FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: Raf7119 w Czerwiec 09, 2013, 19:11:12 pm
-
Mam problem :-kogutki i pytanie zarazem. Od jakiegoś czasu spod maski dochodzą dziwne dźwięki - jakby odgłos metalu trącego o metal (być może jakieś łożysko). W dodatku obroty skaczą nieznacznie i silnik pracuje nierówno. Nie jest to na pewno związane z cewkami, świecami, sondami lambda - bo w zeszłym roku wszystko było wymieniane i silnik pracował idealnie. Od czasu kiedy pojawiły się tajemnicze dźwięki pojawił się również problem z pracą silnika. Czy miał ktoś może podobny problem???
P.S. Dzieje się to podczas postoju (chociaż w trakcie jazdy również) więc na pewno nie jest to związane z układem jezdnym.
JAGUAR S-Type 4.0 V-8 2002 automat
I jeszcze jedno - również od jakiegoś czasu dioda alarmu nie wyłącza się, tzn. świeci na okrągło, kiedy uzbraja się alarm świeci i miga jednocześnie, po rozbrojeniu alarmu wciąż świeci ?!? Jakieś podpowiedzi ???
Z góry :-thank
-
Nie sądzę żeby alarm miał coś wspólnego z metalicznymi dźwiękami z pod maski...
Mechanikiem nie jestem, ale przy objawach podanych przez ciebie (metaliczne dźwięki z pod maski, nierówna praca silnika i skaczące obroty na postoju) przyjrzał bym się rozrządowi (to bolączka silników 4.0 V8) ... ile auto ma przejechane??? Był wogóle kiedyś wymieniany rozrząd???
-
Cześć
Wiem że lampka alarmu nie ma nic wspólnego z metalicznymi dźwiękami :D - to dwa osobne problemy :-super.
Kot ma przejechane 147 000 km, ale dwa lata temu za sprawą wspaniałego pseudo-mechanika który zapomniał nalać oleju silnik był wymieniany na młodszy czyli ten który jest obecnie ma na liczniku jakieś 130 000 km...
-
a pewny jesteś na 100% że silnik który masz obecnie w aucie ma 130 tyś... przejechane???
Mimo tego że w silniku 4.0 V8 rozrząd jest na łańcuchu to często już przy przebiegach w okolicach 200 tyś. wymaga on interwencji... stąd moje podejrzenia...
użyj funkcji szukaj - na pewno na temat rozrządu w silnikach 4.0 V8 znajdziesz informacje...
a najlepiej podjedź do jakiegoś dobrego mech i niech ci osłucha ten silnik...
-
Dzięki za podpowiedź
Od lat jeżdżę do Adama na ul. Młodnickiej w Warszawie (który wymieniał silnik) i mam do niego zaufanie. Trochę to niestety daleko, a gość w Gdańsku z którego usług przez chwilę korzystałem okazał się totalnym palantem nie mającym pojęcia o tym co robi (mechanice), z resztą jak wspominałem dzięki niemu kot potrzebował reanimacji.
Zna ktoś może sprawdzonego mechanika w pomorskim ???.
P.S. Czy ten w Tczewie o którym czytałem na forum będzie w stanie ogarnąć temat?
-
Pana Adama też mogę polecić :-super
-
Jaguar Parts czy Ty przypadkiem nie jesteś z Gdyni?
Oskar z Corso wspominał mi coś, ale nie jestem pewien czy dobrze zapamiętałem nick :-super
-
Po trzech godzinach na telefonie z p. Adamem (jak również gorączkowym poszukiwaniu na forum) zdecydowałem że jednak odwiedzę znowu stolicę, bo co prawda chęci są (dobrałem się wczoraj do cewek, świec i przepustnicy), ale kot mnie trochę przerasta, nie wspominając już o tym że standardowe narzędzie warsztatowe nie mają zastosowania... :)
Cierpliwość to na pewno cecha której mi brakuje... :) :)
-
Oczywiście jeżeli ktoś ma jakieś pomysły to wciąż jestem chętny na "chłonięcie wiedzy" ;). Do Warszawy pojadę pewnie dopiero za jakieś 2 tygodnie więc jeżeli ktoś miałby jakąś podpowiedź dotyczącą problemów z moim kotem bardzo chętnie wysłucham.
Pozdrawiam wszystkich
P.S. Dotarł do mnie skaner OBD II i okazało się iż jest MISFIRE :). Cewka wymieniona i chociaż silnik pracuje w miarę równo "metaliczny" dźwięk pozostał...
-
sprężarka klimy lubi się zatrzeć i wtedy wydaje metaliczny odgłos
-
Dzięki Grześ
Nie wiesz przypadkiem czy może to mieć również wpływ na to iż kiedy słychać ten dźwięk silnik zaczyna trochę szarpać ???
-
Sprężarka napędzana jest paskiem klinowym , gdy sprężarka się zaciera stawia opór paskowi który przenosi na silnik i dlatego silnik nierówno pracuje .
-
Ale sprężarka klimy jest na sprzęgle , więc jak klima nie jest właczona , to sprężarka jest wysprzeglona , i sie nie kręci ( kręci sie jedynie to sprzęgło ). Więc jesli byłaby zatarta , to dopiero bys sie o tym dowiedział po włączeniu klimy . A metaliczny dźwięk , to możliwe jest że to rozrząd ( jak ktos wyżej napisał ) , aczkolwiek trzeba by jeszcze sprawdzic , czy to nie sa jakis łożyska ( chcociaz łozyska raczej by rzęziły ) , wiec ściągnąć z silnika paski i zobaczyć , czy bedzie dalej ten metaliczny odgłos . Pompa wody również może wydawac z siebie metaliczny odgłos podczas pracy . A najlepiej to stetoskop w dłoń i po odpaleniu silnika osłuchac go i sie wszystkiego dowiesz .
-
Po wizycie u Pana Adama okazało się, iż dźwięk dochodzi z TC (konwerter). Istnieje więc kilka możliwości:
1. Konwerter nadaje się do regeneracji (bądź też wymiany),
2. Poziom oleju w skrzyni biegów jest za niski (a więc także w TC),
3. Skrzynia biegów kończy swój żywot.
Jako że tym razem nie mogłem zostawić kota w Wawie (a także mam nadzieję że punkt 2 rozwiąże problem), zamówiłem już olej (XADO ATF II/III/IV), uszczelkę + filtr, pompkę do tłoczenia oleju (wszystko ma być dzisiaj dostarczone) i na jutro umówiony jestem do znajomego który w garażu posiada kanał (co znacznie ułatwi pracę).
Sprawdzę w jakim stanie jest olej i jego poziom i w zależności od tego albo uzupełnię jego brak, albo wymienię całość.
Problem z diodą alarmu (która świeciła bez przerwy) również rozwiązał się i to całkiem przypadkiem. Podłączałem światła do jazdy dziennej i chciałem to zrobić w ten sposób aby załączały się po uruchomieniu silnika a kiedy zrobi się ciemno gasły, a zapalały się ksenony (automatycznie). Niestety okazało się iż światła mijania nie zapalają się automatycznie, rozebrałem więc część kokpitu w której znajduje się czujnik zmierzchu, a także dioda alarmu i po kabelku dotarłem do kostki (obok schowka, po stronie pasażera) która był zaśniedziała. Wyczyściłem styki i wszystko działa teraz jak należy - dioda alarmu gaśnie kiedy powinna, a ksenony zapalają się automatycznie ;D :D ;)...
O efektach jutrzejszej pracy poinformuję...
Pozdrawiam wszystkich którzy próbowali pomóc i dzielili się swoim doświadczeniem
-
Kilka miesięcy, parę (a nawet i więcej) nocek spędzonych przed komputerem i w końcu kot mruczy jakby właśnie wyjechał z fabryki :-clap
Za tajemnicze odgłosy o których pisałem odpowiedzialne było łożysko w sprzęgle hydrokinetycznym (inaczej TC, czy też konwerter). Regeneracja konwertera (koszt 600 zł) i w końcu słychać tylko przyjemne mruczenie 8 cylindrowego silnika :-V
A problemy ze ślizganiem podczas zmiany biegów, czy też szarpanie załatwiła wymiana VALVE SPRINGS (zakupione w sonnax.com) w bloku skrzyni biegów. Więcej info na ten temat: http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,23577.0.html
Pozdrawiam