FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: grubykot w Marzec 11, 2013, 03:13:35 am
-
Witam
Czy zakup w średnim stanie s-type w przedziale od 15-20 k jest realny? Nie oczekuje cudów, nie chcę jednak na dzień dobry włożyć połowę wartości auta. Nie podaje konkretnych egzemplarzy bo jest wg. mnie kilka fajnych na allegro z mojego pułapu cenowego, dotyczy manual v6. Korzystam ze środków komunikacji miejskiej, zakup auta z miłości do motoryzacji, takie lekarstwo na poprawę humoru raz w tygodniu. Cena egzemplarzy 00/01 ( corolla kosztuje nie wiele mniej! ) jest delikatnie mówiąc podpadająca stąd moje obawy.
Serdecznie pozdrawiam
Oj chyba rzuciłem się z motyką na słońce, sprawdziłem ceny wahaczy przednich na allegro, zaczynają się od 1500 zł jeden:)
http://allegro.pl/jaguar-xf-xj-xk-s-type-wahacz-przedni-dolny-nowy-i3031993894.html (http://allegro.pl/jaguar-xf-xj-xk-s-type-wahacz-przedni-dolny-nowy-i3031993894.html)
czyli za 20k dostajemy bazę do odrestaurowania :)
-
Ja kupiłem mojego S-type z 2001r za równe 20tys. Auto w super stanie, po pół roku mam pierwsza awarię - czujnik ABS.. Poza tym nic. Można trafić, tylko trzeba szukać
-
Ta oferta na All..o z wahaczami to moja ;D Tyle, że jeśli wszedłeś na temat wahaczy to te są do modeli po 2002r. S type do 2002 miały inne zawieszenie. Ogólnodostępne są tuleje z zamienników.
Jeśli chodzi o ceny to spokojnie można znaleźć przyzwoity egzemplarz z roku powiedzmy 2000 za 15tyś. Nawet jeśli warte są więcej to właściciele nie chcą wystawiać ich drożej i bujać się ze sprzedażą 2 lata tak jak np ja miałem. Wszystko zależy czy sprzedający chce auto sprzedawać czy sprzedać.
-
Wydaje mi się , albo kolega grubykot właśnie się wyleczył z jaga :)
-
Tak jak pisze kolega, można trafić, jak ktoś chce się pozbyć auta, bo ma inne, albo problemy finansowe, ale to naprawdę trzeba mieć szczęście, jak patrzę na ten przedział cenowy, to atrakcji nie ma, a także żadnego S-type który by mnie ekstra zainteresował, niby przebiegi rzędu 150 tys. km., a kierownice i fotele wytarte, jak patrzę na zagraniczne giełdy to tam w takim samym stanie są, ale z przebiegami 2 razy większymi, raczej radziłbym się zastanowić, niskie ceny nie biorą się z powietrza, a z konkretnych przyczyn, zazwyczaj z tego, że to są "padaki" z zza granicy, albo klepane i podleczone graty.
-
Ja mam jeszcze inny pogląd na niska cenę.
Jaguary to niezbyt popularne auta. Kosztowne w prowadzeniu.
Trafiają się ludzie którzy chcę się go pozbyć , bo nie stać ich najnormalniej na utrzymanie. Jak napisał Jaguar Parts niektórzy wola sprzedać niż sprzedawać.
Jak kupowałem 4 lat temu x typka to rzeczoznawca Dekry wycenił go znacznie więcej niż sprzedawca :-gwizd.
Sprzedawca był handlarzem więc...może być różnie.
-
Dokładnie, zgadzam się tutaj z częścią wypowiedzi. Niektóre są tanie - bo robione "po taniości" ale inna sprawa jest taka, że to naprawdę mało popularne auta u nas i zauważcie, że coś droższego (przedział powyżej 17-18tys. za '99-'00) stoi na allegro ponad rok i nie jest to rzadkość. Jeśli ktoś chce sprzedać auto i stoi ponad rok to czy weźmie za nie 18 000 czy 15 000 moim zdaniem nie robi sporej różnicy, biorąc pod uwagę, że stojące auto też trzeba na kolejny rok ubezpieczyć itd. Wszystko zależy od konkretnego egzemplarza. :)
-
Panowie mając za znajomych kilku handlarzy aut i swojego czasu dość mocno z nimi obcując oraz z własnego doświadczenia mogę w temacie powiedzieć, że nie ma nic za darmo i jak auto jest tanie to na 90% coś jest z nim ,,na rzeczy"... okazje że kupimy fajne ładne auto do którego nie będziemy musieli dołożyć a do tego za małe pieniądze to zdarzają się 1 na 1000 aut, albo i rzadziej... a na pewno już nie od handlarzy, bo jak nawet handlarz ma dobre fajne auto to nie puści go tanio, dlatego że wie iż wcześniej czy później i tak się ktoś na niego trafi co zapłaci tyle ile on chce (czytaj zarobi).
Druga strona medalu wygląda tak że znowu jak auto jest drogie to wcale nie znaczy że jest dobre... wyższa cena tylko zwiększa prawdopodobieństwo trafienia egzemplarza w dobrym stanie...
Jeżeli myślisz o zakupie kilkunastoletniego S-type za 15-16 tyś. to nie licz na to że będzie to auto do którego nie będziesz musiał nic dołożyć. Gwarantuje Ci że będzie to przynajmniej kilka tysi....
Następny temat to to że części do Jaguara nie należą do tanich, a w bajki że to w zasadzie ford więc pewnie dużo rzeczy będzie pasować nie wierz... koszt utrzymania tych samochodów jest kilkukrotnie wyższy niż popularnych marek takich jak Ford, VW, Renault itp. o np. Fiacie nie wspominając...
Dlatego większość jaguarów oferowanych do sprzedania na polskim rynku to ,,paście" do inwestycji... ktoś kupuje po pół roku okazuje się że sporo trzeba dołożyć, więc pcha dalej puszczając bajki że potrzebuje mniejszego/większego albo że wyjeżdża za granicę na stałe czy ma służbowy więc po co mu prywatny itp. ....
albo kolejna grupa tych ,,paści" to takie które ktoś eksploatuje do momentu że strach już czy koła nie poodpadają, a później wystawia do sprzedania wciskając bajki że auto jest do drobnych poprawek czy dopieszczenia, a części można tanio dostać bo przecież bazuje na fordzie (co jest wierutną bzdurą)... więc naprawa dużo nie wyjdzie, on nie będzie bawił się już w te ,,drobne poprawki", bo nie ma czasu na to albo inne tego typu ,,ściemy"... i dlatego chce sprzedać auto tak jak stoi...
-
czyli najlepszym rozwiązaniem jest kupno z II ręki, najlepiej z ASO gdzie kot był karmiony :) Jednak z uwagi na fakt, że jaguary są rarytasem na polskim rynku niemieckim również to kupno takiego egzemplarza jest nierealne, oczywiście w stosownej cenie. Kupno w de to wysokie koszta, nieporównywalne z polskimi nie licząc nawet akcyzy. Dodając koszt roboczogodziny w ASO, wizja zakupu tego cuda oddala się, niestety.. Dziękuje za odpowiedzi!
-
Panowie mając za znajomych kilku handlarzy aut i swojego czasu dość mocno z nimi obcując oraz z własnego doświadczenia mogę w temacie powiedzieć, że nie ma nic za darmo i jak auto jest tanie to na 90% coś jest z nim ,,na rzeczy"... okazje że kupimy fajne ładne auto do którego nie będziemy musieli dołożyć a do tego za małe pieniądze to zdarzają się 1 na 1000 aut, albo i rzadziej... a na pewno już nie od handlarzy, bo jak nawet handlarz ma dobre fajne auto to nie puści go tanio, dlatego że wie iż wcześniej czy później i tak się ktoś na niego trafi co zapłaci tyle ile on chce (czytaj zarobi).
Druga strona medalu wygląda tak że znowu jak auto jest drogie to wcale nie znaczy że jest dobre... wyższa cena tylko zwiększa prawdopodobieństwo trafienia egzemplarza w dobrym stanie...
Wydaje mi się jednak, że przesadzasz i zbytnio generalizujesz. Wychodziłoby na to, że "wszyscy kradną i Balcerowicz musi odejść" :-gwizd :-gwizd :-gwizd
Nie karzę nikomu wierzyć w "nieśmigane cud igiełki", ale też nie można mówić ,że wszyscy handlarze to oszuści, bo wydaje mi się, że idą tym torem myślenia, to albo mamy w kraju tylko tępych idiotów kupujących od oszustów, albo sprzedają jedynie "amatorzy".
Pomijając filozofię kupujących i sprzedających.
Chcesz kupić to z pewnością kupisz. Im bardziej na chłodno i z cierpliwością tym większa szansa na to że kupisz coś rozsądnego.
Połączono
I dodam jeszcze tyle. Jak kupowałem x to nie była żadna okazja ;D
-
Artek - masz dużo racji ale nazbyt generalizujesz i powielasz te utarte schematy zawsze gdy ktoś pyta o utrzymanie Jaga... . Pali dużo, części nie tanie (choć bez przesady, popatrzcie sobie na części do MB S, CL z tych lat) ale to auto nie jest jakieś dla wybranych... wg mnie. :)
-
Wydaje mi się jednak, że przesadzasz i zbytnio generalizujesz. Wychodziłoby na to, że "wszyscy kradną i Balcerowicz musi odejść" :-gwizd :-gwizd :-gwizd
Nie karzę nikomu wierzyć w "nieśmigane cud igiełki", ale też nie można mówić ,że wszyscy handlarze to oszuści, bo wydaje mi się, że idą tym torem myślenia, to albo mamy w kraju tylko tępych idiotów kupujących od oszustów, albo sprzedają jedynie "amatorzy".
Pomijając filozofię kupujących i sprzedających.
Chcesz kupić to z pewnością kupisz. Im bardziej na chłodno i z cierpliwością tym większa szansa na to że kupisz coś rozsądnego.
Nie pisze że wszyscy handlarze to oszuści, bo wyjątki się zdarzają. Tych uczciwych jest naprawdę niewielu... Niestety smutna prawda jest taka że większość niestety nimi jest...
A Polacy wygląda na to że po prostu kochają być oszukiwani i lubią się łudzić np. że auto kilkunastoletnie ma przejechane np. 100 tyś. czy że udało im się kupić jakiś tam model auta w perfekcyjnym stanie dużo poniżej wartości rynkowej... ot taka ,,okazja" im się trafiła - jakich co druga na allegro... A handlarze i nie tylko wykorzystują tą dziwną skłonność polaków do ,,okazji i promocji" do bólu...
Artek - masz dużo racji ale nazbyt generalizujesz i powielasz te utarte schematy zawsze gdy ktoś pyta o utrzymanie Jaga... . Pali dużo, części nie tanie (choć bez przesady, popatrzcie sobie na części do MB S, CL z tych lat) ale to auto nie jest jakieś dla wybranych... wg mnie. :)
tak zgadza się to auto nie jest jakieś dla wybranych ale zadbanego MB, S, CL z tych lat też trzeba szukać jak ze ,,świecą" a paści cała masa - zadbane egzemplarze znacznie droższe od średniej rynkowej i oryginalne części do nich też sporo kosztują...
Chodzi mi o to że utrzymanie Jaga czy MB S, CL kosztuje dużo więcej niż spopularyzowanych aut (ford, VW itp.) na naszym rynku oraz dużo ciężej o zadbany egzemplarz...
No chyba że ktoś naprawia tylko na używkach i łata na ,,drucie" wszystko, wtedy wyjdzie tanio... a za dobry stan uważa auto które jedzie do przodu i nie odpadają mu koła... wszystko jak widać zależy od punktu odniesienia :)
-
Masz racje pisząc ,że mnóstwo jest okazji...ale to nie tak do końca jest. Okazje łatwiej nam zauważać. Sam nie zwracałbym uwagi na samochód powyżej założonego przeze mnie pułapu cenowego, ale już w wyznaczonych granicach to i owszem...
Żerujących na niewiedzy/naiwności innych cała masa
Zgniłe jabłka zawsze sie znajdą.
Masz choćby tak naprędce znalezione:
http://otomoto.pl/nissan-navara-2-5-dci-4x4-navi-C28243848.html (http://otomoto.pl/nissan-navara-2-5-dci-4x4-navi-C28243848.html)
Pewnie gdybym chciał poszukać to bym ich dużo znalazł, ale biorąc pod uwagę ~290 tyś ogłoszeń to i tak niewiele.
-
Sprzedawałem ostatnio jedno z moich aut które miało 326 000 km. byłem drugim właścicielem urzytkowałem go ostatnie 8 lat jak go wystawiałem na oto moto i allegro to robiłem rozeznanie jaką ma wartość i mogę powiedzieć że auta z zagranicy z przebiegiem o "połowę mniejszym "były styrane dwa razy bardziej niż moje .Wystawiłem średnią rynkową podałem faktyczny przebieg , zrobiłem aktualne zdjęcia po dwóch dniach auto miało nowego właściciela.W czym więc rzecz ? Jeśli o mnie chodzi to nie dotykam się w ogóle aut sprowadzonych nie ma okazji nie wierzę w nie , a na pewno nie od handlarza .Kupując swojego x-type przebieg 43 000 mam książkę stemplowaną co rok , co 8 tys. km i do tego faktury z servisu na potwierdzenie co i kiedy i za ile było robione cena na pewno nie okazja (rynkowa).Uczciwych handlarzy nie ma :- pojecia
-
A czemu stemplujesz co 8 tysięcy?
-
poprzedni właściciel jezdził 8 tys. rocznie i co roku robił przegląd i wymiany : oleje płyny itp. w ASO na Waszyngtona więc mu stemplowali :-V dla mnie to był dodatkowy plus jak kupowałem to auto ;D
-
U mnie to samo, co roku był na przeglądzie mimo że robił rocznie też około 8000km i tak przez 8 lat też w Warszawie na Waszyngtona.
-
to gratuluję zakupu bo auto praktycznie jak nówka sztuka :-clap ciężko coś takiego wykukać
-
Witam, wtrące swoje trzy grosze do tej dyskusji. Uważam że można kupić auto które będzie odpowiadać tym kryteriom.
Jest tylko małe "ale", trzeba się do tego przygotować, podstawa to posiadanie pojazdu zastępczego, na wypadek gdyby kotek sie zbiesił, nie odzowny jest też mechanik który w kocie zagrzebie i elektryk, obaj powinni być pasjonatami. Części to w pierwszym zetknięciu dramat cenowy, dla tego przymusowe staje się dybanie na okazje, których wbrew pozorom jest sporo, tak dla przykładu ostatnio znalazłem człowieka który robi remont zawieszenia (całego, cena z częściami) w S-type z roczną gwarancją za 2000 pln. Nie wiem czy to dobry warsztat, nie korzystałem mam z tym spokuj, ale jest, kupiłem u gościa kilka elementów plastikowych za śmieszne pieniądze i jestem zadowolony.
Inna sprawa to fakt że fajne auto za taką kase jest raczej okazją i można się baaaardzo pomylić, a wepchanie się w Jaga który ma np. zgrzebaną elektronike to mina chyba nie do rozbrojenia.
Podsumowując, aut jest sporo ale kupno zajmuje bardzo dużo czasu i jest kosztowne, innymi słowy trzeba się najeżdzić po kraju i mieć nerwosolek zawsze pod ręką..., a ceny poniżej 16000 pln to bajki lub okazje. :-V
-
tak dla przykładu ostatnio znalazłem człowieka który robi remont zawieszenia (całego, cena z częściami) w S-type z roczną gwarancją za 2000 pln.
pawelek11 za 2tyś. remont całego zawieszenia w S-type za części i robociznę... :-hehe
moim zdaniem ten mech. nie ma pojęcia o czym mówi albo robi to na jakichś używkach, czy innej chińszczyźnie która ten rok gwarancji wytrzyma albo i nie, byle jak najtańszym kosztem... moim zdaniem żeby zrobić porządnie remont zawieszenia za tą kwotę jest to po prostu nie wykonalne... zobacz tylko ceny części (nowych i dobrej jakości) drążki skrętne na tył komplet 700zł, jeden wahacz 1000-1500zł (nie we wszystkich da się wymienić tulejki), łożysko 650 zł., byle tulejka czy jakaś guma 100-150zł. (a nie jest ich 2 czy 3 sztuki...), amortyzator ok. 500zł szt. bez systemu ACD w zawieszeniu, z systemem ok 1200zł sztuka... a gdzie jeszcze robocizna...
-
Cena 2tyś może być ewentualnie za wszystkie tuleje do przednich wahaczy + robocizna...ale bez sworzni! Jeden sworzeń zwrotnicy w zamienniku to chyba 200zł, a gdzie sworzeń wahacza górnego (tylko zamiennik)?
-
Drążki skrętne tył 700zł?????? Łożysko 650zł?????? Który warsztat aż tak kradnie?
No chyba że autoryzowany to może tak być. Mi za olej w skrzyni powiedzieli 2 tyś. Myślałem że pęknę ze śmiechu :-nuts
-
Drążki skrętne tył 700zł?????? Łożysko 650zł?????? Który warsztat aż tak kradnie?
No chyba że autoryzowany to może tak być. Mi za olej w skrzyni powiedzieli 2 tyś. Myślałem że pęknę ze śmiechu :-nuts
Oryginalne części tak kosztują i to nie w serwisie, a normalnie w sklepie... Anglii czy Polsce... chyba że kolega woli Chińszczyznę która po kilku miesiącach znowu kwalifikuje się do wymiany... albo inne łatanie na drucie...
-
Kolego Shadow akurat Artur coś pomylił z cenami albo chodziło mu o tylne łożysko. Tak, drążek kosztuje 700zł a tylne łożysko koło 650zł a to są akurat jedne z tańszych części w zawieszeniu. Przednia piasta to koszt 250F w Anglii czyli w Polsce + 30% lekko. Chyba, że naprawiasz auto na używkach lub zamiennikach jeśli występują bo nie wiem skąd ta Twoja reakcja o okradaniu?!
Nie wiem jaki masz silnik i skrzynię ale ja kupowałem ostatnio olej do skrzyni oraz miskę z filtrem do 2.7d i litr oleju 100zł a miska też kilkaset. Kupowałem w ASO BMW bo w Jaguarze ceny x 2 a to ta sama skrzynia. Suma sumarum chyba tysiąc tam zostawiłem + koszt wymiany.
-
chodziło mi o łożysko koła przedniego które dostępne jest razem z piastą, oddzielnie łożysko znalazłem tylko na tył...
-
Najtańsza piasta przednia w zamienniku to z tego co pamiętam 900 kilkadziesiąt zł. Używki z XF i XJ z małym przebiegiem sprzedaję po 500 i sprzedają się błyskawicznie.
-
Tu masz link do sklepu w Anglii piasta koła przedniego S-type:
http://britishparts.co.uk/products/10070-hub-front-XR848149 (http://britishparts.co.uk/products/10070-hub-front-XR848149)
-
No tak, ale cenę drążka podałeś polską i w oryginale a tu cenę angielską w zamienniku...trochę konsekwencji :-gwizd ;)
-
>:D wiedziałem... sorki za wkużenie co poniektórych, to co napisałem jest faktem, co do stosowanych części nie wiem nie wymieniałem nie odpowiem, co do gwarancji to jest podobno pisemna, co za tym idzie moge wymieniać zawieszenie co trzy miesiące jeśli tak trzeba, co do cen części co mnie w tym konkretnym wypadku to obchodzi? Co do gwarancji jeszcze, nawet nie musi jej być wystarczy mi rachunek z warsztatu swych praw i tak dojde... Tyle, temat nie jest wart drążenia, do pukij nie sprawdze tego warsztatu i tak go nie polece...
A, facet robi tylko Jaguary i tylko zawieszenia... :P
-
No tak, ale cenę drążka podałeś polską i w oryginale a tu cenę angielską w zamienniku...trochę konsekwencji :-gwizd ;)
Cenę podałem za komplet nowych drążków (zamiennik chyba) prawa i lewa strona...
do przed lift widzę że jest 40F + koszt przesyłki (ja w zeszłym roku płaciłem coś koło 50F czyli staniały albo to inne zamienniki)
do po lift 85F + koszt przesyłki...
http://britishparts.co.uk/products/10646-stabilizer-link-C2D5993 (http://britishparts.co.uk/products/10646-stabilizer-link-C2D5993)
http://britishparts.co.uk/products/7656-stabilising-link-XR825750 (http://britishparts.co.uk/products/7656-stabilising-link-XR825750)