FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: Jawe83 w Marzec 04, 2013, 13:25:43 pm
-
To pytanie bardziej orientacyjne, zaznaczam, że silnik pracuje równo w każdym zakresie obrotów. Cały jednak czas dochodzi z okolic owych przepustnic (2 "zaślepki" z lewej strony kol. dolotowego, dochodzi do nich jakaś wiązka) dźwięk syczenia (coś jest zasysane), przy jednej widać minimalne oznaki pocenia się. Czy te syczenie jest normalnym objawem, czy powinienem szukać nowych uszczelek do nich? Jeśli tak, gdzie je mogę dostać? Może jakiś part number?
Sprawa druga - wczoraj rano (kot stał w garażu) po odpaleniu dało się słyszeć hałas/jazgot, dochodzący z okolic mniejszego paska klinowego (prawa strona silnika, patrząc na niego od frontu auta). Co ten pasek zasila? Obstawiam, że napinacz daje ciała, bo ten hałas cichnie znacznie po kilku minutach pracy silnika, ale nie znika całkowicie.
-
witam.
Mały pasek jest od pompy wody, no i ma napinacz.
Co do odgłosów syczenia, proponuje sprawdzić za pomocą dymu (z papierosa albo kadzidełka). Trzeba sprawdzić gdzie zasysa, jeżeli to aż słychać to ze znalezieniem nie powinno być problemu.
Jak znajdziesz to zrób fotkę i zaznacz gdzie to jest, to się ustali cześć.
-
Nie mogłem fotki zrobić, ale przy pomocy spray'u łatwopalnego namierzyłem źródło syku - dolna krawędź górnej przepustnicy dodatkowej, ewidentnie coś z uszczelką...
Teraz pytanie nr. jeden - czy da się kupić gdzieś samą uszczelkę, czy mogę dać tam silikonu?
I pytanie drugie - czy to może mieć wpływ na chore spalanie? Jeżdżę w 90 procentach spokojnie (z reguły do 2,500 obrotów), a wyszło mi, że średnie spalanie mam w granicach 19 litrów :-boks
-
(http://i1060.photobucket.com/albums/t451/ChoinaGaleria/aaaa/Beznbsptytu14201u_zps9c26e86e.png)
Jest tylko uszczelka (3) między zaworem, a przepustnicą. Numer części C2S5185 cena w okolicy 40-50zł.
19 litrów to nawet mój 4litrowy dziadek nie pali. Iks 3.0 pali 11,5-12l.
-
- dolna krawędź górnej przepustnicy dodatkowej, ewidentnie coś z uszczelką...
nie bardzo rozumiem o co chodzi przepustnica to jest jedna a nie dwie, więc
jeśli chodzi o te niby przepustnice po lewej stronie kolektora dolotowego to są one odpowiedzialne za zmienna geometrie układu dolotowego, łapanie lewego powietrza powinno skutkować wyskoczeniem check i przejścia samochodu w tryb awaryjny.
Jest tam zwykły oring który dokupisz w dobrym sklepie z takim asortymentem, silikonu się nie używa w takich miejscach :-gwizd
-
Chodzi mi o te ustrojstwa, jak na zdjęciu z tej aukcji: http://allegro.pl/przepustnica-jaguar-x-type-2-5-v6-01-08-i3004793060.html
Check engine nie ma, jedyne błędy, jakie miałem po kupnie, to te związane z rozładowanym akumulatorem (brak połączenia ze sterownikiem klimy, zegarami, itp.), już się nie pojawiają.
A spalanie mam chore, wiem, że silnik jest łapczywy, ale bez przesady, to normalnie jakiś benzynoholik jest :-tylko
-
Jesli chodzi o spalanie to może wina też leżeć po stronie sondy lampda , bo jak ona jest juz zużyta , to daje błędne odczyty i komp źle mieszanke dobiera co skutkuje spalaniem większym niż zazwyczaj jest .
-
Nie ma możliwości zużytej sondy lambda albo działa albo nie , jakby nie działała właściwie wyskoczył by błąd na komputerze. W ramach informacji dodam iż są 4 sondy l.
-
i tu się nie zgodzę z BlackV6 ;D jest możliwość że sonda żle działa albo przekłamuje sam miałem taki przypadek np. tak zwane zjawisko leniwej sondy reaguje z opóżnieniem albo nie chodzi w pełnym zakresie parametrów.
-
ok :) w jaki sposób więc idzie zdiagnozować przypadek leniwej sondy ? będzie dla potomnych :) i dla mnie przy okazji tez ;D
-
Chodzi mi o te ustrojstwa, jak na zdjęciu z tej aukcji: http://allegro.pl/przepustnica-jaguar-x-type-2-5-v6-01-08-i3004793060.html
Check engine nie ma, jedyne błędy, jakie miałem po kupnie, to te związane z rozładowanym akumulatorem (brak połączenia ze sterownikiem klimy, zegarami, itp.), już się nie pojawiają.
A spalanie mam chore, wiem, że silnik jest łapczywy, ale bez przesady, to normalnie jakiś benzynoholik jest :-tylko
to jest właśnie to o czym pisałem, są tam o-ringi, zdemontować stare i udać się do sklepu
-
Sondę umieszcza się w układzie wydechowym tak , że jedna strona urządzenia styka się z gorącymi gazami spalinowymi, osiągającymi w tym miejscu około 300 °C, a druga strona styka się z powietrzem z otoczenia.
Spiek ceramiczny dwutlenku cyrkonu w temperaturze powyżej 300 °C staje się swoistym elektrolitem zdolnym do przewodnictwa jonowego. W celu utrzymania odpowiedniej temperatury, niektóre sondy mają grzałkę. Warstwy platyny na jego powierzchni pełnią rolę elektrod, przy czym ich potencjał elektryczny jest funkcją stężenia tlenu w gazach, z którymi się stykają.
Sonda lambda przy dużej różnicy stężenia tlenu po obu stronach ogniwa generuje ono siłę elektromotoryczną dochodzącą do 1 V.
Napięcie generowane przez ogniwo jest przekazywane do modułu sterującego składem mieszanki paliwowo-powietrznej w silniku. Moduł ten dostosowuje na bieżąco skład mieszanki, tak aby w określonych warunkach obciążenia silnika, rodzaju paliwa i warunków atmosferycznych zapewnić jak najdoskonalszą pracę silnika i minimalizować emisję tlenku węgla . Tak więc jesli taka sonda sie zużyje/zanieczyści sadzą , wystawia złe napięcia dla kompa i wtedy komp dobiera złą mieszanka w skutek czego samochód albo jeździ dobrze , ale żłopie ile sie mu wleje , albo jest mułowaty i zaczyna nagle dymić . A o tym czy sonda działa jak należy można przekonać sie na stacji diagnostycznej podczas testu na emisje CO2 . No chyba że ktoś zna parametry danej sondy wtedy może sie pokusic o mierzenie napięcia jakie sonda wystawia i po dokonaniu pomiaru zweryfikuje jej poprwaność działania ( aczkolwiek jest to trudne do zmierzenia , bo sonda wystawia napięcie w okreslonych cyklach ) .
-
Źródło informacji wikipedia ? bo to tam czytałem :)
-
Oczywiście ;D , ale reszta tekstu moja , za to jak ktoś bedzie kiedys na formu szukał o sondzie lambda , to nie trzeba bedzie go do wiki odsyłać , bo w jednym z postów bedzie dokładnie opisane :)
-
na allegro często wystawiają używane sondy jako sprawne te walnięte tak na oko to z jasnym nalotem podają sygnał z opóżnieniem skutek uboga mieszanka http://allegro.pl/rover-75-mg-zt-2-0-2-5-v6-sonda-lambda-mhk100722-i3074696100.html (http://allegro.pl/rover-75-mg-zt-2-0-2-5-v6-sonda-lambda-mhk100722-i3074696100.html)
http://allegro.pl/daewoo-lanos-1-6-sonda-lambda-lambada-i3071638849.html (http://allegro.pl/daewoo-lanos-1-6-sonda-lambda-lambada-i3071638849.html)
-
Ok ale wiesz na oko to chłop w szpitalu zmarł , może ktoś ma patent na sprawdzenie leniwych sond :)
-
Nie ma patentu odnośnie sond lambda takiego żeby definitywnie ci wyjaśnił czy dana sonda jest sprawna czy kwalifikuje sie do wymiany . Jedyna co można zrobic , to zmierzyć to zwykłym miernikiem analogowym (wskazówkowym). Jeśli sonda jest 1V to wskazania powinny wahać się w przybliżeniu od 0-1 V, przy 5V 0-5V. Wachania powinny być intensywne, jeśli miernik będzie pokazywał stałą wartość lub bardzo małe wahania to sonda jest uszkodzona i należy podmienić na nową. Należy pamiętać aby pomiary dokonywać na możliwie najmniejszym zakresie. Oczywiście przy pracującym silniku. A jak chcesz być na 100% pewien czy jest z nią wszystko ok , to jedziesz na stacje diagnostyczną i tam sprawdzasz czystość spali swojego autka . Prościej sie nieda tego napisać . ::)
-
Oczywiście przy pracującym silniku. A jak chcesz być na 100% pewien czy jest z nią wszystko ok , to jedziesz na stacje diagnostyczną i tam sprawdzasz czystość spali swojego autka . Prościej sie nieda tego napisać . ::)
A co w przypadku kiedy my mamy 4 sondy ? a czy czasem za jakość spalin nie są odpowiedzialne katy co ma do tego sonda która tylko kontroluje ten stan ?
Ps. tekst skopiowany z elektroda
-
przy czteroprzewodowej łatwo zdiagnozować walniętą grzałkę bierzesz miernik i mierzysz oporność na przewodach grzałki jeżeli brak przejścia sonda do wymiany pozostałe dwa przewody to napięcie i tu tak jak pisze Jaguar XJ6 ;D
Jeśli sonda jest 1V to wskazania powinny wahać się w przybliżeniu od 0-1 V, przy 5V 0-5V. Wachania powinny być intensywne, jeśli miernik będzie pokazywał stałą wartość lub bardzo małe wahania to sonda jest uszkodzona i należy podmienić na nową. Należy pamiętać aby pomiary dokonywać na możliwie najmniejszym zakresie. Oczywiście przy pracującym silniku. A jak chcesz być na 100% pewien czy jest z nią wszystko ok , to jedziesz na stacje diagnostyczną i tam sprawdzasz czystość spali swojego autka . Prościej sie nieda tego napisać . ::)
-
Mam po poprzednim aucie ELM327 i on niby potrafi wskazywać parametry pracy sond - sprawdzałem już to w kocie i ScanXL wykrywa wszystkie 4, tylko nie wiedziałem, jaki obrać punkt odniesienia... teraz już wiem, dziś ponownie je sprawdzę :-thank
A badanie spalin zrobię w takim razie w piątek, podczas kolejnego ogólnego przeglądu u siebie na Mazurach.
Właśnie to jest najciekawsze - niby nie ma objawów, silnik pracuje elegancko (może jedynie cały czas lekki biały dymek wydobywa się z obu tłumików) błędów w kompie silnika brak, a spalanie... Na ok. 90 mil zeszło mi prawie 2/3 baku... jazdy praktycznie spokojne, wieczorami (brak korków).
W sumie ciężko mi trochę oceniać, bo nie mam porównania do innego kota z takim sercem... Ale wiem jedno, po moim SLK (2,3 rzędowy 4-cylindrowy z kompresorem, 193KM, prawie 1,5 tony masy) mam teraz wrażenie, że kot jest jakiś powolny w przyspieszaniu... ale też nigdy nie miałem V6 jeszcze, więc też się jej "uczę".
Dziś jeszcze przejażdżkę zrobię i zobaczę, czy któreś koło nie grzeje się aż nadto... może łożyska stawiają za duży opór.
-
Ahh BlackV6 , nieliczy sie skad skopiowane , ale liczy sie czy jest to poprawnie napisane i czy przyczyni sie do rozwiazania czyjegoś problemu , bo w końcu poto jest dział techniczny na forum . Chciałeś odpowiedź na swoje pytanie i dostałęś ją , a dodatkowo na twoje drugie pytanie dał ci odpowiedź kolega croftmax .
Połączono
Kolego Jawe83 , a moze poprostu masz rączny zaciągnięty Duży uśmiech
A tak na serio , to jakby łożyska kół miały coś do tego to byś to czuł podczas jazdy ( drgania ) , jeśli chodzi o przyspieszenie to jest często tak zę w jagach tego nie widać aż tak i nie czuć tak jak jest to w innych samochodach , a spalanie twojego V6 to powinno być takie jak w raportach na stronie autocentrum , czyli minimalne 8.6 L Pb i maksymalne 14 L Pb . A i wybaczcie , ale niezauwżyłem ze napisałem post pod postem , chyba ze ewnetualnie można je połaczyć . Uśmiech
-
To co piszecie o sondach to prawda ale należy założyć jeszcze jedną ewentualność - sonda to tylko czujnik i pomierzy to co morze a jeżeli skład spalin jest niewłaściwy bo np walnięty jest przepływomierz - działą w zakresie normy ale źle np pokazuje za dużo przepływu powietrza ale mieści się w normie sonda będzie pokazywała złe dane ale również zmieszczą w założonej normie to samo tyczy się np niedomykającego się wtryskiwacza, paliwa będzie za dużo sonda się zmuli komputer postara się odjąć paliwa silnik będzie bardziej mułowaty a Ty będziesz to nadrabiał cisnąc gaz. Są to podane przykłady z życia wzięte w przypadku których też nie było żadnych błędów auto nie jechało i paliło jak smok - pierwsze na wymianę poszły sondy i .. nic nie dało.
Jawe83 pisałeś coś o Mazurach z jakiej miejscowości jesteś jeśli to nie tajemnica oczywiście.
-
Sporo tego, najpierw zacznę od sprawdzenia składu spalin :)
A mówiąc o Mazurach mam na myśli Ełk