FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: Godzio w Grudzień 03, 2012, 19:09:43 pm
-
Czy ma ktoś z Was informacje jaki akumulator powinien być w 3.0 S-Type?
Z góry dzięki za informacje. :)
-
Według mojej instrukcji do 3.0 powinien iść 90 Ah, 680 A. W załączniku specyfikacja.
-
Dzięki bardzo :D
-
Wedłu katalogu inter cars pasują jak niżej w linku:
http://sklep.intercars.com.pl/#/dynamic/uni/ws_tecdoc_2tab.php?wit=SKLEP&call=daj_tdGrupyS¬itle=1&gru=1001010000&typ=10279&wsk=O&msg=JAGUARS-TYPE(CCX)3.0V6Akumulatorrozruchowy-AKUMULATOR+DO+S+TYPE&se=T (http://sklep.intercars.com.pl/#/dynamic/uni/ws_tecdoc_2tab.php?wit=SKLEP&call=daj_tdGrupyS¬itle=1&gru=1001010000&typ=10279&wsk=O&msg=JAGUARS-TYPE(CCX)3.0V6Akumulatorrozruchowy-AKUMULATOR+DO+S+TYPE&se=T)
czyli od 90 Ah, 720 A do 100 Ah, 830 A
Ja u siebie mam założony 95 Ah, 800 A.
-
właśnie padł mi aku, ale mam z innego auta sprawny 60 Ah. Czy mogę taki akumulator zamontować, czy grozi to jakimś przeładowaniem?
-
Podstawowymi parametrami określającymi akumulator są: pojemność i prąd rozruchowy.
Pojemność, podawana w Ah (amperogodzinach) określa zdolność akumulatora do magazynowania energii elektrycznej. Pojemność akumulatora dobiera się po pojemności silnika i po ilości wyposażenia elektrycznego jakie posiada nasz samochód. Akumulator o zbyt dużej pojemności w stosunku do tego co zaleca producent będzie ciągle niedoładowany, przez co jego sprawność, szczególnie w zimne dni, drastycznie spadnie. Z kolei akumulator o zbyt małej pojemności w stosunku do zalecanego przez producenta nie zasili wszystkich odbiorników prądu i szybko ulegnie awarii w wyniku powtarzającego się cyklu głębokiego rozładowania i ponownego ładowania....
Drugim i chyba ważniejszym parametrem jest prąd rozruchowy, którego wartość podawana jest w A (amperach), to wartość określająca jednorazowy, krótkotrwały wydatek prądu, jaki akumulator jest w stanie wygenerować. Ma to szczególne znaczenie zimą, gdy rozrusznik samochodu pobiera ogromną ilość energii potrzebną do uruchomienia silnika. Zimą lub w innych szczególnych przypadkach jeżeli prąd rozruchu akumulatora jest sporo niższy niż zaleca producent może się okazać że nie odpalimy auta, bo prąd rozruchowy będzie nie wystarczający...
Każdy akumulator ma przyporządkowaną biegunowość plus i minus na prawą lub lewą stronę. Przed zakupem należy się zorientować, jaki układ biegunów posiada nasz akumulator. Pojemność akumulatora do naszego samochodu zwykle podana jest w instrukcji obsługi pojazdu, przy czym warto wybierać akumulatory o jak najwyższym prądzie rozruchowym.
O czym jeszcze warto pamiętać?
Jeśli akumulator naszego samochodu uległ szybkiemu zużyciu lub awarii, to przed zamontowaniem nowej części należy sprawdzić sprawność instalacji elektrycznej pod kątem znacznego upływu prądu podczas postoju samochodu czy usterki alternatora. Dopiero potem można bezpiecznie i bez obawy o przedwczesne zużycie zamontować nowy akumulator. Należy pamiętać, że gwarancja na akumulator nie obejmuje uszkodzeń wynikających z usterek układu elektrycznego samochodu.
Reasumując ja bym nie zakładał akumulatora o dużo mniejszej pojemności i prądzie rozruchowym niż zaleca producent...
A ten 60Ah właśnie taki jest, bo co prawda nie napisałeś jaki jest prąd rozruchowy ale podejrzewam że też sporo niższy niż być powinien...
-
dzięki,ale na tym małym odpala bez problemu..poza tym jag nie jeździ w zimie,używam go tylko weekendowo w ciepłe dni i nie za bardzo kalkuluje mi się wydawać kupę kasy na nowy aku...
-
?????? Nie rozumiem tej wypowiedzi, jeżeli kupujesz auto rozumiem kolekcjonerskie bo nie jeżdzisz nim na codzień, jeżeli opłacasz drogie OC bo nie masz innego wyboru, sprawa akumulatora jest chyba drugoplanowym wydatkiem, nie masz kasy, ok niech stoi, będzie pieniądz zakupisz taki aku jak należy, po co uprawiać jakieś kombinacje z serii Polak potrafi? Akumulator do Jaga nie kosztuje znowu niewiadomo ile kasy okolo 500 pln i masz to co należy, bynajmniej nie firmy no name... :-V
-
Mi osobiście też się nie podobają takie zabiegi ,,druciarstwa" kojarzące się raczej z właścicielami starszych ,,wieśwagenów" itp. które skręcane są ,,na drucie" byle by się jakoś toczył... ale pod kościołem świeci się jak ,,psu jaja" co by się pokazać i żeby gula sąsiadom i nie tylko skoczyła... ale to teoretycznie wolny kraj i każdy robi co uważa...
-
O co Wam chodzi?
Koniec świata za dwa tygodnie więc normalne, że każdy w życiu chciałby się jeszcze załapać na Jaguara ::).
-
Też nie wiem o co Wam chodzi....
Mam stary oryginalny akumulator, ciekawe jaką teraz, po latach eksploatacji, ma pojemność? Prąd rozruchu w czasach świetności miał na poziomie aktualnie sprzedawanych "sześćdziesiątek", czy on w jakiś sposób jest lepszy od wspomnianego akumulatora 60 Ah.... no może bo lepiej pasuje w podstawce. Dla mnie istotne jest, żeby akumulator zapewnił taki wydatek energii aby sprawnie zakręcić silnikiem, za resztę w 95% odpowiada alternator.
-
W zeszłą zimę miałem podobny problem, mianowicie akumulator umarł śmiercią naturalną. Wstawiłem na szybko to co miałem było jakieś 60A, żeby jeździł bo nie miałem czasu kupić. Fakt odpalał, jeździł, ale, ja robię dużo krótkich przejazdów. Gdy temperatura spadła poniżej -15*C, ogrzewanie szyb, nadmuch, radio, podgrzewanie foteli, światła etc. sprawiły, że rano rozrusznik miał bardzo ciężko, żeby odpalić samochód. Oczywiście można "oszczędzać" na prądzie, ale skoro mam taki pakiet wyposażenia, to czemu mam z niego nie korzystać.
Na stronie Bosch'a jest wyszukiwarka gdzie wpisuje się model samochodu, roczni...... i wyskakuje dedykowany akumulator. Ja kupiłem no name odpowiednich parametrów, bo z doświadczenia wiem, że i tak za 3~4 lata i akumulator umrze, bo takie badziewie się teraz robi ma być ekologiczne a konsument niech ponosi koszty. Mam wewnętrzny komfort i nie muszę się martwić czy rano będzie prąd na start czy nie i za za jedyne 350zł.
-
w przypadku gdy jest załączonych dużo odbiorników prądu ładowanie akumulatora jest mniejsze, ale to wynika z wydajności alternatora. Akumulator czy to duży (dedykowany), czy mniejszej pojemności ładowany będzie takim samym prądem, wynikającym jedynie z różnicy napięć. Pokonywanie krótkich odcinków nie będzie w stanie uzupełnić zużytej energii na odpalenie i mały oczywiście padnie wcześniej ale to samo stanie się z tym polecanym przez producenta.
-
Kolego makek jest dokładnie tak jak stwierdziłeś, ale również jak słusznie zauważyłeś mały padnie dużo szybciej, a co za tym idzie nawet głównie jeżdżąc tylko po krótkich odcinkach jest dużo większa szansa że zanim padnie ten aku. o większej pojemności zaliczysz jakąś trasę i się podładuje tak jak należy. Reasumując znacznie obniżasz ryzyko że któregoś pięknego dnia np. rano śpiesząc się do pracy, wsiadasz do auta i ,,,zonk", auto nie odpala...
-
To "padnie" dużo szybciej w dużym uogólnieniu jest proporcjonalne do pojemności tych akumulatorów, więc nie ma aż tak dużej różnicy. Generalnie co by nie mówić to jednak duży może więcej... :)
Jeśli kolega Intruz, chce zamontować na czas zimy akumulator mniejszy (bo np. początek zimy to nie jest dobry czas na kupowanie akumulatora z różnych względów), po to żeby auto nie stało pozbawione napięcia bo np. coś tam może się rozprogramować i do tego właściwie nie będzie eksploatowane to bardzo dobrze i nie nazwałbym tego od razu druciarstwem.
-
do kolegów którzy na mnie napadli - nie drutuję auta ( mój jag jest w perfekcyjnym stanie) i nie jeżdze nim do kościoła...auto jeżdzi tylko w weekendy bo używam go tylko do ślubów ( a teraz jest martwy sezon). Tak się złożyło , że straciłem stałą pracę i tylko 500 zł na nowy aku, to akutrat tyle ile wynosi miesięczny zasiłek dla bezrobotnych, który dostanę dopiero w styczniu...
A chciałem się tylko poradzić, czy zastosowanie na jakiś czas mniejszego akumulatora nie zaszkodzi elektryce, modułom itp...
-
Kolego nikt na ciebie nie napadł :) po prostu źle to ująłeś albo zmieniłeś zdanie...
bo wyrażenie cytuje:
dzięki,ale na tym małym odpala bez problemu..poza tym jag nie jeździ w zimie,używam go tylko weekendowo w ciepłe dni i nie za bardzo kalkuluje mi się wydawać kupę kasy na nowy aku...
a wyrażenie typu cytuje:
A chciałem się tylko poradzić, czy zastosowanie na jakiś czas mniejszego akumulatora nie zaszkodzi elektryce, modułom itp...
to zasadnicza różnica o której też było pisane wyżej. Z pierwszej wypowiedzi nie wynika że miało by być to tylko na chwilę, tylko raczej wynika że skoro działa to włożę ten (chociaż powinien być inny) bo szkoda kasy na nowy - a to już podchodzi pod ,,drutowanie"... Gdyby padło to jedno zdanie, które napisałeś w ostatniej wypowiedzi, pewnie w ogóle tematu o ,,druciarstwie" by nie było...
Wracając do tematu z tego co pewnie i tak już wyczytałeś, spokojnie możesz wrzucić na chwile w zastępstwie ten aku. który masz żeby nie pozbawiać modułów itp. przez dłuższy czas prądu...
-
Witam!
Ja miałem w mojej esce v12 75ah 690a bosch nawet nie pytajcie dlaczego,
totalnie się nie nadawał na trasie jeszcze jakoś dawał rade ale po mieście krótkie odcinki częste restarty, plus cała elektryka właczona czyli ogrzewanie i cała reszta. Masakra, zdecydowanie polecam akumulatory przewidziane do tego samochodu przez fabrykę a nie inne kombinacje, teraz posiadam akumulator dedykowany do jaguara s typa 3.0 i jest poprostu ok.