FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: Paki_GD w Październik 25, 2012, 21:07:43 pm

Tytuł: Kot mi zgasł i nie daje się odpalić
Wiadomość wysłana przez: Paki_GD w Październik 25, 2012, 21:07:43 pm
Mam jaguara X 2004. Właśnie mi zgasł silnik na drodze i nie daje się odpalić. Na liczniku mam 180tys km, pierwszy raz tak zgasł. Jutro zadzwonię żeby mnie zholowali do warsztatu i znowu koszty  Holowanie ok 60Ł , godzina pracy mechaników w Jaguar 85Ł. Jestem obenie na jersey Channel island. Jakieś sugestie co to może być i co można zrobić.
Tytuł: Odp: Kot mi zgasł i nie daje się odpalić
Wiadomość wysłana przez: kogutki w Październik 25, 2012, 21:16:13 pm
Przykra sprawa. Przyczyn moze byc kilka, napisz w jakich warunkach auto zgasl, nie masz mozliwosci zadzwonic
po AA? Diesel czy Benzyna? Rozrusznik kreci? Dziwny dzwiek? Jakis komunikat na desce?

Jak masz mozliwosc pozycz skaner OBDII i odczytaj kotkowi bledy z komputera.
Tytuł: Odp: Kot mi zgasł i nie daje się odpalić
Wiadomość wysłana przez: Paki_GD w Październik 25, 2012, 22:13:53 pm
Zwyczajnie jadę sobie pod górkę do pracy, ujechałem może kilometr a tu autko zgasło i już więcej się nie uruchomiło. Rozrusznik niby kręci ale nie zapala. Na wyświetlaczu zapala się na bursztynowo sprężynka. Jaguar 2.0D 2004r , to tak pierwszy raz. Żadnych oznak awarii wcześniej. Silnik trochę głośno chodził i wibrował ale to chyba tak od zawsze. Nawet trochę bardziej wibrował po wymianie pasków i rolek do alternatora w Jaguar Gdańsk.
Tytuł: Odp: Kot mi zgasł i nie daje się odpalić
Wiadomość wysłana przez: Borys X-Type w Październik 25, 2012, 22:20:41 pm
Przyczyn może być wiele:
1. przepalone świece żarowe
2. zapchany filtr/kiepskie paliwo
3. uszkodzone/zużyte wtryskiwacze
4. zbyt mała kompresja na cylindrach
5. uszkodzona pompa paliwowa, brak prądu na pompie
6. przestawiony albo rozwalony rozrząd

Jak pisał kogutek, podłącz pod skaner/komputer.
Tytuł: Odp: Kot mi zgasł i nie daje się odpalić
Wiadomość wysłana przez: Bedek w Październik 25, 2012, 22:34:34 pm
O przepalonych świecach możesz zapomnieć bo one do pracy silnika nic nie mają pomagają jedynie odpalić zimny silnik, ja stawiam na czujnik położenia wału, za niskie ciśnienie na listwie ( przelewające wtryski ) - częsty przypadek w mondeo z tym silnikiem lub pęknięty pasek rozrządu.
Tytuł: Odp: Kot mi zgasł i nie daje się odpalić
Wiadomość wysłana przez: Paki_GD w Październik 25, 2012, 22:44:08 pm
Dziękuję panowie, jurto od rana się za to zabiorę. Cennik Jaguara już znam zadzwonię rano do Forda i zobaczę co tam powiedzą, ile zakrzyczą za roboczogodzinę. Tu na wyspie możliwości są nieco ograniczone Jersey to nie to co UK.
Tytuł: Odp: Kot mi zgasł i nie daje się odpalić
Wiadomość wysłana przez: slawek w Październik 26, 2012, 13:14:57 pm
pęknięty pasek rozrządu.

W tym silniku jest łańcuch rozrządu
Tytuł: Odp: Kot mi zgasł i nie daje się odpalić
Wiadomość wysłana przez: Paki_GD w Październik 30, 2012, 16:40:17 pm
No i już naprawiony. Okazało się że to czujnik położenia wału (camshaft positioning sensor). Sama część tanio 26Ł + robocizna i odholowanie wyszło 160Ł. Teraz nawet jakby trochę mniej wibruje i równiej pracuje. Mruczy nawet ładniej niż przed naprawą.

Świece i wtryski 100% sprawne, sprawdziłem przy okazji.