1. Niniejszy manual odnosi się wyłącznie do skrzyń typu 722.6.
2. Mercedes w założeniach projektowych nie przewidział serwisowej wymiany oleju w ASB 722.6. Do skrzyni stosuje się specjalny syntetyczny olej o nieograniczonej trwałości statycznej. Oznacza to, że nie ma potrzeby (i ja stanowczo odradzam) wymiany oleju profilaktycznie lub co określony interwał czasowy.
3. Potrzeba wymiany oleju występuje wyłącznie w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek niedomagań skrzyni. W szczególności gdy: istnieje podejrzenie, że skrzynia była traktowana nieprawidłowo przez poprzedniego właściciela, skrzynia się wyraźnie ślizga, brak jakiegoś biegu (zwykle problemy zaczynają się od wstecznego), szarpanie przy zmianie biegów, występuje wyraźne przeciąganie biegów na gorącej skrzyni (na zimnej objaw taki może być jak najbardziej prawidłowy!). Wszystkie te objawy są symptomami psującej się skrzyni i w zasadzie powinniśmy udać się do serwisu, jednak z uwagi na to, że nie ma dobrych serwisów zajmujących się skrzyniami automatycznymi warto zadziałać we własnym zakresie Często wymiana oleju może nam przedłużyć działanie psującej się skrzyni lub wręcz zahamować proces jej psucia. Natomiast wizyta w warsztacie i naprawa skrzyni na 99% spowoduje lawinę kolejnych kłopotów z ASB.
4. Do skrzyni można stosować wyłącznie olej o parametrach określonych przez normę producenta MB236.10 lub MB236.12 (czasami zamiast literek MB producenci stosują oznaczenie DC). Zastosowanie jakiegokolwiek innego oleju spowoduje nieodwracalne uszkodzenie skrzyni!. Na 6 znanych mi serwisów skrzyń automatycznych w Warszawie do których zadzwoniłem, tylko w jednym podali mi prawidłowy rodzaj oleju, który chcieliby wlać do mojej skrzyni…….
5. Zamienniki oryginalnego oleju można kupić na rynku (Febi, Shell, Fuchs, Kroon), ale wcale nie są tanie i są raczej trudnodostępne. Lepiej jednak zainwestować w olej kupiony w ASO.
6. Większość serwisów nie potrafi (ew. nie chce im się) wymieniać oleju dynamicznie i tak naprawdę wymienią nam tylko 4 litry, czyli połowę oleju w skrzyni (jak dla mnie, taka operacja jest całkowicie bez sensu, wyrzucone pieniądze).
A teraz do roboty. Potrzebne będą:
- kanał
- ktoś do pomocy (na krótko)
- klucze: 13 płaska, torx 30, hex 5
- 2 m węża ok. 12 mm średnicy
- filtr A1402770095
- uszczelka A1402710080
- 10 litrów oleju A0019892103
- bagnet A1405891521
Zaczynamy od odkręcenia korka spustowego w misce olejowej (sześciokąt 5 mm) i spuszczenia oleju. Nie ma znaczenia, czy ciepły, czy zimny. Powinno nam zejść ok. 3 litrów. Korek wkręcamy z powrotem. Następnie odkręcamy 6 śrub mocujących miskę olejową i ostrożnie zdejmujemy miskę – poziomo! – w misce zostaje ok. litra oleju (nie wylewamy sobie tego na głowę ). Wyciągamy filtr (jest montowany na wcisk do płyty sterowania), dobrze jest położyć na dno kanału jakąś grubą szmatę, bo będzie jeszcze sporo kapać.
Z miski zlewamy pozostałość oleju, oglądamy dokładnie to, co pozostało na dnie (małe drobinki, poniżej 1mm są prawidłowe, jeśli są większe to znaczy że skrzynia się naprawdę kończy, a jeśli wyglądają na metalowe, to raczej remont skrzyni nas nie ominie). Szukamy magnesika leżącego na dnie (taka metalowa dziurkowana płytka 4x5cm), powinien leżeć w pobliżu spustu oleju. Magnesik wyjmujemy, myjemy, myjemy też bardzo dokładnie miskę (lepiej gorącą wodą niż ropą!), suszymy dokładnie.
Zakładamy nową uszczelkę, wkładamy magnesik, montujemy filtr i zakładamy miskę. Sprawdzamy ułożenie uszczelki i dokręcamy śruby (pewnie, ale nie za mocno, żeby uszczelka się nie wywinęła).
Odkręcamy przewód powrotny dochodzący do obudowy skrzyni z chłodnicy (stojąc pod skrzynią przodem do kierunku jazdy po prawej ręce na górze skrzyni). Zakładamy koniec węża na odkręcony przewód, drugi koniec zanurzamy w starym spuszczonym oleju. Przez rurkę w komorze silnika nalewamy do skrzyni 4 litry nowego oleju. Uruchamiamy silnik, nasz pomocnik w kanale kontrolując wypływ oleju mówi nam na bieżąco, ile oleju należy dolać (wypłynie 1 litr, dolewamy 1 litr). W taki sposób wlewamy kolejne 4 litry oleju. Zatrzymujemy silnik, wlewamy kolejny 1 litr oleju, uruchamiamy silnik i kolejno przechodzimy sekwencję P-R-D-4-3-2-1-2-3-4-D-R-P, na każdej pozycji trzymając ok. 5 sekund. Wyłączamy silnik, przykręcamy przewód powrotny oleju do skrzyni. To wszystko. Mamy wymieniony olej w skrzyni i konwerterze w 99%.
Pozostała tylko kwestia prawidłowego poziomu oleju. Rozwiązania są dwa. Kupienie oryginalnego bagnetu MB (koszt 160-360 zł w zależności od serwisu – Uwaga! – trzeba przyjść z regonem, bo serwisy nie sprzedają narzędzi osobom fizycznym!) albo…. alternatywnie można też kupić w sklepie rowerowym pancerz od linki hamulcowej (wystarczy 1 m), zmatowić ok. 10 cm końcówki bardzo drobnym papierem ściernym (inaczej nie będzie nic widać) i użyć go jako bagnetu do pomiaru. Prawidłowy poziom oleju w skrzyni (skrzynia musi być bardzo zagrzana, do 80 °C, w praktyce oznacza to przejechanie min 30 km) sprawdzamy na P na pracującym silniku, powinien wynosić od 55 do 64 mm licząc od końca bagnetu (taki wymiar zmierzyłem na oryginalnym bagnecie MB). Adekwatnie do potrzeby albo dolewamy odpowiednią ilośc oleju, lub zlewamy nadmiar z miski olejowej. Przy założeniu, że spuszczamy tylko olej z miski (bez jej wyjmowania), prawidłowy poziom oleju powinniśmy uzyskać po nalaniu ok. 2,5 litra oleju.
Do skrzyni stosuje się specjalny syntetyczny olej o nieograniczonej trwałości statycznej. Oznacza to, że nie ma potrzeby (i ja stanowczo odradzam) wymiany oleju profilaktycznie lub co określony interwał czasowy.