FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Ogólny (Tematy Jaguarowskie i nie tylko) => Jaguar News & Jaguar Scena => Wątek zaczęty przez: daniel78 w Kwiecień 04, 2011, 18:27:51 pm
-
witam dzis bylemw serwisie w uk i doznalem szoku gdyz kupic musze parownik poniewaz w polsce w serwisie w polsce chca 800 zl a w uk w przeliczeniu 400 jest to duza roznica i tak jest zwieloma rzeczami gdyz przekonalem sie w wiele razy jezeli ktos cos bedzie potrzebowal moge pomodz cos kupis i zabrac do polski bo inaczej te serwisy nas zruinuja pozdrawiam
-
Ostatni miesiąc spędziłem u zachodnich sąsiadów w Bawarii, czyli nawet jak na Niemcy dość drogim landzie, a ceny w serwisach Jaga były niekiedy niższe niż u nas(mówię przede wszystkim o Wrocławiu). Dla przykładu głupie podłączenie do kompa + gratis sprawdzenie podstawowych rzeczy(hamulce, płyny ich krzepliwość, popatrzenie fachowym okiem itp.) kosztowało mnie 70 euro. Wszystko z uśmiechem i od zaraz!A tutaj, jakaś porażka nie dość że tydzień czekania to wszystko jakby z łachą..
-
Dlaczego?
Bo Polska to taki dziwny kraj, gdzie nawet jadąc do ASO nie można być pewnym, że zostaniemy profesjonalnie obsłużeni, a usługa zostanie prawidłowo wykonana bez zbytniego zdzierstwa (łatwiej, szybciej i korzystniej jest wymienić X części niż zrobić analizę i naprawę - w końcu koszt pracownika nie jest mały ...).
Możemy być za to pewni, że dostaniemy rachunek znacznie wyższy od tego, który powinien być. W końcu właściciel serwisu musi dorobić się szybko....
Moje osobiste doświadczenia z JLR nie są najgorsze - gdy raz do nich pojechałem w sobotę tuż przed zamknięciem z cieknącym płynem od wspomagania, to nie dość, że mnie miło przyjęli (bez stękania, że zaraz zamykamy), naprawili przewód (nie wymienili !), nalali płynu, pokazali co zrobili i poinstruowali na co zwracać uwagę - fakt, że taniej byłoby kupić Drexon'a w sieci i pojechać do jakiegoś warsztatu, ale jakoś to przeżyłem. A to co zrobili na szybko działa od ponad pół roku i płynu nie ubywa. Za to ich ceny za drobne usługi przyprawiają o zawał - 850zł za komplet klocków z wymianą czy 300zł za godzinę pracy mechanika (podłączenie do komputera w cenie) to już lekka przesada. Aż strach pojechać tam z czymś poważniejszym ...
-
A nie wiecie, że Polska to dziki kraj, jak stwierdził jeden J.E. Minister Rządu Najjaśniejszej RP.