FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: teddybear69 w Październik 09, 2011, 23:35:57 pm
-
Witam,
po drodze do domu dziś wieczorem X-Type 2.0d 2004 zaczął nieco szarpać na piątym biegu. Redukcja i powrót do piątki i wszystko było okej przez jakieś pięć kilometrów, kiedy to silnik zgasnął na dobre. Nie odpala już wcale mimo iż rozrusznik klekoce.
Nie pojawiła się żadna informacja na komputerze. Wszystko wygląda normalnie. W baku było paliwo (pół baku). Samochód ma olej niedawno wymieniany razem z filtrami wszelkimi.
Co może być przyczyną? Proszę o szybką odpowiedź bo umieram tutaj ze strachu :(
-
może wyłącznik przeciwuderzeniowy, może po porostu prąd nie dochodzi?
-
Bez podpięcia pod komputer się nie obejdzie :-\
-
ok... to zwykly warsztat ktory ma komputer powinien dac sobie rade? moj sprawdzony mechanik niestety nie ma :(
Inna sprawa... jak oceniacie prawdopodbienstwo, ze to duza usterka, a jak, ze duperela typu wlasnie czujnik czy elektronika? Dodam jeszcze ze auto nie stracilo mocy... zaczelo tylko szarpac a potem zgasnelo :(
-
moze paliwo cos nie hallo?moze pompa?jak sie nie podlaczysz pod kompa to tylko wrozenie.moze jakis paproch byl w paliwie,podlaczaj pod kompa
-
A nie zamigała Ci przypadkiem pomarańczowa sprężynka kiedy zgasł ;)? Jeśli tak to prawdopodobnie masz do wymiany czujnik położenia wałka rozrządu. Przerywanie silnika też się z tego bierze bo u mnie tak było a czujnik nie pokazywał żadnego błędu na komputerze. Objawy padania tego czujnika zaczynają się właśnie na rozgrzanym silniku a później nie chce odpalić.
-
Witam
Miałem podobny problem tylko w innym TDCI, jechałem i nagle zgasł, powód pompa paliwowa padła, koszt naprawy to 1500 zł. Pozdrawiam
-
@natas1 - no nawet nie strasz takimi kosztami :(
@andrew140785 - co ddo kontrolki to teraz sobie nie przypomne... możliwe, że świeciła się trzecia kontrolka koło poduszki powietrznej i tego silnika (czy co to tam jest namalowane - kwadrat i rurki). Czy teraz można jakoś zdiagnozowac czy to ten czujnik, skoro komputer o nim słowa nie powie?
Pozdrawiam
-
Jesli mamy wróżyć to ja też stawiam na czujnik położenia wałka - miałem te same objawy koszta nieduże i łatwo to cudo wymienić...
-
No to oby... w takim razie ponowie pytanie: jak to zdiagnozować? trzeba wymienić na ślepo, czy jest jakiś sposób na sprawdzenie czy to ta usterka?
-
no ja przyznam że strzelałem w ciemno ,wymieniłem i okazało się że to było przyczyną... koszt w intercarsie 89pln ..
-
Ok.. mechanik jest na miejscu i stwierdził, że to pomocnicza pompka paliwa w baku nawaliła.. Macie pojęcie jak się do niej dostać? czy przez kanapę tylną od środka, czy inaczej?
-
A może inaczej , zerknij jaki masz czujnik czarny czy siwy , jeśli czarny - to masz stary czujnik i to te czujniki padały - wcześniej czy później i tak padnie i będziesz musiał wymieniać ....siwy to nowy czujnik w którym tą usterkę wyeliminowano i tu mniejsze prawdopodobieństwo że się zepsuł...
-
Ok.. to zaraz, bo mechanikowi mojemu właśnie zdalnie pomagam i on najpierw chce sprawdzić czy ta pomocnicza pompa paliwa która jest w baku nie jest zepsuta... bo podobno dalej od niej już paliwo nie leci... No i musi do niej dojść i się zastanawia, czy demontować kanape?
-
niech mechanik najpierw odczyta jaki błąd wyskoczył.
-
No i się wyjaśniło... bardzo dziwna przypadłość, ale prawdziwa, może komuś też się przytrafi. Mianowicie - prawdopodobnie poprzedni właściciel nie specjalnie dbał o jakość wlewanego paliwa, a i mi musiało się zdarzyć zatankować gorszą ropę :-wstyd bo...
W baku powstała masa z zanieczyszczeń które do niego się dostawały i zatkała ujście :-nuts. Przez co paliwo nie chciało wypłynąć z baku do silnika... najprawdopodobniej ten sam ropny korek był odpowiedzialny za szarpanie niekiedy podczas jazdy po równej nawierzchni ze stałą prędkością...
Tyle.. dziękuje wszystkim którzy udzielili się w tym wątku :-K. Kotek wróci do mnie już jutro :) Pozdrawiam
-
Niestety muszę odświeżyć temat... Mechanik zmontował wszystko, auto pracuje wzorowo wszystko jest okej, nie świecą żadne kontrolki awaryjne. Wszystko wygląda idealnie. Problem jest następujący:
- auto przy zimnym silniku nie odpala
- gdy auto pracuje na wolnych obrotach słychać rzęzienie z metalowych rurek płynących do wtrysków
- ciepły silnik odpala bez problemu.
Jakiekolwiek pomysły co może być przyczyną? Troche się już załamuje tym wszystkim, więc proszę o pomoc :(
-
Ok.. najnowsza sytuacja... Auto nie odpalało, bo po drodze wywaliło wszystkie świece żarowe. Wymiana i autko już pali bez problemu... Pozostały jednak wibracje na wolnych obrotach.
Gdy auto stoi na wolnych to po pierwsze po chwili zaczyna okresowo dość mocno targać silnikiem i równocześnie coś trzeszczy w przewodach doprowadzających paliwo do spryskiwaczy... Proszę więc o pomoc jeszcze w tej kwestii...
Czy przyczyną może być koło dwumasowe, które podobno jest w nie najlepszym stanie u mnie, czy usterki szukać raczej w układzie paliwowym/wtryskach?
Dodam jeszcze, że podczas jazdy wszystko jest okej.. auto jest dynamiczne, raz dwa się zbiera, nie dławi się i pracuje baardzo równo...
Z góry dziękuję za każdą pomoc!
:-help