FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: frugol w Grudzień 17, 2008, 20:16:37 pm
-
Witam wszystkich forumowiczow .
Od niedawna jestem szczesliwym posiadaczem Kotka i tak sie zastanawiam nad spalaniem bo wydaje mi sie duze, no ale moze sie myle takze prosze Was o pomoc . Moj kot to 2.5 automat a spalanie wychodzi mi na poziomie 17-17.5 litra na 100km . Dodam ze najczesciej jezdze na krotkich odcinkach okolo 5 km w miescie wiec silnik jest zimny. Czy wedlug Was to normalne spalanie czy moze zaczac szukac przyczyn.
Ps Wesolych Swiat dla wszystkich zarazonych Kotami
-
Po miescie jak najbardziej.
-
Dzieki za informacje :-thank Tak wlasnie myslalem ,ale lepiej zapytac bardziej doswiadczonych posiadaczy Kotkow . Poszedlem za Twoja rada _Radzio1 i przedmuchalem katalizatory Spalil napewno wiecej ale jaka frajdaaaaa ;D
-
to pocieszające takie spalanie, bo mój to 3.0 automat i nie oszczędzam go raczej i mam takie samo spalanie w mieście. znaczy się, że u mnie wszystko ok :)
-
Też mam ten problem , 2,5 V5 4x4 automat . samochód z Usa. Pieknie jeździ ale spalanie pokazuje 6,5km/l w mieście na trasie przy prędkości 100km/h 11,5 -12km/l czyli po przeliczeniu wychodzi 16l w mieście i od 8,5l poza miastem. Nogę na gazie mam bardzo lekką, bo cięższa powoduje spalanie na poziomie 20 l /100km .Mam pytanie czy można jakoś obniżyć spalanie ( wymiana filtrów powietrza ,paliwa , zmiana stylu jazdy na automacie itd ). dodam jeszcze , że jak jeżdzę spokojnie to skrzynia przełącza bieg przy 2,2-2,4 i spada do 1,6 obr/min. A może być , że samochód z Usa będzie palił więcej , bo ustawiony jest na benzynę 89 okt ( amerykańską ) i czy jest możliwość zmiany ustawienia ?
Proszę o pomoc
-
17 litrów w mieści to moim zdaniem za dużo jak na 2,5 a nawet 3 L. Ale to też zależy od miasta i od ilości korków. Jeździłem po Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu itd, ale nigdy nie "osiągnąłem" takiego wyniku.
W moim 3.0 manual spalanie w mieście mam na poziomie 11-12,5 L/100km.
Nie mam specjalnie ciężkiej nogi ale jak trzeba wykorzystać moc silnika to czemu nie... :-gwizd
-
A mi na krótkich trasach podczas tych -20st wyszło 8.5L :-W
Tak na marginesie, nawet 3.0 nie powinien palić więcej jak 15 w mieście. Przecież to spalanie bardziej pasuje do silnika 4L
-
Mój 2,5 manual (usa) w mieście pali 11,5 - jak bym nie jeżdził, tyle samo - ale bez większych szaleństw. W trasie ok 9 przy 130-150 km/h, pewnie da się zejśc niżej ale jechać kotem 70-90?? żeby się obraził? on jest stworzony do biegania...
-
Moim zdaniem wszystko zależy też od miasta po którym się poruszasz.
W ostatnim czasie po Lublinie wychodzi mi średnia prędkość 18 km/h, więc spalanie na poziomie 15-16 l/100 km uważam za normalne. ;)
Rózne warunki są w miastach i ciężko porównać je ze sobą. Myślę, że średnia prędkość jest dobrym wyznacznikiem spalania.
Zauważyłem, że w moim X-Typie najbardziej ekonomiczna jazda jest przy stałej prędkości w granicach 100-120 km/h, a nie przy 70-80 ;)
To takie moje małe obserwacje. ;D :-gwizd
-
Dawno tu nikt nic się nie chwalił, to odświeżam.
Pacjent - 2.0D przebieg 212tyś na liczniku.
Pierwszy taki sprawdzian w tym samochodzie.
Zatankowany do pełna - spalone 3/4 baku - zrobione 647 kilometrów :-A - ponowne tankowanie do pełna - wynik= 7.52L/100km.
Prędkości przelotowe 50-80, bez świateł i korków.
Czy taki wynik jest Ok? czy szukać poprawek?
-
Nic lepiej :-nie
Tym raze zrobione 737 kilometry i spalanie wyszło 7L/100 i to chyba tylko dlatego że 145 kilometrów po autostradzie.
tak że tego :-cry
-
Widzę że tu nikt się spalaniem nie przejmuje :)
W marcu mineło rok jak się bawię z tym kotem.
Wiem że jeden wtrysk leje, ale kij z nim.
Kot nie ma lekko i wyniki z komputera to 6.7/100 :-thumpdown
Niestety już nie tankuję do pełna :-cry
-
Powiem Ci tak - to bardzo dobry wynik jak na wiekowego 2.0D, więc chyba ten wtrysk nie leje tak bardzo.
Obecnie mój średnio pali 6,6L, w korkach trzeba liczyć 7,5L (cały układ CR zrobiony ok 30kkm temu).
Z ciekawostek udało się zbić spalanie 0,5L poprzez wyczyszczenie i nasmarowanie prowadnic klocków hamulcowych z przodu. Nie było objawów, nie grzały się, robota przy okazji wymiany zawieszenia z przodu, choć pewnie na ścieżce diagnostycznej wyszły by opory toczenia.