FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ-40, XJ-81 (1986-1994) => Wątek zaczęty przez: Dominiko19 w Październik 03, 2013, 18:18:38 pm
-
Witam, od pewnego czasu zauważyłem że kotek jest jakby przymulony, nie ma takiego kopa i lekko buja podczas jałowych obrotów, czyli jakby nie chodził na wszystkie cylindry, kumpel podpowiedział mi żeby przy odpalonym silniku wyciągać po kolei fajki ze świec i patrzeć czy reaguje na to na wszystkie oprócz 1 cylindra od strony wentylatora reagował spadającymi obrotami i bardziej nierówną pracą a na ten jeden jakby zero reakcji. Z ciekawości przy wyjętym przewodzi włożyłem dobrą świece i sprawdziłem czy ma iskrę i jednak ma. Dodam, że wymieniłem świecę na nowe takie jak polecacie ale jest tak samo.... Nie wiem czy to moje schizy czy faktycznie nie pali na ten jeden. Może ktoś pomoże jak to sprawdzić i czy mam rację?? Dzięki za wszelaką pomoc :-A
-
Jeżeli faktycznie nie ma żadnej reakcji na odpięcie zapłonu pierwszego cylindra, to pozostaje sprawdzić czy dochodzi tam paliwo. Wykręć świecę z tego cylindra i wtedy odpal na chwilę samochód (najlepiej niech ktoś to zrobi, a Ty obserwuj ;-)
Zobacz wtedy, czy wyrzuca Ci mgiełkę paliwa (organoleptycznie - wzrok i zapach) :-V
-
o.k, a jak nie wyrzuca to co dalej?
-
To wtedy wskazuje na wtrysk zapieczony/uszkodzony/odłączony...
-
ok, dzięki , jutro zobaczę.... :) A zapomniałem dodać że Jag ma sekwencje gazową i z tego co mi się wydaje to na gazie jest to samo...
Nie wiem czemu ale miałem przemyślenia, że może On na tym cylindrze sprężenia nie ma, coś z pierścieniami, a może zawory, nie wiem, bo skoro nie ma różnicy po wypięciu przewodu na paliwie jak i gazie to co może być? Kopułka też ok czyste ma te styki. Ale jeszcze jutro zobaczę z tą mgiełką na paliwie. Nie wiem gdzie tego szukać albo gdzie do kogo podjechać i co sprawdzać.
-
No jak, gdzie tego szukać... Wykręcasz świecę i masz tam dziurę i to z niej będzie leciała ta mgiełka :-gwizd
To, że masz instalację gazową, ma duże znaczenie... Dochodzi kilka innych możliwości ::)
-
wiem gdzie jest świeca itd :D, bez przesady tylko wydaje mi się że to nie wtryskiwacz...
-
Tez wątpie aby to był wtryskiwacz. Może rzeczywiście nie jest pierwszej nowości i nie rozpyla idealnie al coś tam pluć powinien. Poza tym skoro na gazie jest to samo to raczej mało prawdopodobne aby to była kwestia paliwa.
Najlepiej byłoby zmierzyć kompresje na tym cylindrze, a najlepiej na wszystkich.
-
Skoro masz gaz (o czym wcześniej nie wspominałeś) to kluczowym jest, czy tak samo silnik nie reaguje na zdjęcie fajki na benzynie i na gazie. Jeśli różnicy nie ma tylko na paliwie, to będzie coś z wtryskiwaczem. Jeśli dzieje się to na obu paliwach to może być coś z kompresją na cylindrze, coś ze sterowaniem wtryskami na tym cylindrze (oprzewodowanie, sterownik gazu).
-
sprawdz paluchy wn. swiece przekrecales z innego cylindra tak? musisz po kolei eliminowac przyczyny. zawsze zaczynaj od tych najprostszych
-
Sprawdziles przewod zaplonowy???
Jesti nie to zamien miejscami przewody i sprawdz czy to nie przewod, i kopulke tez obejzyj.
-
Witam, Dop. miałem czas coś sprawdzić. Świece nowe, po zamienieniu przewodów z 1 na 2 a 2 na 1 okazuje się że to nie przewód bo 2 na tym przewodzie cyka a 1 dalej bez życiu, chyba trzeba do lekarza z nim jechać. Na gdzie i paliwie tak samo a instalacja sekwencja z wtryskiwaczami.
-
To pozostaje kompresje sprawdzic. Raczej jej nie bedzie.
-
Wstępną diagnoza bo stoi u mechanika wygląda tak: Z elektryka ponoć wszystko ok, jest mechaniczny problem, zmierzono kompreleje i na tym 1 jest 30% na 2 70% 3 80% 4 70% 5 50% i 6 70%. Miał sprawdzać jak są regulowane zawory bo jak jakoś płytkich to można a jak nie trzeba rozkrecac a może pierścienie albo wałek. Co Wy na to? Dam znać później co tam nowego.
-
Jaguar w garażu, tak jak wcześniej pisałem, została sprawdzona wydajność cylindrów, W pon jak się zdecyduje mam wstawić auto i wtedy ma być zdejmowana głowica. Podejrzenia padają na zawory które są mechaniczne i może wyregulowanie coś pomoże, ale nie wiadomo jak tam wałek i pierścienie. Wszystko ma być pewniejsze i bardziej konkretne po zwaleniu głowicy, auto jeździ ale przy takiej sprawności cylindrów nie jest to to co powinno być :(. Co Wy na to? Jaka to moze być kwota za części itd? Dodam tyle, że przy odpalaniu autka po nocy nie kopci, to chyba plus:P :-tylko
-
z tego co sie orientuje w jaguarze sa plytki regulujace zawory. nie trzeba sciagac glowicy zeby to zrobic. wybieralem kiedys luzy zaworowe za pomoca plytek. w duzym skrocie wyglada to tak, ze jesli na jakims zaworze jest zbyt duzy luz to wyciagamy plytke i wymieniamy na plytke odpowiedniej grubosci.. robilem to rowniez w dosc nietypowym aucie i byl problem z dobraniem odpowiednich grubosci. musialem kupic plytki tej samej srednicy ale grubsze i oddac do tokarza zeby mi je zeszlifowal do rzadanej grubosci. jak sie zdecydujesz oddac auto mechanikowi lepiej na wlasna reke dowiedz sie ile powinny wynosic luzy na zaworach dolotowych jak i na wydechowych. w kazdym aucie jest inaczej a watpie zeby mechanik akurat znal te dane jesli chodzi o jaga:) jesli potrzebowalbys wiecej info na temat samej regulacji to pytaj:) :-tylko
-
Aha, bo w poniedziałek mam go wstawić na 8:30. Jak mi ktoś odpiszę to mu podpowiem w poniedziałek :D
-
Ściąganie głowicy w jaguarze to dość duży koszt, najpierw warto sprawdzić te luzy. Jesli są za duze to akurat nie przeszkadza bardzo, natomiast jak są za ciasne to któryś zawór może sie nie domykać przez co kompresja bedzie uciekać, a zawór może sie szybciej wypalić.
I co to za metoda pomiaru kompresji w procentach ?
-
Nie wiem czy to procentowo, podał mi takie liczby 30,50, 70 i 80 a % sam chyba dodałem a jak powinno być? Czyli czego to 30,50 itd? Pozdrawiam
-
I znowu wróciłem z kotem do domu. Po sprawdzaniu luzów zaworów okazało się że ma i to w granicach 0.30 na wszystkich i mechanik stwierdził że te duże różnice sprawności sprężenia cylindrów nie są spowodowane złymi luzami czy ich brakiem tylko problem jest poważniejszy, trzeba zdejmować głowicę i wtedy będzie wiadomo, ale odesłał mnie mówiąć że On się za to nie bierze bo to nie takie proste, trzeba mieć jakieś łańcuchy czy coś takiego żeby rozrząd nie przeskoczył, ogólnie marudząc nie podjął się. Muszę do kogoś innego podjechać, nawet chyba mam osobe która się podejmie, tylko ile to może kosztować i ciekawe co jest zużyte, zawory, tłoki? Jaki to może być koszt? Czy nie lepiej inny silnik? Wiem, że sama uszczelka tzn. komplet 300zł a jak się okaże że więcej zaworów to nie wiem jakie to są koszty plus robocizna. Co doradzacie i polecacie? Nie wiem na co się przygotowywać :D. Auto chodzi byłem nawet w weekend w trasie 300 km i spoko, ale jak długo tak będzie... trzeba chyba działać póki się nie pogorszy...
-
Nic gorszego stać sie nie może (poza tym że silnik całkiem padnie, ale to i tak będzie podobny koszt naprawy), głowice i tak trzeba podnosić.
Remont na pewno przekroczy i to pewnie kilkukrotnie cenę używanego silnika.
-
ja jestem zwolennikiem remontu silników. taka prawda ze jesli nawet kupisz inny silnik to nie wiesz jaki... ile ci pociagnie, czy czasami nie jest gorszy od poprzedniego. moim zdaniem kupno innego silnika to tez drozsza opcja(koszt silnika+robocizna), tymbardziej ze Ci silnik dziala tylko kuleje i jak zrobisz sobie porzadnie to bedzie Cie cieszyl jeszcze dlugo. fakt faktem obcy mechanik skroi Cie niemilosiernie.
a propos co warto wymienic jak ma sie juz sciagnieta glowice?
-
No tak :(, szkoda, że nie wiadomo tak naprawdę co jest zużyte pod głowicą czy zawory czy tłok czy jedno i drugie można by przekalkulować co lepiej... A co do 2 silnika to może być tylko taki jaki mam czyli 3,2 litra czy np, 3,6 albo 4,0?? Dodam że mam w manualu kotka i z gazem sekwencyjnym. A komputer musi być do danego silnika czy może zostać ten mój? A jaki koszt mniej więcej za przekładkę silnika? może ktoś też zna ceny zaworów i części które mogą być u mnie do wymiany.
-
Nie dowiesz sie póki nie rozbierzesz silnika.
Byłoby łatwiej ocenić jakbyśmy znali dokładne wyniki pomiaru kompresji, najlepiej z olejem i bez. Wtedy można by z większa dozą prawdopodobieństwa ocenić czy winna jest góra czy dół silnika.
Jak masz 3.2 to zostaw 3.2, wtedy masz pewność że oryginalny osprzęt "nie pogryzie" sie z nowym silnikiem.
-
Witam, rozmawiając z kilkoma osobami zastanawiam się nad wymianą silnika na drugi. Byłem dziś u 2 mechanika który pow. że zdejmowania głowicy itd nie podejmie się, i tak zaczynam zastanawiać sie nad wymianą na 2. Mam na oku 2 silnik 3,2 z gwarancją że jest sprawny, czyli taki jak mój tylko że On jest z 1994, czy to nie ma różnicy, ale jest od xj40. Bo chyba wkładanie silnika powiedzmy 4,0 wiązałoby się z wymianą komputera i innych podzespołów czy nie?? Teraz tak zastanawiam się co z instalacją klimatyzacji bo u mnie jest sprawna, a przy przekładaniu silnika cały czynnik wyleci i trzeba od nowa napełniać???? Następne pyt. bo silniki są od automatów a ja mam manuala, to nie będzie problem??3
-
Ale co dolega Twojemu silnikowi? Co to za mechanik, który nie podejmuje się ściągnięcia głowicy?? Mi silnik 6.0 V12 rozebrali na części pierwsze i złożyli na WSZYSTKICH nowych uszczelkach. Jedynie był problem z planowaniem głowic bo mają trochę ponad 80cm długości!
Co do gwarancji to możesz dostać rozruchową, ale kupując używaną część zawsze dostajesz kota w worku. Padnie Ci "nowy" silnik po tygodniu i nikt Ci nie zwróci ani za silnik ani za robotę.
-
popieram. tym bardziej ze masz stara rzedowa 6 wiec tu filozofii nie ma dla mechanika, czesci dostepne,.... pojedz do normalnego mechanika ktory nie przestaszy sie kota na masce. nastepnym razem zapytaj sie ile takich sztuk robili ze nie chca sie podjac, jestem ciekawy odpowiedzi;) kiedys zmienialem silnik niby ten sam model itp a nie wyszlo najlepiej, po roku zatarta panewka na wale, po zdjeciu glowic (v6) okazalo sie ze do renowacji bo za dlugo nie polataja, itp itd.5 tys nie moje. jak dla mnie zmiana silnika to ostatecznosc, np jak ci tloki maske porysowaly;p
zadaj tez sobie pytanie kto ci przerzuci silnik skoro sciagniecia glowicy sie boja?
-
rozumiem, właśnie silnik to chce przekładać ten mechanik bez problemu...
-
zmień mechanika nie silnika.
-
wez jeszcze pod uwage ze kupisz silnik jak napisales ze na gwarancji... wlozysz go do auta a tu psikus nie chce odpalic. oddasz silnik ale za wlozenie i ponowne wymontowanie placisz kase... najlepiej zrobisz jak pojezdzisz jeszcze po mechanikach
-
Czy ktoś się orientuje ile kosztuje taki kompleksowy remont silnika R6?
-
Czy ktoś się orientuje ile kosztuje taki kompleksowy remont silnika R6?
Możesz tam zadzwonić i zapytać :
http://www.altamira.com.pl/ (http://www.altamira.com.pl/)
-
Witam.
Dziś nagrałem dla Was filmik, żebyście mogli posłuchać tego co ja słyszę, odpalenie zimnego silnika daje takie dźwięki wydobywające się z ????.....dla mnie z okolicy zwłaszcza 1 cylindra gdy silnik się nagrzeje ten grzechot staje się mniej intensywny ale też słychać i tylko w przedziale do około 2 tys obrotów tak jak widać, może gorzej, ale na pewno słychać na filmiku.
http://imageshack.us/clip/my-videos/689/3csjycsuuayfhlwdzqelbp.mp4/ (http://imageshack.us/clip/my-videos/689/3csjycsuuayfhlwdzqelbp.mp4/)
Czekam na sugestie..
-
Tak jakby gdzieś przedmuchiwało, na wydechu lub gdzieś w tych okolicach.
Ciekawy odgłos.
-
ale moim zdaniem dol silnika odpada. jakby ty byla jakas panewka to im wiecej obrotow tym glosniej. dziwny odglos
-
Witajcie po przerwie :D
W końcu kot doczekał się operacji, zaplanowane było zdejmowanie głowicy itd, auto stoi od środy na warsztacie, przed zaczęciem planowanego zabiegu, szef szefów postanowił jeszcze zbadać raz luzy ciśnienie i wszystko po swojemu. Luzy ok. ciśnienia też dawały do myślenia. Pierwszą rzeczą którą udało się zlokalizować były dziury na 2 kolektorach ssących plastikowych ktoś zrobił łatki które nie trzymały dobrze i były ściągnięte opaskami, na nich byłą nieszczelność. Kolektory zostały zdemontowane i wymienione będą, podczas rozbierania okazało się że uszczelka ta gruba kolektorów była uszkodzona(widziałem ją na własne oczy, widać uszkodzenie) i był przedmuch przy 2 także mechanik pow. że nie miał prawa dobrze pracować silnik z takimi usterkami, komplet uszczelek został zamówiony, będzie jutro. Daje to nadzieję, że cały temat, niewydolności 2 cylindrów, dziwnego dźwięku i szaleństwa kota może być wyeliminowany. Po złożeniu wszystkiego na nowe uszczelki, będzie sprawdzone i gdyby jednak dalej coś było nie tak to i głowica będzie zwalana.... A ponoć i uszczelka pod zawory jest stwardniała i ma zostać wymieniona. Wszystko się okaże po niedzieli co dalej.
-
I udało się jednak pęknięte kolektory i uszkodzona uszczelka wywołała całe zamieszanie, wszystko zostało naprawione, nowe uszczelki i złożone plus nowy olej w moście. Kot ma zdrowy głos i kondycję hehe. Cały kosz części i napraw to 1150 zł. Temat uważam za zamknięty, dzięki za wszelką pomoc :) :-tylko