FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ X300, X305, X308 (1994-2003) => Wątek zaczęty przez: magic w Grudzień 23, 2010, 00:14:50 am
-
Witam. Przede wszystkim cieszę się, że wszystko udało się ogarnąć po tych :-zly hakerach. Ponawiam mój wątęk. Jag nie chce odpalić po dużych mrozach (z piątku na sobotę gdzie było ok. -20) załałem na Carrefour'ze w piątek (byłem zmuszony)a w sobote rano już nie chciał odpalić nie było żadnych problemów wcześniej. Zamarzło paliwo? Pomóżcie proszę!!!!!!!!
Pacjent X350 3.5L
P.S Mam nadzieję, że skoro to jedyny wątek na forum (póki co :-gwizd) to przyjmie się z wieloma odpowiedziami.
-
holender, to moze byc wszystko... czy masz moze mozliwosci robic scan komputera u siebie? sprawdziles czy
benzyne dojdzie do silnika? jezeli masz woda w benzynie, to na ogol plywa ona na gorze w baku i nie powinno
sie dostac do filtra jezeli nie jezdzniesz do ostatniej kropli. ale kto wie... masz mozliwosc aby zaparkowac autko
na pare godzin w nagrzewanym garazu?
-
Właśnie co do tej ostatniej kropli to już od dłuższego czasu w Jagusiu były opary. Mało ostatnio jeżdżę w piątek jechałem w jedno miejsce i po drodze miałem Carrefoura więc zatankowałem. Co do garażu to na dziś zwołałem kolegów będziemy go jakoś wpychać, włącze grzanie na noc i zobaczymy co będzie jutro. Co do podłączenia pod scan to nigdy nie miałem z tym żadnej styczności. Może ktoś wie gdzie w Bydgoszczy można to sprawdzić?
-
Tak patrzyłem na te urządzenia diagnostyczne na Allegro. Powiedzcie jak to jest z tymi kablami? Jak kupiłbym sam kabel to podłączam go do OBD w Jagu i do laptopa i co dalej? Muszę mieć jakiś program do odczytu błędów czy to automatycznie się wszystko zrobi?
-
musisz mieć program diagnostuczny takie programy amatorskie jak proscan można ściągnąć z internetu. Moim zdaniem nie baw się w to sam obdzwoń elektromechaników i myślę że w kwocie 50-100 pln się zmieścisz z tym że ktoś podjedzie do ciebie i powie co boli samochód
-
Jag w garażu łatwo nie było w czwórkę udało się nam go wepchać/wciągnąć po 1.5 h walki ze śliskim podłożem i progiem drzwi garażowych. Ogrzewanie załączone, akumulator się ładuje zobaczymy co będzie rano. Maru$ a czemu odradzasz mi te scany robić samemu? Te programy są kiepskie? Czy coś innego? Komputerowiec raczej ze mnie słaby, ale jeśli tam nie ma nic skomplikowanego to powinienem sobie poradzić. Ogólnie takie coś mogłoby mi się przydać w przyszłości przy diagnozowaniu innych aut, dlatego może dobrze by było w takie coś zainwestować.
-
z tego co czytałem na necie to przy nieprawidłowym użytkowaniu można sporo na psuć w samochodzie. Ja do Jaga boje się podpinać amatorsko. Mam kabel lm327 i programy do fiata,lanci,alfy, sam posiadam jeszcze lancie lybre i w niej się bawię kasuje błedy i sprawdzam usterki ale co do jaga to nie spotkałem się z amatorkim programem godnym polecenia temu proponuję specjalistów którzy biorą odpowiedzialność za podpięcie się pod komputem samochodu i zmienianie czego kolwiek.
-
Nagrzej samochód, naładuj akumulator i zobaczymy co dalej, powinien odpalić wkońcu to nie diesel:P
-
co do odczytu obdII, to program ktory ma dostep do systemow moze faktycznie byc niebezpiecznie dla lajkow.
jednak "zwykly" skaner albo podstawowy program ktory wylacznie odczytuje kody bledow jest bardzo dobrym
pomyslem, podstawowych skanerow mozna kupic np na allegro.
to czekamy, jak kotowi sie podoba noc w cieplym garazu i zobaczymy dalej. powodzenia!
-
Jag odpalił! :-yipee. Trochę musiałem jeszcze pokręcić rozrusznikiem, ale w końcu odpalił. Pojawił się tylko inny problem. Spaliny wylatują tylko z jednej rury z drugiej absolutnie nic. Tłumiki są w 100% szczelne więc nie ma opcji, że spaliny wychodzą w jakimś innym miejscu. Z rury z której wydobywają się spaliny dochodzi odgłos jakby bulgoczącej wody jakby w tłumiku było mnóstwo wody. Co o tym sądzicie? Dzięki za zaintresowanie tematem.
P.S. WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!!!!!! :-mikolaj
-
odpal go niech dłużej popracuje jak się nagrzeje to albo woda sama wyparuje albo pomożesz jej przy pomocy wysokich obrotów (pamiętaj tylko aby przygazówki robić na wpełni rozgrzanym silniku) jak to nie pomoże to trzeba będzie sciągać układ wydechowy i patrzeć dalej bo mógł ci się posypać katalizator i zapchać wydech
-
witam.
Co do skanerów to ja mam taki za ok 150- 200 zł i jestem bardzo zadowolony. Dzięki niemu zaoszczędziłem sporo kasy, bo jak wiadomo skaner i Jag to nierozłączna para.
Może jak cofałeś wjechałeś w zaspę śniegu i zatkało ci wydech, albo ktoś dla "hecy" Ci zatkał?
-
Może jak cofałeś wjechałeś w zaspę śniegu i zatkało ci wydech, albo ktoś dla "hecy" Ci zatkał?
Właśnie też już o tym myślałem.
odpal go niech dłużej popracuje jak się nagrzeje to albo woda sama wyparuje albo pomożesz jej przy pomocy wysokich obrotów
Jak udało mi się go odpalić to spróbowałem tej metody, ale nie pomogło wracam do domu we wtorek z Radomia to przejadę się jakąś dłuższą drogę to może odparuje.
Dam znać jak czegoś się dowiem.
-
Drugi wydech się przepchał sam, ale jest ciągle ta woda w tych tłumikach. Jak do jutra utrzyma się ciepło to wyjadę mocno "przepałować" Jaga może coś pomoże. Dziś jeszcze leczę się po sylwestrze :-wstyd
-
Dziś jeszcze leczę się po sylwestrze :-wstyd
to lecz się tylko patrz bo jak dobrze się bedziesz leczył to i jutro nie wyjedziesz :-super
-
Może padł czujnik ciśnienia oleju?
-
Whisnia, czyjnik ciśnienia oleju do wody w tłumikach ?????? :-chyt. W każdym razie sprawa wygląda na opanowaną. Po poprzeciaganiu Jaga trochę na wyższych obrotach wygląda na to, że jest spokój w tłumikach. Dzięki za podpowiedzi!
-
Skoro tak to nie przejmuj się tym nawet w zaspe wjechałeś i tyle :-A :-tylko :-off
-
Whisnia, czyjnik ciśnienia oleju do wody w tłumikach ?????? :-chyt. W każdym razie sprawa wygląda na opanowaną. Po poprzeciaganiu Jaga trochę na wyższych obrotach wygląda na to, że jest spokój w tłumikach. Dzięki za podpowiedzi!
Chyba nie w tym wątku odpowiedziałem co trzeba :-gwizd :-wstyd
-
Chyba nie ;)