FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: Profesorek w Styczeń 06, 2011, 17:47:31 pm
-
Witam,
temat wybitnie zimowy....
Zaznaczam, że przeczytałem chyba wszystkie wątki o elektrozaworach, odpowietrzaniu itd.
Elektrozawory są sprawne (na 99%).
Silnik nagrzewa się i trzyma temperaturę prawidłowo ale w aucie zimno..
Przy odpowietrzaniu z wężyka dłuższą chwilę leciał różowawy glut i dopiero po chwili płyn.
Zaczęło lecieć ciut cieplejsze powietrze z nawiewów ale to jeszcze nie to..
Przypuszczam, że płyny w chłodnicy zostały zmieszane i stąd takie coś.
No i pytanie: jak wypłukać nagrzewnicę ?
Dostęp jest nieciekawy, chyba że jest jakiś patent... bardzo proszę o pomoc.
-
Walczę z podobnym problemem w innym aucie. Wymieniłem uszczelkę pod głowicą i teraz jestem w trakcie czyszczenia układu chłodzenia w którym zamiast płynu jest gęsty szlam. Układ gdzieś jest zapchany (stawiam na nagrzewnice) brak ogrzewania. Dzisiaj/jutro spróbuję jeszcze dwóch sposobów:
1. Sprężone powietrze, może po dmuchnięciu pod ciśnieniem przepcha się
2. Przed chwilą wyczytałem w necie metodę dwóch-trzech szklanek proszku do prania IXI rozrobieniu go w 4 litrach wody i zalaniu do układu. podobno skutecznie przeczyszcza układ.
-
Nie miałem takiego problemu jak Panowie, ale czyściłem układ środkiem firmy Prestone, spuściłem płyn z chłodnicy dolałem środka 1l, resztę uzupełniłem destylowaną wodą pozostawiłem na 20 min aż się silnik rozgrzeje, oczywiście grzanie na max. Potem wypuściłem ten syf i zleciało mnóstwo piaseczku itp. Następnie przepłukałem cały układ wodą w taki sam sposób, spuściłem i dolałem płynu. Całość zajęła mi jakieś 3 godziny :-\ POWODZENIA, może to pomoże..
-
Dzięki, jutro przystępuję do działania :)
-
Moze to glupie ale cikawy jakby tak kreta uzyc :) niech ktos bedzie tak smialy i sprobuje :-wstyd
-
Moze to glupie ale cikawy jakby tak kreta uzyc :) niech ktos bedzie tak smialy i sprobuje :-wstyd
Ha! każesz nam testować na własnych autach? :-chyt. Szczerze mówiąc też taka myśl przeszła mi po głowie :-wstyd.
Przepychałem nagrzewnicę wczoraj i dziś sprężonym powietrzem wyleciało mnóstwo szlamu ale jeszcze jest gdzieś układ zapchany bo węże (dochodzący i wychodzący) są zimne spróbuję jeszcze z tym proszkiem do prania.
-
Trza by poszukac na necie napewno juz byli tacy kozacy :-tylko
Wlewanie kreta absolutnie odradzam. Kret to nic innego jak NaOH czyli wodorotlenek sodu. Z przyjemnością wyżera aluminium (silnik, chłodnica) jak również cynę, którą są lutowane chłodnice miedziane.
To byl chyba glupi pomysl :-wstyd
-
Czy słabe ogrzewanie to z pewnością jest problem z zapchaną nagrzewnicą? Mnie się wydaje, iż skoro zapchało nagrzewnicę to to samo było by z chłodnicą, a co za tym idzie, brak ogrzewania z do tego problem z nadmierną temperaturą silnika.
Fakt, przepłukanie układu chłodzącego środkiem dostępnym w handlu (oczywiście dla motoryzacji) nie powinno zaszkodzić, no chyba, że wcześniej chłodnica była łatana za pomocą uszczelniaczy. No to może wypłukać uszczelnienie. Historia zna tez przypadki, że po takich zabiegach "lały" chłodnice, ale to były stare poczciwe Polonezy.
Mnie się wydaje panowie, że problem jaki was dopadł do awaria termostatu, (a raczej jego koniec) o którym nikt nie wspomniał czy jest sprawny. Termostat jest tak skonstruowany aby przy awarii pozostał otwarty i nie powodował zagotowania silnika. Jak tak się stanie to układ chłodzenia chodzi na dużym obiegu i nie ma mowy o tym aby w środku było ciepło.
Diagnostyka tego jest bardzo prosta, należy odpalić ZIMNY silnik i sprawdzić jak szybko się nagrzewa wąż, który wychodzi z termostatu i idzie do chłodnicy. Jak od razu "wyrzuca" temperaturę na chłodnice to termostat nie żyje.
Miłej diagnozy.
-
Termostat można też wyjąć i zagotować w wodzie powinien się otworzyć jeżeli jest dobry.
-
hmm, może i faktycznie termostat..
w każdym razie zabawa z Prestonem nie dała żadnego wyniku. Z chłodnicy za wiele syfu nie wyleciało.
Umówiłem się na powtórzenie operacji płukania na piątek, ale zaczniemy od sprawdzenia termostatu.
Choć to w moim przypadku mało prawdopodobne. Nawet przy dużym mrozie silnik nagrzewa się szybko i trzyma temperaturę prawidłowo - także przy upałach - a problem zimna w aucie powstał pod koniec zeszłej zimy.
Spec powiedział też, że przewody doprowadzające płyn do nagrzewnicy po kilku minutach pracy silnika były gorące (grzanie było ustawione na max) a wychodzący był raczej zimny.
Dobrze, że podgrzewanie fotela działa bo była kompletna Syberia.
Zaczynam też myśleć o wymianie nagrzewnicy ale kolega mechanik patrzy na mnie z przerażeniem....
Kilka pytań:
1. Czy tak faktycznie trudno ją wymienić ?
2. Czy w V6 jest taka sama ? bo widzę na alledrogo za 80zł a do V8 ani śladu. Też ma trzy króćce.. ale znając projektantów to jeszcze o niczym nie świadczy..
3. A może padł silniczek pompki nagrzewnicy ? Mam takie coś u siebie ? Bo widzę że w V6 z 99 roku jest... jak to sprawdzić cholerstwo ?
pozdrawiam wszystkich
Paweł
-
Skoro jeden wąż z dochodzących do nagrzewnicy jest ciepły, a drugi nie to znaczy, że nagrzewnica jest zapchana.
Nagrzewnica jest zawsze zamontowana za deską rozdzielczą jej wymiana wiąże się z rozmontowaniem połowy deski.
-
Czy w układzie ogrzewania nie ma zaworu przed nagrzewnicą, albo klapy mieszającej powietrze. Ogólnie to dziwne, że z dnia na dzień zapchała się nagrzewnica, tym bardziej, gdy po płukaniu okazało się, że nie jest on szczególnie zanieczyszczony.
-
Pompa nagrzewnicy jeśli działa, powinna wydawać dość charakterystyczny dźwięk słyszalny w kabinie-coś co przypomina dźwięk elektrozamka- miałem taki przypadek, że mi tak bzyczała- chciałem już wymieniać, ale po rozkręceniu wyczyszczeniu i włożeniu nowych szczotek śmiga jak nowa..
-
Pompkę możesz sprawdzić czy działa wymontowując ją i podłączając na krótko pod akumulator. Ja jednak mimo wszystko bym obstawiał zapchaną nagrzewnicę. Rozumiem, że przewody idące do nagrzewnicy sprawdzałeś zaraz przy ścianie grodziowej czyli za pompką czy zaworem. Jeśli tak to na przeszkodzie układu stoi już tylko nagrzewnica. Spróbuj odłączyć oba przewody z nagrzewnicy i spiąć je ze sobą (zamknąć obieg bez nagrzewnicy). Jeśli woda popłynie będzie wszystko jasne. Mi pomogło pryśnięcie sprężonym powietrzem z tym, że ja miałem zapchany układ w wielu miejscach, jak nie masz dostępu do sprężarki to spróbuj wodą z węża ogrodowego. W nagrzewnicy są cienkie kanaliki i łatwo ją zapchać.
P.S. Znalazłem jeszcze takie coś:
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=133263&c=114&f=9 (http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=133263&c=114&f=9)
P.S.2 A płynu w zbiorniczku ile masz?
-
Powtórzenie operacji płukania nic nie dało, węże dolotowe parzą, wylotowy ledwo letni :(
W tym momencie auto stoi u speca, który próbuje przepchać ją wodą bez demontażu, bo jak koledzy napisali, wiąże się to z demontażem połowy auta w środku...
Wczoraj po południu dzwonił do mnie, że nie udaje mu się dostać do wylotów.. widać je ale sięgnąć ręką już gorzej.
O zdjęciu węży i podpięciu tam wody lepiej nie wspominać.
Przy próbie demontażu i tak by tam trzeba było sięgnąć...
Jak to zrobić ???
Płynu w zbiorniczku jest tyle ile trzeba ( układ odpowietrzony).
Pomysły mi się kończą :(
A może zna ktoś w sensownej* odległości od Sandomierza kogoś, kto wie, jak to zrobić i zrobi od ręki ?
*100km
-
może to głupie pytanie ale nie znam s-type,
dokąd prowadzą węże wylotowe ? :-wstyd
-
Profesorek, czy masz już system C.O. w samochodzie, czy dalej grzejesz fotelami????
Jak tak, to opisz co pomogło. :-yipee
-
profesorek powiem tak w jagu tego nie stosowalem nie bylo potrzeby ale w innych samochodach tak ,,,rozrabiasz calgon zalewasz uklad i jedziesz w trase z 70km najlepiej jeszcze wyjac termostat potem podstaw miske zlej wszystko a zobaczysz jaki syf ci zejdzie potem jeszcze woda przeplucz i zalej plynem do alu bez krzemionki i ciesz sie dlugo ze sprawnej nagrzewnicy,,,,,
-
Temat może i stary ale zima pomału nadchodzi...
Po dwóch operacjach płukania układu coś drgnęło i po kilkunastu dniach jazdy zaczęło wreszcie grzać normalnie.
Nie od razu, mimo, że cały czas miałem na "HI".. po jakimś czasie zacząłem się w aucie pocić :) (to był luty).