FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => Technika ogólna, Literatura => Wątek zaczęty przez: DJ Krystian w Listopad 08, 2011, 19:45:37 pm
-
Tak przypadkiem natrafiłem na taka stronę w necie, czytam i coraz bardziej robi to we mnie zdumienie, ale i zastanawia:
http://dadrl.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=1090 (http://dadrl.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=1090)
Informujemy, że w dniu 2011-02-09 został złożony do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy wprowadzającej nakaz jazdy z włączonymi światłami mijania przez całą dobę
Association of Drivers Against Daytime Running Lights (DADRL)
-
Ja jestem przeciwny nakazowi używania świateł. To niejako znieczula kierowców i jak ktoś zapomni włączyć światła (co się przecież zdarza) to sprawia wrażenie stojącego auta. A czy światła coś dają? Mnie niewiele. Najbardziej zauważalny jest ruch pojazdu. A większe zuzycie paliwa i bezsensowna eksploatacja żarówek jest w skali kraju dosyć kosztowna.
-
To kolejny skutek nakazu jazdy na światłach 24 h. Kierowcom coraz częściej przepalają się żarówki, więc kupują najtańsze chińskie zamienniki i wymieniają nie troszcząc się o ustawienie ich na stacji diagnostycznej. Mało tego. Zobaczcie ile na naszych drogach jest teraz cyklopów z przepaloną jedną żarówką. Bo w dzień kiedy wszystko widać trzeba jeździć na światłach, ale w nocy kiedy rzeczywiście światła są potrzebne to ich brak. W wielu nowych samochodach nie da się ot tak samemu wymienić żarówki, ludzie więc nie wymieniają bo chcą oszczędzić na serwisie te 100 czy 200 zł koszt żarówek. Koszt wymiany ksenonów to już kilkaset złotych. Austriacy się o tym przekonali i szybko znieśli ten chory nakaz bo bezpieczeństwo na drogach zmalało. Ale u nas oczywiście nie,bo zarabiają na tym firmy produkujące żarówki, koncerny paliwowe no i państwo z podatku od paliwa.
-
Każdy ma swoje zdanie...ale ja już tak przyzwyczaiłem się do świateł, że widząc pojazd z włączonymi światłami wiem, że jest on w ruchu lub zamierza włączyć się do ruchu i łatwiej ocenić mi jego prędkość.
-
Ludzie, jak auto na światłach jest lepiej widoczne wśród innych aut na światłach? Przecież niczym się nie wyróżnia!
Czy wiecie, że przez te wasze zapalone światła ginie więcej motocyklistów, którzy zlewają się z waszymi samochodowymi światłami? Albo czy wiecie, że piesi i rowerzyści są mniej widoczni w tej dyskotece na drodze? Może jak kogoś potrącicie, to się przekonacie.
-
http://predatorxl.salon24.pl/355439,swiatla-mijania-za-dnia-nie-pomagaja-dowody (http://predatorxl.salon24.pl/355439,swiatla-mijania-za-dnia-nie-pomagaja-dowody)
-
Ja osobiście też jestem przeciwnikiem jazdy na światłach przez cały rok kalendarzowy.
Ilość wypadków nie spada a wręcz wzrasta, wzrasta zużycie paliwa (badania wykazują, że średnio o 0,2l / 100km), motocykliści nie wyróżniają się już tak jak kiedyś (jestem jednym z nich), światła (zwłaszcza źle ustawione) powodują też niebezpieczne olśnienia.
Niestety niektórzy myślą, że światła to złoty środek na bycie widocznym i uważają, że po ich włączeniu można sobie pofolgować... i pewnie m.in. dlatego statystyki wypadków rosną. Na głupotę nie ma rady. A na pewno nie są nią światła mijania.
Wg mnie do przyjęcia był jedynie pierwszy przepis nakazujący jazdę na światłach przez 4 miesiące (listopad-luty).
kupują najtańsze chińskie zamienniki i wymieniają nie troszcząc się o ustawienie ich na stacji diagnostycznej.
jeśli chodzi koledze o stacje kontroli pojazdów (nazywane kiedyś stacjami diagnostycznymi) to chciałbym uzmysłowić, że "troszczyć się" o sprawdzenie ustawienia świateł powinien diagnosta podczas badania technicznego (jest to wliczone w cenę badania i powinniśmy tego żądać). ale ... nie powinien on de facto podczas takiego badania ich ustawiać. natomiast sama usługa ustawienia świateł jest na SKP niedozwolona. wiem, że to może wydawać się dziwne czy absurdalne, ale takie jest prawo.
ale zgadzam się, że znaczna część pojazdów porusza się z nieprawidłowo ustawionymi światłami, przez co obniża bezpieczeństwo pozostałych użytkowników ruchu.
-
Ja uważam że całkiem dobrym rozwiązaniem jest tak jak było kiedyś. Światła poza miastem i bez świateł w mieście. Co do zapalania ich za dnia to ciężko okreslić godziny czy pory dnia, albo warunki pogodowe, o których mielibyśmy je właczać.
Ale uważem też że auto ze światłami jest bardziej widoczne poza miastem nawet w lato, przejedźcie się kiedyś drogą przez las.
-
Temat rzeka... każdy ma swoje racje i każdy może przeciągać linę w swoją stronę. Na pewno nie wpłyną światła na ilość wypadków, ale czy dodatkowe zamanifestowanie swojej obecności na drodze światłami i bycie może lepiej widocznym jest tak bardzo złe? a może to że jeździmy na światłach uratowało Twoje życie bo ktoś nie wyszedł na czoło gdy chciał wyprzedzać pod słońce? tego nie wiemy. No i trudny temat kiedy załączyć je jeśli nie ma obowiązku - pewnie dużo odważnych by się znalazło co by jak w Egipcie na zgaszonych śmigali....