FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XF (2008 - obecnie) => Wątek zaczęty przez: robert23 w Wrzesień 18, 2023, 22:06:59 pm
-
Witam,
Niestety z niewiadomych przyczyn po 13 latach, a w moim posiadaniu po blisko 11 latach padł xf diesel 3,0 s
Dosłownie na trzy dni przed kolejnym serwisem. Rano zaraz po odpaleniu stracił moc zaczął ciężko pracować nie na wszystkich cylindrach i po wrzuceniu biegu spadły obroty i zgasł. Jak się okazało silnik nie ma kompresji na 3 cylindrach. Prawdopodobnie silnik do wymiany. Jakieś sugestie co się mogło stać czy warto naprawiać, a może jest Ktoś chętny do zakupu. Zastanawiam się czy inwestować w naprawę. Auto było praktycznie bezawaryjne. Wymieniłem w nim w trakcie użytkowania wszystkie wadliwe dla tego modelu podzespoły. Pełna historia w serwisie. Serwisowane od początku w Jagcarze i tam też odholowany. Przebieg 260 tys. Zrobione rozrządy, wymienione pokrywy zaworów, nowa mechatronika skrzyni biegów chyba jeszcze na gwarancji, ostatnio zrobione zabezpieczenie antykorozyjne dla całego auta. Samochód bez przygód doinwestowany, koszty szły na firmę.
Proszę o informacje co robić lub kontakt ewentualnych chętnych do odkupienia auta. Pozdrawiam wszystkich Jagoholików, a przy okazji szukam od roku xj x 351, ale xf działał bezproblemowo więc się nie napinałem. Chyba będę musiał przyspieszyć. Piszcie proszę. Chętnie pogadam też z zainteresowanymi przez telefon pomimo, że jestem na urlopie.
-
glowne pytanie to czy servisowany wedlug zalecen producenta czy tak jak Bog nakazal? druga sprawa to czy servis servisowal rzetelnie ale to juz trudniejsze do sprawdzenia.
Ogolnie szkoda auta - ale przesiadka na X351 to tez fajna sparaw - dokladnie tak samo zrobilem ;)
-
Oczywiście, że tak. Serwisowany nawet wcześniej niż potrzeba. Zawsze u Roberta w Jagcar.
Po za tym auto na firmę więc faktury szły w koszty. Przygotowany był do serwisu. W bagażniku oleje, filtry i hamulce już czekały. Jestem z tych szczególarzy więc jak tylko coś usłyszałem auto od razu było sprawdzane. Użytkowane w większości na trasach i dojazdach do miasta bo mieszkam pod W-wą. Przejechałem nim kilka razy pół Europy i nigdy mnie nie zawiódł, a tu pod domem nagle bez jakichkolwiek wcześniejszych oznak. Nie wiem czy naprawiać czy sprzedać uszkodzony ?
-
ciezka sprawa. Zadna z opcji tak naprawde nie bedzie oplacalna - nie oszukujmy sie - 13 letni XF to patrzac na szybko na portalu pomiedzy 30 a 50 tys zlotych(jest tez jakis za troszke ponad 20tys PLN), remont bedzie raczej drozszy niz wymiana (silnik uzywany tez nie bedzie tani (patrzac an ceny w UK - okolo 3tys f ~ okolo 15 tys PLN)) do tego wymiana (ponownie - nie wiem ile taka przyjemnosc w PL ale strzelam ze kolo 5 tys z programownaiem itp)
-
Też się dowiadywałem.
Silnik 13 000 do 18 000 z gwarancją i nowymi kutymi tłokami.
Wymiana średnio 5 000.
-
Uwaga !
Jednak żal mi tego auta. Zadbane, doinwestowane więc ratuję. Jag wyjechał do Gieremka. Wstawią mi nowy silnik.
Za około miesiąc będę go prawdopodobnie sprzedawał bo mam już zarezerwowanego nowszego xf-a.
Pochwalę się jak kupię.