FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: bosniak w Sierpień 15, 2013, 20:04:09 pm
-
Coraz częściej wyskakuje mi błąd katalizatora P0430 catalyst System Effficiency Below threshold (bank 2) Moze mi ktoś powiedzieć o który dokladnie chodzi, czy przedni czy tylni (bliżej grodzi)? Może sie coś stać jak tak bedę jeździł oprócz zapalajacego sie check'a? Wystarczy go wyciąć i wsadzić emulator? Czy szukać nowego, lub jakiegoś metalowego albo strumienicy i z emulatorem?
-
Nie masz tez innych bledow jak wypadanie zaplonow? Tak jak ja w watku nizej. Tez stawiam na zapchany kat ale takiego bledu jak Ty nie mam. Odczuwasz strate mocy i wyzsze spalanie?
Szukam tez rozwiazania jesli to to kat czy go wyciac i dac emulator na druga sonde i wspawac rure czy dac uniwersalny
-
Nie masz tez innych bledow jak wypadanie zaplonow? Tak jak ja w watku nizej. Tez stawiam na zapchany kat ale takiego bledu jak Ty nie mam. Odczuwasz strate mocy i wyzsze spalanie?
Szukam tez rozwiazania jesli to to kat czy go wyciac i dac emulator na druga sonde i wspawac rure czy dac uniwersalny
Ja nie stawiam, ja wiem i pytam precyzyjnie o to o co zapytałem, nie mam innych problemow, gdybym miał pewnie opisałbym je?
-
Bank 2 to przedni (od chłodnicy), strumienice sobie odpuść, lepiej już wybebeszyć wkład z puszki kataliztora. Przy takiej akcji zmieni Ci się dźwięk pracy silnika i spaliny będą bardziej śmierdzieć.
Mam ten sam problem, ale u mnie powodem było to, że zdechła mi cewka zapłonowa na wyjeżdzie i zrobiłem 250 km karmiąc katalizator czystym paliwem.
Wstawienie emulatora drugiej sondy bez tykania samego katalizatora sprawi, że błąd nie będzie już wyskakiwać, ale katalizator będzie dalej dawać ciała, co może doprowadzić do tego, że się zapcha i narobi większych szkód w głowicy/silniku.
-
Wstawienie emulatora drugiej sondy bez tykania samego katalizatora sprawi, że błąd nie będzie już wyskakiwać, ale katalizator będzie dalej dawać ciała, co może doprowadzić do tego, że się zapcha i narobi większych szkód w głowicy/silniku.
Dzięki za wskazanie katalizatora, wybebeszyć go stamtąd nie bedzie łatwo, mechanik chyba wlosy sobie powyrywa.
W drugiej kwestii nie zamierzam jeździć z zatkanym katem bo i tak by się nie dało jezeli powodem porannego zapalania jest właśnie zapchany kat. Dzięki
-
A X-Type nie ma 2. sondy kontrolnej ZA katalizatorem przypadkiem?
Jeśli ma, to niestety albo emulator, albo metalowy kat. Ja udrażniałem katy w 2.0D dodatkiem do czyszcznia DPF'ow (80zł/L) i efekt jest.
-
A X-Type nie ma 2. sondy kontrolnej ZA katalizatorem przypadkiem?
Jeśli ma, to niestety albo emulator, albo metalowy kat. Ja udrażniałem katy w 2.0D dodatkiem do czyszcznia DPF'ow (80zł/L) i efekt jest.
No ma ma, właśnie przez tą drugą sondę kolega Bosniak ma ten błąd ;D Można jeszcze zamienić sondy miejscami i zobaczyć, czy błąd nie powędruje do drugiego kata - wtedy by znaczyło, że to bardziej sonda daje ciała.
-
A X-Type nie ma 2. sondy kontrolnej ZA katalizatorem przypadkiem?
Jeśli ma, to niestety albo emulator, albo metalowy kat.
Tylko po co metalowy, jak można od razu ceramiczny? Jeżeli bez kata to musi być emulator koszt 15 zł.
-
Metalowe zamienniki są tańsze niż ceramiczne.
-
Eeee, a te emulatory to nie są po prostu takie zwykłe tuleje dystansowe, separujące końcówkę sondy od strumienia spalin?
-
Eeee, a te emulatory to nie są po prostu takie zwykłe tuleje dystansowe, separujące końcówkę sondy od strumienia spalin?
Tak dokładnie.
Metalowe zamienniki są tańsze niż ceramiczne.
Tylko na ta chwile cięzko dostępne i nie spełniaja, żadnych norm emisji spalin, a ceramiczne może droższe o 100 zł, ale za to spełniaja normy Euro 3, a niektore nawet 4.
-
Dzisiaj byłem u mechanika i powiedział, że żeby wyciąć ten katalizator od grodzi trzeba bedezie silnik wyciągać :-nie :-thumpdown :-cry
-
mały odkop.
Ktoś montował emulator? jest tam problem z miejscem? czy pasuje dowolny m18x1.5?
-
-cześć,jestem tu pierwszy dzień ale co mogę,to podpowiem - gwinty emulatorów do naszych kotów są typowe,z wyjęciem kata trochę gimnastyki będzie ale mechanik z prawdziwego zdarzenia poradzi sobie bez wyjmowania silnika.Co do montażu emulatora - jest problematyczny dot.sondy przed kat. od strony przegrody silnikowej - należy zdjąć kolektor dolotowy a przy okazji można wyczyścić silnik,jest dostęp do świec,przewodów i należy to wykorzystać.Uwaga - bez specjalistycznego klucza do odkręcania sondy nie zaczynajcie - ja kupiłem taki w sklepie motor. za 20-cia parę zł.Powodzenia :)
- dodam jeszcze,że trzeba się liczyć z koniecznością grzania palnikiem bo sondy bywają na gwintach zapieczone - puszczają za drugim,trzecim razem
-
Po co tyle roboty dokładać, jak można tak: https://www.youtube.com/watch?v=Km9CPNYvZJc
-
-obejrzałem,to dobrze ,że taki filmik jest - można z przegubowym łącznikiem a można bez ale dużo zależy od tego czy sonda nie jest zapieczona,jeśli jest to trzeba grzać i taka demonstracja jak na filmie - przepraszam - psu na budę.Zresztą co innego teoretyzować na podstawie filmu,gdzie sonda od strony przegrody nie była wyjęta a co innego zrobić to samemu - życzę powodzenia.
-
ja w przyszłym tygodniu będę rozgrzebywał tamtą stronę, pod którą sondę zakładać emulator?
-
- jeśli awaria kata,to za nim/dolna/,ale warto najpierw się upewnić o którą sondę chodzi?
-
chodzi o sondę kontrolującą stan kata.
-
łokej, w ramach pierwszego postu na tymże forum postanowiłem podzielić się moimi przebojami z (udaną) walką z katalizatorami.
zacznijmy od tego, że mój samochód (Jaguar X-Type z 2003r wersja 2.5V6 4x4) prowadził i dalej prowadzi warsztat Auto Misala na ulicy Kruczej 5 w Rybniku (tak, bezswstydnie ich reklamuję, gdyż efekty przeszły najśmielsze oczekiwania).
zaczęło sięjak w większości wypadków - od pomarańczowej kontrolki i błędu P1341. kilkukrotne kasowanie pomagało na chwilę, zwłąszcza w okresach, kiedy poruszałem się po mieście. moi mechanicy szczerze powiedzieli mi, że najwyraźniej katalizator (przynajmniej jeden) ma już dość i wymagałby wymiany, bądź "emulowania" czujnika. już prawie-prawie sięskłaniałem ku rozwiązaniu nr 2, kiedy stwierdziłę, że jednak spróbuję powalczyć o moje "zwierzątko". po długich badaniach, dowiedziałem się następujących rzeczy:
1) oryginalne katalizatory są bez problemu dostępne. zaporowa jest tylko cena: 3000PLN per sztuka, a biorąc pod uwagę, że takie elementy wymienia się parami, cena robi się lekko zaporowa, zwłaszcza po doliczeniu robocizny...
2) zapomnijcie o zamiennikach. ze względu na nietypową konstrukcję "dorobienie" właściwego kształtu może być bardziej kosztowne niż oryginał.
3) "emulacja" katalizatora nie jest dobrym wyjściem - źle wpływa na spalanie i charakterytykę pracy silnika.
lekko przytłoczony złymi wieściami, udałem się do moich mechaników by dowiedzieć się, czy rzeczywiście nie ma innego wyjścia. panowie zastanowili się dłuższą chwilę i zaprponowali, rozwiązanie równie proste, co ryzykowne - płukanie katalizatorów. niektórzy z was zapewne słyszeli o tej metodzie coś w stylu:
"wykręć katalizator, zalej wodą z kretem (środkiem czyszczącym, nie zwierzęciem, rzecz jasna), odczekaj i gotowe"
niestety, jest to zły sposób - silnie żrące środki mogą przereagować z wkładem katalizatora i po prostu go zniszczyć. panowie z Auto Misala zaproponowali mi płukanie przy użyciu środków stworzonych w tym celu. operacja trwałą dwa dni, a efekty... efekty są zaskakujące. od czasu naprawy błąd P1341 wyświetliło mi trzy razy - po raz pierwszy, kiedy czujnik padł (kilka dni po płukaniu. przyczyna - zużycie), potem po 1000km, po następnym 1000km, i po tym, już ani razu (przejechałem w tym czasie kolejne 2000km). można więc powiedzieć, że operacja się udała, a kosztowała mnie całe 700PLN.
zanim jednak hurmem ruszycie szukać warsztatu, który przeprowadzi taką operację, muszę was uprzedzić - szanse powodzenia płukania katalizatorów są mniej więcej 50/50. nie jest to metoda doskonała.
na koniec jeszcze opiszę efekty, a są one jednoznacznie pozytywne: spalanie spadło znacznie o ok. 2l/100km, poprawiło się brzmienie (wiem, że brzmi to dziwnie) i dynamika silnika. i najważniejsze - TA <OCENZUROWANO> KONTROLKA SIĘ JUŻ NIE ŚWIECI!!!
-
3) "emulacja" katalizatora nie jest dobrym wyjściem - źle wpływa na spalanie i charakterytykę pracy silnika.
Kolego sonda kontrolna (ta w katalizatorze) nie ma wpływu na pracę silnika. Ta w kolektorze owszem.
Ja zrobiłem emulację tydzień temu i mam spokój. Koszt 20zł, plus rzeźbienie klucza.
-
Ja bym jeszcze zaryzykował, że jeśli masz rozsypany katalizator, to płukanie pomoże tylko na chwilę, a niebawem i tak się zatka ;-)
-
Jak rozsypany to zazwyczaj zaczyna rzęźić nieprzyjemnie w pewnym zakresie obrotów + głośniejszy dźwięk wydechu. Natomiast jak się chlew tylko osadził to jeszcze swoje pojeździ tylko proponuje co jakiś czas mu tak depnąć trochę. No i pytanie czy fura nie łyka zbyt dużo oleju
-
I przy odpalaniu, zastanawia mnie czy ten dźwięk kiedyś ustanie, bo bardzo mi się nie chce wyciągać tego kata z podszybia :-zly
-
Jak rozsypany to zazwyczaj zaczyna rzęźić nieprzyjemnie w pewnym zakresie obrotów + głośniejszy dźwięk wydechu. Natomiast jak się chlew tylko osadził to jeszcze swoje pojeździ tylko proponuje co jakiś czas mu tak depnąć trochę. No i pytanie czy fura nie łyka zbyt dużo oleju
śmiem podejrzewać, że masz rację i u mnie było to zanieczyszczenie łatwo usuwalnej natury. hm. ciekawe, czy problem ten nie zaczął się od przebitej (w dwóch miejscach!) pokrywy zaworów... hm...
-
Jak rozsypany to zazwyczaj zaczyna rzęźić nieprzyjemnie w pewnym zakresie obrotów + głośniejszy dźwięk wydechu. Natomiast jak się chlew tylko osadził to jeszcze swoje pojeździ tylko proponuje co jakiś czas mu tak depnąć trochę. No i pytanie czy fura nie łyka zbyt dużo oleju
śmiem podejrzewać, że masz rację i u mnie było to zanieczyszczenie łatwo usuwalnej natury. hm. ciekawe, czy problem ten nie zaczął się od przebitej (w dwóch miejscach!) pokrywy zaworów... hm...
A co ma dziura w pokrywie zaworów do tego co się dzieje w katalizatorze?
-
Cieknie olej do komory spalania, a spalony olej świetnie zatyka kata :D
-
nie jedna a dwie. sorry, jeśli brzmi to głupio (bo brzmi, wiem to), ale nie mogę rozgryźć skąd ten oleisty syf wziął się w katalizatorze i czepiam się nawet najbardziej irracjonalnych wyjaśnień :- pojecia.
choć zagadkę, dlaczego celowo przebito pokrywę katalizatora udało mi sięr ozwikłać...