FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Ogólny (Tematy Jaguarowskie i nie tylko) => Nowi Forumowicze i Jaguary => Wątek zaczęty przez: marcinmorawiec w Czerwiec 30, 2013, 10:12:51 am
-
Witam. Jestem zarejestrowany na forum od dłuższego czasu. Do tej pory byłem intensywnym "czytaczem". Czas na zmiany :)
Mieszkam ze swoim kotem w okolicach Katowic od niecałych dwóch lat. Udało mi się go całkiem ładnie kupić (w dobrych pieniążkach i na kołach dojechać do domu).
Jest to Xj40 z 87go, motor 3.6 bez gazu. Może ktoś z Was go kojarzy... jeździł i jeździ nadal ze specyficznymi blachami (S1 MEL). Może trafi się nawet poprzedni właściciel!
Zbudowałem mu ładny domek, żeby nie stał na deszczu, przejechałem się nim kilka razy i zabrałem się za kosmetyczne poprawki. Środek, bagażnik, radio, drewno. Stolarzem tak w ogóle jestem :)
Szczerze powiedziawszy zabawka jaką jest, jest całkiem całkiem zachowana wizualnie. Albo nieźle porobiona.
Problem pojawia się gdy trzeba się nim przejechać. Falujące obroty i wariujący ABS jest do zdzierżenia, a w perspektywie do opanowania. Jak już ruszy to jako tako jedzie, ale tak jakby miał połowę swojej mocy. Jest ociężały, mułowaty i pali chyba z 25 litrów. Może przesadziłem, ale na pewno nie mniej niż 20. Pomyślałem sobie, że ta ciężka krowa po prostu tak ma i troszkę się wycofałem.
Z wyżej wymienionego powodu, kotek wrócił pod dach i z czasem zabrakło entuzjazmu do zajmowania się nim, aż pojawiła się wizja sprzedaży. Przyjechał nawet kupiec swoim Jagiem (może nawet to czyta- pozdrawiam). I nawet wstępnie zainteresowany. Popełnił dwa błędy. Nie kupił mojego Jaga przy swojej wizycie i zabrał mnie na przejażdżkę Swoim. Tym samym modelem. Po raz pierwszy poczułem jak jeździ ten samochód, gdy jeździ tak jak powinien.
I teraz mam w głowie tornado. Próbuję się wszystkimi możliwymi sposobami odwieść od sprzedaży. Między innymi zdecydowałem się napisać również tu. Spróbuję w dziale technicznym dokładnie opisać zachowanie samochodu, a nuż jakoś uda się Wam uratować ten związek :) Pozdrawiam serdecznie, a poniżej jedyne zdjęcie w tej chwili dostępne. Praktycznie z samego początku, gdy go kupiłem i działałem przy hamulcach.
(http://s6.ifotos.pl/img/jagjpg_nnppxee.jpg)
-
Witajcie :-super Ja bym go nie sprzedawal :-K napewno ktos kto posiada ten model lada dzien sie odezwie jak Wam pomöc. Powodzonka
-
Witaj, życzę wytrwałości. :-tylko
-
Witaj u nas!! :-tylko
-
Witamy ! :-tylko
-
Cześć !!!!!!!
-
Witaj
-
Siemanko :-za :-tylko
-
:-bry :-bry :-bry
-
Witamy!! :-tylko
-
Witaj na forum! :-tylko
-
Witamy :-clap :-clap :-tylko
-
:-bry :-bry
-
Witam i pozdrawiam :-za . Ja też robię XJ40 86r. - nowy zakup :-yipee powodzenia :-tylko
-
:-witamy
-
Witamy na forum. :-bry :-bry
-
witam nieraz w zyciu tak jest ze sie cos polubi a "ono" tak jakos cie trakuje inaczej glowa do góry ktoś zawsze pomoże
-
Witam, kojarzę ten egzemplarz zaletą jest komplet dokumentów od niego który pewnie wręczył Ci poprzedni właściciel,fajne świecące obrysówki a nie odblaski jak w innych oraz też rzadko spotykane 4 spryskiwacze do lamp :)
z racji tego że to auto na USA to masz (lub już nie masz) zawór EGR ,który z racji wieku na pewno jest już zatkany od paru ładnych lat :)
jeżeli go oczyścisz na pewno auto odzyska moc i przyśpieszenie
jak byś miał w nim pasy automatyczne to bym go kupił ;)
pozdrawiam
-
Witaj..nie pozbywaj sie tego kotka,jak go wyleczysz to napewno Ci sie odwdzięczy pozytywnymi wrazeniami z jazdy,zycze powodzenia i wytrwałosci
-
Cześć , powodzenia w pracach . Do zobaczenia na trasie.