FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: cobi w Lipiec 15, 2012, 09:03:58 am
-
Więc sprawa wygląda tak. Wracam z DE trasa około 540 km. Przy mocnym przyspieszeniu auto zostawia chmure jak ciężarówka. Przy przekroczeniu 150 km/h zaświeciła się kontrolka świec (zaczęła migać) a jednocześnie auto straciło moc i nie mogłem go rozpędzić powyżej 130. Zatrzymałem sie zgasiłem,odpaliłem ponownie problem znikł. Po jakichś 200 km sytuacja sie powtórzyła, znów zgasiłem odpaliłem i znowu ok. Dodam że nie zaswiecił sie check.
Auto nie zbyt dobrze pracuje jak stary golf II :-cry
Kto jest za to winny? Coś się przestawiło? Pada jakiś czujnik? A może wtryski lub pompa kończą swój żywot?
Potrzebuję mechanika sprawdzonego od diesli bo Ci na których trafiłem do tej pory to nie powierzył bym im nawet motorynki :-nuts
-
stawiam że kod wtrysku się rozkodował, musiałbyś kodować od nowa w jakimś warsztacie specjalizującym się w dieslu
może być też jakaś inna głupota typu paliwo złej jakości
przy miganiu kontrolki od świeć żarowych powinien pojawić się kod błędu jedź na dobry skaner (komputer)
-
Tylko znależć dobry warsztat to graniczy z cudem :- pojecia
Paliwo lane tylko i wyłącznie na Shell i to w dodatku to lepsze a nie zwykłe. W niemczech tez tankowałem na Aralu i tez tego lepszego diesla.
-
Pierwsze co musisz zrobic, to podpiac auto pod kompa i odczytac bledy w sterowniku silnika.
-
Więc czekam na info o dobrym mechaniku ;D
-
A EGR zaślepiony
-
Nie. Nie jest zaślepiony. Jakieś półtora msc temu czyściłem egr i kolektor. Było ok.
-
zaślepienie nic nie kosztuje,a u mnie pomogło ;D
-
kolego Cobi miałem identyczne objawy jak opisujesz ale w mondeo, winny za cały stan rzeczy był u mnie uszkodzony sterownik turbiny, a w zasadzie zacinający się. Chodzi o to że to urządzenie (małe czarne pudełeczko :) ) było zesprzęglone z turbiną takim małym cięgienkiem i sterowało łopatkami turbiny (turbina ze zmienną geometrią). W tym czarnym pudełeczku był układ scalony i taki ślimak (u mnie za awarie był odpowiedzialny właśnie ten zabrudzony ślimak który się zacinał, po wyczyszczeniu awaria ustąpiła). Nie wiem jak w X-sie ale w mondeo ten sterownik sam nie był dostępny nawet w serwisie tylko z całym turbo, ale są spece od naprawy tych sterowników (tych ślimaków jak i układów scalonych), ogłaszają się np. na allegro koszt naprawy ukł. scal. to coś ok. 300 PLNów, mnie akurat kosztowało tylko 10 PLNów plus koszt wysyłki, koleszka był na tyle uczciwy że przyznał się iż nie było nic uszkodzone (sprawdzał) tylko zabrudzone więc w zasadzie nic nie zrobił tylko wyczyścił i bierze dychę za fatygę.
Objawy podobne do opisanych przez ciebie pojawiają się również jak zabrudzone jest turbo sadzą i zacinają się łopatki w środku, ale wtedy to już grubsza sprawa. jeżeli w X-sie jest podobnie jak w modneo można to sprawdzić poprzez rozsprzęglenie tego sterownika z turbiną (jedna śrubka) i sprawdzeniu czy lekko chodzi to cięgno połączone z łopatkami przy turbinie. Ale to tak jak pisałem wyżej dotyczyło Mondeo, więc musiał byś się dowiedzieć czy ten układ jest podobny, nie mniej jednak może podsunie Ci to pomysł gdzie szukać awarii. I tak jak koledzy piszą wyżej zaczął bym od podjechania do jakiegoś przyzwoitego mech. z dobrym testerem i odczytał kod błędu.
Pozdrawiam
-
Jutro jestem umówiony u specjalisty od mondeo zobaczymy co on tam madrego wymysli.
Artek 123 gorące dzięki za wyczerpująca odpowiedz duzo mi to pomogło :-K
Masz u mnie duże piwko :-R
-
Próba przelewowa wtrysków- po chwili 3 menzurki prawie pełne :- pojecia
I nie jeden z was pewno robił regenerację wtrysków więc w tym miejscu się zapytam ile ów operacja kosztuje?
Dodatkowo pojawia się na kompie znak dolara $ i błąd układu sterowania silnikiem.
-
Błędy skasowane, turbo sprawdzone- mechanik stwierdził że wygląda jak nowe. Wtryski zregenerowane i zakodowane, filtr wymieniony. Auto nie do poznania, normalnie niebo a ziemia, teraz jedzie >:D
-
ile kosztowała Ciebie ta naprawa ??
-
Wszystko-2580;
A różnica jest kolosalna.
-
A w jakim warsztacie regenerowałeś? ;) i w jakim mieście?
-
W Wysokiej Kamieńskiej. Facet wyciągał i woził gdzieś do regeneracji.
Ale muszę prtzyznać że gość konkretnie zna się na rzeczy. Auto w dzien odbioru trzasnęło trase ponad 500 km do niemiec i spisuję się jak złoto.
-
Odświeżę stary temat bo teraz i mnie chyba dotknęły wtryskiwacze :'( Kolego Cobi a sprawdziłeś pompę wtryskową podczas regeneracji wtryskiwaczy? I z którego roku masz X'a?
-
Pompa dobra, kot rocznik 2003, przebieg nieco ponad 160 tys- bynajmniej tak pokazuje licznik :-gwizd
-
Czyli rozumiem że opiłków w nie "wytwarzała".
-
nie. wszystko bylo w porzadku.
-
Sytuacja u mnie wyglada tak auto stoi w serwisie zajmujacym sie dieslami i sprawdzili wtryskiwacze wymontowali je i sprawdzili na maszynie i okazalo sie ze sa dobre ::) ale szef powiedzial mi ze podlaczy tester i pojezdzi samochodem i pozczytuje dane podczas jazdy bo temperatura wtryskiwacza podczas pracy silnika dochodzi nawet do ponad 200stopni a testowane sa w temp. 60stopni na maszynie. U mnie na pewno jest cos z wtryskami bo auto zaczelo glosniej chodzic i pojawily sie stuki na zimnym silniku przy 2000 obrotow a przy jezdzie na 4 i 5 biegu lekko przerywa w przedziale obrotow 1800/2200 ale zadnych bledow nie wywala. Bylem tez na kodowaniu wtryskiwaczy i tam pan mi powiedzial po wpisaniu kodow i sprawdzeniu dawki korekcyjnej wtryskiwaczy ze na 3 cylindrze wtryskiwacz podaje dawke 1.28mg czyli dwa razy wieksza niz pozostale, bo reszta miala wartosci do 0.48mg wiec praktycznie idealne i to wlasnie to moze byc przyczyna ale przed kodowaniem wszystkie mialy po 1.50mg. Po kodowanku silnik ladnie ppracowal duzo ciszej i rowniej ale po dwoch dniach znowu zaczal chodzic jak wczesniej no i stukac wiec to pewnie bedzie poczatek konca wtryskiwaczy albo przynajmniej jednego.
:- pojecia
Co o tym myslicie???