FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: pegaso w Luty 01, 2014, 08:36:54 am
-
Mój problem jest następujący.
X-Type 2001r. 4x4 2.5l. jak zrobiło się zimno zaczął piszczeć na zimno jak przejadę 5-10km przestaje, jest to pisk jakby z tyłu nosi po całym aucie, zaczyna się od 40km/h i nie ma końca 130 dalej piszczy, ale przy określonej ilości wciśniętego pedału gazu, jak przyhamuję to nieraz przestanie, nieraz trochę mniej zapiszczy. To jest taki pisk jak klocki nieraz piszczą, jak f16 startuje coś takiego :)
Co to może być?Czytałem o łożysku podpory wału, ale to przy małych prędkościach piszczy.
Za wszelkie sugestie bardzo dziękuję.
-
A może masz syf w zaciskach i klocki nie odbijają do końca :-W
-
Ja również mam problem z dziwnym odgłosem.
W czasie mrozów jest to dość często i u mnie najczęściej przy 50km/h. Ale zdarzało się też w letnim sezonie (sporadycznie) i w sumie to przy różnych prędkościach, ale chyba tak do 100km/h.
dźwięk jakby silnik odrzutowy, turbo czy coś w tym stylu (taki rodzaj gwizdu), wydeje mi się, że dobiega raczej z przodu, ale to jest trudne do określenia.
Jak pytałem mechanika (przy okazji wymiany łożysk mcPersona), że chciałbym w dyfrze wymienić olej, to usłyszałem odpowiedź, że jest suchutko, nie ma wycieków i nie potrzeba...
A może jest zbyt niski poziom w automatycznej skrzyni??? COś mi się wydaje, że jak się ociepli to sobie powymieniam olej i w skrzyni i w dyfrze, bo nie lubię żyć w niepewności. A jak będzie nadal hałasować to przynajmniej będę wiedział, że to coś innego.
Wydaje mi się, że czasami słysze też pracę wału napędowego. Na razie nie jest to uciążliwe.
Trochę mnie wkurzają takie odgłosy w aucie tej klasy.
-
Trochę mnie wkurzają takie odgłosy w aucie tej klasy.
No tu żeś pojechał... a czego się spodziewasz po aucie, które jest eksploatowane od 10 lat ::)
Zdiagnozuj problemy, usuń i będzie jak przystało na auto tej klasy. Do kontroli tarcze i kolcki hamulcowe (czy nie są zużyte/skorodowane), wszystkie elementy gumowe zawieszenia pod kątem zużycia, a także łożyska.
-
Jam mam manual więc skrzynia u ciebie kolego odpada. Mamy taki sam problem. Ja dzisiaj z tyłu poodbijałem zrdzę z tarcz bo faktycznie było jej sporo tam gdzie klocki nie pracują i z czoła, jutro zobaczymy co wyjdzie.
Zawieszenie to na pewno nie jest.
-
klocki i tarcze mam sprawdzone
inne rzeczy też na bieżąco staram się robić
a podana przypadłość to kolejna "niedoróbka" Jaguara
Skarży się na to większość posiadaczy. Sugerujesz, że każdy jest olewaczem i nie dba o auto???
To jest następna słaba strona tak jak sławetne regulacje lamp, słabe światła, hamulce itp.
poprostu fajne auto, ale niedopracowane
-
Ja nic nie sugeruję.
Dużo posiadaczy ma ten problem ale jaka jest tego faktyczne przyczyna?
Chcę właśnie dojść końca :)
-
moje uwagi dotyczyły kolegi powyżej, a nie Ciebie
-
klocki i tarcze mam sprawdzone
inne rzeczy też na bieżąco staram się robić
a podana przypadłość to kolejna "niedoróbka" Jaguara
Skarży się na to większość posiadaczy. Sugerujesz, że każdy jest olewaczem i nie dba o auto???
To jest następna słaba strona tak jak sławetne regulacje lamp, słabe światła, hamulce itp.
poprostu fajne auto, ale niedopracowane
Ja dbam o auto i nie mam tego problemu, nie sugeruję Ci niczego innego, tylko to, że po dziesięciu latach eksploatacji trzeba być świadomym, że auto jest wypracowane, łożyska (podpora wału, w dyfrze, skrzyni kątowej), piasty, elementy zawieszenia koła, wszystko to jest już mocno nadwyrężone. To nie jest wina auta, tylko efekt eksploatacji... Znajdź źródło wycia i je po prostu usuń, a nie będziesz psioczyć na producenta za to, że któreś łożysko (czy inny element) wytrzymało "tylko" 10 lat pracy na naszych polskich drogach.
Do sprawdzenia piasty, je też korozja chwyta i mogą piszczeć, ostatnio wymieniłem u siebie i stara nie wyglądała za dobrze... Może uda mi się wstawić zdjęcie pózniej
-
Właśnie chcę znaleźć przyczynę, dlatego najpierw pytam na forum bo może ktoś coś takiego miał, po to ono jest żeby się wymieniać doświadczeniami :0
-
sęk w tym, że moje ma niecałe 45k przejechane w Polsce
-
Skoro piszczy podczas jazdy, to zaczynamy od wypisania elementów, które wtedy "pracują":
1. Tarcze hamulcowe - nadmierna korozja, powodująca tarcie o klocki hamulcowe, czy inne elementy
2. Klocki hamulcowe - zużyte, bądź przepalone
3. Zacisk/tłoczek - jeśli jest tam za dużo syfu, to klocki mogą nie odbijać, a może tłoczek wymaga regeneracji
4. Piasta - korozja może powodować, że elementy piasty, które obracają się względem siebie, ocierają się. Możliwe, że łożysko piasty nawala.
5. Podpora wału - spotykam się wielokrotnie na necie z wpisami, że może hałasować, trzeba wtedy albo wymienić, albo wpuścić w nie trochę smaru
6. Łożyska dyferencjału - tu za wiele nie popiszę, ale generalnie te hałasy byłyby zależne od obciążenia napędu (przyspieszanie/hamowanie/toczenie się)
Przez to, co teraz jest na drogach (śnieg z solą), różne cuda zaczynają się dziać, wczoraj po powrocie z Mazur zorientowałem się, że tylne zawieszenie skrzypi jak stara babcia :-\ Polecałbym wam, co nie będzie stanowić prawie żadnych wydatków, zabrać kota na podnośnik i potraktować obficie WD40, czy innym specyfikiem penetrująco-smarującym, wszystkie elementy ruchome:
1. Łożysko podpory wału - bez rozbierania, po prostu popsikać je porządnie (a dokładniej uszczelniacz, który je chroni)
2. Łożyska dyfra - jak wyżej
3. Piasty - tutaj głównie chodzi o miejsce, gdzie część przykręcona do wahacza styka się z częścią, do której jest koło przykręcone
Najlepiej po każdym punkcie pojeździć i zobaczyć, czy problem ustąpił.
-
Konkretna odpowiedź kolego, dzięki, sprawdzam wszystko po kolei :)
-
Odgrzewam, przyszedł chłód i pojawił się taki pisk na zimno, tylko przy mocnym przyspieszaniu ustaje. Hamowanie nie ma wpływu na pisk. prędkości od 20-140km/h. Łożyska piast z przodu wymieniałem w tamtym roku.
nagranie z piskiem:
http://speedy.sh/QCdgp/WP-20151002-19-54-18-Pro.mp4 (http://speedy.sh/QCdgp/WP-20151002-19-54-18-Pro.mp4).
:-help
-
wrzuć na jakąś inną stronę, bo chociaż zainteresowało mnie, to nie mam nerwów na 30minut ściągania
-
najszybszy link http://www.megafileupload.com/m3au/WP_20151002_19_54_18_Pro.mp4 (http://www.megafileupload.com/m3au/WP_20151002_19_54_18_Pro.mp4)
-
Słuchaj....fela po jeździe nie jest gorąca??
-
właśnie nic się przy kole nie smaży :-nie
Te piski pojawiały się już na wiosnę ale sporadycznie, teraz jest tak co rano, gdy auto nie jest ugrzane. (po ~6km ustaje)
-
Zerknij czy osłona hebli nie dotyka gdzieś tarczy. Jak rozgrzejesz hamulce to dalej napiernicza?
-
Tak, dziś zrobiłem test hamowania ze 140 i nadal piszczało. Na postoju oraz przy toczeniu się na jedynce tego nie ma. Przegazówki też nie dają efektu. Paski chyba można wykluczyć bo to raczej metaliczny pisk? Chyba bez szukania na ślepo w okolicy piast się nie obejdzie :-trudno
a ułożyskowanie półosi jest już smarowane ze skrzyni? czy jak to jest rozwiązane?
-
Sprawdzałem dziś felgi. Wszystkie taka sama temperatura. A może jakiś rant na tarczy takie klocki robi? Czy to było by przy hamowaniu?