FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ X300, X305, X308 (1994-2003) => Wątek zaczęty przez: easy rider w Grudzień 19, 2019, 08:27:34 am
-
Witam. Co prawda, kupiłem auto wiedząc o kilku felerach do poprawki ale po drodze wychodzą też inne "kwiatki". Jednym z nich jest właśnie problem jak w temacie. Na wolnych obrotach motor pracuje równo i spokojnie, trzyma tak średnio około 1000 obrotów. Ale jak silnik jest rozgrzany i wrzucę DRIVE, zaczyna się toczyć najpierw powoli ale potem zupełnie bez gazu powoli ale równomiernie przyśpiesza zwiększając obroty. Nabiera coraz większej szybkości a skrzynia przełącza nawet do 3 biegu. Po zatrzymaniu, wszystko wraca do normy a obroty się stabilizują w okolicach 1100. Po lekkim kopnięciu w gaz spadają do 900 - 1000. Co może być przyczyną takiego zachowania, jak myślicie..?
-
Brudna/blokująca się przepustnica. Może też być trochę za bardzo naciągnięta linka gazu.
Odepnij kolanko dolotu przy przepustnicy i zerknij czy nie ma tam syfu.
-
Dzięki, Kolego :-super Mam nadzieję, że to będzie tylko to.
Pozdro.
-
Sprezyna przepustnicy nie odbija juz tak jak trzeba, podciagnij ja o jeden obrot jak juz ja wyczyscisz i bedzie w porzadku.
-
Super, dzięki za radę :-super
Pozdro.
-
Miałem kiedyś,sto lat temu, taki problem w X300. Mechanik założył sprężynę od URSUSA (a przynajmniej tak to opowiedział) i problem, jak ręką odjął,znikł.
-
Nie miała baba kłopotu więc kupiła sobie x300... :-help
Zrobiłem jak pisaliście i niestety nie pomogło. Na wolnych obrotach, na P, najpierw chodzi normalnie ale potem obroty wzrastają do ponad 2 tysięcy...a na domiar złego przestał odpalać. Mechanik twierdzi, że może to być pompa paliwa...jakie musi być ciśnienie przy zwykłym silniku 4 - litrowym?
-
Przekopałem fora w poszukiwaniu analogicznych przypadków i wychodzi na to, że przyczyn może być wiele. Od błahych, typu zaśniedziała wtyczka aż do poważnych, np uszkodzenie komputera. Większość użytkowników stawia na czujnik położenia wału i właśnie od tego zacznę. Na Forum V12 gość opisuje bardzo podobny przypadek gdzie receptą było zsynchronizowanie parametrów przepustnicy z czujnikiem położenia przepustnicy.
-
Odnośnie przyspieszania, od razu wymień ten czujnik położenia przepustnicy. Mnie udało dorwać się od jakiegoś Froda, ale za nic nie pamiętam jakiego. Szukałem po numerach starego i po wyglądzie z czego dopasować.
Nic nie napisałeś o tym odpalaniu.
Silnik kręci? Próbuje łapać, czy w ogóle nie odpala?
Po grzebaniu przy przepustnicy podłączyłeś wszystko, nie łapie lewego powietrza? Iskrę masz?
-
Dzięki, Kolego, tak zrobię :-super
Co do odpalania to po problemie :angel: Okazało się, że przyczyną była zaśniedziała wtyczka od przepływomierza. No jestem w szoku, że taka pierdoła unieruchomiła auto na amen.
-
Ciekawe, u mnie ta sama zaśniedziała wtyczka powodowała gaśnięcie samochodu:D
W ogóle obrotów nie trzymał, spadały do zera jak puszczałem gaz.
-
Dlatego tak ważne jest, żeby nie łapał lewego powietrza, bo cuda się dzieją ;)
Jeszcze taka uwaga. Wiem, że każdy chętnie pisze o czyszczeniu przepustnicy. Ale zauważcie, że w przepustnice, jej ośka jest ustawiona pionowo. Jeśli oring na ośce jest podtarty, to jej czyszczenie powoduje spływanie syfu do tego nieszczęsnego czujnika wychylenia przepustnicy. Generalnie niefortunne toto jakieś.
-
Trafiłeś w dychę, kolego Truteń :-super To był czujnik położenia przepustnicy. Dzięki :)
-
Sam go kiedyś wymieniałem.
Dobrałeś jakiś zamiennik czy używkę włożyłeś?
Ja wkładałem z jakiegoś Forda, ale nie mogę znaleźć z jakiego. Pasował p&p.
-
Obyło się bez wymiany. Wystarczyło stary dobrze wyczyścić i nasmarować.