FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ X300, X305, X308 (1994-2003) => Wątek zaczęty przez: GrzesiekWroc w Grudzień 29, 2013, 15:44:25 pm
-
Witam
Dzisiaj zwrócilem uwagę na taki dźwięk jakby "cykanie" w lewej głowicy, gdy auto stoi na luzie. Jak dodam odrobinkę gazu i puszczę to "cykanie" na chwilę ustaje tak jakby dostało porcję smarowania. Gdzieś czytałem , że x308 ma problem ze smarowaniem zaworów w pierwszym cylindrze lewej głowicy. U was też takie dzwięki się wydobywają? dodam ze silnik miałem zimny , na gorącym jeszcze tego nie sprawdzałem czy też tak cyka. To taki dźwięk mniej więcej jak starodawna pompa wtryskowa w dieslach.
-
Kiedyś miałem taki dźwięk. Podobny do klepiących szklanek zaworów. Wtedy lałem Motul 5W30. Obecnie leje Gulf5W40 i nic mi już nie cyka, klepie itp.
Nic nie ruszałem w silniku, więc mniemam, że to była kwestia gęstości/jakości oleju. W pewnym okresie Motul, można było kupić oryginalny i podrabiany/zlewany podobno bez możliwości rozróżnienia. Być może na taki trafiłem. Przypomnij jaki masz przebieg w aucie?
-
przebieg mam 198 tyś , raczej oryginalny , mam papiery z duńskich stacji kontroli z wpisanymi przebiegami. Olej mam wlany niedawno Castrol EDGE 5w30
-
Ja też miałem takie cykanie, które mijało po dodaniu gazu, podobno to była kwestia " złapania ciśnienia ", nie wiem dokładnie o co chodziło, bo tak mi mówił mechanik, po zrobieniu rozrządu nie mam już tego problemu.
-
Właśnie też tak myślę , że to kwestia rozgrzania oleju i "złapania ciśnienia" albo już potrzebny gęstszy olej tak jak mówi Paweł w końcu to już nie nowy silnik. Skrzynia na zimno też mi delikatnie szarpała bo akurat zaraz po odpaleniu musiałem kilka razy zmienić z D na R, ale po minucie już działała idealnie. Autem jeżdżę średnio raz w tygodniu może przez ten czas rzeczywiście elementy tracą smarowanie bo cały olej zdąży spłynąć do misek. Przy najbliższej okazji posłucham czy "cyka" na gorącym silniku , jeżeli tak to zmienię olej i zobaczymy co się stanie.
-
Zmieniałeś rozrząd w swoim aucie?
-
Nie, rozrządu jeszcze nie robiłem. Myślisz, że to może być przyczyna?
-
Jeśli masz plastykowe napinacze, to zwróć na to uwagę. Hydrauliczne napinacze, jeśli są z plastyku, mogą się zacinać przez powstałe pęknięcia. Trudno "teoretyzować", jeśli się tego przynajmniej nie słyszy.
-
Silnik wygląda na w ogóle nie grzebany więc zakładam , że rozrząd jest tam z pierwszego montażu więc napinacze plastikowe. Ale to cykanie dobiega ewidentnie z lewej głowicy bo łeb tam włożyłem i sprawnym uchem melomana znalazłem źródło ;D
-
a z którego roku masz samochód?
-
z taśmy zjechał w 97...
-
Czyli napinacze masz plastykowe. Wsłuchaj się dobrze w silnik. Powodzenia.
-
Górne napinacze mogą wyglądać tak jak w moim aucie
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,22905.msg206521.html#msg206521 (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,22905.msg206521.html#msg206521)
-
domyślam się , że rozrząd jest tam do roboty, ale na dzień dzisiejszy nie mam 4 tysiaków na tą imprezę, muszę dokończyć zabawę z hamulcami bo coś nie gra , tarcze i klocki nowe, a nie hamuje wogóle, może pompa , może zaciski zamęczone, ale to temat o głowicy więc jak ktoś ma sugestie odnośnie hamulców to proszę na priv.
PS: Zeby wrzucic D to trzeba kilka razy napompować hamulcem więc pompa kaput :)
-
Jakiś błąd się Pali? Jak siada pompa to powinno wyświetlić błąd. Podjedz na diagnostykę. Najszybciej będziesz wiedział o co chodzi. Może to zapowietrzenie?
Z tym rozrządem to spokojnie. Tylko zwróć uwagę, czy nie klepie coraz głośniej i czy wzrasta klepanie wraz z obrotami. Może to kwestia oleju. Nie chciałbym zaczynać kolejnego :-off ,ale Castrol to nie jest rewelacja jeśli chodzi o oleje.. :-W
-
Zadnych błędów na konsoli, hamulce odpowietrzane 2 razy przepompowane w sumie z litr płynu przez układ nie ma prawa tam być powietrza, raczej zaciski i pompa zastana. W lewym kole mam nowy zacisk to łapie a w prawym trzepie kołem przy hamowaniu (przy spowalnianiu ;D. ) Auto długo stało wiec raczej pompa i zaciski zmarły. Ciągle brakuje peelenów :) przepraszam za offtopic.
-
Pisząc o błędach. Miałem na myśli diagnostykę kompem. :-V
-
Pisząc o błędach. Miałem na myśli diagnostykę kompem. :-V
Na konsoli to miałem już pełno błędów i komunikatów, trochę ich ilość się zmniejszyła jak wymieniłem akumulator na nowy.
A teraz czasem pokażą się błędy i następnego dnia ich nie ma, np. po umyciu auta.
-
Nie wiem o jakich błędach piszesz. Pojedź do diagnosty niech je odczyta, one się zapisują w pamięci komputera. Jak nic nie będzie niech ustawi nagrywanie podstawowych systemów w trakcie jazdy. Jak tego nie zrobi, to przyjedź do Wrocławia, ja Ci to zrobię :-tylko ;D ;D ;D
-
u mnie jak był czysty i nawoskowany to trzepało silnikiem na boki pisałem o tym jakiś czas temu, teraz jest brudny i nic nie trzepie za to "cyka" w głowicy :) , dziwne te auta są, wczoraj padło mi na chwile zasilanie w tylnych drzwiach i za kilka minut zaczęło działać znowu. Jak odepnę minus od akumulatora to po podłączeniu z powrotem nie działa radio , a jak odepnę plus i podłączę to działa. Powiem szczerze , że boję się jechać tym autem bo nie wiem kiedy strzeli focha i stanie na środku drogi, raz tak miałem , że z myjni nie chciał wyjechać, zapaliło się ze temperatura skrzyni za wysoka musiał sobie postać tam 15 minut i zapalił bez problemu. Z jednej strony nienawidzę go , a z drugiej... kompresor :D