastawić na wydatek powyżej 30k, albo na dobry samochód i odrobinkę utrzymania, albo na samochód tani i użeranie się z nim.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: ghrh w Luty 28, 2014, 09:36:52 am
Kolega z forum sprzedaje:
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,26467.msg216710.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,26467.msg216710.html)
Może być pewniej niż od handlarza, możesz też na forum poszukać historii. Cena też fajna.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Artur G. w Luty 28, 2014, 10:32:24 am
Proponuję Ci nie  panikować z cenami części,  o to będziesz się  martwił  jak  nie daj boże  coś się zepsuje albo będzie wymagało  naprawy.
Przykładowo:
1. czujnik  temp.  zewn. -   ASO czy  Allegro  grubo ponad 100 zł. ale  we dwóch  z  kolegą z  forum  zakupiliśmy w USA po kilkanaście złotych za sztukę plus  kilka za  przesyłkę
2.  czujnik położenia świateł  tylny -  oryginalny kilkaset złotych, ja  kupiłem  od  Lancii  Thesis za 100. pasuje  po  małej przeróbce.
Zatem,  trzeba  trochę  pokombinować i  cieszyć się z  posiadania   jaguara.

Teraz X-typki można znaleźć na allegro w przedziale 12-18k i to wiele różnych egzemplarzy w rozmaitych wyposażeniach. Czy to oznacza że to totalne złomy po kraksach przeszczepach i matactwie??

To nie  jest  reguła, ale  wymagana  jest szczególna  ostrożność. Ja na Alegro aktualnie widzę X-a, gdzie  sprzedający opisuje że jest z salonu  w Polsce a zerkając na  wnętrze -  wg  mnie  przeszczep z  anglika.
Po za  tym,   warto  spojrzeć na wyposażenie  niektórych  egzemplarzy (jak ja szukałem  x-a  to   korby z  tyłu  czy  pokrętła  nawiewów  wykluczały zakup),  szukałem   coś wartościowszego, jak  jaguar  to ma  być  jaguar z całym  wyposażeniem. Za swój  zapłaciłem  ponad 3 lata temu kosmiczna cenę, ale   odwdzięczył mi  się bezawaryjnością.
Reasumując,  jak chcesz  Jaguara  to nie  bój  się zakupu.
ps. Ja  do  nowo zakupionej  Lancii szukałem w ASO haczyków do   mocowania rolety bagażnika  i  owszem są ale  po   blisko  50 zł.  za sztukę. Bez sensu,  roleta  trzyma się  na   wkrętach  za  2.50 zł.  sztuka  i  wcale  ich nie widać.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Jaca2233 w Luty 28, 2014, 17:09:09 pm
Artur to co napisałeś jest jak najbardziej prawdziwe. przy odrobince kombinowania można znaleźć wiele różnych rozwiązań z sytuacji. Ja również mam do takich rzeczy dryg :) Nie ukrywam że posty kolegów wyżej i kilka przeczytanych tematów opowiadających o przygodach z kupnem dopadła mnie taka myśl że jeszcze nie dysponuje taką gotówką aby posiadać Jaga. Z drugiej strony skoro kupując samochód nie widać i nie słychać w nim niepokojących spraw to nie powiedziane że po 2 miesiącach rozpieprzy się w drobny mak.. Wyciągnąłem również taki wniosek że skoro dobry Jaguar to taki który ma nie więcej jak 100 tys przebiegu to wychodzi na to że nie są to trwałe auta.. mój passat ma przykładowo przebieg 640 tys jest z roku 92, fruwał z lawetami teraz służy mi do poruszania się po budowach i do dzisiaj wita mnie równą cichą pracą silnika, dobrą elektryką i nie kopci.... a przyznam że nie dbam o niego... więc ?? Jaguar który ma około 200 tys przebiegu to wrak auta? [;
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: CiGaR w Luty 28, 2014, 17:33:45 pm
Ja nie jestem zwolennikiem kombinowania i przerabiania, ale to już jest każdego indywidualna kwestia jego auto jego sprawa. Posiadam Jaguary z polskiego salonu, nie od miesiąca, tylko już bardzo dawna, przebiegi mam oryginalne w granicach od 70 tys. do 150 tys. km, więc mogę coś powiedzieć o spalaniu każdego auta w trasie, mieście, o cenach części naprawach itd. Twoje twierdzenie, a może pytanie, co do przebiegu rzędu 200 tysięcy, to jeżeli jest on realny to auto jest jak nowe, ale niestety większość tutaj w PL ma liczniki skręcone jak z Twojego Passata do tych 150 tys. albo 200 tys. U mnie w Jaguarach, wszystko jest robione na czas, wymiana świec zgodnie z przebiegiem i innych rzeczy i części. Oczywiście, że nie sypie się wszystko od razu i nikt Ci tego tutaj nie pisze, ale lepiej przygotować się na ewentualne ceny części niż zaliczyć "zong" np przednia szyba w X'ie to koszt 1500 zł, nie dawno wymieniałem. Mam takie przebiegi jak Ci napisałem, sondy idealne, katalizatory tak samo i nic się nie dzieje, elektryka działa idealnie nic nie muszę robić przy tych autach, moje zdanie jest takie jak kupisz tak masz, jak dbasz tak masz, mnie ceny nie dziwią te na allegro większość aut jest do napraw, albo z niemiec ze skręconym licznikiem, żeby każdy się cieszył, mnie kupowanie auta z niskiej półki cenowej z przebiegiem kręconym nie rajcuje bo później wychodzą różne niespodzianki a to katalizator parę tysięcy i zaczyna się drutowanie albo sonda itd, zwyczajnie należy dbać o te auta i kupić pewne, a nie myśleć jakoś to będzie, ja nie muszę mieć idealnie, żeby wszystko działało, takie podejście jest dla mnie co najmniej dziwne, po to jest auto, żeby było sprawne, a nie zawsze coś do roboty.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Jaca2233 w Luty 28, 2014, 17:53:05 pm
Dobrą opcją było by się umówić na kupowanie auta z kimś kto jest autentycznym znawcą tematu. Kimś kto potrafi osłuchać silnik, podzespoły, oszacować czy opis jest zgodny ze stanem faktycznym... Tak jak kolega napisał wyżej "auto z polskiego salonu a wnętrze wskazuje na przekładki z Anglika" Niektórzy wiedzą z jakiej strony na to spojrzeć, Ja przyznam szczerze że nie znam się na tym a już na pewno nie na Jagach bo nie miałem z nimi styczności.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: bodi w Marzec 01, 2014, 20:50:47 pm
Ja na Twoim miejscu dobrze zastanowiłbym się nad kupnem Jaga z niepewnego źródła. Sam mam osobiście przeze mnie sprowadzony z USA (w chwili zakupu miał na 100% pewne 108tys km - teraz mam 154tys). Użytkuję go ponad 2 lata, rok stał w garażu i czekał na mój powrót. Dbam o niego, olej w silniku wymieniam max co 10.000 i jest to olej z najwyższej półki (mobil 1 lub Shell Helix Ultra) każdorazowo oczywiście filtr oleju do kompletu. Co roku wymieniam filtr powietrza i przeciwpyłkowy - co pół roku dodatkowo czyszczę i odkurzam te filtry. Sprawdzam regularnie poziom oleju, płynu chłodzącego. A pomimo tego zdarzają się dość często różne mniejsze lub większe historie.
Wymieniłem już chyba z 8 sztuk żarówek H1, zimą 2012 wymieniłem na poliuretany gumy stabilizatora tył i przód, potem próbowałem usunąć usterkę podgrzewania przednich foteli (niestety nie jest to prosta sprawa i po dwóch wizytach u elektryka zrezygnowałem), w sierpniu 2013 zmieniałem piastę tylnego prawego koła plus dodatkowo zacisk hamulca, niedługo potem wymieniłem tuleje wahacza tylnego na poliuretany, bo strasznie skrzypiało tylne zawieszenie, niedawno wymieniłem piastę lewego tylnego koła, w poniedziałek będę wymieniał łożyska w obu przednich kołach, bo "huczenie" nie ustało po wymianie tyłu - jest lepiej, ale jeszcze głośno szumi ( łożyska SKF, piasta jedna SKF druga FAG) , niedawno wymieniłem akumulator na Bosch Silver z fabrycznego, bo od ok 3 tygodni zacząłem mieć przygody i kilka razy musiałem pożyczać prądu, około roku temu musiałem wymienić korek wlewu paliwa, bo nie dał się odkręcić tylko okręcał się i przeskakiwał i musiałem go rozwalić - oczywiście ściągnąłem nowy oryginał z Anglii.
Nie oszczędzam na częściach i jak coś siada to wkładam tylko dobrej jakości, przebieg tez nie jest jakiś niesamowity, dbam o auto, a mimo wszystko trzeba do auta sporo dokładać...
Aż boje się pomyśleć co by było gdyby auto pochodziło od handlarza.
PS. Mój kolega ma 2.5L 2001 też z USA z jeszcze mniejszym przebiegiem ok. 100.000 i też zdarzają się może nie identyczne, ale podobne sprawy.
Moim zdaniem auto fajne, ale nie dopracowane z dość szybko objawiającym się zużyciem pewnych elementów (np. wspomniane łożyska).
Dodatkowo w trakcie eksploatacji wymianiałem też klocki hamulcowe - ale to oczywiście normalna sprawa i tego nie liczę - oczywiście również nie oszczedzałem i dałem ATE - czyli teoretycznie producenta oryginałów - przynajmniej taką miałem informację i na tym bazowałem.

zapomniałęm jeszcze o wymianie obydwu łozysk McPersona w ubiegłym roku na oryginalne Jaguarowskie ściągane z Anglii
i jeszcze jedno - w czasie tego roku oczekiwania brat go odpalał regularnie co 2 tygodnie na kilka kilkanaście minut
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Jaca2233 w Marzec 01, 2014, 22:50:35 pm
I właśnie to daje mi do myślenia. Już na chwilę obecną widzę że handlarzy ominę szeroki m łukiem bo rzeczywiście wszystkie sztuki w komisach mają dziwnie małe przebiegi.... ewentualnie można skorzystać ze znajomości i poprosić o poszukanie czegoś dobrego za granicą... ale widać że jeżeli faktycznie trafi się coś konkretnego i zadbanego to na pewno nie za 15 tys. Powoli zaczynam się przestawiać na BMW bo w tej cenie ( może maksymalnie 18 tys) kupię dobry egzemplarz z serii 5. Ale do Jaguara jak miałem słabość tam mam :) BMW owszem komfortowe, ładne z charakterem, ale dresiarze i cwaniaczki uczynili w Polsce z tej marki dno... z drugiej strony dzięki nim rynek wtórny jest wypchany po brzegi :) Jaguar jest bez skazy ale za taką cenę jak planuję wydać - chyba będę musiał od razu szukać weterynarza :)
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: bodi w Marzec 03, 2014, 14:38:01 pm
No i lipa...
Wymiana łożysk nie wyeliminowała hałasu.
Jest trochę lepiej, ale słychać wyraźnie taki pulsujący szum.
Jest podejrzenie,  że to dyfer, ale nie potwierdzone, bo zwyczajnie nie mam teraz czasu, aby non stop przy samochodzie "tańcować".
Sprawdziłem tylko, że nie jest to wina opon (wyząbkowane opony mogą powodować podobny hałas). Po chwilowej zmianie na letni komplet hałas pozostał.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: ghrh w Marzec 03, 2014, 15:14:54 pm
Łączę się w bólu (bulu i nadziei ;)).
Mój kotek dzisiaj poszedł na eliminację huczenia. Tak jak pisałem wcześniej - według mojego speca to właśnie tylny most. W ciągu kilku dni będę wiedział już na 100% Normalnie myślałem, że łeb mi pęknie przy dłuższej jeździe, tym bardziej, że najgłośniej jest przy typowych w Polsce prędkościach (40-60 i 80-100).
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: lucas.lp w Marzec 03, 2014, 19:11:49 pm
Miałem bardziej piszczenie przy prędkosci 50km/h. Wszyscy mowili ze to tylne most, ale gdy znikly mrozy, znikl problem :)
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: ghrh w Marzec 03, 2014, 20:12:56 pm
I wróci razem z mrozami :)
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: JXT w Marzec 09, 2014, 10:03:15 am
Siema,
u mnie 2.0D Estate sprowadzilem z Niemiec przez kolege, autko uwielbiam pomimo paru drobnotek, ktore moga niektorych (mnie czasami tez) wkurzac. Nie wiem kto nim wczesniej jezdzil, 169000km, silnik piekny suchy, podwozie tez bez rdzy, generalnie piekne.
Kilka mankamentow ktore musialem lub musze zrobic:
rura EGR miala dziore,
okno bagaznika sie nie otwiera- stycznik zepsuty,
podnoszenie fotela kierowcy do gory-przekladnia slimakowa
czujniki cofania-modul i jeden czujnik padl,
zacisk recznego mi padl.
co jeszcze moze wkurzac to parciejace listwy podszybia w bocznych szybach, ktore sa cholernie drogie 150zl/szt co najmniej
A ostatnio spadla mi linka otwierania wlewu paliwa i 'se zatankowalem' :)
jak ja to nazywam syndrom ZKC czyli Zawsze K..wa Cos...
Technicznie Autko super sprawde ale te drobnostki to czasami rece opadaja...
Mimo tego wszystkiego Jag daje mi niesamowita przyjemnosc z jazdy i codziennie nie moge sie doczekac zeby usiasc za kolkiem.
Zycze powodzenia w wyborze....
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Marzec 09, 2014, 14:09:40 pm
Czym wcześniej jeździłeś?
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Jaca2233 w Marzec 09, 2014, 23:02:12 pm
o to chodzi własnie że do tej pory jeździłem passatem b3 a to auto które teraz kupię ma być moje pierwsze - takie o które zacznę dbać i poważnie traktować. Passat to już kawał historii i nie inwestowałem w niego kasy z prostych przyczyn... aby doprowadzić go do stanu świetności trzeba co najmniej 3-4 tys........ auto jest tak czy inaczej warte 2... teraz zamierzam kupić coś lepszego - nie koniecznie nowszego ale o bardziej zaawansowanej myśli technologicznej, i o to auto chcę dbać na bieżąco, ale wiadomo że chcę uniknąć sytuacji że na dzień dobry wpakuje kilka tys w naprawy. zaczyna mnie ciekawić BMW e38 730i z silnikiem v8. za 15-20 tys jestem  w stanie kupić egzemplarz który nie zdrenuje mi portfela, koledzy twierdzą że za dobrego x-type trzeba więcej to daje mi do myslenia
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: bodi w Marzec 13, 2014, 21:41:49 pm
kupuj beemę
ja pojechałem sprawdzić dzisiaj geometrię, bo ten pozostały hałas wydaje się od opon (po zmianie na letnie hałas ucichł), więc zainteresowałem się dlaczego opony wyząbkowało (chociaż tego nie widać) i postanowiłem zbadać geometrię.
Lewa strona nie mieści się delikatnie w normie, ale niestety nie da się wyregulować, ponieważ końcówki drążków mają najprawdopodobniej wymulany gwint. Warsztat w którym to sprawdzałem zaproponował mi po 300PLN za sztukę, ale nie byłem głupi i sprawdzałem w iParts to tam za LEMFÖRDER-u chcą 140PLN, a inne sa dużo tańsze. Nie chcę pchać jakiegoś badziewia, ale Monroe, Bilstein, Delphi są po ok 70PLN. Wydaje mi się, że powinny być jakościowo w porządku.
Musze jeszcze poczytać coś w tym temacie - no chyba, że mi ktoś szybko odpowie z własnego doświadczenia o wymianie końcówek drążków kierowniczych...
Z tyłu chyba będę próbował minimalnie rozwiercać otwory i próbować tym sposobem trochę odchylić koło. Regulacja nie jest przewidziana, więc trzeba kombinować. Ogólnie to mam te lewe koła zbyt położone górą do wewnątrz.
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: cezar w Styczeń 10, 2017, 09:04:26 am
Dobrą opcją było by się umówić na kupowanie auta z kimś kto jest autentycznym znawcą tematu. Kimś kto potrafi osłuchać silnik, podzespoły, oszacować czy opis jest zgodny ze stanem faktycznym... Tak jak kolega napisał wyżej "auto z polskiego salonu a wnętrze wskazuje na przekładki z Anglika" Niektórzy wiedzą z jakiej strony na to spojrzeć, Ja przyznam szczerze że nie znam się na tym a już na pewno nie na Jagach bo nie miałem z nimi styczności.

Proszę Pana Mam przekładkę i jestem w stanie rzec, że wszystko zależy kto to przekładkę robił, ile czasu na to poświecił i jakie miał doświadczenie, moja jest zrobiona dobrzy wszystko jest przełożone oprócz programowania 4 pozycyjnego w fotelu :) ale akurat to nie jest aż tak mega ważne . nie ma problemów jakikolwiek z trakcja wozu, jest jedno małe ale, nie ustawili czujnika konta skrętu na kierownicy. Na razie z tym walczę i myślę ze jest to do ogarnięcia  :) Moim zdaniem warto zakupić auto które ma sprawny układ napędowy przede wszystkim skrzyknę kontowa i dyferencjał wtedy unikniemy huku w aucie i nieprzyjemnych doznań z jazdy .
Tytuł: Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
Wiadomość wysłana przez: Paki_GD w Styczeń 13, 2017, 11:05:03 am
Co do kosztów utrzymania Jaguara X type powiem tak. Mam wersję 2.0 diesel jeżdżę nim od blisko 10 lat. Zakupiłem jak miał 3,5 roku po jednym właścicielu z pewnym przebiegiem, bezwypadkowy, z konkretnej firmy w UK. Zapłaciłem za niego 8000 GBP (w UK jaguary są tańsze niż w Polsce czy Europie). Obecnie na liczniku 240 tys km i do tej pory blisko kolejne 8000GBP włożyłem  w naprawy. Mój 13 letni Jaguar niestety strasznie zaczyna rdzewieć (cóż cały czas stoi pod chmurką) więc moja rada przy zakupie auta ponad 10 letniego sprawdź poziom rdzy.